WSTECZ | Ogłoszenia

Pozwolicie, że wrzucę tekst bez żadnego wzoru. Bo tym razem nie ma być ładnie. Ma być czytelnie i dobitnie. Z dniem dzisiejszym Leilani zostaje zbanowana na wszystkich kontach bez możliwości gry na Riverdale, a jej konta zostają usunięte. To jedyna taka sytuacja, jaka nam się przytrafiła na Riverdale od początku istnienia, dlatego niezwykle ważne jest dla nas byście zrozumieli skąd wynikła - i że nie zaczęło się to wczoraj.

Dwulicowość to jedna z najpopularniejszych chorób ludzkości, ale rzadko kiedy zdarza się, by ktoś był jej chodzącym uosobieniem. Jakże wielkie mieliśmy (nie)szczęście, by jej Bogini stąpała pośród nas.

Zacznę to bardziej ogólnie, by po prostu zaznaczyć coś ważnego, co może pozwoli wam na tym wyjątkowo beznadziejnym przykładzie lepiej odnaleźć się w życiu. Zanim zaczniecie rozpowszechniać jakieś plotki i farmazony, potwierdźcie ich prawdziwość. Wiem, że to ciężkie. Konfrontacja z drugą osobą zawsze jest trudna, zwłaszcza gdy podejrzewacie że rozpowiada na wasz temat niestworzone rzeczy. Ale rozmowa jest kluczem do wszystkiego. Rozmowa z osobą, którą o coś podejrzewacie, a nie ze wszystkimi osobami dookoła bez potwierdzenia informacji. W takich momentach mówiąc kolokwialnie wychodzicie po prostu na tępych idiotów, którzy nie potrafią niczego rozwiązywać i kłapią dziobem bez pomyślunku. A takich sytuacji z Leilani była cała masa. Nasze forum działa przez tyle lat, a nigdy nie mieliśmy tu kogoś tak mącacego, szukającego atencji na każdym kroku, wywołującego dramy z byle powodu i w dodatku bezczelnie kłamiącego w większości dziedzin swojego życia. Dostawała miliony szans. Wielokrotnie jej farmazony uderzały bezpośrednio we mnie, ale zaciskałem zęby. Bo ona się poprawi. Bo ma pomysł na swoją postać. Bo inna postać jest zależna od jej postaci i nie chcę jej robić przykrości. Bo zaangażowała się w propozycje Riverdale, bo w końcu się ogarnie.
A teraz czuję tylko i wyłącznie gorycz i poirytowanie własną naiwnością, że ludzie się zmieniają. Bo zmieniają. Ale jak widać nie ona. Dla niej jest jeszcze za wcześnie, bo zamiast przyznać się do własnych błędów czy wypowiedzieć jakże magiczne słowo ‘przepraszam’ za każdym razem po wywołaniu kolejnej absurdalnej dramy, po prostu znikała bez słowa, a potem zwracała zachowując się jakby nigdy nic się nie stało. Wiecznie niewinna, bezbronna, uciśniona, nękana.  
Wypunktujmy więc sobie kilka rzeczy.
► Rzekome robienie jej na złość w przypadku jej postaci. Za każdym razem. Pierwszy wielki ból zaczął się od balu, na którym były kamery. Na którym to ja wymyśliłem sobie znikąd kamery w łazience, których nigdy wcześniej tam nie było i które zniszczyły jej postać. To swoją drogą bardzo ciekawy temat, bo z tego co zauważyłem oparła na tym balu całą swoją postać. Odwoływała się do niego na każdym kroku, robiąc z Leilani życiową ofiarę, nieszczęśliwą i niezrozumianą przez świat. I nie mam nic do całego tego konceptu, w końcu to postać, całkiem realistyczne podejście dla nastoletniej dziewczyny. GDYBY rzecz jasna pozostało to w sferze postaci. Ale nie, gdy tylko coś nie szło po myśli Leilani, od razu zaczynała łazić po użytkownikach i wyciągać sytuację sprzed roku dobitnie im wmawiając, że robię jej na złość, że sobie to wymyśliłem, bo jej nie cierpię, bo coś tam. I wiecie co?
To nie ja wymyśliłem kamery w łazience. Pomijając fakt, że były one dość oczywiste biorąc pod uwagę fakt, że bal odbywał się w miejscu publicznym i wstęp na niego miały również osoby z zewnątrz. Ale pomysł ten nie wyszedł nawet ode mnie. Czy kiedykolwiek to ze mną potwierdziła? Nie. Bo zamiast tego wolała napisać do jednego z użytkowników, pozwólcie że zacytuję:
(Do użytkownika) 02.02.2020: „Nie ma o czym, z nim się nie da dyskutować.”
(Do mnie) 03.02.2020: „Traktuję Cię jako osobę decyzyjną, bo jesteś jedyną osobą z tego forum z którą można się dogadać.”
Cóż za gigantyczna zmiana nastawienia jak na jeden dzień! Skąd się wzięła? Ach no tak, Leilani naraziła się reszcie Administratorów i po niecałych 24h z obrabiania mi dupy postanowiła przejść w fazę „Mercury ratuj”. Byłbym dużo szczęśliwszy mogąc po prostu to zignorować, ale tego nie zrobiłem. Czy jej pomogłem? Nie, tym razem nie. Bo na to nie zasłużyła, decyzja reszty Administracji była w pełni słuszna i ją poparłem, co ostatecznie zrobiło już ze mnie wroga numer jeden. W końcu jestem teraz złem wcielonym, bo jak śmiałem jej nie obronić.
► Odwołam się do jeszcze jednej sytuacji, która też krążyła dzięki jej farmazonieniu po ludziach. I która po konfrontacji z nią zakończyła się (standardowo) obrazą majestatu, zniknięciem z konferencji, gdy nikt jej nie poparł i wróceniem po kilku godzinach (na następny dzień? Nie pamiętam.) udając że nic się nie stało. O co poszło?
Leilani oskarżyła mnie o to, że nie pozwoliłem jej na zorganizowanie eventu i groziłem innym użytkownikom. Co było wybitnie ciekawe i już spieszę z tłumaczeniem. Leilani wtedy jeszcze jako świeżo upieczona ćpunka po odwyku (czyli w sumie post-ćpunka) chciała, by jeden z Riverdale’owych miliarderów wystawił obrazy jej postaci w swojej galerii. Miliarder nie tyle do mnie napisał, co zdzwoniliśmy się nawet telefonicznie, by przedyskutować cały event i powiedziałem, że jasne mogą go sobie organizować, ale musi brać pod uwagę że to bardzo negatywnie odbije się na tego reputacji. Włączmy na chwilę mózg. Szanowany miliarder znany z fantastycznych galerii wystawia nagle osobę o BARDZO wątpliwej reputacji i jej obrazy. Czy inne osoby z wyższych sfer będą tym zachwycone? Nie. Mogliby rzecz jasna podziwiać jej obrazy, docenić jej talent, ale fakt że ktoś tak wysoko postawiony zadaje się z ćpunami nie wpływa dobrze na wizerunek.
Dlatego też miliarder postanowił zrezygnować z wystawienia jej obrazów. A ja zostałem tym okropnym adminem, który zabrania userom organizacji eventów i im grozi. Zaklaskałbym, ale czeka nas jeszcze masa tekstu.
► Stworzyłem prosty kod do messengera. Rzecz jasna nie biorę tutaj żadnych copyrightów, bo przecież każdy byłby w stanie coś takiego napisać. I okej, byłem pierwszą osobą na forum, która go wprowadziła, ale nadal nie zamierzałem robić burdy, gdy widziałem że nasz kod wzięli sobie też i przerobili nieco pod siebie inni. Ja nie. Leilani owszem. Otóż Leilani postanowiła wywołać wielką burdę Sheridan i Chesterowi za to że ukradli jej messengerowy kod. Kod, który był szczytem kodowania. Kod, który sama zabrała ode mnie (i podkreślę ponownie NIE MIAŁEM TEGO ZA ZŁE, BO KTO BY SIĘ RZUCAŁ O KAWAŁEK PROSTOKĄTA?)
Szybko sprowadziliśmy ją do parteru. Czy przeprosiła Sheridan i Chestera? Skądże znowu, w końcu księżniczki nigdy nie przepraszają.
► Dzięki Leilani dowiedziałem się, że byłem „Administratorem False, który zerżnął całą Spectrofobię”. I odniosę się do tego publicznie. Po pierwsze – nie byłem administratorem False. Riverdale jest moim pierwszym długo żyjącym forum. Wcześniej miałem tylko Reevesa, na którym grała jedynie garstka osób i jakieś o zmiennokształtnych plemionach, którego nazwy nawet nie pamiętam. Było fajnie, ale wątpię że ktokolwiek z was by je kojarzył. Po drugie – administrator False niczego od Spectrofobii nie skopiował. Ten administrator False jest obecnym administratorem Virusa i jedną z najbardziej kreatywnych osób jakie poznałem. Czy opierał się na jakichś książkach, filmach, czymkolwiek? Na pewno! Jak my wszyscy. Kwestia, by po prostu wziąć i przerobić coś w autorski sposób, a dwa fora oparte na Alicji  Nie wiem czy ona w ogóle grała na False czy nie, ale tak czy inaczej jak widać kompletna nieznajomość tematu nie przeszkadzała jej w powielaniu idiotyzmów. I nastawianiu użytkowników Spectrofobii przeciwko Riverdale, by się u nas nie rejestrowali. Żałosna zagrywka, ale jak widać godna niektórych ludzi. Przepraszam nigdy nie usłyszałem. Odpuściłem, sytuacja wyjaśniona, więc powtarzałem sobie „dobra, co mnie to obchodzi, głupie nieporozumienie”.

► (Adnotacja od Alana) Syndrom kogoś, kto uważa, że fabularnie jej postaci powinno się jedynie powodzić – rzecz jasna, jeśli sama nie stwierdzi, że ma ochotę postawić swoją postać w gorszym świetle lub w żenującej sytuacji. To ktoś, kto za bardzo bierze do siebie rzeczy, które dzieją się na fabule i które są wynikiem działań postaci, bo zawsze dobrze jest mieć szerszy zakres tematów do rozpętania dramy i fałszywych plotek na temat drugiego człowieka. Sprawa jest jasna: jeśli wyśmiejesz jej postać swoją postacią na fabule (bo – no nie wiem – twoja postać ma właśnie taki charakter), być może za parę godzin dotrą do ciebie wieści o tym, jak bardzo nienawidzisz jej jako użytkowniczki.
Przykład: Jake zaśmiał się z Leilani, która za sprawą zadania, o którym fabularnie nikt nie wiedział, musiała wyjść na scenę i coś zaśpiewać. Czy nasze postacie się znały? Otóż nie. Czy śmiech na imprezie był zabroniony? Też nie. Czy miała prawo nie podjąć się zadania? Oczywiście, że tak, jeśli reakcje innych postaci bolą jej własną dumę. Proste.

►  A teraz przejdźmy do najświeższej sprawy! Mianowicie jej forum. Wyjaśnię też na wstępie od razu kilka rzeczy. Nikt nie lubi być kopiowany. Takie rzeczy rozbudzają w człowieku gorycz i złość. To naturalne. Prawda jest niestety taka, że jak już wspomniałem wcześniej, ciężko obecnie o oryginalność, bo wszyscy się na czymś opieramy. Ale zupełnie inaczej odbiera się podobieństwa u osoby, której kompletnie nie znamy (o, mają coś podobnego), a co innego u osoby, która grała u was przez PONAD ROK, a następnie robi tematy z dokładnie takimi samymi wzorami. To nie jest ktoś obcy kto mógł się zainspirować przelatując przez Riverdale i nawet nas nie znał. To osoba, która tu grała. Osoba, która te wzory chwaliła. Osoba, która sama nazywała nasze systemy oryginalnymi i nawet podrzucała nam jak możemy je nieco ulepszyć. Osoba, która teraz siedzi na swoim forum i wyśmiewa nas w najlepsze że IKS DE PRZECIEŻ TAM NIE MA ORYGINALNOŚCI KAŻDY MÓGŁ JE SOBIE ZROBIĆ, 90% FOR JE MA ALE BEKA. XDXDXDXDXD Więc pozwolicie, że po raz kolejny wyrażę swoją głęboką pogardę. Bo wystarczyło do nas napisać. Z pytaniem czy mamy coś przeciwko, że na jej forum będą dokładnie takie same wzory zakładania tematów, bo są ładne i czytelne. Bo skoro już u nas grała i wiadomo, że to właśnie od nas je wzięła to wystarczyło po prostu zachować się przyzwoicie. Zastanówcie się sami, czy naprawdę myślicie że ktokolwiek z nas by się wkurzył, gdybyśmy zostali wcześniej poinformowani, że u niej też to będzie? Nie. Bo to była wyjątkowo nieprzyjemna niespodzianka. Czy byliśmy wkurzeni? Bardzo. Bo tak się nie załatwia takich spraw. Czy zamierzaliśmy ją skonfrontować? Tak. Pisząc do niej. Jak natomiast sytuację rozwinęła Leilani?
► Zaczęła wmawiać ludziom na swoim forum, że szykujemy najazd na jej forum. Tak jakbyśmy nie mieli nic lepszego w życiu do roboty. Nie szykujemy żadnego najazdu i szykować nie będziemy, bo wątpię by ktokolwiek z nas chciał mieć z tobą cokolwiek wspólnego, a cała ta sytuacja przerosła już nasze najśmielsze wyobrażenia.
► Pobanowała przypadkowe osoby, które miały IP i miasta zgodne z naszymi. Tak bardzo boisz się konfrontacji odnośnie wzorów? I to nas nazywasz dziećmi?
► Pobanowała nas wszystkich na telegramie, byśmy broń boże nie mogli do niej napisać.
► Zaczęła rozpowiadać fałszywe informacje na temat Riverdale. Podkreślę raz jeszcze – forum, na którym grała rok. Forum, które jeszcze miesiąc temu mi zachwalała mówiąc, że świetnie je prowadzę, że mamy teraz super pomysły i ekstra się rozwijamy. Więc powiem tylko jedno. Jesteś najbardziej żałosną osobą, jaką spotkałem w całym swoim życiu. Dwulicową i niewartą nawet poświęcania jej czasu na wyjaśnianie czegokolwiek. Bo i tak wiesz lepiej. Bo i tak jesteś ofiarą. Bo i tak to zawsze będzie nasza wina, a my robimy sobie kółko wzajemnej adoracji. Bo pobiegniesz do ludzi, którzy JESZCZE się na tobie nie poznali i będziesz ich karmić swoimi fałszywymi, paranoicznymi historyjkami, by cię lubili. Jest masa sposobów na sprawienie, by ludzie cię lubili. Sposobów, które bez problemu mogłabyś wdrążyć. Ale wolisz się wybijać na nienawiści i mąceniu. Więc życzę ci powodzenia w utrzymaniu tych ludzi przy sobie, bo jeśli prędzej czy później każdego będziesz otwarcie wychwalać, a potem go wyśmiewać i wbijać mu nóż w plecy to bardzo im wszystkim współczuję, że będą musieli przechodzić przez to samo co my.
► Dodam też jeszcze jedno. Nie gram na Ravenhill. Nie zarejestrowałem się tam. I nie zamierzam. Nikt z naszej Administracji nie zamierza. Od siebie napomknę, że teraz nie mam na to najmniejszej ochoty ze względu na to, że nie chcę wspierać takiej osoby, zwyczajnie nie mam też na to czasu. Ani na grę, ani tym bardziej na jakieś idiotyczne burdy, które wcale mi CV nie wzbogacą. Ktoś mi wmawia, że ktoś się pode mnie podszywał – nie wiem czy w to wierzyć. Nie wiem czy ktoś się pode mnie podszywał, czy to zwyczajne nieporozumienie. Tak czy inaczej moja noga tam nie stanęła, dziękuję za uwagę.
►  I tak, do mnie też docierają screeny z twojego forum. Do których się odniosę, bo to one wzbudzają we mnie jeszcze większą pogardę.

@ Solveig Tränymf :

Forum oskarżające mnie o plagiat jest *kaszl* "SL'em" opierającym się na gejowych romansach administracji

Po pierwsze nie przypominam sobie, by Riverdale opierało się na jak to nazwałaś ‘gejowych’romansach administracji. Nie przypominam sobie, by którykolwiek z naszych eventów KIEDYKOLWIEK opierał się na podobnej tematyce. Choć teraz widząc twoją paskudną nietolerancję po zgrywaniu jaką to nie jesteś tolerancyjną pro-LGBT słodyczką, wiem że faktycznie jednym z naszych następnych eventów będzie parada równości. Bo twoje zachowanie jest obrzydliwe. Obrzydliwe jest jak wykorzystujesz LGBT jako coś negatywnego. Obrzydliwe jest to, jak to promujesz na swoim forum. Obrzydliwe jest to, że byłaś w środowisku, które ma sporo osób LGBT, uśmiechałaś się do nich, a następnie poszłaś je wyśmiewać właśnie takimi słowami. Bo nam i tak jest ciężko. Jest nam ciężko na co dzień, gdy nie możemy się przyznać przed światem do tego kim jesteśmy. Jest nam ciężko, gdy nie akceptują tego nasi własni rodzice. Jest nam ciężko, gdy inni nas nie rozumieją i nie szanują, mimo że chcemy być po prostu traktowani w normalny sposób. Jest nam ciężko, gdy takie paskudne osoby jak ty robią sobie własną vendettę, bo nie potrafią niczego normalnie załatwić. Mamy wśród siebie osoby LGBT. Mamy wśród siebie postacie LGBT, które potrafią nam dać swobodę, której nie daje nam świat. I nic tobie do tego, zwłaszcza że sama takimi postaciami grasz. Więc mogłaś robić masę rzeczy, które wymieniliśmy wyżej, ale to właśnie w tym punkcie stałaś się dla mnie wyjątkowo obrzydliwą osobą, z którą nie chcę mieć nic wspólnego. Osobą, która wyśmiewa, osobą która wykorzystuje płeć biologiczną ignorując płeć psychiczną, by komuś dopierdolić, bo to twoim zdaniem najlepszy sposób. Jesteś żałosna. Ty i twój sposób myślenia. Dorośnij Leilani. Dorośnij i zachowaj takie teksty dla siebie, bo mogły być zabawne gdy byłaś w podstawówce i nie wiedziałaś jak wygląda świat, ale wtedy to byłaby tylko i wyłącznie wina twoich rodziców. A teraz za swoją głupotę jesteś odpowiedzialna tylko i wyłącznie ty.

Użytkownik 1 :

Ooo, pamietam podobną sytuację. Forum gdzie adminki były yaoistkami i odgrywały posuwanie się na czacie, a jak komuś nie pasowało, to bym spierdalać xd

[20:48:34 17/03/2020]

@ Solveig Tränymf :

O, to brzmi jak to forum.

To brzmi jak to forum? Jak Riverdale? W którym miejscu? Grałaś u nas ponad rok. Ponad rok. I wymyślasz coś takiego, doskonale wiedząc że nie ma w tym ani grama prawdy. Żeby się popisać przed swoimi userami? Żeby cię lubili? To naprawdę działa? Znowu powtarza się to co napisałem wyżej. NIGDY nikt nie odgrywał u nas posuwania na czacie i nigdy nie będzie tego robił, bo wszyscy zgodnie uważamy to za niestosowne. RAZ mieliśmy przypadek kilka lat temu, gdy dwie osoby próbowały coś podobnego narzucić na czacie i obie otrzymały ostrzeżenia. Sytuacja więcej się nie powtórzyła. Więc o czym ty w ogóle mówisz? Skąd bierzesz te żałosne pomysły i wymysły? O co zaczniesz nas zaraz oskarżać, o bicie szczeniaczków i topienie dzieci? Że chodzimy ci pod domem z siekierami i grozimy twojej rodzinie? Że jesteśmy odpowiedzialni za rozpowszechnienie koronawirusa na świecie? Następnym razem zanim napiszesz takie kompletne brednie po prostu zamilknij. Zastanów się czy warto po raz kolejny kłamać, żeby podbudować własne ego.

Nie mam już do dodania w temacie nic więcej. Jest mi jedynie przykro, że ktoś kto wykazywał wkład w nasze forum okazał się kimś, kogo nigdy nie chciałbym poznać. Bo życie nas wszystkich byłoby wtedy dużo lepsze.

M.

Wielce rozpisywać się nie będę, bo szkoda mi czasu, a i z Mercem oraz Alanem zgadzam się w pełni. Ze swojej strony chciałabym Ci pogratulować Leilani jednego – sprawiłaś, że osoba, która 99% czasu ignoruje tego typu sytuacje, ma ochotę sama z siebie dać Ci kopa na rozpęd, żebyś tu już nie wracała. Abstrahując od ilości sytuacji, kiedy zaogniałaś konflikt pomiędzy innymi grając na dwa fronty i Twój wrodzony brak odwagi osobistej, żeby się z kimś zmierzyć twarzą w twarz to dzisiaj pobiłaś samą siebie naklejając na RD taką łatkę, że głowa mała. W sumie powinnam się zapytać jak Ci nie wstyd oczerniać i forum i użytkowników, z którymi miałaś kontakt ponad rok? Strzelałaś fochem gorzej, niż niejedna 13latka, obrażałaś się o byle gówno (tak, jestem adminem i przeklinam, ojej), nie można było nic zarzucić ani Tobie ani Twoim postaciom (bo przekładałaś to nie prywatna niechęć do danego użytkownika), a dodatkowo byłaś kiedyś pierwszą, która wytykała PLAGiaty (pamiętasz, jak stalkowałaś KP Virusa i znalazłaś kartę bardzo podobną do tej z innego forum, bodajże VK? Och, jakże strasznie Cię to wtedy ubodło! Ups...), a sama teraz strzelasz sobie w stopę.

I nie, nie chodzi tu tylko o Twoje forum (o którego istnieniu dowiedziałam się wczoraj wieczorem). Chodzi też o jedną z Twoich postaci tutaj, na RD. Cynthia Mitchell. Kojarzysz? Nie grałaś nią, ale Twoja karta starczyła, żeby skopała Cię z drabiny 'znajomych z internetu' do zwykłych użytkowników. Niestety, albo stety, Cynthia to smętna kopia Ardy – i wielu może teraz rzucić, że przecież zimnych suk na forach jest mnóstwo. Owszem, jest. Ale zadziwiająco szczegóły i ciekawostki o postaciach bardzo się na siebie nakładały, a Cynthia powstała w momencie, kiedy moje prywatne relacje z Leilani stały się, lekko mówiąc, oziębłe.
Kilka przykładów: '• Zdecydowanie lepiej dogaduje się z mężczyznami, niż kobietami.'
'• Jest za to silnie związana ze swoim ojcem; mężczyzna jest jedyną osobą, wobec której Cynthia nie jest cyniczną, wyniosłą księżniczką, a troskliwą i kochającą córką. Bez wahania zabiłaby za niego, gdyby zaszła taka potrzeba. Z wzajemnością. '
'• Nie nadaje się do pracy grupowej. '
'• Rozległa wiedza z zakresu psychologii, którą ciągle pogłębia. Można mówić o Cynthii najgorsze rzeczy, ale nikt nie zaprzeczy, że jest dobra w tym, co robi. '
'• Siła oraz dobra kondycja fizyczna — kobieta wcale nie jest tak słaba, na jaką wygląda, a siłownia kilka dni w tygodniu pomaga utrzymać jej formę. '
'Jeśli chodzi o ubiór, Cynthia uwielbia buty na wysokim obcasie, których ma w mieszkaniu kilka(dziesiąt) par i kolekcja wciąż rośnie. Ubiera się skromnie i elegancko, zgodnie z modą. Stałym elementem jej garderoby są spódnice, koszule oraz sukienki, rzadziej natomiast zakłada spodnie. '
… i 80% charakteru. Może nie jest psychiatrą, ale psychologiem. I tak, wiem, nad wyrost. Ale nie dla mnie, bo nie jestem jedyną osobą, która to zauważyła. W tak zwartym gronie jak RD trudno o przypadki.


A, notabene, oskarżanie Merca o bycie adminem False, który kradł ze Spectro... Nie pamiętam Cię, misiu-patysiu, za moich czasów administratorskich tam. Każdy admin, który opiekował się False to osoba, która BRZYDZI się kopiowaniem. Każdy admin tworzył forum w oparciu o swoją wyobraźnię, a wojna pomiędzy Spectro a False zostaw tym, którzy znają prawdę. Przestań wtykać swój krzykliwy dziób tam, gdzie go nie potrzeba.


Ze swojej strony dodam jeszcze, że dałaś już popis swoich umiejętności dwulicowego gada, kiedy miałaś problem, iż Alan dał Ci minusowe punkty za terapię, na której notabene nie odpisywałaś w ch...usteczkę czasu. I zaś brakło Ci odwagi cywilnej, żeby napisać z tym do mnie. Nie, wypisywałaś do wszystkich. W s z y s t k i c h. Tylko nie do osoby, która się tym zajmowała i do której normalnie mogłaś napisać na telegramie. I tak, napisałaś do mnie – dopiero wtedy, jak Alan powiedział, że minusowe punkty zostają, a Merc stwierdził, że to nie jego sprawa. A ja nie mam zamiaru tłumaczyć Ci czegoś po raz setny, skoro dostajesz jasny przekaz, że Alan ma moje pozwolenie na wklejenie Ci ujemnych punktów. Twoje tłumaczenia są warte tyle, co maseczki chirurgiczne na koronawirusa – z zewnątrz wyglądają dobrze, ale w środku szerzy się zgnilizna. Zresztą, cholera, nazywałaś siebie 'ultimate pedałką', LGBTQ+ friendly, homo super i w ogóle, po czym wysmarowałaś jakieś dziadostwo, jakoby na chatbox'ie ludzie dymali się jak króliki i nie wiadomo, jak dzikie gejowskie porno by się odbywało. Ja bym chciała zadać filozoficzne pytanie – masz Alzheimera? Bo totalnie zaprzeczasz samej sobie w takich sytuacji. Wyśmiewasz się z czegoś, czego tak strasznie broniłaś i niby sama byłaś osobą LGBT. Cudowny przykład dysonansu poznawczego. Nie będę tu przytaczać już szczegółów, ale LGBT to nie jedyni ludzie, z którymi się utożsamiałaś. Ciekawe, czy z tej drugiej grupy też 'ciśniesz bekę'? Gratuluję dojrzałości.
I nie, nie jest mi przykro i nie mam skrupułów, żeby to z siebie 'wyrzygać'. Nie obchodzi mnie, czy to przeczytasz czy nie. Zadarłaś z moimi przyjaciółmi, jak i ze mną, a ja naprawdę jestem za stara, żeby bawić się w domowe przedszkole egocentrycznej dziewczynki z internetu, która myśli, że świat ma padać u jej stóp, bo jak nie to foszek. Ogarnij się, bo niedługo to Twoje forum też będzie pustynią lizusów, którzy żeby utrzymać swoją postać będą machać główkami jak te słynne pieski. Tak na zakończenie – powieś to sobie nad łóżkiem i codziennie czytaj, może kiedyś zrozumiesz:

'Pogarda to przywilej ludzi światłych i rozumnych. W innym przypadku jest przejawem zwykłego gówniarstwa i ciemnoty.'

Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Plaga.