WSTECZ | [MESSENGER] Leilani / Louis

Hej tato! Ty, ja, Terra, Bruce i może jakiś dłuższy spacer w niedzielę? A potem jakieś pyszne jedzonko, co Ty na to?

Zgódź się, nie chcę siedzieć sama z Williamem, proszę

Kto, mama czy George? Bo mama już zrobiła najlepszą rzecz dla ludzkości, czyli mnie.

Wyobrażasz sobie, że możesz żyć w tych samych czasach co ja? I jeszcze znać mnie osobiście, przyszłego najlepszego psychiatrę na świecie??

Coś koło 19-20, bo Eric też w pracy do 18, tylko się na chwilę urwał na rozprawę bo to w końcu jego firma i może sobie pozwolić lol. A Wy o której kończycie?

George. Teojej mamie nic już nie pomoże.

Spotkał mnie niesamowity zaszczyt.

Ja do 15, Luc chyba do 17. Pewnie wpadniemy, ja jedzeniem Jonny nie gardzę.

Zastanawiam się czemu tak szkalujesz mamę, nawet w żartach, kiedy ona zawsze mówi o Tobie dobrze...

Znaczy prawie zawsze, bo jak coś przeskrobię, to słyszę, że "to na pewno przez geny ojca" XDDDD

O, czyli masz jeszcze godzinę. Mogę z Tobą posiedzieć do końca, a potem porobimy coś u nas w domu? Lucien może dołączyć potem lol.

No chyba nie bierzesz tego na poważnie.

Możesz, jeżeli nie masz co robić, tylko najpierw zapytam Luca, bo stawianie przed faktem dokonanym jest niefajne.

Nie umiem wyczuć sarkazmu przez internet :C

To pisz do niego, ja zaraz się przebiorę i przyjdę z ciasteczkami :DD

...

Tato, mam problem

ZNALAZŁAM SPODNIE SPRZED ODWYKU I PRÓBOWAŁAM JE ZAŁOŻYĆ ALE SĄ ZA MAŁE

Czemu mi nie mówiliście że strasznie zgrubłam i brzydko wyglądam? >:C

Bo dobrze wyglądasz, no dajże spokój.

mhmm... dobra, wychodzę i biorę Peto

Przepraszam.

Nie chciałam, żeby to się tak wyszło, naprawdę. Zamierzałam Ci powiedzieć, ale nie było okazji. A potem złamałeś rękę i jeszcze ta sprawa na jarmarku, i szkoła, i Rene i tak jakoś...

Tato, daj chociaż znać, że nic Ci nie jest. Mama i Eric się do mnie nie odzywają, więc chociaż Ty mnie nie ignoruj.

To ma być dla mnie kara, czy jak?

Nie poszłam do szkoły. Jesteś w pracy?

Widzę, że wyświetlasz moje wiadomości, wiesz?