WSTECZ | Autostrada i okoliczne drogi

First topic message reminder :

~

Podczas rozmowy oparł się ramieniem o łózko i oparł głowę na dłoni. Westchnął cicho i rozłączył się.
- Dzwonił zapytać czy jeszcze żyjemy i życzył dobrej zabawy. - uśmiechnął się lekko. Wziął łyk wina i spojrzał na Carlosa. - Toooo na czym skończyliśmy?

- Nie poznaję go czasami – pokręcił głową – Na pytaniu do ciebie. Przypomnisz je sobie czy mam pytać ponownie? – pokazał zęby w uśmiechu.

Pokręcił głową zrezygnowany i uniósł nieco kieliszek, by po chwili wziąć łyk wina.
- Nie wierzę w to co robię. - westchnął, przecierając twarz dłonią. - No dobrze... Kręci cię role-play w czasie seksu.

- Oooou… - starał się nie uśmiechać, ale nie mógł się powstrzymać – A już miałem nadzieję, że ponownie zobaczę to zakłopotanie na twarzy – zaśmiał się – Albo że coś jeszcze doooodam… - ponownie usiadł i zastanowił się chwilę – Nie wiem. Nie próbowałem. Może i tak. – napił się i uśmiechnął błogo – A tyyy czyżbyś wstydził się nagości?

- Próbuj dalej. - zaśmiał się, chociaż wiedział, że nietrudno doprowadzić go do zakłopotania.
Uniósł ręce w geście zwycięstwa. - Pijesz. Nie wstydzę się, ale powiedzmy, że ta sytuacja była dość... Niecodzienna. - Zastanowił się chwilę i dosłownie kilka sekund później, na jego twarz wpełzł dość bezczelny uśmiech. - Nie miałbyś oporów, by przespać się ze mną.

- Thhh – pokręcił głową i wziął duży łyk. – Myślałem, że nie zapytasz. – znowu się napił i westchnął – Przez chwilę myślałbym co zrobiłby mi Garik gdyby się dowiedział… A po tym… - zagryzł dolną wargę i uśmiechnął się – A ty pewnie byś miał… Prawdaaa?

- A co takiego miałby ci zrobić? - parsknął śmiechem i uniósł brew. Wziął łyk wina puszczając mu oczko. - Co prawda, może nie byłbym z tego taki dumny, zważając na fakt, że znamy się kilka godzin, aleeeee... - uśmiechnął się mrużąc oczy. - Wolisz związki z facetami, niż kobietami.

- Już, już się nie tłumacz – pomachał ręką uśmiechając się do niego. – Właściwie tooo… Zależy… Czasami wolę mieć towarzystwo delikatnej kobiety, a czasami lubię być zdominowany przez faceta. Przy kobiecie lubię czuć władzę, a przy mężczyźnie… Jak mógłbym oprzeć się przyjemnościom, które by mi zapewnił? Pij. – zaraz dolał mu do kieliszka – To co? Teraz wyznania? Czy może mam cię naciągnąć do wypicia większej ilości alkoholu byś się zgodził?

- Całkiem niezła... Ideologia. - pokiwał głową i wziął łyk wina. Uśmiechnął się szeroko, gdy jego kieliszek znowu wypełnił się alkoholem. Zaśmiał się cicho - Nie, nie musisz mnie namawiać. Zresztą powoli przystopuję z piciem. W końcu wypadałoby przyjechać w jednym kawałku, nie? - uniósł brew szczerząc się. - No proszę. Zaczynaj. Chętnie się jeszcze czegoś dowiem.

- O no tak ty przecież prooowaaaadzisz… - zwiesił głowę, ale zaraz ją uniósł i zamyślił się – Ale teraz to moja kolej na pytanie do ciebie, ta? Powiedz ilu miałeś kochanków. – napił się i oparł plecami o łóżko.

Pokiwał głową upijając trochę wina. Zmarszczył lekko nos i zastanowił się nad odpowiedzią. - Trzech lub czterech. Jednego nie jestem pewien, bo oboje byliśmy na tyle pijani, że gdy się obudziliśmy... Nic nie pamiętaliśmy. - uśmiechnął się przewracając oczami. - No cóż... To samo pytanie dla ciebie.

Zaśmiał się cicho i westchnął. Zaczął liczyć na palcach:
- Tam dwie… Tam jedna i jeden chłopak… Studia… Trzech facetów… Czyli w sumie siedem. Takich na raz nie liczę – machnął ręką i napił się – Dlaczego akurat kwiatki? – wskazał na jego szyję i rękę.

- Nie spodziewałbym się po tobie tego. Przecież ty jesteś zbyt niewinny! - zaśmiał się. Dotknął swojego barku, na którym widniał jeden kwiat i chwilę pomyślał, zanim odpowiedział na jego pytanie. - Chyba nie umiem do końca powiedzieć. Lawendę zawsze uwielbiałem. Róża... To chyba takie klasyczne. Sam nie wiem... - westchnął cicho. - A ty masz jakieś tatuaże? Jeśliii nie... To chciałbyś jakieś?

- Yhm… Kwiatuszki. Kojarzą mi się z delikatnością. Jesteś delikatniusi jak kwiatek? – zaśmiał się i pochylił do niego, by dźgnąć go w bok Niewinny… Nie skomentuje tego! Ha, Artem go jeszcze nie zna…Ekhm. – Nie mam i szczerze mówiąc nie myślałem o tym… Możeee… Może jakiś statek? Albo słońce? Sam nie wiem. Podobają mi się tatuaże Garika, zwłaszcza te z jakby reprodukcjami fresków. – pogłaskał się po ramieniu – Obawiałbym się robić sobie takie... Nie jestem pewien czy trafiłbym na wystarczająco dobrego tatuażystę… Z drugiej strony nie chcę z niego kopiować. – przetarł opuszkami usta i popatrzył w ziemię szukając pytania – Powiedz mi… Co najbardziej podoba ci się w miłości?

- Delikatniusi? Chyba tak niekoniecznie. - zaśmiał się i gdy został dźgnięty, roztrzepał mu włosy. Z uznaniem pokiwał głową na jego zdanie o tatuażach - Jeśli kiedyś się zdecydujesz, mogę cię zabrać do mojego tatuatora. Zresztą i tak planuje coś nowego. - wzruszył ramionami, upił trochę wina i dał sobie chwilę na zastanowienie.
- Hmm... To naprawdę ciężko stwierdzić. Samo to uczucie jest takie... Magiczne. Lubię czuć, że komuś na mnie zależy. Kto nie lubi? Lubię to zaufanie. To, że można mówić otwarcie na każdy temat. Lubię sprawiać komuś przyjemność i sam ją otrzymywać. Lubię wstawać i pisać do kogoś zwykłe "dzień dobry kochanie". Ech... Chyba już wystarczy, bo nie skończę wymieniać do jutra. - westchnął - Opisz swój ideał partnera... Lub partnerki.