▲▼
*zerk czy Ryana chwilowo nie ma w pobliżu* Dobra, teren czysty. Chociaż w sumie niezależnie od tego, jakim kontem bym tu pisał – nie zmieni to faktu, że Riley jest HAWT AS FUCK. W sumie z powodu wszystkiego. Avataru, obecnego podpisu, z powodu swoich ładnych, złotych oczu, które oczywiście musi zakrywać grzywką, ale spokojnie – Jay będzie nie ogarniał tak często jak tylko to możliwe, z powodu piegów, do których w sumie mam słabość i wszystkich blizn, których nie chce pokazywać. No ale poza wizualnymi aspektami, to dobra z niego dupa też z charakteru i zarówno jak potrafi mnie rozczulić, tak innym razem po prostu bym go brał i rwał jak Reksio szynkę. Luv, 10000000000000000000000/10. Trzy razy tak.
Dobra to teraz ja, skoro udało mi się ciebie złowić. Hot za to, że kocham cię nad życie i dobrze o tym wiesz. Alan był pierwszą postacią, o której po wywalczeniu sobie pozycji mogłem powiedzieć że należy wyłącznie do mnie (a teraz wszystkie są moje lol nie oddam cię). I zawsze będzie miał specjalne miejsce w moim sercu. Ich relacja była tak popieprzona, że szkoda gadać, zwłaszcza że nawet ich związek na początku wcale nie przypominał związku. Ale to jak bardzo rozwinęli się podczas tych kilku (!) lat, jak nadal nie do końca potrafią zaakceptować że zwyczajnie im na sobie zależy, a jednocześnie nie są już wcale tacy chętni, by szukać czegokolwiek u kogoś innego... *pociąga nosem*
Bywa leniwy, je więcej niż wszyscy jego znajomi, nie odbierał telefonów (a teraz nawet odpisuje mu na smsy!), potrafi zachowywać się jakby na niczym mu szczególnie nie zależało, a potem i tak zaskakuje go w sposób, który sprawia że siedzę przed kompem i zakochuję się w nim na nowo po miliard razy. Bardziej się chyba nie da. Totalnie się różnią, a jednocześnie pasują do siebie jak dwa puzzle, które tworzą konkretny obraz, a jeden bez drugiego nie ma sensu.
I dobra, fakt że nadal się ze sobą nie przespali, bo nieustannie walczą o dominację też jest zajebisty. Musiałem o tym wspomnieć.
Czas zmienić zasady tej gry.
Ciągłe komentowanie sobie avatarów jest zwyczajnie nudne, w końcu ile można zachwalać jeden i ten sam obrazek? Od tej pory możecie oceniać w postaci WSZYSTKO. Podobała wam się jej ostatnia rozgrywka? Obrazek w podpisie? Tatuaż na przedramieniu czy kolczyk w języku? Wymieniajcie wszystko co wpadnie wam do głowy, nie ograniczając się do zwyczajnego "Hot". Urządźmy sobie mini pole bitwy na fajne (i mniej fajne) elementy naszych postaci!Okej, biorę Cię pod ogień.
Przede wszystkim, jak patrzę na ten gif w podpisie, to moja reakcja wygląda mniej więcej tak. Nawet mi pasuje recolor do włosów Mio, bang. Ale serio. Niby za dużo yaoi na forach, ale ten ship zawsze shipować będę. :U
No i nie czytam wszystkich Twoich fabuł, ale jak dziś czytałam to co pisaliśmy między Yoną a Mercem, to gniłam niesamowicie. I w sumie świetnie się bawię whenever z Tobą piszę albo przekopuję Twoje posty. No i lofki tę pokrętną relację na polu Merc-Sher. Bo sama tak naprawdę nie wiem o co w niej do końca chodzi, i to jest cudne, bo jestem równie confuz, co Paige. XD
Przepraszam, że to tak trochę egoistycznie i głównie w odniesieniu do moich postaci, a nie cudzych, ale jednak średnio u mnie ze śledzeniem innych. :/
Przede wszystkim, jak patrzę na ten gif w podpisie, to moja reakcja wygląda mniej więcej tak. Nawet mi pasuje recolor do włosów Mio, bang. Ale serio. Niby za dużo yaoi na forach, ale ten ship zawsze shipować będę. :U
No i nie czytam wszystkich Twoich fabuł, ale jak dziś czytałam to co pisaliśmy między Yoną a Mercem, to gniłam niesamowicie. I w sumie świetnie się bawię whenever z Tobą piszę albo przekopuję Twoje posty. No i lofki tę pokrętną relację na polu Merc-Sher. Bo sama tak naprawdę nie wiem o co w niej do końca chodzi, i to jest cudne, bo jestem równie confuz, co Paige. XD
Przepraszam, że to tak trochę egoistycznie i głównie w odniesieniu do moich postaci, a nie cudzych, ale jednak średnio u mnie ze śledzeniem innych. :/
Mio jest tak cute, że jakby Natalie upiekła sobie ciasteczka, które by powstały na podstawie tej postaci, to by wpadła w śpiączkę cukrzycową. W całej historii forumowej, ta postać definitywnie może zostać synonimem słowa "słodka". Jej zachowania, niewinność, to wszystko mnie rozczula. No i nie ma (przynajmniej sobie nie przypominam) historii w stylu: cała rodzina umarła w pożarze, a pies ją gwałcił. Kocham ją za to.
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: Hot, not - something else?
Wto Paź 24, 2017 9:15 pm
Wto Paź 24, 2017 9:15 pm
Hot za ten super genialny avatar, który nadal mi się nie znudził. I nie wiesz szczerze mówiąc czy kiedykolwiek mi się znudzi, bo jest po prostu idealny + za to, że zgłosiłaś się do eventu, odegrałaś w nim mega dużą rolę, byłaś bardzo aktywna i między innymi dzięki tobie w końcu możemy doprowadzić go do końca, bez większych problemów. Czekam jeszcze tylko na kartę postaci. ~
*zerk czy Ryana chwilowo nie ma w pobliżu* Dobra, teren czysty. Chociaż w sumie niezależnie od tego, jakim kontem bym tu pisał – nie zmieni to faktu, że Riley jest HAWT AS FUCK. W sumie z powodu wszystkiego. Avataru, obecnego podpisu, z powodu swoich ładnych, złotych oczu, które oczywiście musi zakrywać grzywką, ale spokojnie – Jay będzie nie ogarniał tak często jak tylko to możliwe, z powodu piegów, do których w sumie mam słabość i wszystkich blizn, których nie chce pokazywać. No ale poza wizualnymi aspektami, to dobra z niego dupa też z charakteru i zarówno jak potrafi mnie rozczulić, tak innym razem po prostu bym go brał i rwał jak Reksio szynkę. Luv, 10000000000000000000000/10. Trzy razy tak.
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Re: Hot, not - something else?
Sro Paź 25, 2017 9:28 pm
Sro Paź 25, 2017 9:28 pm
- Alerc Alert:
Dobra to teraz ja, skoro udało mi się ciebie złowić. Hot za to, że kocham cię nad życie i dobrze o tym wiesz. Alan był pierwszą postacią, o której po wywalczeniu sobie pozycji mogłem powiedzieć że należy wyłącznie do mnie (
Bywa leniwy, je więcej niż wszyscy jego znajomi, nie odbierał telefonów (a teraz nawet odpisuje mu na smsy!), potrafi zachowywać się jakby na niczym mu szczególnie nie zależało, a potem i tak zaskakuje go w sposób, który sprawia że siedzę przed kompem i zakochuję się w nim na nowo po miliard razy. Bardziej się chyba nie da. Totalnie się różnią, a jednocześnie pasują do siebie jak dwa puzzle, które tworzą konkretny obraz, a jeden bez drugiego nie ma sensu.
I dobra, fakt że nadal się ze sobą nie przespali, bo nieustannie walczą o dominację też jest zajebisty. Musiałem o tym wspomnieć.
Kakuei Fuse-Liang
Fresh Blood Lost in the City
Re: Hot, not - something else?
Wto Lut 13, 2018 10:20 pm
Wto Lut 13, 2018 10:20 pm
Spróbuję coś napisać z tym nowym wątku - nowej odsłony tej gry. Myślę,że to uda mi się na podstawie twojego avka i może trafie w gusta. Otóż...
kiedy patrzę przez chwilę na niego odnosi takie wrażenie, że jest zmęczony i szykuje się do spania w niezbyt ciepłym lokum (spekulacja). Chcę ograć się i tak trochę odciąć się od codzienności od jego otaczających ludzi, znajomych. Po prostu chce pobyć chwilę sam na sam z swoimi myślami.
Znudzenia na jego twarzy takowej nie widać, więc można stwierdzić, że w coś albo w kogoś się wpatruje. A swojego wyglądu nie może żałować. Mercury posiada swoją oryginalny wygląd i może każdego zachwycić albo zaintrygować. Związku z tym daje hot.
kiedy patrzę przez chwilę na niego odnosi takie wrażenie, że jest zmęczony i szykuje się do spania w niezbyt ciepłym lokum (spekulacja). Chcę ograć się i tak trochę odciąć się od codzienności od jego otaczających ludzi, znajomych. Po prostu chce pobyć chwilę sam na sam z swoimi myślami.
Znudzenia na jego twarzy takowej nie widać, więc można stwierdzić, że w coś albo w kogoś się wpatruje. A swojego wyglądu nie może żałować. Mercury posiada swoją oryginalny wygląd i może każdego zachwycić albo zaintrygować. Związku z tym daje hot.
Przerwę nieco ten ciąg esejów, ale mocne hot za białe włosy i niebieskie oczy! ♥ Cudne połączenie.
Zadbana ładna kobieta. Twarz wygląda jakby była zrobiona z porcelany jest taka gładka. Oczy piękne, duże oraz włosy, które idealnie komponują się w tą postać. Po prostu ten kolor do tej postaci pasuje. Pewnie jest pożądana przez wielu mężczyzn. Związku z tym hot.
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Re: Hot, not - something else?
Wto Lut 20, 2018 6:30 pm
Wto Lut 20, 2018 6:30 pm
Hot za ten przeuroczy gif w profilu. Uwielbiam Inu x Boku SS.
Hot. Uwielbiam ( może to słowo do tego nie pasuje, ale cóż) takich typów co masz teraz na avku. Taki trochę badass ^^' ( tak na marginesie - nie sądziłem, że za gifa dasz mi -hota- XD Mercury )
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Re: Hot, not - something else?
Sro Mar 07, 2018 6:06 pm
Sro Mar 07, 2018 6:06 pm
(Ten gif jest super!)
To hot za ten nowy avatar od Borre. No może już nie taki nowy, bo masz go jakiś czas, ale jest świetny.
To hot za ten nowy avatar od Borre. No może już nie taki nowy, bo masz go jakiś czas, ale jest świetny.
[MG] Cyrille Montmorency
Fresh Blood Lost in the City
Re: Hot, not - something else?
Czw Mar 08, 2018 12:25 am
Czw Mar 08, 2018 12:25 am
Hot. Hot. Hot
Nowy avatar jest genialny! Zostałem kupiony całkowicie wilkiem na koszulce! Skąd ty te wszystkie avy bierzesz?
Może to nieco wychodzi poza ogólną postać, ale kolejne HOT, za to, że sprawiłeś, że nie mogę się doczekać kolejnych twoich avatarów
NO I NAJLEPSZE URODZINY NA ŚWIECIE PANIE BLACK
Nowy avatar jest genialny! Zostałem kupiony całkowicie wilkiem na koszulce! Skąd ty te wszystkie avy bierzesz?
Może to nieco wychodzi poza ogólną postać, ale kolejne HOT, za to, że sprawiłeś, że nie mogę się doczekać kolejnych twoich avatarów
NO I NAJLEPSZE URODZINY NA ŚWIECIE PANIE BLACK
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Re: Hot, not - something else?
Czw Mar 08, 2018 11:46 pm
Czw Mar 08, 2018 11:46 pm
Hot za bycie totalnie najlepszym przyjacielem ever. Mercury bez Cyryla totalnie nie istnieje.
Powiem to jeszcze raz. Hot! Obecny Twój avek posiada trochę tajemnicy ^^
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach