Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Galeria
Czw Lut 15, 2018 3:27 pm
Na miejsce dotarli niecałe piętnaście minut przed rozpoczęciem całej imprezy. Wyszedł z samochodu i zapalił papierosa, a gdy skończył, lekko szturchnął Carlosa, by się obudził. Gdy już to zrobił, oboje skierowali się w stronę odpowiedniego budynku. Dopiero weszli, a jacyś ludzie już zdążyli porwać mężczyznę, by dopełnił wszystkie formalności. Artem w tym czasie rozerzejrzał się po wystawie, czekając na swojego towarzysza.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Pią Lut 16, 2018 1:11 pm
Nieszczęśliwy ruszył się z niewiarygodnie ciepłego i wygodnego auta i jak zombie udał się w kierunku galerii. Cóż… Artem za daleko pójść nie mógł. Wszystkie te formalności, tak samo jak i organizatorzy trzymali się angielskiego. Cokolwiek tam mówili, Carlos jedynie kiwał głową i pomrukiwał ciche „ Ehe”. To wychodziło mu jak zwykle bardzo dobrze. Zapytany czy chce wody, jedzenia czy cokolwiek, przytakiwał i spoglądał na Artema czy dobrze robi.
Zaprowadzono ich dwóch do gabinetu dyrektora galerii. Usiedli w eklektycznie zaprojektowanym pomieszczeniu, wypełnionym małymi obrazami różnych artystów. Sufit pokryty był freskami, ale jakimi?... To w żaden sposób nie nawiązywało do tego co Carlo znał we Włoszech. Podniósł głowę i zaczął się im przyglądać. Było tak wygodnie, że już został w takiej pozycji.
Dyrektor przywitał się z nimi miło i zaczął opowiadać o historii galerii oraz o znaczeniu dzisiejszego wernisażu. Wyraził swoją radość, że może gościć tak wielkiego artystę… Cały czas spoglądał na Artema, jakby to on właśnie miał być twórcą wystawianych dzieł.
W końcu zapytał jak podoba mu się Kanada i jeśli przez chwilę zapadła cisza, Carlos chrapnął i zaśmiał się przez sen… I spał dalej!
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Pią Lut 16, 2018 5:03 pm
Z cichym westchnieniem udał się za Carlosem i cierpliwie zaczął mu wszystko tłumaczyć. Ech... Jakim cudem on ma tu sam przeżyć rok nie znając języka?
Podążył do gabinetu i zajął miejsce obok mężczyzny. Rozglądał się po pomieszczeniu, póki nie wszedł do niego jakiś człowiek i przedstawił się. Artem słuchał wszystkiego co mówił, by później przetłumaczyć wszystko swojemu koledze.
Słysząc skierowane do niego pytanie, spojrzał na dyrektora zdziwiony i odchrząknął znacząco. Nieco zakłopotany, z głupawym uśmiechem, wytłumaczył, że jest tu tylko w roli tłumacza, a twórcą wszystkich prac jest Carlos. Kopnął towarzysza w kostkę i gdy ten się przebudził spojrzał na niego karcąco.
- Carlos. Cholera, zachowujesz się jak dzieciak, a ten człowiek w dodatku uważa, że ja jestem... Tobą. Może że chciałbyś w końcu się odezwać i odpowiedzieć panu, jak ci się tu podoba. - uśmiechnął się, ale nadal przeszywał go lodowatym spojrzeniem. No przecież nie będzie odgrywał jakiejś szopki przed dyrektorem galerii. Mimo, że bardzo chciał...
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Pią Lut 16, 2018 6:02 pm
Kiedy poczuł kopnięcie natychmiast się wyprostował i popatrzył dookoła.
C-c-c-c-c-o? O  Allaaaahuuu! Dlaczego on musi mówić tak szybko? Przyjrzał się dyrektorowi galerii i spróbował wyczytać z jego mimiki cokolwiek.
- Cudownie! Pięknie! Genialnie! Oszałamiająco! Muszę tu zaprosić wszystkich przyjaciół! WSZYSTKICH! I rodzinę!– wymachiwał rękoma i unosił się z każdym słowem. Sięgnął po filiżankę i napił się… Cóż… Gdyby on tylko wiedział, że owa filiżanka należy do dyrektora… - Wyborne! Tylko wasza pogoda, trochę taka zimna! To jest złe! Jak możecie tu mieszkać? Co nie Artem? – popatrzył na niego nieco ożywiony i siorbnął trochę kawuchy.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Pią Lut 16, 2018 6:44 pm
Nie, Artem. Nie śmiej się. Nie teraz...
Zacisnął usta i wziął głęboki wdech, jednak drżące kąciki warg zdradziły jego rozbawienie. Już otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale ostatecznie zamilkł.
- Taaaaak... Jest nieco zimno. - ostrożnie zabrał od niego filiżankę i odłożył ją na stół. Spojrzał przepraszająco na dyrektora galerii i westchnął cicho. Przetłumaczył wszystko drugiemu, zaskoczonemu mężczyźnie, który przyglądał się Carlosowi. Zapytał się jeszcze o kilka szczegółów, aż w końcu puścił ich wolno.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Pią Lut 16, 2018 7:14 pm
Przed drzwiami czekała na nich jedna z organizatorek. W tych ogromnych szpilkach, była o głowę wyższa od Carlosa. Złapała go za nadgarstek jak niesforne dziecko i zaczęła gdzieś ciągnąć.
- Artem nie! – pisnął wyrywając się od niej i chowając za plecami chłopaka.
- Przepraszam, że tak nagle, ale uroczystość się już zaczęła i wszyscy na pana czekają. To bardzo ważne… Proszę iść za mną. – popatrzyła błagalnie na Artema i ruszyła w stronę głównej sali.
Skoro Artem idzie to on też! Rozglądał się po korytarzach i ziewał diabelsko znudzony. Ile to on dałby, żeby móc się położyć i przespać… Jednym z ukrytych przejść, dostali się na bok sceny. Organizatorka nie przeszła przez próg, a jedynie wskazała, by goście go przekroczyli. Znaczy… By przeszedł Carlos . Artem miał oglądać wszystko wraz z publicznością.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 12:52 pm
Westchnął cicho wychodząc z pokoju i już chciał skarcić Carlosa za jego zachowanie, jednak ubiegła go kobieta, która zaczęła gdzieś go ciągnąć. Zaskoczony przyglądał się całej sytuacji i odwrócił się w stronę mężczyzny.
- Już pora. Będziesz musiał się przedstawić i coś chyba opowiedzieć o obrazach... Nie wiem czy pozwolą mi iść tam z tobą, ale postaram się coś zrobić. - uśmiechnął się lekko i poklepał go po głowie, by dodać mu nieco otuchy. Ruszył za kobietą, ciągnąć za sobą Carlosa. Przy scenie, Artem zamienił jeszcze słowo z organizatorką, by pozwoliła mu wejść z artystą na scenę i tłumaczyć zgromadzonym jego przemowę.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 1:12 pm
- Ale ja nie chcę. Wracajmy do domu… - załkał przed sceną. Westchnął ciężko kiedy siłą został tam wypchnięty. Schował ręce do kieszeni i wbił spojrzenie w podłogę. Wyszedł na środek i zaraz zaatakował go bardzo elegancko ubrany organizator. Ludzie zaczęli bić brawo, zaczął się jakże wzniosły monolog o sztuce… Eh. Angielski, angielski…
Carlos spoglądał od czasu do czasu na Artema i jeśli ich spojrzenia się spotkały, ten od razu robił zeza.
I nagle rozległa się muzyka wojny. Carlos ocknął się i szybko wyciągnął telefon. Organizator zerknął jedynie w stronę artysty, nie przerywał mowy.
- Ciao mamma! – odezwał się ucieszonym głosem. – Molto bene! Siii! Nie, nie przeszkadzasz! Co tam u ciebie? – uśmiechał się, kontynuując rozmowę.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 1:34 pm
Wszedł na scenę zaraz za Carlosem i stanął w pobliżu. Kręcił głową kiedy ten się wygłupiał, a gdy tylko rozległ się dzwonek, wzdrygnął się i natychmiast odebrał jego komórkę.
- Ciaaao. Przepraszam, ale Carlos nie może teraz rozmawiać. Oddzwoni później. - wyłączył jego telefon i schował do kieszeni, patrząc morderczym wzrokiem na mężczyznę. - Przepraszam, ale pan Ahtatbi miał bardzo ważny telefon związany z jego kolejną wystawą. - uśmiechnął się nieco zakłopotany w stronę zebranych ludzi, modląc się, by żaden z nich nie znał włoskiego.
- Zachowuj się jak przystało, do cholery. - wycedził i dalej przysłuchiwał się monologowi, jak gdyby nic się nie stało.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 1:57 pm
Kanadyjczycy znani ze swojej grzeczności łaskawie łyknęli to wytłumaczenie i skupili się na dalszej przemowie. Carlos złapał Artema za końcówkę marynarki i pociągnął.
- Ale mamma… - szepnął robiąc zrozpaczoną minę. Kopnął niewidzialny kamień i znowu wbił spojrzenie w podłogę. On tu zeeejdzie…Chyba, żeee… Przymknął oczy i zaczął przysypiać na stojąco. Po kilku minutach mówca podszedł do Artema i wręczył mu mikrofon.
- Proszę nam powiedzieć coś o swoich pracach. Może udzieli pan jakich cennych wskazówek? – uśmiechnął się i odszedł. Oczy wszystkich zebranych zatrzymały się na chłopaku. Carlos nawet nie drgnął.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 2:19 pm
Gdy tylko zauważył przysypiającego Carlosa, szturchnął go lekko, by się ogarnął. Odebrał mikrofon i zdziwiony spojrzał na organizatora. Że on miał coś mówić o swoich pracach? Co?
Zakłopotany rozejrzał się po widowni i odchrząknął cicho.
- Emm... Wydaje mi się, że zaszła drobna pomyłka. Autorem wszystkich prac nie jestem ja, tylko... Mój przyjaciel. - wskazał na Carlosa. - Pozwolą państwo, że ja tylko będę wszystko tłumaczyć. - zaśmiał się nerwowo i zwrócił do Carlosa. - Powiedz coś o tych obrazach. Chcą też jakichś wskazówek. Tylko błaaagam... Spróbuj to zrobić... Profesjonalnie... - szepnął.
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 2:25 pm
- Heee? Będziesz tłumaczył? – popatrzył na niego tempo – Aaaa! Okej! To pierw pozdrów moją babcię i powiedz, że jesteś seksualnyyy. – wyszczerzył się i chwilę zaczekał aż to zrobi. – I powiedz, że byłeś moją muzą! To bardzo ważne! – pokiwał głową.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 4:50 pm
Spojrzał na niego, jakby był kosmitą i pokrecił głową. Oczywiście, że tego nie przetłumaczy. Litości...
- Przede wszystkim pan Ahtatbi chce wyrazić ogromną wdzięczność, że może tu być. Jest to dla niego niezwykły zaszczyt i przyjemność. - rozerzał się po widowni. - I chce zaznaczyć, że w trakcie tworzenia obrazu bardzo ważne jest znalezienie swojej muzy. Bez żadnej inspiracji dzieło będzie jakby bez życia...
Carlos Ahtatbi
Carlos Ahtatbi
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 4:57 pm
Zaczekał aż skończy i pociągnął go za marynarkę.
- Powiedz o alkoholu! Na trzeźwo to nie to samo. I że zagryzka jest ważna! Tego nauczyłem się w Rosji. – uśmiechał się szeroko co chwilę zerkając na publiczność. – O i że malowanie stopą też jest fajne! I dobre dla dalekowidzów! Powinni spróbować. – puścił go i schował ręce za siebie.
Artem Domashnikov
Artem Domashnikov
Fresh Blood Lost in the City
Re: Galeria
Sob Lut 17, 2018 5:07 pm
Alkohol, Rosja, malowanie stopą... Co? No już, Artem, co tam wyczytałeś we wszystkich podręcznikach o historii sztuki?
- No więc... - odchrząknął. - Czasami wena nie przyjedzie sama... Niekiedy trzeba zacząć działać. Można... Emm... Gdzieś wyjść, spotkać się z przyjaciółmi... Niektórym pomaga nawet alkohol!
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach