▲▼
Co to za magia.
First topic message reminder :
Super świetny temat do spamu, bo tylko jego tutaj brakowało. Dzięki za pomysł, Kam.
Super świetny temat do spamu, bo tylko jego tutaj brakowało. Dzięki za pomysł, Kam.
Kupowałbym i czytał.
W sumie pomysł z dzieckiem Mercury'ego nie brzmi źle.
UWAGA, szukam matki. *parsk*
W sumie pomysł z dzieckiem Mercury'ego nie brzmi źle.
UWAGA, szukam matki. *parsk*
Przebrzydła matrona,
Mercury'ego żona,
Gówniarza mu zrodzi,
Wyjebią go z łodzi,
Gdy znowu wypłyną
Za akwamaryną
Na poszukiwania,
Jednak bez "brania".
I spoko, wydam, tylko włożę ledżinsy pod dżinsy i zasuwam do wydawnictwa.
Mercury'ego żona,
Gówniarza mu zrodzi,
Wyjebią go z łodzi,
Gdy znowu wypłyną
Za akwamaryną
Na poszukiwania,
Jednak bez "brania".
I spoko, wydam, tylko włożę ledżinsy pod dżinsy i zasuwam do wydawnictwa.
Co to za kłamliwe wiersze. Jaka żona. Jak już piszesz poezję, to niech ma w sobie jakąś prawdę. *szturch* Szukam matki, a nie żony. To różnica.
Ej no, mój motyw z ojcostwem straci barwy. *parsk* Nie no. Może odnosiła się do wątku. Hanako jest przebrzydła. Tak.
Merc konkurencja pod względem fantastycznego ojca. *parsk*
Nie no spokojnie, Alan by go pewnie nie chciał gdyby miał dziecko. I jeszcze matka by go z domu wyrzuciła, bo stwierdziłaby że przesadził. Nie, nie.
Nie no spokojnie, Alan by go pewnie nie chciał gdyby miał dziecko. I jeszcze matka by go z domu wyrzuciła, bo stwierdziłaby że przesadził. Nie, nie.
Chyba "fantastycznego". *sceptyczny zerk na Ryana*
W sumie to nie wiem, jak zareagowałby na wieść o dziecku. Hmn. Ale no... pewnie, jakby było to w dalszym etapie to byłoby dziwnie. *parsk* I tak. W końcu nie z narzeczoną.
W sumie to nie wiem, jak zareagowałby na wieść o dziecku. Hmn. Ale no... pewnie, jakby było to w dalszym etapie to byłoby dziwnie. *parsk* I tak. W końcu nie z narzeczoną.
...oczywiście, że odniosłam się do wątku. :c
To wybaczamy.
Merc by się do tego dziecka nie przyznał. Płaciłby tonę kasy w geście odszkodowania i tyle. *parsk* To niedojrzały gówniarz w końcu.
Merc by się do tego dziecka nie przyznał. Płaciłby tonę kasy w geście odszkodowania i tyle. *parsk* To niedojrzały gówniarz w końcu.
Chyba własną piersią.
Jeszcze takich fantazji to nie mam...xD
Jeszcze. *parsk* Nie no nie będzie żadnych dzieci, tego się trzymajmy.
*tutaj miał powstać post mówiący o bólu i rozczarowaniu spowodowanego poprzez zniszczenie wizji karmienia piersią. Jednak autor był na tyle samozachowawczy, że stłamsił w sobie chęć napisania owego posta*
Co to za magia.
Uruchamia tryb "czuwania" w dzieciach xD
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach