WSTECZ | [PRIVATE CHATROOM] Who killed Monica Tremblay?

Puk puk.
Wszyscy się już zebrali? Doskonale. Mam nadzieję, że jesteście z siebie dumni, w końcu to dzięki wam Monica Tremblay jest teraz martwa, HA HA HA.
A może nie? Uważacie się za niewinnych? Chcecie sami wymierzyć sprawiedliwość? Może nawet czujecie się lepsi od policji?
Tik-tak. Czas ucieka.

Nie próbujcie opuszczać czatu. I tak nic wam to nie da. Poza tym chyba nie chcecie, by wasze dane trafiły na policję?

Do kostnicy nie trafiają żartownisie, a martwi ludzie. Taka uwaga.
Sprawca ukrywa się w kostnicy.
Wątpie by Monica była prostytuką.
Wydaje mi się, że Robert jest ojcem.
Może po prostu nie akceptował dziecka, przez co dziewczyna została osamotniona z tym wszystkim.
Robert jej nie zepchnął, ale mógłby być głównym powodem przez, który skoczyła.

Bardziej chodziło mi o to, kto był przyczyną takiego posunięcia przez Monicę. Prześladowanie w szkole nie jest niczym nowym i wiele osób popełnia z tego powodu samobójstwa. Zabiła się, to się zabiła. Po co się w to mieszać. Zostawcie sprawę policji, prędzej czy później sprawę zamkną i tyle. No chyba, że ktoś naoglądał się za dużo seriali kryminalnych i zamierza teraz prowadzić dochodzenie na własną rękę...tylko po co i z jakim skutkiem? Jeszcze bym zrozumiał osoby bliskie Monice, ale czy rzeczywiście tyle ich było, ile osób się tutaj udziela?

Zabiła się, to się zabiła, lepiej to olać i iść na kawę.
Czytam któryś raz coś podobnego i się zastanawiam, czy jesteście naprawdę tak wyprani z uczuć, żeby pisać takie rzeczy? Jasne, działanie na własną rękę to kiepski pomysł, ale z drugiej strony brak jakiejkolwiek reakcji, kiedy młoda osoba odbiera sobie życie... no nie wiem, to dla was taka zupełna normalność? O, ktoś skoczył z dachu, idziemy do maca?
A może boicie się, że wypłynie coś niewygodnego?

Doskonale! Jestem pewien, że rodzina byłaby zachwycona widząc podobne słowa z ust potencjalnego spadkobiercy heheh ♥ Ciekawe czy opinia publiczna podzieli ich zachwyt?

Ciekawe czy wszyscy ignoranci mają tak czyste konta jak im się wydaje? Sprawdźmy. Może już teraz? A może dopiero po jakimś czasie, gdy sprawa nieco ucichnie?
W końcu Vancouver to takie żywe miasto. Warto podtrzymać to życie nutką dramatu.

@Corvus, hipokryto. Mówisz, żeby się w to nie mieszać, a sam to robisz komentując i pisząc na czacie. Po twoich wypowiedziach wątpię, abyś był 'bliskim' samobójczyni.
Każdy, kto twierdzi, że prześladowanie (sic!) w szkole jest normalne i nie próbował temu przeciwdziałać jest współwinnym śmierci dziewczyny. Prześladowanie to cholernie mocne słowo, a przyzwolenie na męczenie słabszych, żeby nie brudzić sobie rąk jest nie tylko tak samo okrutnym czynem, ale i wyrazem zwykłego skurwysyństwa.

@Corvus, brzmisz, jakbyś wolał o niej nie rozmawiać... a to przecież osoba z naszego otoczenia. Nie żeby coś, ale ta szkoła miała być poniekąd jedną wielką rodziną. W rodzinie nikogo się nie opuszcza, nawet jeśli zrobił coś niegodnego pochwały. Gdyby jakaś twoja daleka krewna popełniła samobójstwo też byś to przemilczał?
Poza tym... Nie wiem jak dla was, dla mnie to po prostu temat do konwersacji. Pewnie dlatego że mam nawyk łamania tabu. Cóż.
Zresztą, chyba nikt nie napisał tu nic złego, więc co to za problem czatować? Można kogoś nie lubić, plotkować, domniemywać... nie jest to karalne.
@PSYCHO_WOLF, raczej nie podejrzewam tego nauczyciela o regularne katowanie jej, bo na pewno ktoś zauważyłby siniaki i tym podobne. Nie zmienia to jednak faktu, że mógłby stracić panowanie nad sobą po dowiedzeniu się o ciąży swojej córki, uderzyć ją lub po prostu powiedzieć coś znaczącego, co zaważyło na losie jej i dziecka.
@Kirakira_Cat, nie ma konkretnych zeznań dotyczących jej rozwiązłości (poprawka: nikt o niej tutaj nie zaświadczył), więc oskarżanie ją o prostytucję nie ma większego sensu. Skupmy się na tym, co wszyscy jak dotąd zebrali. Haker nie wydaje się skłonny do współpracy - nie ma bata, trzeba szukać na piechtaka i w pojedynkę.
I @chinCHILL mądrze prawi. Co prawda istnieją różne substancje, które mogą pomóc w udawaniu martwej i można spaść na materac jak profesjonalny kaskader, ale Monica prawdopodobnie nie należała do osób sięgających po takie środki. Ponadto sprzątali z chodnika zwłoki, czyż nie? Gdyby to był jakiś manekin, kłamstwo pewnie od razu wyszłoby na jaw.
@I'm_Innocent, daj sobie spokój... Nie zmusisz nikogo do działania. Będzie chciał wymienić się spostrzeżeniami to się wymieni. A jeżeli nie ma nastroju na gadanie to trudno. Co zrobisz, nic nie zrobisz.

A ja to stwierdzam, że skoro z Anona taki śmieszek heheszek...

Przyznaj się w końcu @Anonymous, że to Ty jesteś sprawcą : /

Heh. @I'm_Innocent Nie, nie jest to normalność. Ale to mamy od razu wszyscy stać się detektywami? Ciekawe czy ktoś z Was w takim razie zrobił cokolwiek, co mogłoby choć w minimalnym stopniu zmniejszyć liczbę prześladowań w szkole.
@DOЛТ_LOOК_ВДСК Nie jestem jej bliskim, nawet dziewczyny nie kojarzę. Nie mieszam się w sprawę, próbując ją w jakiś dziwny sposób rozwiązać, co często może również utrudniać tylko pracę policji. "Każdy, kto twierdzi, że prześladowanie (sic!) w szkole jest normalne i nie próbował temu przeciwdziałać jest współwinnym śmierci dziewczyny. Prześladowanie to cholernie mocne słowo, a przyzwolenie na męczenie słabszych, żeby nie brudzić sobie rąk jest nie tylko tak samo okrutnym czynem, ale i wyrazem zwykłego skurwysyństwa. Z tym się całkowicie zgadzam i nie wiem dlaczego bliscy (również przyjaciele) dziewczyny, czy nauczyciele nie zauważyli niczego dziwnego w jej zachowaniu.

Bez urazy @DOЛТ_LOOК_ВДСК ale prześladowanie, to temat rzeka. Niektórzy nie chcą sobie przysporzyć problemów. Życie to nie kolorowa kreskówka w której zawsze koniec, to happy end. Ludzie czasem boją się powiedzieć o takich rzeczach i nie nazwałbym tego "skurwysyństwem". Nie znasz nie oceniaj. Łatwo jest powiedzieć, bo ten nie zrobił tego. Ciekawe czy Ty byłbyś tak odważny na miejscu takiego nie wiem szkolnego kujona - słabeusza. Nie byłbyś i taka prawda.
Nie ma co się obrzucać łajnem, że tak to ujmę, bo to nic nie wnosi. Ten chat również nic do sprawy nie wnosi poza większym chaosem, który policja musi teraz poskładać. Więcej tu plotek niż rzetelnych faktów.

@Corvus, też nie wiem, czemu. Może podchodzili podobnie, jak napisałeś w poprzedniej wiadomości: zabiła to się zabiła. Może myśleli popłakała się to popłakała, niech sprawą zajmie się ktoś inny.
Aż w końcu nie płakała tylko weszła na dach.
@Marcus, rozróżniajmy strach przez narażeniem się i to, że ma się w dupie cudzą sytuację. Jeśli nie czuję się na siłach kogoś bronić i boję się za kimś wstawić osobiście, to idę i zgłaszam to do nauczycieli, władz szkoły... kogokolwiek, kto może więcej ode mnie i kogo uważam za autorytet, i proszę, żeby nie mówili, skąd to wiedzą. Nie chodzi o zawojowanie świata i żeby wszyscy się kochali, bo w to nawet ja nie wierzę, ale o prosty brak obojętności. Jak się nie uda to trudno, ale bez podjęcia próby nie ma szansy na sukces.

@Saladas: Nie prowokuj, bo to na 90% pies, a z psami się nie gada. ACAB

@ChillCHIN Dawała na prawo i lewo, chcesz szukać ojca z połowy miasta? Równie dobrze, mógłeś to być Ty c: Zresztą szanuje, ja bym nie miał odwagi, dziecko zostawiłbym, a sam balował resztę życia w Kolumbii, myśle, że pasowałoby mi imię Jesus.

@@DOЛТ_LOOК_ВДСК Apathy is death.