Branco
Branco
Fresh Blood Lost in the City
[Portugalia, Lizbona] Lizbona
Sro Wrz 12, 2018 4:17 pm
First topic message reminder :


[Portugalia, Lizbona] Lizbona - Page 5 787811

Początki giną w mrokach historii i niepewne jest pochodzenie pieśni, w których Lizbończycy wyśpiewują duszę. Kult fado utrzymany do dziś, niesie za sobą stęsknione wołania i gorące pragnienia. Skierowane do oceanu odbijają się echem i rozpływają wraz z falą popychającą statek. Wróć do mnie marynarzu, bądź tym szczęśliwym podróżnikiem i nie zapominaj o swoim domu i o mnie.
Tej letniej nocy towarzyszyły głosy całego świata. Przedzierały się przez siebie i tworzyły melodię nieodgadnionych historii. Ciepłe światło odgarniało granatowy odcień nocy i odkrywało smutne fasady domów. Niezapisaną gorycz znali tylko ci, którzy zajrzeli głębiej w serce stolicy. Gdzie znajdę serce? W ludziach, którzy czują ten kraj, to miasto.
Po zmroku nastaje ciemny dzień. Teraz wychodzą ci, którzy żyją tu od dawna i wiedzą. Wspinają się po swoim mieście i szukają siebie. Powoli stąpają po marmurowym bruku do upragnionego celu.
Moim było dziś fado. Koncert był dla wszystkich, ale tylko wtajemniczeni mogli poczuć kwintesencję. Wracała do nas Margarida Azevedo Alves. Ostatnie burzliwe miesiące spędziła poza Lizboną. Wysłała do mnie list, w którym opowiedziała o swoich obawach. Obiecałem jej, że dziś będę obok, gdy jej przepiękny głos zmiesza się z rozpaczą po utracie ukochanego.
Stanął przy ciemnej kamienicy i popatrzył po przybyłych Portugalczykach. Każdy z nich prezentował stoicki spokój i kulturę. Znali się z widzenia, każdy z nich szukał emocjonalnego wypełnienia. Byli indywidualistami, których miłość zaginęła w świecie. Tęsknili i czekali, byli i czuli – niespełnieni. Ekscytacja narastała wraz ze zbliżającym się przedstawieniem. Wśród stłumionych głosów, można było wychwycić znajomy brzdęk dwóch gitar. Już niedługo ich wysokie tony będą kontrastowały z głębokim smutkiem.
Zawiesił wzrok na spieszących przechodniach. Odgadywał ich pochodzenie, cele, emocje. Półświadomie podążał wzrokiem za skarbami jakie w sobie skrywali.
Dzisiejszy występ zdominowały artystki. Początek miał być subtelny, przepełniony nadzieją i niewinnością. Później stonowany, dojrzały smutek i zapach tęsknoty, który każdy z nas dusił, a na koniec… Ach, na koniec miała być ona. Jej rozpacz, jej życiowy dramat, jej łzy.
Usiadł przy stoliku po środku lokalu. Większość wyszła na przód, blisko pustej sceny. Och, wy nie wiecie, że centrum jest właśnie tutaj… Zamawiali czerwone wino, chociaż czas był na co innego. Światła miarowo gasły, ale gdzieniegdzie zostawały cienkie smugi. Okna zasłonięto, by uzyskać ten przyjemny, intymny charakter. Wyciągnąłem notes i pióro. Jedną ręką odciągnąłem skuwkę i zamaszystym ruchem napisałem na górze wolnej strony „ Fado”.

Branco
Branco
Fresh Blood Lost in the City
Re: [Portugalia, Lizbona] Lizbona
Pon Kwi 22, 2019 7:26 pm
Więc tak… Spuścił wzrok i dał sobie chwilę na poskładanie myśli.
- Zdaje mi się, że czuję co próbuje Pan przekazać… - pokiwał do siebie głową i schował ręce do kieszeni. – Droga typowego Portugalczyka – brodą wskazał na wymalowany mur – Fado vadio, kobiety, plotkujące ze sobą ciotki w oknach, wino, jedzenie, pijacy i śpiewacy, nasze dachy i tak dalej… Warto tego spróbować przed odjazdem. – zszedł dwa schodki i przyklepał ramię mężczyzny – Tylko czy starczy Panu czasu?... Chodźmy już dalej.
Wyprowadził ich z krętych uliczek, by później niepewnym krokiem schodzić po wąskim, błyszczącym chodniku, prosto do łuku triumfalnego. I w końcu do ukochanego portu… Plac do Comércio od jakiegoś czasu był już opustoszały. Po ulicach przestały jeździć tramwaje, a samochody stały się rzadkością. Od czasu do czasu, niechętnie, ale mogli skrzyżować wzrok z przybyłymi imigrantami z Afryki. Nic jednak nie wskazywało, by mieli w zamiarach psuć krew innym.
Branco usiadł na brzegu niezagrodzonej promenady i spuścił nogi w stronę nisko położonej rzeki. Ściągnął torbę i wyciągnął z niej butelkę podarowanego wina. Powoli, z niesamowitą czułością zaczął obracać je w rękach i oglądać plakietki.
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach