Mercury Black
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Sala Przesłuchań #1
Czw Wrz 28, 2017 8:22 pm
First topic message reminder :

Sala Przesłuchań #1 - Page 2 DZ27QMP

Noah Hatheway
Noah Hatheway
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 10:43 am
Świetnie, sam na sam z panem śmieszkiem, przemknęło mu przez myśl, gdy mimowolnie odprowadził kobietę wzrokiem do drzwi. Mężczyzna nie za bardzo przypadł mu do gustu, ale w końcu po wyjściu z tej sali już więcej mieli się nie zobaczyć. Musiał po prostu przetrwać i...
Opuścił wzrok na zdjęcia i przyjrzał się im z wymaganą od niego uwagą. Kiwnął podbródkiem w stronę fotografii, na której widniało nazwisko chłopaka z ich szkoły.
Zakładam, że był już przesłuchiwany ― stwierdził, nawet jeśli w tym momencie nie rozumiał, dlaczego się tu znalazł, skoro definitywnie chodziło o coś, co wydarzyło się między nią a Myhallem. Chyba że chcieli dowiedzieć się, co miał z tym wspólnego. ― Pamiętam tylko aferę z tym durnym zdjęciem. Nie trafiło do mnie bezpośrednio, bo zawsze zabezpieczam swoje profile przed wiadomościami od nieznajomych, ale opcja udostępniania robi swoje. Wystarczy, że jakiś mój znajomy wyraził nim zainteresowanie, a mignęło mi na stronie głównej. Nie komentowałem tego i wtedy nie wiedziałem, że wylądowało tam wbrew jej woli. Z innymi przykładami raczej się nie spotkałem.
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 12:29 pm
Zmarszczył lekko czoło.
- Zakładam, że nie powinno cię to interesować. Skupmy się na twoim przesłuchaniu - podpowiedział życzliwie, co by się chłopak nie rozpraszał za bardzo innymi osobami. Po jego kolejnej odpowiedzi znów pogrzebał w teczce.
- Zapewne chodzi o to zdjęcie - wyciągnął zdjęcie, na którym nieszczęsna Monika robi one finger challenge czy jak to się tam do cholery nazywało. Szkoda gadać. Wszystko wskazywało jednak, że nie dowie się za wiele ani o tej sprawie, ani o żadnej innej.
- Dobrze - podrapał się po brodzie w zamyśleniu. - Powiedz mi, gdzie byłeś 25 września o godzinie 20? - spytał, sięgając po długopis i przykładając go do notesu, zamierzając najwyraźniej coś tam zapisać.
Noah Hatheway
Noah Hatheway
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 12:39 pm
Tak, o to ― przyznał, choć nie poświęcił mu zbyt dużej uwagi. Nic dziwnego, skoro nie był zainteresowany roznegliżowanym ciałem Monici Tremblay. Nie w smak było mu też oglądać podobne zdjęcia na komendzie policji. ― Byłem w domu. Nie wynajmuję pokoju w akademiku, więc po zajęciach opuszczam teren szkoły.
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 1:20 pm
I jak miał zamiar, tak też uczynił, czyli zanotował odpowiedź Noaha. Pokiwał przy tym głową z namysłem.
- Dobrze. Wspaniale - powiedział, bębniąc palcami w blat stołu. Wyglądał na głęboko zamyślonego. Wreszcie wyrwał się z tego stanu i ponownie skupił spojrzenie na przesłuchiwanym.
- Czy według ciebie szkoła, do której chodzisz, mogła jakoś zaradzić tej tragedii? A może to ona ją w sprowokowała? Jestem ciekawe twojej opinii na ten temat.
Noah Hatheway
Noah Hatheway
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 2:13 pm
Trudno powiedzieć. Nie zawsze da się temu zapobiec, bo nim się obejrzymy, może okazać się, że jest już za późno albo że żadna pomoc i tak nie była w stanie naprawić tego, co już się stało. Klamka zapadła ― mruknął, ostatnie słowa wypowiadając słyszalnie ściszonym tonem. Zaraz jednak odchrząknął, przysłaniając usta pięścią. ― Jeżeli dręczono ją na terenie szkoły i ktoś był tego świadkiem, na pewno powinien był zgłosić to do dyrekcji. Ta z kolei powinna podjąć odpowiednie środki, by ukarać dręczycieli – niezależnie od klasy, do której uczęszczali. Nie można jednak zrzucać winy na szkołę, jeśli podobna informacja ani razu nie dotarła do grona pedagogicznego. W końcu zdarza się też, że ofiara czuje się na tyle zastraszona i bezsilna, że przestaje szukać pomocy, obawiając się większych konsekwencji kablowania albo tego, że nikt jej nie uwierzy. Poza tym, czy jeśli wina spadłaby na konkretne osoby, to czy przez resztę semestrów w szkole nie paradowałaby z plakietką kapusia i kogoś, kto obnaża się w internecie? Ludzie mają tę irytującą zdolność do pamiętania o pierdołach i wielu z nich szuka sobie słabszego ogniwa, dlatego w mojej opinii Monicę Tremblay zabiła świadomość niezmywalnego brudu, który na niej pozostawiono.
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 7:29 pm
Pokiwał głową kilka razy przy słowach chłopaka, tak jakby chciał mu przyznać w ten sposób rację. Może i chciał, a może i nie. Zazwyczaj starał się nie odnosić w bezpośredni sposób do poglądów przesłuchiwanych. Miał wydobywać informacje i tyle.
- A ty czujesz się winny? - spytał nagle, uważnie w tym momencie przyglądając się chłopakowi.
Noah Hatheway
Noah Hatheway
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Sob Wrz 30, 2017 9:01 pm
Nie ― stwierdził, nawet jeśli lepiej wyszedłby, zgrywając skruszonego szczeniaka, który chciałby cofnąć czas. Jednak Tremblay nie zajmowała żadnej ważnej pozycji w jego życiu. Było tak, jak powiedział wcześniej – nie znał jej. ― Po prostu nie odwzajemniłem uczuć dziewczyny, której nie znałem.
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 12:22 am
Pokiwał głową.
- Wyglądała na zdesperowaną. No wiesz, w szukaniu kogoś bliskiego. No ale Noah, nie jesteśmy tutaj, żeby rozprawiać o sprawach sercowych. Nie będę cię trzymał na siłę, to wszystkie pytania, jakie miałem ci do zadania. Jeśli coś byś sobie przypomniał albo pozyskał informację, która może nam pomóc, prosiłbym, abyś skontaktował się ze mną. W sprawie telefonu musisz pogadać z detektyw, która z nim wyszła. Ale podejrzewam, że będziesz musiał trochę na niego poczekać. No wiesz, procedury i tak dalej. Na razie jesteś wolny - oznajmił, zebrał zdjęcia, schował je do teczki, tak samo jak notes i długopis, a potem wstał i opuścił salę przesłuchań, pozostawiając drzwi otwarte dla opuszczającego je Noaha.
Noah Hatheway
Noah Hatheway
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 9:52 am
Jej desperacja nie jest moim problemem.
Tym razem nie odezwał się już na głos. Liczyło się tylko to, że to spotkanie dobiegało już końca, a Hatheway nie sądził, by jeszcze kiedykolwiek miał się tutaj znaleźć. Telefon, który zostawił pani detektyw także nie zawierał w sobie żadnych poszlak, nie wspominając już o tym, że podał im tę samą wersję wydarzeń, o której napisał na czacie.
Na pewno to zrobię ― zapewnił, podnosząc się z krzesła, które bezgłośnie przystawił z powrotem do stołu, jak przystało wychowanemu paniczowi. ― Do widzenia ― pożegnał wychodzącego z pokoju mężczyznę, samemu nie mając zamiaru pozostać tu ani chwili dłużej. Jakiś czas spędził w poczekalni, by odzyskać swoją komórkę, a kiedy to się nastąpiło, opuścił komisariat.

___z/t.
[MG] Cyrille Montmorency
[MG] Cyrille Montmorency
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 7:01 pm
Cyrille dostał zawiadomienie jakiś czas temu. Musiał zjawić się na komisariacie. Ta cała sprawa z Lotnikiem z Riverdale działała mu powoli na nerwy. Najpierw jakieś dziwne czaty, a teraz spacery na komisariat. Nie powiedział o tym nikomu, nawet ojcu, który i tak zapewne o wszystkim wiedział, jednak skoro sam nie zamierzał wyjaśnić kilku spraw, to znaczyło, że zostawia wszystko w jego rękach.
A on nie mógł... nie chciał zawieść ojca.
Wszedł do komisariatu szybkim korkiem, obserwował ten chód wiele razy u ojca... szybki i pewny krok, człowieka, który nie znosił sprzeciwu, który wiedział jak postawić na swoim. Odesłali go do sali przesłuchań, a on bez słowa się tam udał, nie zmieniając w kroku niczego. Wyglądało na to, że już w samym momencie gdy przekroczy drzwi do sali... to oni zaczną tłumaczyć się jemu.
Zapewne to by działało, gdyby był swoim ojcem. W mundurze lub też w garniturze i zacięciem na twarzy.
Cyrille natomiast miał na sobie tradycyjnie mundurek szkolny i delikatny serdeczny, lecz nie emanujący radością uśmiech.
Zajął swoje miejsce i czekał...
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 7:12 pm
Hank pozwolił sobie na dłuższą chwilę przerwy. Wypił kawę, pogadał z Bobem o ostatnim meczu hokeja. Cholerne Anaheim. Przeglądnął jeszcze raz papiery, wypalił papierosa. Wiedział, że kolejny dzieciak czeka. Niech chwilę poczeka, nie zaszkodzi mu to. Tak czy inaczej będzie tu musiał posiedzieć, a przecież policjantowi też należy się przerwa w pracy, prawda? Dojadł jeszcze pączka i wreszcie się zebrał, żeby przesłuchać młodziana.
Wszedł jak zwykle z teczką w ręce, którą rzucił na stół. Usiadł i spojrzał na chłopaka, a potem wyciągnął kartkę, której się przyjrzał.
- Niech no spojrzę. Cyrille Matthias de Montmorency-Bouteville. Uczeń klasy Obsidian w Riverdale. Coś mam szczęście do tych obsydianów. Znam twojego ojca Cyryl. Honorowy facet. Mam nadzieję, że o tobie będę mógł powiedzieć to samo - schował kartkę i skupił spojrzenie na chłopaku. - Ja jestem Hank Larsson i prowadzę dochodzenie w sprawie samobójstwa Moniki Tremblay. Na pewno o tym słyszałeś. Na samym początku spytam więc, czy ją znałeś - on w tym czasie zaś wyciągnął notes i długopis. Pierwsze co napisał to: "Cyryl", dużymi literami.
avatar
Mistrz Gry
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 7:22 pm
Kori Short obserwowała wszystko w milczeniu zza lustra weneckiego. Short niekoniecznie pasowało do kobiety w średnim wieku, która już za czasów liceum była nazywana gigantem, przez swoje metr osiemdziesiąt pięć wzrostu. Nie odzywała się, gdy blond-włosy chłopak - chłopiec? - o pewnym kroku siebie, wyminął jej drzwi i wszedł do sali. Sączyła powoli kawę ze swojego ulubionego kubka z napisem "Best Cop", wyraźnie nie zamierzając póki co ingerować w przebieg przesłuchania. Nie na długo.
Z biegiem lat nauczyła się, że nic nie rozpraszało kłamców i nie wybijało ich z rytmu tak dobrze, jak pojawiająca się w trakcie przesłuchania osoba trzecia, która z szerokim uśmiechem oznajmiała, by nie zwracać na nią większej uwagi. To właśnie było zadanie Kori, choć póki co na jej twarzy nie dało się znaleźć nawet minimalnego uśmiechu.
Sięgnęła w stronę biurka i przerzuciła kilka pojedynczych kartek, sprawdzając kopię tej samej kartoteki, która właśnie widniała przed Hankiem. Żadnych przewinień. Dobra rodzina. Coś jej tu śmierdziało i zdecydowanie nie był to jeden z jej współpracowników.
[MG] Cyrille Montmorency
[MG] Cyrille Montmorency
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 7:55 pm
Czekał, oficjalne przesłuchanie powinno się zacząć kilka minut temu. Chłopak zerknął kątem oka na zegarek, po czym powrócił do wpatrywania się w krzesełko przed sobą. Nie często można było zaobserwować chłopaka siedzącego tak spokojnie, a ci co go znali, mogliby przysiąc, że na pewno nie jest teraz mowa o tym uśmiechniętym blondynie z adhd.
W końcu drzwi się otworzyły, a w nich pojawił się jego "towarzysz rozmowy". Cyrille odprowadził go wzrokiem, tylko na chwilę zerkając na teczkę, kiedy policjant już się usadowił przed nim. Chłopak skupił na nim niebieskie tęczówki, a gdy to wszystko się zaczęło, uśmiech który miał przyklejony do twarzy po wejściu na posterunek znikł, zastąpiło go jedynie skupienie. Zawsze tak miał w terenie, gdy stawiali przed nimi zadania. Prawie jak na odprawie, ale on nie miał na sobie munduru...
- Zgadza się. - Potwierdził krótko swoje dane. Informacja o znajomości jego ojca nie wywołała u niego żadnych reakcji.
Skinął lekko głową na wieści o Monice, śmiesznie było przytakiwać czemuś oczywistemu, w końcu cała szkoła o tym huczała.
- Wiem o kim mówimy. Nie była to jakaś wielka znajomość - udzielił odpowiedzi na ostatnie pytanie. Zerknął szybko na kartkę przed policjantem z jego imieniem po czym wrócił wzrokiem na Hanka. Przyjrzał się mężczyźnie wyszukując w jego ubiorze stopnia, a może był po prostu detektywem? Blondyn usiłował wyczytać z niego ile tylko mógł, to też pomagało mu się skupić
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Nie Paź 01, 2017 10:30 pm
- Ale jednak znałeś ją - stwierdził stanowczo, jakby to było bardzo ważne zeznanie. I trochę w sumie było. Zapisał coś w notesie.
W międzyczasie zerknął na Kori. Deborah już się znudziła przesłuchaniami? Pewnie poszła zająć się swoimi ulubionymi imigrantami. Mniejsza z tym.
- Opowiedz mi o tej znajomości. Chciałbym też, abyś powiedział mi co wiesz o Monice. Skup się na faktach jeśli łaska - poprosił, zabrzmiało to jednak bardziej jak rozkaz. Naprawdę wystarczyło im plotek.
[MG] Cyrille Montmorency
[MG] Cyrille Montmorency
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala Przesłuchań #1
Pon Paź 02, 2017 6:27 pm
Gdyby mógł westchnąłby i pokręcił głową niezadowolony. Musi bardziej uważać na słowa, bo najwidoczniej każde słowo można było zrozumieć na wiele różnych sposobów, niekoniecznie w sposób, który miał na myśli. Słysząc ton policjanta pozwolił by jego usta przebiegł grymas niezadowolenia, który znikł jednak równie szybko jak się pojawił. Tutaj powinien pojawić się napis "ta postać ci to zapamięta" i kto wie? Może tak będzie naprawdę.
- Skoro już nazywamy to "znajomością" to nie wymieniliśmy między sobą ani słowa. Chcecie faktów, to wyczołgała się raz z męskiej kabiny w toalecie. Podczas lekcji. Wyglądała na przestraszoną... - sam w tamtej chwili był nieźle przestraszony, dziewczyna w męskiej toalecie? Przerażające. - ...podniosła się i wybiegła. Tyle ją widziałem.
Zamilkł na chwilę dając do zrozumienia, że skończył swoją wypowiedź.
- Coś jeszcze?
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach