▲▼
Mimo że bracia pojawili się na miejscu obaj, to Mercury zapukał do drzwi. Przywitał się krótko z nauczycielem, który momentalnie je otworzył, przedstawiając powód swojego przybycia. Jakby nie patrzeć, siedzieli nad tym projektem dość długo i szkoda by było zwlekać z jego oddaniem. Jeszcze nie daj boże go zgubi, dopiero by było. Upewnił się dwukrotnie, że ich praca została podpisana wszystkimi imionami, złożył swój podpis potwierdzający oddanie projektu, podziękował i wrócił do Saturna, by zaraz opuścić budynek szkoły. Koniec pracy na dziś.
Ostatni rok w szkole wymagał dopełnienia wszelkich formalności. Grimshaw zapukał do pokoju nauczycielskiego, a przywitawszy się z nauczycielem, wyłożył starannie przygotowaną teczkę na biurko. Taka forma przekazu pracy w ręce szkoły prezentowała się nienagannie, nawet jeśli prezentacja nie wymagała rozwodzenia się na kilkanaście stron. Nie zapomniał też o umieszczeniu zarówno swojego nazwiska, jak i Winchestera, z którym już jakiś czas temu miał okazję przygotować zadanie, nawet jeśli nie był to najbardziej porywający dzień w ich życiu.
― To wszystko?
― Jeszcze tylko podpis i jest pan wolny, panie Grimshaw. ― Mężczyzna wyciągnął listę i podał mu długopis. Ciemnowłosy odnotował, że oddał pracę w terminie, zanim wychodząc, przemknął pozbawionym wyrazu spojrzeniem po pomieszczeniu, które prawdopodobnie oglądał ostatni raz.
Ociągał się nieco z zapukaniem do wielkich, budzących grozę drzwi, za którymi, cholera wie, co się działo. Chester jako huncwot i nicpoń częściej oglądał od środka dyrektorski pokój niż siedzibę kadry nauczycielskiej, w której nigdy nie miał okazji zwinąć długopisu ani podłożyć pineski na fotel. Z zeznań znajomych nie dostawał o wnętrzu żadnych konkretnych informacji, że zwykłe miejsce i tyle. Aczkolwiek Heachthinghearn chciał przebadać jamę potwora na miarę siebie. Co to nowinka, że jest tam normalnie? Może mieli tęczowe zasłony na oknach? Albo tarczę do rzutek ze zdjęciami uczniów? A może tańczyli limbo z płonącym kijem od szczotki woźnej owiniętego w testy podopiecznych? A może około godziny czternastej urządzali sobie siestę pod hibiskusem? A co podczas imprez szkolnych? Może jedni co bardziej wstrzemięźliwi patrolowali salę bankietową, aulę czy korytarze, a ci mniej zaszywali się w norze i zamawiali tancerki go go?
Zajarany tymi cwałującymi wyobrażeniami, nacisnął klamkę owych wrót, pchając je ręką, aby utorować sobie wjazd.
Wjechał, przywitawszy się, opowiedział o celu swojego przybycia i nie, nie było to naplucie nikomu do kawy, rozejrzał się po pomieszczeniu, które wyglądało... tak, jak mu je opisywali. Zwyczajnie. Skandal. Żadnych striptizerek w lateksowych łaszkach inscenizujących napad komandosów, rosyjskich ruletek i dymu z cygaretek, portalu do Krainy Sztywniaków, na którego straży stałby psor Skywalker ─ łącznik między wymiarem Jaszczurów i uczniaków. Nic. Nawet głupiej fontanny z czekoladą nie było.
Obruszony i zgorszony tym obrazem brunet złożył jedynie podpis, wpisując do obu projektów swoich współpracowników w zbrodni, po czym omiótł spojrzeniem ferajnę zwaną przez niektórych nauczycielami, a z jego ust wydobyło się ciche, ledwo słyszalne westchnienie.
─ Zawiodłem się.
I opuścił Dom Uczony.
Przyszedł. Złożył projekt. Wyszedł.
Miejsce znane każdemu uczniowi. Oznaczone szyldem zupełnie odmiennym od tego zdobiącego pozostałe drzwi w szkole Riverdale. W pokoju nauczycielskim zawsze podczas przerwy można znaleźć wszystkich wykładowców pełniących swoje funkcje danego dnia. W przeciwieństwie do większości szkół nie jest to malutka kanciapa, lecz pokój o olbrzymiej powierzchni. Każdy nauczyciel ma tutaj swoje własne stanowisko, na którym stoi plakietka z jego imieniem i nazwiskiem.
Pokój nauczycielski jest czynny codziennie od godziny 7.00 do 16.00, co pokrywa się idealnie z godzinami wszystkich zajęć.
Uwaga! Temat służy głównie do składania swoich projektów przez uczniów. Możecie bez problemu wejść i wyjść w jednym poście, wchodząc po prostu w interakcję z nauczycielem NPC.
Zostawiając projekt pamiętajcie, by na górze posta umieścić:
TEMAT PROJEKTU
Imiona (nicki) wszystkich uczestników
Pokój nauczycielski jest czynny codziennie od godziny 7.00 do 16.00, co pokrywa się idealnie z godzinami wszystkich zajęć.
Uwaga! Temat służy głównie do składania swoich projektów przez uczniów. Możecie bez problemu wejść i wyjść w jednym poście, wchodząc po prostu w interakcję z nauczycielem NPC.
Zostawiając projekt pamiętajcie, by na górze posta umieścić:
TEMAT PROJEKTU
Imiona (nicki) wszystkich uczestników
Przydatne Tematy
I Wojna Opiumowa - prezentacja.
Cyrille de Montmorency, Mercury Kyan Black, Rosalie Shizuo, Saturn Kyrin Black.
Cyrille de Montmorency, Mercury Kyan Black, Rosalie Shizuo, Saturn Kyrin Black.
Mimo że bracia pojawili się na miejscu obaj, to Mercury zapukał do drzwi. Przywitał się krótko z nauczycielem, który momentalnie je otworzył, przedstawiając powód swojego przybycia. Jakby nie patrzeć, siedzieli nad tym projektem dość długo i szkoda by było zwlekać z jego oddaniem. Jeszcze nie daj boże go zgubi, dopiero by było. Upewnił się dwukrotnie, że ich praca została podpisana wszystkimi imionami, złożył swój podpis potwierdzający oddanie projektu, podziękował i wrócił do Saturna, by zaraz opuścić budynek szkoły. Koniec pracy na dziś.
Jak artyści w swoich dziełach przedstawiają zło? Na podstawie przedstawionego obrazu "Tamara i demon" - Konstantin Makovsky.
Riley 'Woolfe' Winchester, Ryan Jay Grimshaw.
Riley 'Woolfe' Winchester, Ryan Jay Grimshaw.
Ostatni rok w szkole wymagał dopełnienia wszelkich formalności. Grimshaw zapukał do pokoju nauczycielskiego, a przywitawszy się z nauczycielem, wyłożył starannie przygotowaną teczkę na biurko. Taka forma przekazu pracy w ręce szkoły prezentowała się nienagannie, nawet jeśli prezentacja nie wymagała rozwodzenia się na kilkanaście stron. Nie zapomniał też o umieszczeniu zarówno swojego nazwiska, jak i Winchestera, z którym już jakiś czas temu miał okazję przygotować zadanie, nawet jeśli nie był to najbardziej porywający dzień w ich życiu.
― To wszystko?
― Jeszcze tylko podpis i jest pan wolny, panie Grimshaw. ― Mężczyzna wyciągnął listę i podał mu długopis. Ciemnowłosy odnotował, że oddał pracę w terminie, zanim wychodząc, przemknął pozbawionym wyrazu spojrzeniem po pomieszczeniu, które prawdopodobnie oglądał ostatni raz.
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: Pokój nauczycielski
Pią Lip 06, 2018 11:39 pm
Pią Lip 06, 2018 11:39 pm
Postacie fantastyczne w tekstach kultury. Omów na podstawie dowolnego obrazu i innych tekstów.
Kakuei Fuse, Chester Ó Heachthinghearn
Jak twórcy ukazują własne emocje na podstawie dowolnego wybranego przez ucznia obrazu i/lub tekstów literackich.
North Callahan, Chester Ó Heachthinghearn
Kakuei Fuse, Chester Ó Heachthinghearn
Jak twórcy ukazują własne emocje na podstawie dowolnego wybranego przez ucznia obrazu i/lub tekstów literackich.
North Callahan, Chester Ó Heachthinghearn
Ociągał się nieco z zapukaniem do wielkich, budzących grozę drzwi, za którymi, cholera wie, co się działo. Chester jako huncwot i nicpoń częściej oglądał od środka dyrektorski pokój niż siedzibę kadry nauczycielskiej, w której nigdy nie miał okazji zwinąć długopisu ani podłożyć pineski na fotel. Z zeznań znajomych nie dostawał o wnętrzu żadnych konkretnych informacji, że zwykłe miejsce i tyle. Aczkolwiek Heachthinghearn chciał przebadać jamę potwora na miarę siebie. Co to nowinka, że jest tam normalnie? Może mieli tęczowe zasłony na oknach? Albo tarczę do rzutek ze zdjęciami uczniów? A może tańczyli limbo z płonącym kijem od szczotki woźnej owiniętego w testy podopiecznych? A może około godziny czternastej urządzali sobie siestę pod hibiskusem? A co podczas imprez szkolnych? Może jedni co bardziej wstrzemięźliwi patrolowali salę bankietową, aulę czy korytarze, a ci mniej zaszywali się w norze i zamawiali tancerki go go?
Zajarany tymi cwałującymi wyobrażeniami, nacisnął klamkę owych wrót, pchając je ręką, aby utorować sobie wjazd.
Wjechał, przywitawszy się, opowiedział o celu swojego przybycia i nie, nie było to naplucie nikomu do kawy, rozejrzał się po pomieszczeniu, które wyglądało... tak, jak mu je opisywali. Zwyczajnie. Skandal. Żadnych striptizerek w lateksowych łaszkach inscenizujących napad komandosów, rosyjskich ruletek i dymu z cygaretek, portalu do Krainy Sztywniaków, na którego straży stałby psor Skywalker ─ łącznik między wymiarem Jaszczurów i uczniaków. Nic. Nawet głupiej fontanny z czekoladą nie było.
Obruszony i zgorszony tym obrazem brunet złożył jedynie podpis, wpisując do obu projektów swoich współpracowników w zbrodni, po czym omiótł spojrzeniem ferajnę zwaną przez niektórych nauczycielami, a z jego ust wydobyło się ciche, ledwo słyszalne westchnienie.
─ Zawiodłem się.
I opuścił Dom Uczony.
Napisz reklamę dowolnego magicznego przedmiotu.
Noah Hatheway, Yunlei Chen.
Noah Hatheway, Yunlei Chen.
Przyszedł. Złożył projekt. Wyszedł.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach