▲▼
______ Ana łapała szybko i widać było po niej, iż samoobrona nie sprawiała jej wiele problemów. Sprawnie stawiała kroki, była szybka i nie zastanawiała się zbyt długo. To, co odgrywali na sali było przedsmakiem tego, co mogłaby wynieść z normalnych zajęć prowadzonych przez odpowiedniego trenera. Inni uczniowie zyskali też szansę, żeby podejrzeć ich poczynania i spróbować swoich sił. Bystre oczy nauczyciela zarejestrowały, jak niektórzy podpatrują kroki bądź ruchy rąk. Wyprostował się po tym, jak blondynka pchnęła go na zakończenie sekwencji, po czym podparł ręce na biodrach:
— Bardzo dobrze. Nie bój się pchnąć mnie mocniej lub gwałtowniej zareagować. — powiedział w jej stronę, tak by głównie Ana mogła go słyszeć. Wszystko wykonała poprawnie, ale wolał, żeby tym razem wykorzystała cały nakład siły jaki miała. Nathaniel wiedział, że jemu nic się nie stanie, a dziewczyna mogła spróbować się na żywo.
— Jeżeli ktoś z was czuje się na siłach i chce również spróbować to popatrzcie na nas jeszcze raz, a później możecie spróbować na sobie lub na mnie. Nie ma problemu. — zwrócił się głośno w kierunku uczniów, wręcz ich zachęcając, by spróbowali. Lepiej przy nim niż samemu z kumplami i skończyć z wybitym stawem.
______ Skinął do Any głową:
— Jeszcze raz, ale tym razem torpeda. Dajesz wszystko, co masz. — powiedział, czekając aż uczennica stanie do niego tyłem i nabierze kilka głębokich oddechów. I po kilku dłużących sekundach podszedł szybko do panienki Serpent, łapiąc ją od tyłu za szyję i próbując zaciągnąć ją w tył. Uczniowie mieli teraz pokaz w pełni, a Wendigo miał nadzieję, iż wyciągną z tego lekcję. W prawdziwym życiu nikt nie będzie na nich czekał.
[To ostatni odpis dla was. Możecie obserwować Wendigo albo spróbować powtórzyć ćwiczenie. Powiedzmy, że macie czas do niedzieli.
Po niedzieli pojawi się post wychodzący + punktacja za lekcję.]
______ Wiedział, że Ana jest pojętną uczennicą. Wiedział też, że słuchała go i potrafiła wykonywać polecenia, więc kiedy zakleszczył ją w swoim uścisku to nie zawiódł się. Dziewczyna z całą swoją siłą odparła atak, a kiedy drobne dłonie odepchnęły go od siebie – wiedział, że sobie poradzi. Zadowolony z wyniku uśmiechnął się przelotnie do niej, po czym zwrócił się do uczniów:
— Na dzisiaj koniec. Mam nadzieję, że coś wyciągnęliście z tych zajęć, a gdyby ktoś z was chciał kontynuować swoją przygodę ze sportem bądź samoobroną to jestem dla was dostępny codziennie w szkole. Podejdzie, zapytajcie, jak tylko będę mógł to pomogę. Dzięki za dzisiaj, lećcie do domu odpocząć. — Po czym sam zabrał swoją bluzę, naciągając ją na siebie i wrócił do biurka, wpisując zaliczenia na liście obecności.
______________
Oficjalnie skończyliśmy lekcję. Z przytupem. * kaszl*
Ze względu na to, że zmienił się regulamin i nie potrzebujecie już oficjalnego zaliczenia roku to zmienię trochę tryb lekcji na event MG z nauczycielem.
Wszyscy (fabularnie) zostaliście dopuszczeni rok wyżej oprócz Victor'a, który z lekcji zrezygnował z powodów życiowych.
Podstawowa nagroda to 7PU. Jeżeli nie odpisaliście więcej niż 3 razy to odejmuję 1 punkt. Sesji było 13.
1. Bambi 6 PU (9 odpisów na 13)
2. Kakuei 7 PU (11 odpisów na 13)
3. Cyrille 6 PU (9 odpisów na 13)
4. Victor – Niezaliczona lekcja fabularnie. 4 PU (8 odpisów na 13 + niezaliczenie fabularne -1)
5. Hanako 7 PU (11 odpisów na 13)
6. Rosa María 5 PU (8 odpisów na 13)
7. Ana – 7 PU + 3 PU (13/13 w nagrodę za rzetelność, trzymanie terminów i brak pominiętych sesji)
Jeżeli gdzieś się pomyliłam w obliczeniach to bardzo proszę o korektę, bo jest 1 w nocy, a ja mam laptopa, który grzeje jak piec żeliwny.
Gratuluję, dziękuję, bądźcie grzeczni. ~
Ps. Zgłoście się po odbiór w odpowiednim temacie! Macie czas do 20.09.
First topic message reminder :
Dzień dla Nathaniel'a zaczął się wyjątkowo późno jak na niego. Przespał sporą część nocy, a choroba była na tyle łaskawa, iż nie musiał kilka razy się budzić własnym wrzaskiem czy odruchem bezwarunkowym. Dlatego kiedy dotarł do szkoły był w naprawdę dobrym nastroju jak na siebie. Niedbałym ruchem przejechał po przydługich włosach, które opadły na jego czoło i ruszył do pokoju nauczycielskiego, żeby zerknąć na listę zajęć. O ile dobrze pamiętał dzisiaj przypadała jego kolej na zajęcia dodatkowe dla chętnych, których powoli przybywało przez cały tydzień. Liceum w Riverdale było na tyle prestiżowe, iż grupy były niewielkie, co dawało nauczycielom większe możliwości oraz lepszy kontakt z młodzieżą. Dzięki temu też nie musiał się użerać z papierologią, więc od razu skierował się do skrzydła sportowego. Pogoda nie pozwalała na zajęcia na zewnątrz, poza tym miał nieco inne plany dla dzisiejszych wybrańców. Wbiegł żwawo po schodach na piętro, gdzie znajdowała się niewielka sala do ćwiczeń z matami, drabinkami oraz materacami. W kącie sali znajdowała się wnęka, gdzie znajdowało się biurko, krzesło i kilka dupereli, na które nie zwrócił uwagi. Położył teczkę, którą trzymał w dłoni, na blacie i ruszył na szybki obchód, czy niczego nie brakuje. Sprawdził też szatnie, czy uczniowie będą mieli wszystko, czego potrzebują - wolał nie słyszeć po zajęciach, że coś było zepsute, coś nie działało albo że brakło mydła w łazience. Perfekcjonizm.
Kiedy wszystko okazało się być w porządku przysiadł na blacie, chwytając dokumenty i zaczął je niedbale wypisywać, trzymając je na nodze. Czasami zerkał na zegarek, spodziewając się iż niedługo zaczną schodzić się uczniowie. Mając jednak jeszcze chwilę przeglądał papiery od dyrektora oraz wydruki z systemu szkolnego.
[Ogólnie to na każda serię odpisów daję 3 dni. Jeżeli odpiszecie wszyscy szybciej - ja też przyspieszę. Posty nie muszą być długie, to nie elaborat z języka polskiego, a fabuła, która im sprawniej pójdzie tym fajniej.
Jeżeli ktoś z was wie, że nie odpisze - dajcie mi znać. Bez tego uznam, że uczeń nic nie robi i Wendigo może taką osobę usunąć z zajęć albo nie dać zaliczenia pod koniec.
Teraz możecie robić co chcecie postaciami. Wejść, siąść, biegać, rozgrzewać się... wolna wola. Odpisy do 2.04. Let's go.]
Dzień dla Nathaniel'a zaczął się wyjątkowo późno jak na niego. Przespał sporą część nocy, a choroba była na tyle łaskawa, iż nie musiał kilka razy się budzić własnym wrzaskiem czy odruchem bezwarunkowym. Dlatego kiedy dotarł do szkoły był w naprawdę dobrym nastroju jak na siebie. Niedbałym ruchem przejechał po przydługich włosach, które opadły na jego czoło i ruszył do pokoju nauczycielskiego, żeby zerknąć na listę zajęć. O ile dobrze pamiętał dzisiaj przypadała jego kolej na zajęcia dodatkowe dla chętnych, których powoli przybywało przez cały tydzień. Liceum w Riverdale było na tyle prestiżowe, iż grupy były niewielkie, co dawało nauczycielom większe możliwości oraz lepszy kontakt z młodzieżą. Dzięki temu też nie musiał się użerać z papierologią, więc od razu skierował się do skrzydła sportowego. Pogoda nie pozwalała na zajęcia na zewnątrz, poza tym miał nieco inne plany dla dzisiejszych wybrańców. Wbiegł żwawo po schodach na piętro, gdzie znajdowała się niewielka sala do ćwiczeń z matami, drabinkami oraz materacami. W kącie sali znajdowała się wnęka, gdzie znajdowało się biurko, krzesło i kilka dupereli, na które nie zwrócił uwagi. Położył teczkę, którą trzymał w dłoni, na blacie i ruszył na szybki obchód, czy niczego nie brakuje. Sprawdził też szatnie, czy uczniowie będą mieli wszystko, czego potrzebują - wolał nie słyszeć po zajęciach, że coś było zepsute, coś nie działało albo że brakło mydła w łazience. Perfekcjonizm.
Kiedy wszystko okazało się być w porządku przysiadł na blacie, chwytając dokumenty i zaczął je niedbale wypisywać, trzymając je na nodze. Czasami zerkał na zegarek, spodziewając się iż niedługo zaczną schodzić się uczniowie. Mając jednak jeszcze chwilę przeglądał papiery od dyrektora oraz wydruki z systemu szkolnego.
[Ogólnie to na każda serię odpisów daję 3 dni. Jeżeli odpiszecie wszyscy szybciej - ja też przyspieszę. Posty nie muszą być długie, to nie elaborat z języka polskiego, a fabuła, która im sprawniej pójdzie tym fajniej.
Jeżeli ktoś z was wie, że nie odpisze - dajcie mi znać. Bez tego uznam, że uczeń nic nie robi i Wendigo może taką osobę usunąć z zajęć albo nie dać zaliczenia pod koniec.
Teraz możecie robić co chcecie postaciami. Wejść, siąść, biegać, rozgrzewać się... wolna wola. Odpisy do 2.04. Let's go.]
Lista obecności:
1. Bambi
2. Kakuei
3. Cyrille
4. Victor
5. Hanako
6. Rosa María
Michael słysząc, że nauczyciel zaczyna coś tłumaczyć uniósł nieznacznie dłoń, by dać Kakueiowi sygnał do przystopowania. Rzecz jasna praktyka była ważna, ale gdy nie znałeś się na danym temacie, zdecydowanie dobrze było przyswoić nieco teorii. Obserował ruchy wykonywane przez nauczyciela względem Anastasii. Dzięki temu, że wszystko pokazywał powoli i dokładnie, miał wrażenie że będzie w stanie to powtórzyć bez większych problemów. Samoobrona miała w sobie coś fascynującego. Gdy oglądało się ją z daleka, albo co lepsze brało w niej udział, człowiek w jakiś abstrakcyjny sposób zaczynał czuć się silniejszy. Zupełnie jakby oprócz Michaelowego standardowego chodzenia na siłownię, faktycznie był w stanie zrobić jakiś pożytek z mięśni.
Ale też nauczyć się pokory i tego, że nawet największa masa po odpowiednim podejściu może się spotkać z oporem. Gdy pokaz na swój sposób się zakończył, Charpentier ponownie zwrócił się w kierunku Fuse.
— Okej, kontynuujemy? — zapytał pokrótce, by dać mu szansę i przyzwolenie na wznowienie ataku.
Ale też nauczyć się pokory i tego, że nawet największa masa po odpowiednim podejściu może się spotkać z oporem. Gdy pokaz na swój sposób się zakończył, Charpentier ponownie zwrócił się w kierunku Fuse.
— Okej, kontynuujemy? — zapytał pokrótce, by dać mu szansę i przyzwolenie na wznowienie ataku.
Kakuei Fuse-Liang
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Zajęcia z Wendigo] Sala sportowa
Wto Lip 23, 2019 5:10 pm
Wto Lip 23, 2019 5:10 pm
Gdy usłyszał głos nauczyciela, odruchowo zatrzymał się w połowie wykonywanej czynności. Ataku na Michaela. To mogło śmiesznie wyglądać, ale szybko się wyprostował i obrócił się bokiem do niego i nauczyciela. W międzyczasie widział jak chłopak dał mu sygnał, żeby w jakiś sposób się przygotował do ćwiczenia. W sumie racja, musiał to zrobić, ale z drugiej strony nie wiedział dokładnie jak ma się do tego przygotować. Pierwszy raz ma do czynienia z takimi zajęciami.
Kiedy nauczyciel pokazywał i tłumaczył na przykładzie koleżanki, słuchał uważnie i próbował coś z tego zapamiętać, ale raczej od bójek i ludzi, którzy prowokują do przepychanej, będzie trzymał się z daleka. Zważając na wiele czynników, których można się domyślić po jego osobie.
Gdy zwrócił się z powrotem do Michaela otrzymał sygnał, że mogą kontynuować.
- Dobrze - powiedział krótko i zmienił trochę pozycję już szczędząc od powiedzenia czegoś głupiego.
Przez moment zastanawiał się nad atakiem. Nic porządnego nie przychodziło mu do głowy, więc pozostał przy starym pomyśle. Jednakże przyspieszył trochę kroku i zaatakował w bok.
Kiedy nauczyciel pokazywał i tłumaczył na przykładzie koleżanki, słuchał uważnie i próbował coś z tego zapamiętać, ale raczej od bójek i ludzi, którzy prowokują do przepychanej, będzie trzymał się z daleka. Zważając na wiele czynników, których można się domyślić po jego osobie.
Gdy zwrócił się z powrotem do Michaela otrzymał sygnał, że mogą kontynuować.
- Dobrze - powiedział krótko i zmienił trochę pozycję już szczędząc od powiedzenia czegoś głupiego.
Przez moment zastanawiał się nad atakiem. Nic porządnego nie przychodziło mu do głowy, więc pozostał przy starym pomyśle. Jednakże przyspieszył trochę kroku i zaatakował w bok.
Anastasia Isaure Serpent
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Zajęcia z Wendigo] Sala sportowa
Sob Lip 27, 2019 2:41 pm
Sob Lip 27, 2019 2:41 pm
Próbowała się nie śmiać. Naprawdę. Zdawała sobie sprawę z tego, jak komicznie scena rozgrywana przez nią i Wendigo mogła wyglądać z boku, nawet jeżeli rzuciło się na nią okiem tylko na chwilkę. Story of her life - wzrost Any zawsze był dla niej problemem codzienności zawodowej jak i ogólnie w życiu. Z czasem nauczyła się go akceptować, a nawet wykorzystywać na swoją korzyść. W końcu dużą część swojej kariery oparła na łamaniu standardów wzrostu w świecie mody.
Blondynka nawet na moment nie przestała przyglądać się ruchom trenera, uważnie słuchając też jego instrukcji. Przez wciąż obecny uśmiech na ustach mogła wyglądać na średnio zaabsorbowaną, jednak nic bardziej mylnego! Miała tylko nadzieję, że teraz od razu uda się jej odwzorować zaprezentowaną jej taktykę.
─ Tak, chętnie spróbuję. ─ kiwnęła głową na pytanie mężczyzny, dając mu się złapać.Takiego sposobu na ucieczkę nie pokazywano jej na wcześniej odbytym kursie samoobrony, dlatego uważała, że warto czerpać z nauki garściami.
Złapała głębszy oddech, po czym szybko przypomniała sobie kroki, które powinna wykonać. Ustawiła prawidłowo nogi i przekręciła się, powodując zerwanie się chwytu trenera, a następnie go odepchnęła. Całość nie trwała długo, ale przypuszczała, że gdyby miała zrobić coś takiego w prawdziwej sytuacji z pozytywnym wynikiem, musiałaby wykonać te ruchy dużo szybciej. Pytający wzrok padł na twarz Shepparda - blondynka czekała na komentarz i ewentualną poradę.
Blondynka nawet na moment nie przestała przyglądać się ruchom trenera, uważnie słuchając też jego instrukcji. Przez wciąż obecny uśmiech na ustach mogła wyglądać na średnio zaabsorbowaną, jednak nic bardziej mylnego! Miała tylko nadzieję, że teraz od razu uda się jej odwzorować zaprezentowaną jej taktykę.
─ Tak, chętnie spróbuję. ─ kiwnęła głową na pytanie mężczyzny, dając mu się złapać.Takiego sposobu na ucieczkę nie pokazywano jej na wcześniej odbytym kursie samoobrony, dlatego uważała, że warto czerpać z nauki garściami.
Złapała głębszy oddech, po czym szybko przypomniała sobie kroki, które powinna wykonać. Ustawiła prawidłowo nogi i przekręciła się, powodując zerwanie się chwytu trenera, a następnie go odepchnęła. Całość nie trwała długo, ale przypuszczała, że gdyby miała zrobić coś takiego w prawdziwej sytuacji z pozytywnym wynikiem, musiałaby wykonać te ruchy dużo szybciej. Pytający wzrok padł na twarz Shepparda - blondynka czekała na komentarz i ewentualną poradę.
[MG] Cyrille Montmorency
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Zajęcia z Wendigo] Sala sportowa
Nie Lip 28, 2019 2:13 am
Nie Lip 28, 2019 2:13 am
Uśmiechnął się szeroko do dziewczyny i kiwnął głową. On? Dość? Nigdy w życiu! Nawet się nie zmęczył tak skromnie mówiąc, w końcu to była tylko pokazówka, mógł to robić cały dzień!
- Oj, oczywiście. W końcu próba zabójstwa źle wyglądałaby w papierach... - westchnął teatralnie i zaśmiał się, przyjmując postawę do ataku. Spokojnie poczekał, aż przyjmie postawę i dopiero wtedy ruszy. Powtórzy całą sekwencję, którą zademonstrował w nauczycielem, dopiero później może doda i omówi coś innego, w zależności od progresu.
Poczekał na potwierdzenie gotowości od swojej sparring partnerki i zaatakował. Nie wkładał w to wszystko za dużo siły, jednak nie zamierzał też za specjalnie zwalniać z atakami, w końcu trzeba wyciągnąć z tego jakąś lekcje! Oczywiście nie zamierzał jej też uderzyć, chociaż mogło to tak wyglądać.
Gdy tylko skończyli ćwiczyć sekwencję w obu wariantach, zatrzymał się i zerknął na nauczyciela wskazując go Rosie ruchem głowy.
- Może być ciekawie - uśmiechnął się analizując każdy ruch nauczyciela by móc to powtórzyć.
- Oj, oczywiście. W końcu próba zabójstwa źle wyglądałaby w papierach... - westchnął teatralnie i zaśmiał się, przyjmując postawę do ataku. Spokojnie poczekał, aż przyjmie postawę i dopiero wtedy ruszy. Powtórzy całą sekwencję, którą zademonstrował w nauczycielem, dopiero później może doda i omówi coś innego, w zależności od progresu.
Poczekał na potwierdzenie gotowości od swojej sparring partnerki i zaatakował. Nie wkładał w to wszystko za dużo siły, jednak nie zamierzał też za specjalnie zwalniać z atakami, w końcu trzeba wyciągnąć z tego jakąś lekcje! Oczywiście nie zamierzał jej też uderzyć, chociaż mogło to tak wyglądać.
Gdy tylko skończyli ćwiczyć sekwencję w obu wariantach, zatrzymał się i zerknął na nauczyciela wskazując go Rosie ruchem głowy.
- Może być ciekawie - uśmiechnął się analizując każdy ruch nauczyciela by móc to powtórzyć.
Rosa María Chavarría
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Zajęcia z Wendigo] Sala sportowa
Nie Lip 28, 2019 2:47 am
Nie Lip 28, 2019 2:47 am
Rosa ustawiła się zgodnie z poleceniem. Odetchnęła głęboko przybierając poważny wyraz twarzy. Zapamiętała każdy ruch nauczyciela jak i Cyrille, musiała to tylko teraz odtworzyć by mieć pewność, że kiedyś będzie w stanie to zrobić w sytuacji zagrożenia. Taka pamięć miała więc swoje zalety.
- Gotowa - mruknęła cicho w stronę chłopaka, kierując się powoli w jego stronę. W momencie gdy zaatakował zaczęła odtwarzać wcześniej zaobserwowany scenariusz.
Zastanawiała się przez chwilę czy gdyby nie wykonała lekkiego zwodu w odpowiednim momencie to blondyn wyhamowałby by nie zrobić jej krzywdy czy może aż tak ufał w jej umiejętności i wiedział, że na pewno nie pomyli kroków...
Kroków... wychodzi na to, że samoobrona może mieć więcej wspólnego z tańcem niż można było się tego spodziewać na początku. To jak taniec z nowym partnerem, którego się nie zna. Podąża się za nim, odczytuje jego ruchy i zamiary... świetnie!
Kiedy tylko skończyli, zgodnie z radą skupiła się na nauczycielu. Różnica wzrostu była widoczna, ale to tylko urealniało całą sytuacje.
Gotowa na wszystko! Oby tylko nie musiała tego stosować w życiu.
- Gotowa - mruknęła cicho w stronę chłopaka, kierując się powoli w jego stronę. W momencie gdy zaatakował zaczęła odtwarzać wcześniej zaobserwowany scenariusz.
Zastanawiała się przez chwilę czy gdyby nie wykonała lekkiego zwodu w odpowiednim momencie to blondyn wyhamowałby by nie zrobić jej krzywdy czy może aż tak ufał w jej umiejętności i wiedział, że na pewno nie pomyli kroków...
Kroków... wychodzi na to, że samoobrona może mieć więcej wspólnego z tańcem niż można było się tego spodziewać na początku. To jak taniec z nowym partnerem, którego się nie zna. Podąża się za nim, odczytuje jego ruchy i zamiary... świetnie!
Kiedy tylko skończyli, zgodnie z radą skupiła się na nauczycielu. Różnica wzrostu była widoczna, ale to tylko urealniało całą sytuacje.
Gotowa na wszystko! Oby tylko nie musiała tego stosować w życiu.
Okazało się, że partner Hanako musiał wcześniej wyjść, ale dziewczyna i tak była święcie przekonana, że go obraziła pytaniem o bal, albo, co gorsza, przypadkiem uszkodziła swoim super mocnym ciosem na Katsu i dlatego Victor doszedł do wniosku, że nie spędzi na zajęciach ani minuty dłużej. Początkowo chciała za nim pobiec, uwiesić się nogi i błagać o wybaczenie, ale pan nauczyciel chyba nie byłby zadowolony, gdyby i Hania zniknęła z sali, więc stała sobie taka biedna malutka i nie wiedziała co ma ze sobą zrobić.
Rozejrzała się po sali i zobaczyła, że prawie wszyscy w sumie już skończyli ćwiczyć, a przynajmniej zatrzymali się na moment, więc żeby nie odbiegać od reszty, również skupiła się na Wendigo. Nie to, żeby miała jakieś inne wyjście.
Rozejrzała się po sali i zobaczyła, że prawie wszyscy w sumie już skończyli ćwiczyć, a przynajmniej zatrzymali się na moment, więc żeby nie odbiegać od reszty, również skupiła się na Wendigo. Nie to, żeby miała jakieś inne wyjście.
— Bardzo dobrze. Nie bój się pchnąć mnie mocniej lub gwałtowniej zareagować. — powiedział w jej stronę, tak by głównie Ana mogła go słyszeć. Wszystko wykonała poprawnie, ale wolał, żeby tym razem wykorzystała cały nakład siły jaki miała. Nathaniel wiedział, że jemu nic się nie stanie, a dziewczyna mogła spróbować się na żywo.
— Jeżeli ktoś z was czuje się na siłach i chce również spróbować to popatrzcie na nas jeszcze raz, a później możecie spróbować na sobie lub na mnie. Nie ma problemu. — zwrócił się głośno w kierunku uczniów, wręcz ich zachęcając, by spróbowali. Lepiej przy nim niż samemu z kumplami i skończyć z wybitym stawem.
— Jeszcze raz, ale tym razem torpeda. Dajesz wszystko, co masz. — powiedział, czekając aż uczennica stanie do niego tyłem i nabierze kilka głębokich oddechów. I po kilku dłużących sekundach podszedł szybko do panienki Serpent, łapiąc ją od tyłu za szyję i próbując zaciągnąć ją w tył. Uczniowie mieli teraz pokaz w pełni, a Wendigo miał nadzieję, iż wyciągną z tego lekcję. W prawdziwym życiu nikt nie będzie na nich czekał.
[To ostatni odpis dla was. Możecie obserwować Wendigo albo spróbować powtórzyć ćwiczenie. Powiedzmy, że macie czas do niedzieli.
Po niedzieli pojawi się post wychodzący + punktacja za lekcję.]
Anastasia Isaure Serpent
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Zajęcia z Wendigo] Sala sportowa
Wto Wrz 10, 2019 10:57 pm
Wto Wrz 10, 2019 10:57 pm
Pozwoliła sobie na szeroki uśmiech, kiedy tylko została pochwalona przed wszystkimi uczestnikami lekcji. W końcu to nie lada wyróżnienie, prawda? Trzeba być dumnym!
No dobrze, nie przesadzajmy, należy zachować szczątki powagi, to właśnie przystoi Serpent. Nie można też się przechwalać, dlatego po chwili uśmiech zniknął, a na jego miejsce powróciło skupienie. Słuchała mężczyzny, jednocześnie zerkając po uczniach. Miała zrobić ćwiczenie jeszcze raz, ale teraz użyć całej siły, tak?
Ana może nie wyglądała na silną, ale na niedocenieniu jej i bagatelizowaniu można było się łatwo poślizgnąć. Dziewczyna od zawsze dbała o kondycję i zdrowo się odżywiała. Była jedną z nielicznych modelek, które nie miały sylwetek-wieszaków, o wiele bardziej od takiego wyglądu ceniła sobie zdrowie. Poza tym, skoro była już niska, mogła pozwolić sobie na kolejny odchył od klasycznej urody kobiet kroczących po catwalku.
Kiwnęła głową do nauczyciela, dając mu jasno do zrozumienia, że zamierza zrobić to, o co została poproszona. Przygotowała się, odpowiednio ustawiła, a następnie powtórzyła te same ruchy, co wcześniej, ale z pełną siłą, którą miała, a przy końcowym odepchnięciu Sheppard mógł przekonać się, że wzięła sobie do serca jego uwagę o “torpedzie”.
No dobrze, nie przesadzajmy, należy zachować szczątki powagi, to właśnie przystoi Serpent. Nie można też się przechwalać, dlatego po chwili uśmiech zniknął, a na jego miejsce powróciło skupienie. Słuchała mężczyzny, jednocześnie zerkając po uczniach. Miała zrobić ćwiczenie jeszcze raz, ale teraz użyć całej siły, tak?
Ana może nie wyglądała na silną, ale na niedocenieniu jej i bagatelizowaniu można było się łatwo poślizgnąć. Dziewczyna od zawsze dbała o kondycję i zdrowo się odżywiała. Była jedną z nielicznych modelek, które nie miały sylwetek-wieszaków, o wiele bardziej od takiego wyglądu ceniła sobie zdrowie. Poza tym, skoro była już niska, mogła pozwolić sobie na kolejny odchył od klasycznej urody kobiet kroczących po catwalku.
Kiwnęła głową do nauczyciela, dając mu jasno do zrozumienia, że zamierza zrobić to, o co została poproszona. Przygotowała się, odpowiednio ustawiła, a następnie powtórzyła te same ruchy, co wcześniej, ale z pełną siłą, którą miała, a przy końcowym odepchnięciu Sheppard mógł przekonać się, że wzięła sobie do serca jego uwagę o “torpedzie”.
— Na dzisiaj koniec. Mam nadzieję, że coś wyciągnęliście z tych zajęć, a gdyby ktoś z was chciał kontynuować swoją przygodę ze sportem bądź samoobroną to jestem dla was dostępny codziennie w szkole. Podejdzie, zapytajcie, jak tylko będę mógł to pomogę. Dzięki za dzisiaj, lećcie do domu odpocząć. — Po czym sam zabrał swoją bluzę, naciągając ją na siebie i wrócił do biurka, wpisując zaliczenia na liście obecności.
______________
Oficjalnie skończyliśmy lekcję. Z przytupem. * kaszl*
Ze względu na to, że zmienił się regulamin i nie potrzebujecie już oficjalnego zaliczenia roku to zmienię trochę tryb lekcji na event MG z nauczycielem.
Wszyscy (fabularnie) zostaliście dopuszczeni rok wyżej oprócz Victor'a, który z lekcji zrezygnował z powodów życiowych.
Podstawowa nagroda to 7PU. Jeżeli nie odpisaliście więcej niż 3 razy to odejmuję 1 punkt. Sesji było 13.
1. Bambi 6 PU (9 odpisów na 13)
2. Kakuei 7 PU (11 odpisów na 13)
3. Cyrille 6 PU (9 odpisów na 13)
4. Victor – Niezaliczona lekcja fabularnie. 4 PU (8 odpisów na 13 + niezaliczenie fabularne -1)
5. Hanako 7 PU (11 odpisów na 13)
6. Rosa María 5 PU (8 odpisów na 13)
7. Ana – 7 PU + 3 PU (13/13 w nagrodę za rzetelność, trzymanie terminów i brak pominiętych sesji)
Jeżeli gdzieś się pomyliłam w obliczeniach to bardzo proszę o korektę, bo jest 1 w nocy, a ja mam laptopa, który grzeje jak piec żeliwny.
Gratuluję, dziękuję, bądźcie grzeczni. ~
Ps. Zgłoście się po odbiór w odpowiednim temacie! Macie czas do 20.09.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach