Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
[ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Pon Lut 05, 2018 12:02 am
First topic message reminder :

Urządzony w jednym z wolno stojących, odrestaurowanych, ceglanych magazynów niedaleko linii wody. Budynek nie jest byt rozległy, ale wysoki, a umieszczone na pewnym poziomie okna zapewniają zarówno dopływ światła, jak i prywatność. Z zewnątrz pomalowano go na stalowo szary kolor, wewnątrz większość ścian jest biała. Na parterze mieścił się salon z kanapą i głębokimi fotelami, stół z dwoma krzesłami, wyspa kuchenna, sporo półek z książkami, gramofonem, wielką kolekcją płyt winylowych i kilkoma drewnianymi skrzynkami, spore owalne lustro oraz projektor. Na jednej ze ścian znajdował się także podłużny, szklany kominek. W podłodze widać klapę prowadzącą do piwnicy, ale ta zwykle pozostaje zamknięta. Wydzielono tu jedno pomieszczenie na łazienkę z wanną, zaś łóżko z szafkami nocnymi postawiono na antresoli zbudowanej z surowo wyglądających żelaznych belek, tak samo jak prowadzące na nią schody. Z wyższego poziomu łatwo da się spoglądać przez okna na wodę.

Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Pią Lip 20, 2018 11:33 pm
Podniósł się z kanapy i zostawiając komórkę na dole, pomaszerował od razu za Harveyem na górę. Przez chwilę przyglądał mu się z niepewnością, kiedy ścielił łóżko, nie wiedząc za bardzo co ma zrobić ze sobą. Dopiero kiedy fotograf odezwał się, Roro opuścił wzrok i wbił go w podłogę. Podszedł do niego i ukucnął przed jego nogami, kładąc dłonie na jego kolanach.
– To ja przepraszam – spojrzał nieśmiało w jego oczy i zaczął walczyć ze sobą, żeby nie uciekać wzrokiem. – Przeze mnie mylnie odczułeś moją reakcję... przepraszam, już nigdy ci tak nie zrobię, nie zabiorę ci nic bez pytania i... i... – urwał opuszczając w końcu wzrok. – Ja naprawdę nie chcę się z tobą kłócić, przepraszam. – podniósł się i objął Harveya za szyję. Przechylił się z nim do przodu chcąc, żeby ten położył się na plecach i unosząc się na swoich ramionach zawisł na jego twarzą. – Naprawdę przepraszam.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Pią Lip 20, 2018 11:51 pm
Przysłuchiwał się temu, co Roro mówi, ale też obserwował jego zachowanie i czy patrzy na niego, czy gdzieś w bok.
No już, w porządku. – Tak jak młodszy chciał, położył się na plecach i wciągnął rękę, aby potargać mu włosy. W tej chwili zachowywał się ze starą, znajoma łagodnością.
Idziemy spać? – Wolał się upewnić, bo pozycja, w jakiej się znajdowali jakoś nie kojarzyła mu się ze snem.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 12:04 am
Zaśmiał się krótko i bezgłośnie, kiedy Harvey potargał jego włosy i gdy już chciał opaść na niego, usłyszał zadane pytanie.
– Spać... czy spać? – uniósł nieznacznie brew z lekkim, choć nieśmiałym uśmiechem, bo nie był pewny czy właściwie może teraz po ich sprzeczce żartować w taki sposób. – Bo nie jestem zmęczony, ale jeśli ty jesteś, to możemy się położyć. – podniósł się siadając wygodnie na jego udach.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 12:36 am
Harvey uśmiechnął się i pokręcił głową słysząc, co też młodszy mówi. No tak, przecież były różne rodzaje spania. Przez sekundę zastanawiał się, jak bardzo jest zmęczony i czy ma nastrój na coś więcej.
Właściwie to już leżymy. – Uśmiechnął się niby grzecznie, ale gdzieś tam było w nim widać tę zaczepną nutę. – Myślę, że dla ciebie jeszcze znajdę siłę.. – Nie mówił nic więcej tylko uniósł ramiona nad głowę i luźno je położył na materacu. Przyglądał się z tej uległej pozycji młodszemu z coraz bardziej lubieżnym uśmiechem.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 1:05 am
Przez chwilę w ciszy przyglądał się twarzy fotografa. Z niknącym uśmiechem zjechał spojrzeniem na jego klatkę piersiowa i w końcu położył dłoń na jego torsie, powoli zsuwając ją w dół.
Czy to dziwne? Czy on się w tym momencie dziwnie zachowuje? Przed chwilą się kłócili, a on teraz ma w myślach tylko jedno... Westchnął cicho, gdy Harvey podniósł ramiona i znowu wrócił spojrzeniem do jego twarzy. Pochylił się nad nim i przez chwilę nic nie robił, wpatrując się w niego nieco zbolałym spojrzeniem, jakby szukał pozwolenia, żeby móc go dotknąć. W końcu zamknął oczy i pocałował go bez zbędnej delikatności, kładąc dłoń na jego policzku.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 1:36 am
Harvey nie uważał, że to coś dziwnego, wręcz przeciwnie: zakładał, że pary często godzą się w podobny sposób. Odpowiedział na pocałunek łagodniej niż młodszy, odruchowo chciał go objąć, ale przypomniał sobie o tym, że na razie chce trzymać ręce daleko od Roro.
Li – mruknął, kiedy tylko mógł swobodnie mówić i lekko wyprężył klatkę piersiową, jednocześnie mocniej prostując ramiona nad głową. – mam nadzieję, że wyniki będą jutro... Chciałbym już móc z tobą robić... – zawiesił głos, jakby zastanawiał się, co właściwie chce robić. – Wszystko. – Westchnął trochę ze zniecierpliwieniem, a trochę z rezygnacją. Widział niepewność Roro i dzięki temu nagle wpadł na niecny pomysł. – Słuchaj, czy mógłbyś mi zrobić masaż? – zagadnął jakby nigdy nic. – Chyba źle się rozgrzałem albo coś naciągnąłem... o tak tu. – Położył rękę mniej więcej między lędźwiami a biodrem młodszego.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 1:57 am
Po słowach Harveya kiwnął tylko potwierdzająco głową, jakby chciał tym gestem przekazać, że sam tego chce, żeby wyniki były jak najszybciej, żeby było wszystko dobrze, a oni nie musieli się niczym martwić. Słysząc pytanie o masaż, jego wyraz twarzy wyraźnie się rozpromienił.
– Pewnie. – uśmiechnął się lekko od razu przystając na tę propozycję, czując, że nawet takim prawdopodobnie nieudolnym masażem chciałby wynagrodzić Harveyowi przykrą sytuację. Bez oporów i wahania zszedł z łóżka i machnął palcem, żeby fotograf obrócił się i położył na brzuchu. Przez chwilę wpatrywał się w jego nagie plecy mając wrażenie, że czegoś mu brakuje. Nagle przypomniał sobie, że w szafce nocnej Harvey trzymał żel, dlatego wyciągnął go szybko i stwierdzając, że się nada, usiadł ostrożnie na udach fotografa i nalał sporą dawkę żelu na dłoń, po czym zaczynając od środka pleców mężczyzny, zaczął powolnymi ruchami zataczać małe koła. Z czasem robił to coraz mocniej i dokładniej, zjeżdżając na miejsce, które wskazał wcześniej Harvey. Uśmiechnął się pod nosem, kiedy zdał sobie sprawę, że po raz pierwszy kogoś masuje i z dużym zaskoczeniem stwierdził, że nawet dla niego jest to przyjemne i relaksujące uczucie, tym bardzie jeśli wiedział, że Charles potrzebował czegoś takiego.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 2:29 am
Zaskoczył go to, że Roro nie wyglądał w tej chwili na skrępowanego prośbą. To dobrze. Starszy wykonał polecenie, ułożył się wygodnie, ale obrócił głowę w bok, aby móc obserwował, co też jego partner robi. Początkowo nie domyślił się, czego ten szuka w szafce, ale kiedy zobaczył żel, uśmiechnął się.
To całkiem dobry pomysł... – rzucił. Starał się zrelaksować i wczuć w dotyk, co wychodziło mu całkiem nieźle. Wyrównał oddech i odrobinę się poprawił, w innych okolicznościach pewnie mógłby tak zasnąć, ale teraz...? Zaśmiał się mrukliwie i lekko uniósł biodra, a zaraz obrócił się do tyłu najbardziej jak umiał, ale tylko górną częścią tułowia, aby nie zrzucić z siebie Roro.
Paradoksalnie twój dotyk zamiast mnie wyciszyć, zaczyna podniecać – zwierzył się bezpośrednio, specjalnie robiąc to w ten sposób i właśnie w tej chwili.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 2:46 am
Po kilku minutach stwierdził, że to całe masowanie naprawdę mu się podoba, zamknął nawet oczy i bez patrzenia zataczał koła na skórze fotografa. Otworzył je dopiero, kiedy Harvey zaczął się pod nim wiercić. Po jego słowach przestał automatycznie poruszać rękami i wlepił spojrzenie w zielone oczy. Nagle wpadł mu do głowy wręcz okropny jak dla niego pomysł, ale stwierdził, że nie ma za wiele do stracenia w tym przypadku, dlatego na chwilę oderwał dłonie od pleców fotografa, a potem nagle z lekkim pacnięciem położył je na pośladkach mężczyzny i tam zaczął masować to, co miał pod ręką, jednak znacznie delikatniej i mniej zdecydowanie niż wcześniej.
– Nie wiem o czym mówisz... – z psotnym uśmiechem wzruszył lekko ramionami i dalej masował sobie Harveya dla relaksu.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 3:10 am
Zaśmiał się cicho, czując jego dłonie na swoich pośladkach i z powrotem opadł na łóżko. No, no! Wyraźnie Li korzystał z możliwości i zachęt, jaką Harvey przed chwilą stworzył. Bardzo dobrze. Najpierw starał się spokojnie wytrzymać, cierpliwie i grzecznie poddać się, ale za chwilę uznał, że to przecież nie o to chodzi, nie tym razem. Zamruczał cicho i nisko z aprobatą i po części z ponagleniem jednocześnie odrobinę unosząc biodra, co Roro na pewno mógł wyczuć. Przeszło mu przez myśl, że to ciekawe, ale nie przypominał sobie, aby wcześniej był w takiej sytuacji i nie miał wielu okazji, żeby przywyknąć do tego typu dotyku, bo to on zazwyczaj trzymał dłonie na cudzym ciele. W tej chwili podchodził do nowego doświadczenia ostrożnie, ale nie czuł się źle, co zachęcało go do kontynuowania i dalszego prowokowania swojego partnera.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 3:27 am
Uśmiechnął się pod nosem czując ruch bioder fotografa pod sobą. Przez chwilę patrzył na jego odwróconą od niego twarz, której nie widział tak dokładnie jakby chciał, przez co nie mógł odczytać reakcji Harveya. Kilka dłuższych sekund zajęło mu gryzienie się ze swoimi myślami, aż w końcu odpuścił sobie masowanie pleców mężczyzny, zamiast tego jedną dłoń zsunął z lędźwi Harveya w dół. Nie zawracając sobie głowy jego spodniami, wsunął palce pod materiał na pośladek. Zaraz ruszył nią z powrotem w górę, jednak zahaczył lekko paznokciami o skórę i drapiąc nieznacznie skórę przeciągnął dłonią w górę. W końcu czując, że zaczyna go nosić, pochylił się nad plecami fotografa i pocałował je w ich środek. Nosem powiódł w górę kręgosłupa, specjalnie bawiąc się w ledwo odczuwalne pocałunki, jakby chciał po trochu, w małych dawkach upijać się Harveyem. Zatrzymał się przy karku, celowo westchnął cicho, żeby owiać kark fotografa powietrzem ze swoich ust i uniósł się z jego ud, na których siedział, żeby w końcu móc go przelotnie pocałować w usta. Zszedł z jego nóg i naciskając dłonią na ramię Charlesa, dał mu znać, że ma się obrócić z powrotem na plecy. Gdy to zrobił, ponownie usiadł wygodnie na jego udach i tym razem pochylił się nad nim o wiele szybciej, chcąc pocałować go należycie i z pasją, kiedy w międzyczasie jego dłonie zaczynały znowu zsuwać się w dół po brzuchu Harveya, a on nawet nie myślał o tym, żeby zastanawiać się co tak właściwie teraz wyprawia.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 12:58 pm
Do tej pory Harvey oddychał spokojnie, ale czując dłonie mężczyzny bezpośrednio na swojej skórze westchnął płytko, później już łapiąc powietrze głębiej. Z zamkniętymi oczami napawał się tym dotykiem, nawet nie starał się rozluźnić dalej udając, że nic się nie dzieje, a to tylko zwykły masaż. Kiedy chłodne powietrze owionęło jego kark, poczuł, że dostaje gęsiej skórki. Stęknął i za chwilę westchnął. Cholera musi częściej prowokować Roro do samodzielnego działania nie tylko z chęci oswojenia go z tym, ale i dla samego siebie, bo zauważył, że cholernie go to nakręca. Wykonał polecenie Roro, ale trochę się ociągał robiąc koci grzbiet i specjalnie poruszając się wolno, spokojnie. Kiedy wreszcie ułożył się na plecach, od razu miał ochotę sięgnąć rękami do młodszego, dotykać go najlepiej nagiego, ale znowu pozwolił mu działać i nie przejmował inicjatywy, a nawet zachowywał się trochę pasywnie. Odpowiedział na pocałunek przerywając raz na jakiś czas, żeby głębiej odetchnąć. Szybko na wpół świadomie zaczął wędrować dłońmi, które do tej pory trzymał nad kolanami Li w górę, ale zatrzymał się mocniej zaciskając na nim palce. Spokojnie, nie chce go rozpraszać, jeszcze nie.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 1:44 pm
Widząc i czując reakcję fotografa otworzył oczy, żeby przez chwilę móc go obserwować. Z jakimś dziwnym poczuciem samozadowolenia z siebie, że to przez niego Harvey tak właśnie się zachowuje, uśmiechnął się lekko kącikiem ust zdecydowany do dalszego działania. Żeby było mu wygodniej, oderwał się od ust Harveya, ale za to zjechał nosem po jego żuchwie w dół, do szyi mężczyzny, którą od razu z delikatnością pocałował, nawet nie zamierzając omijać blizny. Dłoń, która przez chwilę spoczywała na brzuchu fotografa, znowu zaczęła się poruszać, zsunęła w dół materiał spodni i znowu na moment zatrzymała, jakby się zastanawiała. W tym czasie Roro przeniósł się ustami w bok szyi Harveya, do jego ucha, które przez dziwny przypływ pewności siebie przygryzł bez zahamowania, a dłoń czekająca na dole, w końcu się poruszyła i tylko powoli i leniwie palcami zaczęła przesuwać w dół i w górę wzdłuż męskości fotografa, nawet nie planując bardziej zdecydowanego ruchu. Nie, Roro nie chce w tym momencie drażnić się Harveyem tak jak on z nim, wcale.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 7:50 pm
Zamknął oczy i odchylił szyję dając młodszemu do niej łatwiejszy dostęp. Jego świadomość, która zaczynała powoli odpływać zmieniając się miejscami z przyjemnością, na moment wróciła pod wpływem dotyku na kiedyś okaleczonym miejscu, ale Harvey szybko uciszył ukłucie niepokoju i chęci pilnowania młodszego. Dłoń partnera podążająca w odpowiednim kierunku też przekonała fotografa do ponownego wczucia się w atmosferę i zapomnienia... i, cholera. Drgnął zdezorientowany czując ugryzienie na uchu, ale zaraz cicho się zaśmiał. Obrócił głowę w stronę Roro i szybko go pocałował. Na pieszczotę starał się nie zwracać uwagi, a raczej na to, że młodszy się z nim drażni, specjalnie chciał udowodnić jemu i samemu sobie swoją cierpliwość, chociaż było jasne, że pragnął więcej. Podniósł rękę nie mogąc wytrzymać już tej bierności, wplótł palce we włosy Li i zdecydowanie przyciągnął go z powrotem do swoich ust.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sob Lip 21, 2018 9:45 pm
Gdy Harvey przyciągnął go do siebie, Roro nie chcąc stracić równowagi i przygnieść fotografa sobą, zaskoczony nagłym ruchem szybko podparł się na dłoniach. Uśmiechnął się od razu w usta Charlesa i podniósł jedną rękę, którą zaraz z czułością położył na jego policzku. I gdy już chciał ponieść się chwili i po prostu zapomnieć, nagle przerwał pocałunek i wyprostował się szybko wyślizgując się z rąk Harveya. Usiadł prosto, z delikatnym uśmiechem położył dłoń na jego brzuchu i znowu zaczął powoli kierować się nią w dół, z coraz bardziej psotnym spojrzeniem, nie odwracają przy tym wzroku od twarzy fotografa. No co? On chce się tylko trochę podrażnić, tylko odrobinkę. Poza tym... gdzie jego niepewność i zahamowania? No gdzie?
Ciągle patrząc Harveyowi w oczy, w końcu objął go palcami i leniwymi ruchami zaczął z wyczuciem poruszać dłonią, robiąc to dokładnie tak, jak jemu robił to fotograf, nieznośnie drażniąco.
Sponsored content
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach