Elisabeth A. Cartier
Elisabeth A. Cartier
Fresh Blood Lost in the City
First topic message reminder :

W posiadłości Cartierów na potrzeby balów bądź drobniejszych bankietów wyznaczono całe zachodnie skrzydło w rezydencji. Oprócz głównej sali balowej znajdują się w nim mniejsza sala, którą gospodarze przeznaczają na salę jadalną gdzie odbywają się uroczyste kolacje, a także pomniejsze pokoje, które zaprojektowane zostały z myślą o rozrywce. W jednym znajdzie się stół bilardowy, w drugim okrągłe stoły wokół których z ożywieniem rozbija się kolejne pule w karcianych rozgrywkach, a w jeszcze innym ulubione miejsce amatorów mocniejszych trunków - bar. W jeszcze następnym natomiast można przypadkowo znaleźć się w małej sali tortur, która pojawiła się jako element charakteryzacji. Każdy pokój stanowi indywidualną całość, jednakże łatwo się po nich poruszać dzięki otwartym przejściom.
Główna sala balowa zbudowana została na planie prostokąta, zaś nad całością zamyka się przeszklona kopuła, przez którą widać w pogodne noce rozgwieżdżone niebo. Można ją podzielić na trzy części: dwie boczne strefy za kolumnami, zapewniające miejsce do obserwowania wirujących par w centralnej części pomieszczenia. Do sali dostać się można przez drzwi w zachodniej ścianie. Po przekroczeniu progu dostrzec można schody po obu stronach, prowadzące na antresole. Wzdłuż dłuższych ścian ustawione w rzędzie stoją kolumny podtrzymujące je. Z balkonów nie tylko widać całą główną część sali, ale również ogród na zewnątrz budynku.
Stoły w sali jadalnej ustawione zostały w kształt litery "C", tworząc otwarty bufet, z którego skorzystać może każdy. Dania, które zaserwowane zostały w niebanalnej formie związanej z motywem imprezy: pajęcze ciasta, dyniowe tarty, faszerowane papryki, poncz z unoszącymi się kłębami dymu, kruche palce czarownicy, barmbrack, jabłka w karmelu lub toffi oraz wiele innych potraw, w których kucharze wykazali się kreatywnością. Stoły udekorowano czarnymi obrusami, a także pomarańczowymi organzami. Podobnie jak w sali balowej, tak i tu jedynym źródłem światła są świece na licznych kinkietach i świecznikach.
Cała sala balowa przeszła przemianę. Nowoczesność zastąpiona została na rzecz wystylizowanych średniowiecznych dodatków, jak surowe bloki kamienne, w taki sposób by przypominała zamkowe lochy. Wszystko zostało odpowiednio przemalowane, a na ścianach pojawiły się nawet realistycznie wyglądające pęknięcia.
Na potrzeby organizowanej zabawy halloweenowej wszystkie pomieszczenia przyozdobione zostały licznymi ciemnymi płótnami w rogach pomieszczeń, sztucznymi pajęczynami, które nawet zostały zawieszone w samych drzwiach w sali balowej, jako rodzaj kotary. Elektryczne kinkiety zastąpione zostały przez tradycyjne świece, dyniowe lampiony zawieszono pod balkonami, a także poustawiano na każdym stopniu prowadzącym na antresole. Pod przeszklonym sufitem pojawiła się chmara papierowych nietoperzy. W ciemnych kątach błyszczą czerwone ślepia, małych gryzoni. Po ścianach przebiegają włochate, czarne pająki, które niekoniecznie są atrapami. Wejście na północną antresolę zostało zamknięte, ponieważ to właśnie tam rozstawili się ze sprzętem muzycy. Dostęp tam mają jedynie gospodarze i ich specjalni goście.
Wschodnia ściana stanowi troje przeszklonych drzwi prowadzących na taras, który dalej otwiera się na ogród. Na środku tarasu znajduje się ogromny kocioł, a wokół niego krzątają się trzy wiedźmy. Aktorki wynajęte specjalnie na dzisiejszą okazję. Służba również dostała polecenie przebrania się z powodu balu, a rozpoznać ich można jedynie po tacach z ponczem, który roznoszą wśród tłumów. Kawałek dalej, widać tajemnicze zielone światło i kłęby mgły unoszące się nad nim. Jeśli podejść bliżej oczom ukaże się basen wypełniony glutowatą substancją o fosforyzującym zielonkawym kolorze i człekokształtne kształty, zanurzone w niej.
Część ogrodu między tarasem a basenem została przekształcona w cmentarz. Jego granice wyznaczono niskim ogrodzeniem wykonanym z rdzewiejącego metalu o ostro zakończonych grotach. Po przeciwległych krańcach znajdują się bramy, których zawiasy straszą swym przejmującym skrzypieniem. Na samym środku placu postawiono rzeźbę anioła wykonanego z marmuru, wspartego na mieczu. Dookoła posągu z ziemi wyrastają pokryte mchem kamienne nagrobki, na niektórych z nich napisy zatarł czas. Im dalej w głąb ogrodu, tym starsze wydają się groby. Na samym końcu znajduje się rodzinna krypta. Przy niektórych grobach stoją zapalone znicze, które są jedynymi źródłami światła. Zarówno w północnej, jak i południowej części terenów rezydencji rośnie las. Technicy postarali się, by delikatna, niezbyt gruba warstwa mgły unosiła się nad ziemią, dlatego warto patrzeć gdzie stawia się nogę, ponieważ można stanąć na czyjejś mogile.

Konkurs na kostium.

Jest to bal przebierańców, więc nie może zabraknąć konkursu na najlepszy strój. Wszystkie osoby chętne, by wziąć udział muszą jedynie w pierwszym swoim poście, na jego początku, bądź końcu wyraźnie zaznaczając go, dać opis swojego kostiumu. Będzie to jednocześnie zgłoszenie do wzięcia udziału w konkursie. Wybierzemy trzy najbardziej kreatywne i ciekawie opisane pomysły, które zostaną nagrodzone. Do konkursu przystąpić można tylko jednym kontem. Ogłoszenie wyników pojawi się w ostatnim poście zamykającym bal.
W jury znajdują się osoby, które organizowały cały bal z okazji halloween: Frey, Zero, Elisabeth.

Dom Strachów.

Zasady:
1. W ciągu dwóch dni pojawi się temat "Dom Strachów", który będzie takim mini eventem. Rozgrywka toczona będzie na zasadzie Waszych odpisów i naszego posta, w którym będą opisywane poszczególne etapy Waszej wędrówki.
2. Pierwsza grupa chętnych będzie prowadzona od początku, a każda kolejna osoba chętna będzie dołączała po prostu do grupy w tym momencie rozgrywki, w którym znajdować się będzie reszta. Zgłoszenia wysyłacie na moje PW, bądź Freya.
3. Pierwsze osoby zgłaszające się wysyłają PW do 2 listopada. Reszta wedle chęci.
4. Będąc w Domu Strachów, można pisać również na Balu.
5. Od posta prowadzącego będziecie mieć 48h na odpis. Jeśli ktoś nie zdąży bez ważnego powodu, odpada.
6. Osobami prowadzącymi będą: Elisabeth oraz Frey.
7. Event potrwa do 14 listopada.

____________________________________________________________

Reszta atrakcji już wkrótce. Zapraszamy!

Anonymous
Gość
Gość
Spoglądała to na jednego, to na drugiego. Znali się, co było ciekawe. Triss brzmiał jakby był zazdrosny o blond kotkę, co trochę zdziwiło Nowell. Czuła się źle ze względu na napięcie.
Noir... S-spokojnie — szepnęła, wbijając mu palce w ramiona.
Nie chciała, aby jej ochroniarz się denerwował z powodu jakiejś dziewczyny, która przymilała się do złego wilka. Oby sobie jak najszybciej poszła, bo Vic nie wyrobi. Dreptała w miejscu i kuliła się coraz bardziej, obserwując całą sytuację.
P-powiedz mu.
Mogła bardziej uważać i spróbować znaleźć drogę. A teraz sama się denerwowała przez ciężką atmosferę, a jej palce zbielały na ramieniu Noira. Musiała jakoś ich opanować.
Może po prostu panią zostawimy? — Tak, to na pewno brzmiało jak genialny plan. Wcale to nie brzmiało niemiło. Wcale.
Ale ona nawet nie chciała być niemiła. Po prostu chyba cała trójka nie chciała towarzystwa kotki. A Vic chciała umożliwić Ryu oraz Trisowi dogodniejsze warunki do rozmowy. I oby tylko do rozmowy. W innym przypadku prawdopodobnie by się całkowicie spłoszyła, aby im nie przeszkadzać w ich prywatnych sprawach.
Plague Doctor
Plague Doctor
Fresh Blood Lost in the City
Słowo suka nie uszło uwadze białowłosej, która zwyczajnie uśmiechnęła się pod nosem i wzruszyła ramionami, nie mając zamiaru robić o to awantury. Wystarczył jej fakt, że dzieciak zapłaci wyznaczoną sumę, a na potwierdzeniu będzie jego imię i nazwisko. Resztą zajmie się jej ojciec. Mógł ją wyzywać ile chciał - spływało to po niej, jak po kaczce. Słysząc słowa kelnera, skinęła głową. Zrobiła duży krok nad resztą rozbitych kieliszków i ruszyła ku wyjściu z rezydencji. Naskrobała szybką wiadomość do kierowcy, który czekał w pogotowiu na jej sygnał i za kilka minut miał podjechać pod drzwi wejściowe. Nie było sensu tu dłużej siedzieć. Dodatkowo, zniszczono jej suknię i nie miała zamiaru świecić krwawą plamą z ponczu.

zt.
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach