Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Crystal Fox Tattoo
Sro Sty 24, 2018 1:08 am
First topic message reminder :

Crystal Fox Tattoo - Page 11 Crysta17

Crystal Fox nie jest jednym z tych studio, które już od progu krzyczą "tu zrobisz dziarę". Brak czerwieni na ścianach, masek z opery pekińskiej, świec czy plakatów heavy metalowych zespołów. Całe wnętrze urządzone jest w biało-czarnych klimatach, bez krwi i krzyku. Od razu przy wejściu stoi czarny kontuar z monitorem, zaraz obok zorganizowana jest mała poczekalnia - czarna skórzana sofa i mały, drewniany stolik kawowy, na którym leżą magazyny, a w głębi salonu znajduje się "strefa dziarania". Białe ściany tylko podkreślają panujące tu czystość i ład. Jedynymi ozdobnikami jakie tu uświadczysz są ciągle świeże kwiaty stojące na kontuarze przy wejściu i oczywiście masa geometrycznych rysunków, które wiszą w wielkich oprawach na ścianach.
W Kryształowym Lisie zawsze panuje spokojny klimat, tak samo spokojny, jak właściciel tego przybytku.

Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Sob Mar 17, 2018 3:40 pm
Harvey oparł łokieć o podłokietnik, wsparł brodę i policzek na palcach lewej dłoni i obserwował zachowanie zarówno Roro, jak i kelnera, który teraz trzymał się już lepiej, bardziej profesjonalnie i poważnie.
Odpoczywałem. Nie pamiętam, czy mówiłem, ale niedawno wróciłem z wakacji. Byłem w paru miejscach, pierwszy raz poleciałem do Włoch. Mam tam nawet znajomego, z którym byłem na szkoleniu parę ładnych lat temu, odwiedziłem go. – Wyjaśnił. W tej chwili zmusił się, aby opowiedzieć o sobie więcej, chociaż jego paranoja na temat utrzymywania dystansu i swojego życia prywatnego w tajemnicy krzyczała mu gdzieś z tyłu głowy, że popełnia błąd. Spokojnie, Harvey. Spokojnie. To tylko rozmowa. Tak normalni ludzie rozmawiają.
Byłeś tam kiedyś?
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Sob Mar 17, 2018 3:59 pm
Słuchając fotografa przytakiwał co jakiś czas głową, dając mu tym samym znać, że słucha z zainteresowaniem. No tak, wakacje, Harveyowi na pewno się należały.
– I co? Z nim też siedziałeś na dachu?
Wymawiając słowo siedzieć uniósł dłonie i z psotnym uśmiechem pokazał palcami cudzysłów. Chciał tym nawiązać do jego innego znajomego, o którym już mu opowiadał.
– Nie, nie byłem nigdy za granicą. No... poza Kanadą oczywiście, ale stąd praktycznie się nie ruszam, więc to się nie liczy.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Sob Mar 17, 2018 4:08 pm
Nie. Uprawialiśmy seks w innych miejscach. – Uśmiechnął się złośliwie, specjalnie mówiąc wprost o tym, o co pytał Roro. – A co? Jesteś zazdrosny, hm? Chciałbyś spróbować? Wiesz, u mnie w lofcie da się wejść na dach... – zawiesił głos, tym razem jego uśmiech wyrażał niewinność i spokój.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Sob Mar 17, 2018 4:20 pm
– Uh... – schował twarz w dłoniach chowając się przed ewentualnymi spojrzeniami innych ludzi przebywających w lokalu. – Harvey, błagam cię... nie tutaj.
Co prawda sam to zaczął, ale bezpośredniość i brak zahamowań znajomego po prostu go rozbrajały i powalały na ziemię. Upewniając się ukradkiem, że na pewno nikt właśnie nie wytyka go palcem i nie śmieje się złośliwie, zabrał ręce z twarzy i z dezaprobatą wlepił wzrok w Harveya.
– Nie, podziękuję. – mruknął i napił się soku.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 1:09 am
No, sądził, że taką reakcję uzyska. O to mu chodziło, chciał skrępować Roro albo wyczuć jego granice, skoro sam rozpoczął ten temat.
Dlaczego nie? – Teraz odsunął się na krześle i zaplótł noga na nogę. Patrzył na znajomego czekając, aby podał jakiś interesujący powód. Jasne, że dalej go sprawdzał, próbował, badał i prowokował.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 1:16 am
Uh... nie oszukujmy się, Harvey specjalnie ciągnie ten temat. Pewnie mści się teraz za te wszystkie stare łosie jakie poszły w jego kierunku.
- Bo, bo... - zajrzał do szklanki jakby chciał znaleźć w niej koło ratunkowe. - Bo spadłbym z dachu. - rzucił cicho nie patrząc Harveyowi w oczy.
Serio Roro? Serio...? Nie dało się wymyślić nic głupszego?
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 2:00 am
Harvey podniósł brew, początkowo nie rozumiejąc, nagle odchylił głowę w tył i zaśmiał się. Położył dłoń na szyi i odchrząknął, ale ból krtani nie rozwiał całkowicie jego rozbawienia.
Pytałem, dlaczego mam tu tak nie mówić, ale rzeczywiście to pasowało jako pytanie do obydwu. Sam wybrałeś ten trudniejszy wariant. – Pokręcił głową i przeciągnął dłonią po twarzy. Nagle znowu się zaśmiał, ale tym razem patrząc zadziornie na Roro.
Czyli na dachu nie, ale na łóżku już okej?
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 2:08 am
Złapał się za mostek nosa i przeklął cichutko, ale siarczyście. Sam się w to wkopuje coraz bardziej.
Zignorował pytanie Harveya i złapał za kartę dań otwierając ją szybko i z udawanym zaciekawieniem zaczął ją przeglądać.
- Chyba wezmę jeszcze deser... - teatralnie przewrócił kolejną kartę i podniósł menu zasłaniając się przed fotografem.
Teraz to ma głęboko gdzieś, czy jego zachowanie w oczach znajomego jest dziecinne czy nie.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 2:34 am
Przekleństwa? Ojej, aż tak zadziałało to, co powiedział? Wyszczerzył się do znajomego niewinnie, w tym samym czasie uniósł dłonie i barki. To nie on! On nic nie zrobił, to Roro zaczął!
Siedział grzecznie i już nic nie mówił. Nawet gdy kelner przyniósł talerze, nawet kiedy postawił przed Roro spaghetti bolognese, które ledwo co było widać spod warstwy sałaty pozwijanej w zgrabne różyczki. Harvey patrzył spokojnie, jakby nigdy nic. No bo co się stało? Nic. Kelner również tak uważał, no, przynajmniej starał się nic po sobie nie pokazywać. Życzył smacznego i oddalił się.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 2:42 am
Widząc nadchodzącego kelnera odetchnął z ulgą, ale nadal odgradzał się od znajomego kartą dań. Podziękował szybko za przyniesione danie i dopiero gdy kelner oddalił się spojrzał na swój zbyt zielony talerz. Patrzył na niego przez chwilę nie wiedząc o co chodzi. Dopiero po kilku sekundach opuścił menu uderzając nim o stolik.
- Ty... - niemal wysyczał wlepiając wzrok w Harveya. - Zmieniłem zdanie! Chcę na dach, żeby cię z niego zrzucić!
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 2:47 am
Harvey dalej milczał, chociaż przynajmniej przestał już udawać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przyłożył dłoń lekko zaciśniętą w pięść do ust i obserwował Roro z rozbawieniem zmieszanym z wyzwaniem. Nie mógł przegapić takiej okazji, no po prostu nie mógł! No, już słyszał te łosie lecące w jego kierunku!
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Nie Mar 18, 2018 3:00 am
Zacisnął usta w waską linię i wlepił spojrzenie w swój talerz. Musiał trzymać emocje na wodzy, bo przecież nie chciał przypadkiem nazwać Harveya łosiem, o nie, tym razem naprawdę dotrzyma obietnicy.
Chwycił widelec i zaczął odgarniać liście sałaty. Z zadowoleniem odkrył, że jego wymarzone spaghetti nadal jest pod tą stertą zbędnej zieleniny. Spojrzał na rozbawionego Harveya i przestał grzebać w talerzu.
- No i co się tak cieszysz? - zjadł jeden liść sałaty i udał, że mu nie smakuje. - Cóż, moje cesarskie, królicze kubki smakowe mówią, że taka ekologiczna i świeża to ta sałata do końca nie jest. - nawinął na widelec trochę makaronu i zjadł go z uśmiechem. - Oj Harvey, Harvey... - spojrzał na niego i śmiejąc się cicho pokiwał głową na boki. - No dobra, udało ci się. Zadowolony?
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Pon Mar 19, 2018 2:05 am
Oczywiście, nie chciał zostawić znajomego głodnego i nie kazał zamienić jego dania na samą sałatę tylko lekko je... ulepszyć! Wszystko dla przyjaciół, właśnie tak, to jest cały Harvey kochany przez tłumy.
Słysząc pytanie nagle spoważniał. On się cieszył? Skąd. Sięgnął do talerza Roro i szybko ukradł jedną sałatową różę.
No nie wiem, jak dla mnie wcale nie jest źle – odezwał się, kiedy przełknął zieleninę. Chwycił sztućce i zaczął kroić lasagne. – To dobrze, że się udało. Stawiałem, że albo wyjdziesz, albo talerz wyląduje na mojej głowie – zwierzył się. Tak naprawdę nie uważał, żeby reakcja znajomego była aż tak drastyczna, choć ulżyło mu, że Roro się nie obraził.
Roro – zaczął i na moment się zawiesił. Odwrócił wzrok. Szybka kalkulacja. Co właściwie chciał powiedzieć? I czy aby na pewno? Nie, głupotą byłoby bycie pewnym, a jeszcze większą nie podjęcie ryzyka. – Jedź ze mną na koło podbiegunowe – poprosił. – Kupię ci sprzęt – dodał na zachętę.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Pon Mar 19, 2018 2:22 am
- Taaak? - zapytał ostrożnie i spojrzał na fotografa.
Kiedy usłyszał pytanie zawiesił widelec w połowie drogi do ust i tylko wpatrywał się w niego. Że gdzie? Że jak? Parsknął cicho śmiechem i zjadł nawinięty na widelcu makaron. No tak, jasne... Harvey żartuje przecież. Prawda? Prawda...? Spojrzał jeszcze raz na niego i przeanalizował dokładnie jego wyraz twarzy. Chociaż po nim nigdy nic nie wiadomo, teraz w tym momencie nie wydawał się żartować.
Odłożył widelec i podniósł szklankę z sokiem do ust. Kiedy napił się odrobinę i odstawił naczynie, podniósł na Harveya zaintrygowany wzrok.
- Ok... co mogłoby mnie tam zjeść? I jaki sprzęt? Taki bez którego nie przeżyję? - zaśmiał się cicho z nutką paniki, chociaż jeśli znajomy naprawdę nie żartował, to sama perspektywa jakiegokolwiek wyjazdu, a w dodatku w tak niecodzienne miejsce, sprawiała, że z jego oczu biła ekscytacja.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: Crystal Fox Tattoo
Pon Mar 19, 2018 11:35 am
Tymczasem Harvey zachował powagę i jakby nigdy nic jadł swoje danie.
Najgroźniejsze są niedźwiedzie – odpowiedział szczerze. – Chociaż, jeśli naprawdę chciałbyś ze mną jechać, zmodyfikowałbym plan... Nie pojechalibyśmy stricte na koło podbiegunowe tylko po prostu bardziej na północ. – Ukroił sobie kolejny kawałek i zjadł, a kiedy przełknął kęs kontynuował. – Zatrzymalibyśmy się w mniejszym mieście, a na noc wyjechali poza zasięg świateł. Rozumiesz... chodzi o gwiazdy.
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach