▲▼
First topic message reminder :
Zadajecie pytania wszelkiej maści, na które odpowiada osoba poniżej.
Gdybyś mógł zmienić w sobie jedną rzecz, co by to było?
Zadajecie pytania wszelkiej maści, na które odpowiada osoba poniżej.
Gdybyś mógł zmienić w sobie jedną rzecz, co by to było?
...tak bywa, że w sumie nigdy się nie uczę. Tylko z tych przedmiotów, z których jestem słaba, cokolwiek powtarzam. I z chemii.
Jak wyobrażasz sobie swój idealny wieczór? Taki sobotni, rozrywkowy i tylko dla Ciebie.
Jak wyobrażasz sobie swój idealny wieczór? Taki sobotni, rozrywkowy i tylko dla Ciebie.
Z rodziną. Tak sądzę. Może i są strasznie głośni, hałaśliwi, bywają nieokrzesani i gwałtowni, ale to jednak rodzina. Teraz gdy mieszkam w akademiku, każda chwila z nimi jest cenna. Tylko im tego nie mówcie. Wystarczy, że przy byle powrocie rzucają się na mnie z łzami krzycząc "YORU ALE UROSŁAŚ" kiedy wszyscy dobrze wiemy, że nie urosłam nawet centymetra. Ewentualnie rzucają wersję "JESTEŚ JESZCZE ŁADNIEJSZA NIŻ WCZEŚNIEJ!", a ja próbuję nie wpaść w szał na widok dziesiątek aparatów. Makabra. Ale jednocześnie "dom".
Jest siódma trzydzieści rano, otwierasz oczy jeszcze przed budzikiem i widzisz stojącą w drzwiach wieeeelką postać kosmity. Patrzy na ciebie małymi oczkami (w sumie jego głowa wygląda trochę jak ślimak, a reszta ciała jak kałamarnica) i proponuje ci przejażdżkę po całej galaktyce w zamian za nerkę i kawałek płuca.
Zgodzisz się? (。◝‿◜。)
Jest siódma trzydzieści rano, otwierasz oczy jeszcze przed budzikiem i widzisz stojącą w drzwiach wieeeelką postać kosmity. Patrzy na ciebie małymi oczkami (w sumie jego głowa wygląda trochę jak ślimak, a reszta ciała jak kałamarnica) i proponuje ci przejażdżkę po całej galaktyce w zamian za nerkę i kawałek płuca.
Zgodzisz się? (。◝‿◜。)
Nie. Ktoś albo podał mi jakieś gówno, gdy spałem albo nadal śpię. Poza tym narządy jeszcze mi się przydadzą.
Widzisz na ulicy obszarpanego, prawdopodobnie bezdomnego mężczyznę, który chwilę temu się przewrócił. Ludzie omijają go, zakładając, że jest jednym ze statystycznych pijaków, ale - jak wiadomo - istnieje niewielka szansa, że po prostu zasłabł. Postanowisz to sprawdzić czy zachowasz się jak reszta przechodniów?
Widzisz na ulicy obszarpanego, prawdopodobnie bezdomnego mężczyznę, który chwilę temu się przewrócił. Ludzie omijają go, zakładając, że jest jednym ze statystycznych pijaków, ale - jak wiadomo - istnieje niewielka szansa, że po prostu zasłabł. Postanowisz to sprawdzić czy zachowasz się jak reszta przechodniów?
Pewnie, że to sprawdzę. Nawet jeśli jest statystycznym pijakiem, w takiej sytuacji może sam sobie zrobić jeszcze większą krzywdę i przydałoby się chociaż odprowadzić go do szpitala, by odpowiednio się nim zajęli. Bezdomni to nadal ludzie, nawet jeśli gdzieś zbłądzili.
Twój najlepszy przyjaciel wpakował cię w kłopoty podczas egzaminu, gdy próbował od ciebie ściągać. Teraz albo możesz go wsypać i zaliczyć normalnie egzamin, albo podzielić się z nim winą i oboje będziecie musieli go powtarzać. Co zrobisz?
Twój najlepszy przyjaciel wpakował cię w kłopoty podczas egzaminu, gdy próbował od ciebie ściągać. Teraz albo możesz go wsypać i zaliczyć normalnie egzamin, albo podzielić się z nim winą i oboje będziecie musieli go powtarzać. Co zrobisz?
Tytuł najlepszego przyjaciela zobowiązuje. Skoro miałbym pewność, że zrobiłby to samo dla mnie, to byłbym w stanie podzielić się winą. Oczywiście zostałby moim dłużnikiem. *kaszl* Nie no, można też spojrzeć na plusy tej sytuacji – więcej czasu na naukę.
Gdybyś był zwierzęciem, byłbyś...?
Gdybyś był zwierzęciem, byłbyś...?
Tygrysem albo kangurem.
Co byś zrobił gdyby nagle w płomieniach stanęło Twoje mieszkanie (oczywiście jesteś poza nim), a w środku byłaby dla Ciebie cenna osoba/rzecz?
Co byś zrobił gdyby nagle w płomieniach stanęło Twoje mieszkanie (oczywiście jesteś poza nim), a w środku byłaby dla Ciebie cenna osoba/rzecz?
Zapewne bym po nią poszedł.
Ktoś na ulicy wyrywa torebkę kobiecie, prawdopodobnie ma przy sobie nóż, przez co ludzie dookoła nie chcą wchodzić mu w drogę. Niby to nie twoja sprawa, ale jesteś skłonny jej pomóc i zatrzymać złodzieja czy wolisz nie mieszać się w niepotrzebny konflikt?
Ktoś na ulicy wyrywa torebkę kobiecie, prawdopodobnie ma przy sobie nóż, przez co ludzie dookoła nie chcą wchodzić mu w drogę. Niby to nie twoja sprawa, ale jesteś skłonny jej pomóc i zatrzymać złodzieja czy wolisz nie mieszać się w niepotrzebny konflikt?
Pomóc.
Po Twojej lewicy stoi cola, a po Twojej prawicy pepsi. Po co sięgniesz?
Po Twojej lewicy stoi cola, a po Twojej prawicy pepsi. Po co sięgniesz?
Poszłabym do kuchni po herbatę. Handluj z tym.
Twoja druga połówka znajduje w Twojej sypialni porozrzucane elementy bielizny, które na pewno nie należą do niej, ani też do Ciebie. Jak się tłumaczysz?
Twoja druga połówka znajduje w Twojej sypialni porozrzucane elementy bielizny, które na pewno nie należą do niej, ani też do Ciebie. Jak się tłumaczysz?
Nie mam zielonego pojęcia, kto zostawił te ubrania, kochanie. Możesz zwrócić uwagę tej osobie, aby tego następnym razem nie robiła. *le poważna powaga*
Masz do wyboru śmierć najlepszego przyjaciela oraz któregoś członka z rodziny. Kogo uratujesz?
Masz do wyboru śmierć najlepszego przyjaciela oraz któregoś członka z rodziny. Kogo uratujesz?
Członka rodziny. Nawet jeśli już po uznaniu kogoś za przyjaciela poniekąd staje się on jej częścią, nie wyobrażam sobie poświęcić życia kogoś z rodzeństwa dla drugiej osoby. No, chyba że chcieliby zabić macochę to bierzcie ją w cholerę.
Chcesz nowego psa i pojawia się przed tobą niby prosty wybór. Hodowla czy schronisko?
Chcesz nowego psa i pojawia się przed tobą niby prosty wybór. Hodowla czy schronisko?
Schronisko. Nie wyobrażam sobie nie pomóc tym istotom zgarniając chociaż jednego stamtąd.
Masz pierdylian milionów złotych, z którymi nie wiesz, co zrobić. Wydałbyś je na dom dziecka, dla paru bezdomnych, kupując im mieszkanie czy dla ludzi chorych na raka?
Masz pierdylian milionów złotych, z którymi nie wiesz, co zrobić. Wydałbyś je na dom dziecka, dla paru bezdomnych, kupując im mieszkanie czy dla ludzi chorych na raka?
Nie jestem Matką Teresą z Kalkuty. Nawet jeśli nie miałbym co z nimi zrobić, zachowałbym je dla siebie. Bądź co bądź mogą przydać się później. Resztą niech zajmą się inni.
Jaki typ ludzi najbardziej cię interesuje/pociąga/cokolwiek?
Jaki typ ludzi najbardziej cię interesuje/pociąga/cokolwiek?
Tajemniczy oraz po części energiczny. Jednak nie zbyt energiczny, bo tacy po pewnym czasie są męczący.
Czym się interesujesz?
Czym się interesujesz?
Mechaniką, motocyklami, parkourem, seksem (to też jakieś zainteresowanie) i jedzeniem. Zwłaszcza jedzeniem.
Co przyprawia cię o szczególne znudzenie?
Co przyprawia cię o szczególne znudzenie?
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach