Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 8:31 pm
Kuchnia Modern-time-kitchen-that-incorporates-linear-aesthetic-1-554x394
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 8:37 pm
Artem już od kilku godzin siedział bezczynnie w kuchni, pijąc kawę za kawą. Był już całkiem trzeźwy, jednak ku jego niezadowoleniu pamiętał wszystko co działo się zeszłej nocy.
Wyraźnie zmęczony, o czym mogły świadczyć chociażby cienie pod oczami, przetarł twarz dłońmi i bezcelowo wgapiał się przed siebie. Wokół niego biegały psy bawiąc się i szczekając. Chciał iść po Carlosa, jednak ostatecznie z tego zrezygnował sądząc, że sam zejdzie słysząc krzątaninę na parterze.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 8:45 pm
Zszedł dopiero wykąpany i ubrany. W przeciwieństwie do Artema był wyspany, nic go nie bolało i wyglądał dobrze.
- Ciao! Jak tam? – wygłaskał witające się z nim psy, po czym przysiadł się do stołu i przyjrzał mu – Może chcesz wrócić do łóżka?...
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 8:54 pm
Widząc Carlosa, podniósł się ze stołu i pomachał mu. Gdy mężczyzna chciał pogłaskać Oriona, ten speszony uciekł do właściciela, natomiast drugi szczeniak nie odstępował współlokatora na krok.
- Lepiej być nie mogło… - mruknął biorąc łyk kawy i klepiąc Pit Bulla po łebku. - Przepraszam. Nie jestem zbytnio w humorze. - westchnął i oparł głowę na pięści. - Nie dzięki. Nie mogę spać. Nawet wybieganie się nie pomogło. - wzruszył ramionami i napił się trochę. - Chcesz coś do picia?… Albo do jedzenia?
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:01 pm
- A co mogłoby ci pomóc? Może chcesz masaż? Albo ja coś ugotuję czy… No nie wiem… - oparł się łokciami o stół i wlepił w niego spojrzenie – Zapytałbym czy dzwoniłeś i czy już coś ustaliłeś, ale chyba się powstrzymam… - wydął usta i popatrzył w bok. O jedzeniu czy picu dla siebie jeszcze nic nie mówił.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:12 pm
Uśmiechnął się lekko i pokręcił głową.
- Naprawdę nie trzeba. - westchnął i odgarnął włosy sprzed oczu. Słysząc jego kolejne słowa momentalnie zrzedła mu mina. - To chyba nie jest najlepszy pomysł. Nie wiem. Boję się. - przełknął ślinę. Zszedł ze stołka i podszedł do blatu, by włączyć czajnik. - Kawy?
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:16 pm
- Boisz? – przekrzywił głowę – Poproszę. – sięgnął ręką do bernardyna i zaczął go głaskać.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:22 pm
- Mhm. Boję się jego reakcji... Chyba. No bo co mam mu powiedzieć? Cześć Garik, wiesz, wczoraj się upiłem i dostałem wyzwanie, żeby wyznać ci, że mi się podobasz. W sumie to był błąd? To chyba tak nie działa... - wyjął z szafki drugi kubek dla Carlosa. Wsypał do nich kawy i odwrócił się w jego stronę. Oparł się o blat czekając, aż woda będzie gotowa. - Byłem głupi, że się na to zgodziłem...
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:25 pm
Patrzył na niego długo i zastanawiał się…
- No nie wiem... Uważasz za błąd przyznanie się do czegoś? Przecież sam mi mówiłeś, że ci się podoba. Nie okłamałeś go.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:31 pm
Zalał kawę wrzątkiem i postawił kubek przed Carlosem przysuwając mu cukierniczkę i mleko. Usiadł na swoim miejscu i westchnął bawiąc się parą uciekającą z napoju.
- Ugh... No bo tak jest. - jęknął żałośnie - Nie chciałem, żeby to wyszło w taki sposób...
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:34 pm
- Dzięki… - odebrał kubek i od razu zalał sobie kawę mlekiem – A jak byś chciał, co? – uniósł kubek do ust i napił się – Tylko nie mów mi, że nie wiesz!
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:39 pm
Uśmiechnął się zakłopotany i podrapał się po karku.
- Pewnie by do tego nigdy nie doszło. Raczej nie jestem typem osoby, która mówi takie rzeczy wprost. - westchnął cicho i napił się kawy. - On pewnie by sobie kogoś, prędzej czy później, znalazł, a ja życzyłbym mu szczęścia. - wzruszył ramionami i podniósł wzrok na Carlosa. - To jak... Chcesz coś zjeść?
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:43 pm
Spuścił nieco głowę i popatrzył na niego spod brwi.
- … Tak, chcę jeść. – napił się i podrapał po nosie – Myślę, że… Gdybyś spędził trochę czasu z Garikiem prawdopodobnie e… Sam by cię zalał tą miłością, nie musiałbyś nic mówić. Pytałeś się go jak to było z jego byłym?
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 9:51 pm
Wziął łyk kawy i zszedł ze stołka. Podszedł do lodówki i zaczął z niej wyjmować różne rzeczy. Po chwili przed Carlosem wylądowało kilka rodzajów serów i mięsa, oraz trochę warzyw. Artem podał mu jeszcze talerz i koszyczek z pieczywem. - Jeśli będziesz chciał coś jeszcze to mów.
- Skąd takie przekonanie? Raczej nie wydaje mi się, że jestem w jego typie. - usiadł i westchnął - Wiem tyle co mi powiedział, nie dopytywałem o szczegóły. To był zbyt... Świeży temat.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Kuchnia
Nie Lut 04, 2018 10:04 pm
Uśmiechnął się szeroko widząc tyle jedzenia w jednym miejscu. Od razu zaczął robić sobie kanapki.
- Jeśli wybaczyłbyś mu jego dziwaczny styl życia, prawdopodobnie miałbyś go w garści. – zabrał pomidora i zaczął go chrupać jak jabłko. – Kilka lat temu znalazł sobie takiego jakiegoś fotografa. Wszystko pięknie, super, Garik się zakochał i jak taki pies przelewał na niego całą swoją miłość. Ten jego były po jakimś wypadku stracił głos i pamięć. Zupełnie zapomniał o całym ich związku. Garik zrobił co mógł, by od nowa zbudować ich relacje. Nigdy nie usłyszał, że podoba mu się czy go kocha. Za to widział. Te wszystkie gesty i czyny sprawiały, że to wiedział. Myślę, żeee… Gdybyś był dla niego dobry, prędzej czy później by się domyślił i pewnie sam to pociągnął dalej. W tej chwili jakby… - westchnął i wyrwał ogonek z pomidora – Przeskoczyłeś poziom całego tego zgadywania. Nie wiem czy to dobrze, czy nie. Czyny zrobią swoje, prawda? – zatkał się pomidorem.
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach