▲▼
Kiedy masz więcej wolnego czasu? Stęskniłem się za twoim kotem i jestem pewny, że on za mną też. (︶︹︺)
Możesz wpaść jutro pod wieczór, powinienem być wolny.
Znalazłem super film, możemy go razem obejrzeć. No chyba, że pracujesz.
Przyjdę! Dzisiaj robię dłużej, więc jutro wolne. Przyniosę coś do jedzenia. Chcesz coś konkretnego?
I mam prośbę. Masz jakiś kontakt z matką?
Możesz przynieść składniki na Japchae. Zrobimy obiad u mnie.
... niezbyt. Ale jeśli czegoś potrzebujesz, mogę spróbować się do niej odezwać. Chociaż nie obiecuję, że odpisze.
Przyniosę.
Przy wyprowadzce z domu musiałem zapomnieć takiego jednego małego, drewnianego pudełka. Dałbyś radę je zdobyć poprzez matkę?
Właśnie. Ten film to jaki gatunek?
Postaram się.
Horror psychologiczny. Wiem, że brzmi jak dziwne połączenie, ale znajomy mi go polecił.
Dzięki. Mam nadzieję, że ojciec tego nie dorwał, bo jeśli tak, to na pewno rozwalił to w drobny mak...
W takim razie zamawiam twojego kota do tulenia, kiedy zrobi się strasznie.
... albo jakiegoś pluszaka, bo jeszcze kot mnie znielubi. Masz jeszcze jakieś pluszaki, prawda?
Mój kot i tak cię nie lubi, więc wiele się nie zmieni.
Chyba wszystkie zostały w domu, ale przeszukam szafę. Może ostał się chociaż z jeden.
A co do pudełka, nie robiłbym sobie nadziei. Większość moich rzeczy spłonęła w momencie, w którym się wyprowadziłeś. Chyba bardzo nie mógł przeżyć podwójnego zawodu.
No w końcu zwierzęta upodabniają się do właścicieli, no nie?
Dlatego wiem, że on mnie nie lubi, a kocha. (・ε・`)
Dobra, to było słabe, sorry.
XDDDD Ten kot z mema, to byłby twój kot. XD
Ale... nie można tak nie mieć ani jednego pluszaka w łóżku.
Też nie wracałem po resztę rzeczy, więc pewnie również poszły z dymem... Ale pudełko nie było na widoku, schowałem je pod fałszywym dnem szafki, więc może nie spłonęło.
To idź po nie osobiście zamiast wykorzystywać do tego matkę.
Nigdy tam nie pójdę.
Zresztą i tak mam się tam nie pojawiać.
Ja tym bardziej, Ivo.
Pamiętaj, że to ja zdradziłem ich pierwszy.
Ciekawe czy nas z testamentu wykreślą.
Myślisz, że ojciec wszystkie albumy z naszymi zdjęciami użył jako rozpałki? W sumie może jeszcze każe nam zmienić nazwisko, żebyśmy hańby nie przynosili.
Zmiana planów.
Spotkanie u ciebie, nie u mnie. Pasuje?
Pewnie. Adres pamiętasz, ta?
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach