Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
[ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Pon Lut 05, 2018 12:02 am
First topic message reminder :

Urządzony w jednym z wolno stojących, odrestaurowanych, ceglanych magazynów niedaleko linii wody. Budynek nie jest byt rozległy, ale wysoki, a umieszczone na pewnym poziomie okna zapewniają zarówno dopływ światła, jak i prywatność. Z zewnątrz pomalowano go na stalowo szary kolor, wewnątrz większość ścian jest biała. Na parterze mieścił się salon z kanapą i głębokimi fotelami, stół z dwoma krzesłami, wyspa kuchenna, sporo półek z książkami, gramofonem, wielką kolekcją płyt winylowych i kilkoma drewnianymi skrzynkami, spore owalne lustro oraz projektor. Na jednej ze ścian znajdował się także podłużny, szklany kominek. W podłodze widać klapę prowadzącą do piwnicy, ale ta zwykle pozostaje zamknięta. Wydzielono tu jedno pomieszczenie na łazienkę z wanną, zaś łóżko z szafkami nocnymi postawiono na antresoli zbudowanej z surowo wyglądających żelaznych belek, tak samo jak prowadzące na nią schody. Z wyższego poziomu łatwo da się spoglądać przez okna na wodę.

Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 12:59 am
- Ok. - uśmiechnął się do przeciągającego się Harveya.
Roro obiecał sobie, że nie będzie tu siedział za długo. Nie chciał z jednej strony naprzykrzać się i zniechęcić do siebie mężczyznę, a z drugiej po prostu czuł, że tak niewypada i jest to niestosowne.
- Oj tak, potrzebuję masy, żeby zmierzyć się z tym wrogiem. - kiwnął głową i dopił resztkę piwa.
Wstał i skierował się w stronę stojącego w kuchni fotografa machając lekko puszką w powietrzu.
- Gdzie wyrzucasz?
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 1:21 am
Fotograf uniósł brew i obrzucił ciało Roro spojrzeniem, później podniósł wzrok na jego oczy i znów obejrzał jego ciało. Masy? Hah! To prawda. Podał mu przekąskę, a zaraz machnął w stronę kosza, stojącego tuż przy wyspie z kuchnią. Spokojnie wrócił na kanapę i poczekał na Roro.
Opowiedz coś ciekawego, cokolwiek – poprosił ot tak, dla rozpoczęcia jakiegoś tematu.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 1:35 am
- Śniły mi się dzisiaj bardzo dziwne rzeczy. - otworzył z szelestem trzymaną paczkę i również wrócił na kanapę.
Spojrzał na fotografa wyciągając w jego stronę chipsy, gdyby chciał się poczęstować. Odwrócił od jego twarzy wzrok i spojrzał na obraz rzucany przez projektor. Trochę żałował, że podjął akurat ten temat, le Harvey cały czas był z nim szczery i powiedział o sobie wiele rzeczy, więc powiedzenie mu o głupim śnie nie powinno być wielkim wyczynem.
- Śniły mi się osoby, na których kiedykolwiek mi zależało. - wciąż nie patrząc na fotografa wyciągnął z paczki jednego chipsa i zjadł go. - Najpierw było wszystko dobrze, jak to w snach zawsze bywa, a potem nagle stałem się obiektem ich żartów i drwin. Potem wszędzie zaczęły biegać koty... spojrzał na Harveya z zażenowaniem.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 1:58 am
Podziękował za chipsy i zaczął chrupać swoje pistacje, chwilę wcześniej samemu częstując nimi Roro. Nie startował gry, tylko usiadł przodem do znajomego i słuchał go. Bliskie osoby? Och, drwiny i koty...
Wierzysz, że sny mają jakąś moc przepowiadania przyszłości? – zapytał, na razie powstrzymując się przed własną interpretacją tego, co usłyszał.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 2:06 am
- Jeśli chodzi o mój sen, ty były to raczej, hm... duchy przeszłości. - uśmiechnął się smutno wyciągając z paczki kolejnego chipsa. - Ale jeśli chodzi w ogóle o sny... - spojrzał na Harveya, który odwrócił się w jego kierunku lecz zanim kontynuował, z powrotem zaczął wpatrywać się w rzutnik. - Może kiedy komuś śni się coś, oczywiście realnego... to może to oznaczać, że dana osoba właśnie tego chce, ciągle o tym myśli świadomie i nawet podświadomie... - wzruszył lekko ramionami. - Mam na myśli to, że jeśli komuś śni się coś, czego ten ktoś pragnie, to pewnie dąży do tego też w realnym życiu... więc tak, sądzę, że sny mogą przepowiadać przyszłość.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 2:16 am
Słuchał raz patrząc na swoje palce, a raz podnosząc wzrok na Roro, a po takim podsumowaniu, Harvey chwilę milczał. Zastanawiał się, co może powiedzieć, aby zbytnio nie naruszyć strefy komforty mężczyzny.
Czyli można powiedzieć... – zaczął, a zaraz dokończył uśmiechem. Starał się wyjść radośnie, ale i tak jego oczu nie opuszczała znajoma nutka melancholii. – ...że ty dążysz do tego, żeby posiadać dużo kotów?
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 4:08 am
Gdy Harvey nie odpowiadał zaniepokoił się trochę i odwrócił głowę by spojrzeć na jego twarz. Powiedziałem coś nie tak? Zaśmiał się jednak słysząc interpretację jego snu.
- Mój sen musiał być jakiś lewy, ponieważ po pierwsze to nie miałbym miejsca w mieszkaniu na taką masę kotów, a po drugie, nie miałbym czasu się nimi zajmować. - potarł dłonią swoją szyję i zjadł następnego chipsa. - Muszę pamiętać, żeby starać się śnić o tym czego chcę. - uśmiechnął się z zadowoleniem jakby ułożył właśnie jakiś doskonały plan.
Wyciągnął swoją komórkę z kieszeni spodni i gdy zobaczył, ktora jesy godzina przestał się uśmiechać. Zdecydowanie nie powinien zawracać głowy Harveyowi jakimiś głupimi snami o tej porze.
- Cóż... miło było, ale chyba będę się już zbierać. - powiedział cicho i schował z powrotem swój telefon.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 6:53 pm
Brak miejsca na koty?
To nie znaczy, że ich nie chcesz mieć! – dodał szybko. No, może w podświadomości Roro marzy o byciu szaloną kocią panią z małym mieszkaniem pełnym futrzastych przyjaciół.
Nachylił się do komputera i minimalizował grę, a później zerknął na godzinę.
W porządku. Zamówić ci taksówkę?
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 10:24 pm
– Lepiej nie, jeszcze zapominałbym je karmić... – zaśmiał się cicho i spojrzał na fotografa.
Cóż, o tej porze komunikacja miejska nie była zbyt dobrym pomysłem, więc taksówka wydawała się tą lepszą opcją. Roro chciał podziękować Harveyowi i sam ją sobie zamówić, ale przypomniał sobie, że nie ma pojęcia pod jakim adresem on się właściwie znajduje, więc skinął głową mężczyźnie.
– Tak, jeślibyś mógł...
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 11:00 pm
Bez słowa przełożył pad w bezpieczniejsze miejsce i wyjął telefon. Chwilę skupiał się na ekranie, a zaraz odłożył komórkę na swoje udo i w milczeniu zaczął patrzeć na Roro. Nie wydawał się zły, był spokojny, po prostu siedział i patrzył. Tyle razy zaczynał rozmowy, wychodził z inicjatywą, propozycjami – oby tylko się nie nudzić, dlatego uznał, że teraz kolej na znajomego. Fotograf wiedział, że jeśli ten nie będzie potrafił wykazać się czymś, co wyda się interesujące, Harvey prędzej czy później się nim znudzi, a odwlekanie tego momentu było zwyczajnie bezsensu.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Wto Lut 06, 2018 11:47 pm
Gdy zapadła cisza, chciał zapytać fotografa, czy zdecydował się na poprawianie starszych tatuaży, ale przypomniał sobie, nurtujące go już wcześniej pytanie.
– Co tak właściwie szyfrują twoje tatuaże? – wskazał lekko głową miejsce, w którym ostatnio tatuował Harveya.
Roro zdawał sobie sprawę, że pytanie mogło być bardzo osobiste, ale nie żałował, że je zadał. Po pierwsze, strasznie go to ciekawiło, w końcu fotograf sam zaprojektował szyfr, a na pewno nie wkładałby tyle pracy w jakiś oklepany tekst „nie byłbym sobą, gdybym był kimś innym”. A po drugie, nie zmusza go do odpowiedzi, mężczyzna może zwyczajnie mu odmówić wyjaśnienia.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sro Lut 07, 2018 12:00 am
Zmarszczył brwi słysząc to pytanie. Wydawało mu się, że już o tym rozmawiali, ale uznał, że powtórzy i być może doda coś więcej.
To myśli podsumowujące różne rozdziały w moim życiu. Ten tekst, który pisałeś ma mi przypominać o tym, że jeśli ktoś chce, abym coś zrobił albo jeśli wymaga tego sytuacja, a ja mam wątpliwości, to znaczy, że nie powinienem tego robić. – Wzruszył ramionami. – To proste, ale przez długi czas ignorowałem nauczki z przeszłości, przeczucie i intuicję licząc, że jakoś to będzie. No i jakoś to było, ale nie tak, jak chciałem.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sro Lut 07, 2018 12:14 am
Słuchał wyjaśnień fotografa i przytakiwał mu głową. Oj, chyba źle skonstruował pytanie i dobrał nieodpowiednie słowa.
- Tak, tak... wspominałaś. Po prostu... - uśmiechnął się przepraszająco do niego. - Liczyłem, że powiesz mi co dokładnie masz tam napisane, wiesz... że je rozszyfrujesz, bo pewnie masz tam spory kawałek historii. Przepraszam, źle się wyraziłem... Ale oczywiście nie musisz tego robić. - uniósł nieznacznie dłonie i pomachał nimi szybko. - Nie chcę być wścibski.
Hurricane
Hurricane
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sro Lut 07, 2018 12:35 am
W porządku. – Uśmiechnął się, jakby chciał w ten sposób uspokoić Roro. – Nigdy nikomu tego nie rozszyfrowałem całości i nie wiem, czy kiedykolwiek to zrobię. Poza tym pewnie większość z tego, gdybym przeczytał dosłownie, niewiele by ci powiedziała. To czasami skróty, czasami nazwy przedmiotów, miejsc, piosenek, symbole konstelacji gwiazd... – zaczął wymieniać i zawiesił głos. Osunął się niżej na kanapie, podniósł t-shirt i palcem okrążył parę znaków na swojej skórze, gdzieś na wysokości siódmego żebra. – Na przykład to oznacza gwiazdozbiór strzały – pokazał i poprawił swoje ubranie, a później luźno położył dłoń na brzuchu. – Nie wiem, czy coś ci to mówi – dodał dalej łagodnie się uśmiechając.
Roro Li Meng
Roro Li Meng
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ PÓŁNOC ] Loft Harveya
Sro Lut 07, 2018 1:22 am
Kiedy Harvey odsłonił swój brzuch i pokazał kilka znaków, o których mówił, Roro wpatrywał się w jego skórę dłużej niż wypadało. Gdy znaki znowu zostały zasłonięte przez materiał, oderwał w końcu wzrok od tułowia fotografa i spojrzał na jego twarz.
- Nie, nawet nie miałem pojęcia, że taka konstelacja istnieje. - uśmiechnął się do niego. - Więc co ona u ciebie ozna... Ah, przepraszam. - westchnął cicho przerywając w połowie zdania. - Najpierw mówię, że nie chcę być wścibski, a potem i tak o wszystko wypytuję. - zaśmiał się cicho z przepraszającym wyrazem twarzy, który nagle mu się rozjaśnił jakby sobie o czymś przypomniał. - O, właśnie... bo skoro ty mówisz mi o wielu rzeczach, to nie chcę żebyś czuł się oszukany przeze mnie w jakiś sposób. - odwrócił na moment wzrok spoglądając na rzutnik. - "Roro" to nie jest moje imię, to tylko, wiesz... pseudonim artystyczny. - zaśmiał się spoglądając na niego. - Po prostu cały czas go uzywam już od tylu lat, że nawet się nim przedstawiam.
Sponsored content
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach