Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
First topic message reminder :

Chcecie wiedzieć czy ty i twój partner jesteście kompatybilni? Czy wasza przyszłość jest usłana różami i tęczowymi kupkami jednorożców? A może jesteś singlem i potrzebujesz wskazówek odnośnie swojego przyszłego słodziaka, byle go przypadkiem nie przeoczyć? Nasza cudowna pani jasnowidz dopomoże i odpowi na wasze pytania! Tylko pamiętajcie, że Genevieve lubi łapać za słówka!

Koszt: pięć dolarów, hihihi
Ważne: BEZCZELNIE KRADNĘ POMYSŁ Z WRÓŻKĄ PLADZE, ale no zajebiście mi to tutaj pasuje, aczkolwiek credit z pomysłem idzie do niej!!! Ogólnie piszecie post wchodzący, zakładacie, że pani babcia was wita, robicie jej elo, mniej więcej wprowadzacie ją podając swoje imię i to czy szukacie kogoś nowego, czy chcecie, żeby wrócił do was były (kek), czy chcecie wiedzieć jak to będzie z waszym obecnym. Rzucacie JEDNĄ kostką tarotową, a ja działam na podstawie karty jaka wypadnie, bo to dla mnie zabawa na sto dwa, plus dorzucę jeszcze jakieś karty, które faktycznie mi się wyciągną, tak dla urozmaicenia. Gienia pogada, piszecie post wychodzący i elo. Rzucam limitem jednego pytania, bo niby nie oczekuję nie wiadomo ile ludzi, ale chcę, żeby każdy miał szansę!

Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Było cicho, stara Gienia nuciła sobie jakieś głupie francuskie piosenki pod nosem, pisząc coś w notesiku i tasując co jakiś czas karty, byle zająć ręce. Kiedy nagle wleciał jej jakiś latynoski bachor i aż chciała wybudować mur. Nie no. Rozczulił ją, jak każdy młodociany. Zaśmiała się na jego początkowe wykręty i wskazała krzesło naprzeciwko siebie.
Karty poszły w ruch.
- To zabrzmi kompletnie banalnie, ale... gdzie tylko chcesz. Gwiazda pokazuje nadzieję i nieskończone możliwości. Wiesz, stars are the limit - parsknięcie wyrwało się z pomarszczonej paszczy, gdy staruszka dociągnęła kolejne karty. - Po prawdzie mam tu sporo Mieczy i Monet, które razem reprezentują północny zachód, więc w zasadzie dokładnie tu, gdzie jesteśmy, ALE karty Świata i Głupca mówią mi, że i tak będziesz chciał spróbować jeszcze wielu miejsc. Widzę też jakieś cieplejsze stany, choć w ogóle o nie nie pytałeś. Być może zahaczysz o Kalifornię czy Florydę. Byłam raz u córki w Los Angeles, ależ tam jest ślicznie.
Bogowie, ale go zagadywała.
- Ostatecznej decyzji za ciebie nie podejmę, dziecko, ale wydaje się, że lepsze okazje będą po prostu tutaj czy w Stanach. Choć widzę, że sercem możesz chcieć zostać przy Meksyku. Ktokolwiek może tam na ciebie czekać, pójdzie za tobą i zawsze będzie blisko. Dla nich wszystko też wydaje się być lepsze na północy.
Jaime Alcides Chavarría
Jaime Alcides Chavarría
The Writers Alter Universe
Nic konkretnego. Ale w sumie nie spodziewał się niczego innego. Zwłaszcza, że i tak nie przyszedł tu przecież po to, by ktoś podjął za niego decyzję. Co nie zmieniało faktu, że na wspomnienie o kilku rzeczach, błysnął zębami w krótkim uśmiechu.
Los Angeles? Brzmi świetnie, przemyślę to. Pochodzę ze słonecznego Cancún, więc zarówno Kalifornia, jak i Floryda trafia w moje gusta. Codziennie tęsknię za surfowaniem. Kanada ma swój urok, ale tutejszy klimat nie do końca mnie przekonuje. Bez urazy — Pani Wróżka mówiła z dziwnym akcentem, ale i tak zakładał, że narodziła się właśnie w kraju syropu klonowego.
Mam wszystko co chciałem, życzę miłego dnia. Ma pani moje uszanowanko — skłonił się nieco teatralnie, lecz po cieple jego oczu dało się dostrzec, że nie zrobił tego prześmiewczo. Tak się wzbraniał, a tu trafił na taką miłą kobiecinę!
Ej Sher, jest super, dawaj teraz ty — powiedział donośnie wychodząc z namiotu - w końcu kto by się przejmował, że słyszą cię wszyscy wokół - i bezceremonialnie pociągnął blondynkę w swoją stronę, nim wepchnął ją do środka. Teraz to już nie mogła odmówić i musiała odegrać dogłębną rozmowę z samą sobą, by poznać odpowiedzi na swoje problemy (XD).
Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Part pierwszy cudownego pisania ze sobą, pozdro. Te posty będą miały po pięć zdań.
Stała tylko pod namiotem, czekając, aż Meksykanin ogarnie wszystkie swoje sprawy. Albo raczej aż jedną. Kto pozwolił na nałożenie tego limitu? Jakieś urocze bułkowe pary musiały oczywiście ją zaczepić o zdjęcia i autograf, ale przecież i tak jej to nie przeszkadzało. Tak jak w sumie męczyli ją ludzie, tak tego typu atencja całkiem jej schlebiała. Nawet się w sumie zarumieniła na słowa jednej dziewczyny, która mówiła, że crushuje jej głos. Bo no błagam.
Aż w końcu Jaime wyszurał na zewnątrz i ledwie go zauważyła, a on już zaczął nią miotać jak szatan.
- Cze-czekaj, parówo, ja nawet nie wiem o co za- - no i chuj no i cześć, poleciała. Nie dość, że taki nagły kontakt fizyczny zbił z tropu krwiobieg w jej mordzie, to jeszcze i jej mózg był spieprzony z pantałyku, kiedy spojrzała prosto na wyszczerzoną w jej kierunku Genevieve, zupełnie jakby wiedziała coś, o czym biedna Paige nie miała pojęcia. Czaicie, bo była jasnowidzem.
- Co za durny kaktusiarz - rzuciła wystarczająco głośno, żeby totalnie było ją słychać na zewnątrz, nim usiadła na krześle przeciwnym do babcinego i westchnęła ciężko. Rozchyliła wargi by wydusić z siebie obvious statement: - Nawet nie wiem co chcę wiedzieć. Dobra, jak walentynki, to pobawmy się w swaty. Jakiś książę jest blisko?
Riverdale
Riverdale
Administrator Sovereign of the Power
The member 'Sheridan Kenneth Paige' has done the following action : Dices roll


'Tarot' :
Namiot Madame Genevieve [EVENT WALENTYNKOWY 2025] - Page 2 ZEaRCeO
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
DOBRA NIE BĘDĘ PISAĆ NARRACJI BO PISZĘ Z SAMĄ SOBĄ PRZEZ GŁUPIEGO JAIME TO JEST JAKIŚ ŻART.
- Księciem bym go nie nazwała. I po pierwsze, dziecino, masz jeszcze niedokończoną pracę nad sobą, ile razy ci babcia Gienia powtarzała, że najpierw kochamy siebie, a potem innych, co? - co za prychnięcie, co za udawane oburzenie. Oczywiście znając dziewczynę, Genevieve mogła sobie pozwolić na większą swobodę w tym co mówiła. - Najciemniej pod latarnią, a ty dodatkowo jesteś prawie kompletnie ślepa. I w tym tempie raczej nikt ci nie podsunie okularów do co najmniej kwietnia. Już pomijam, że oboje ich potrzebujecie. Czerwiec-sierpień. Może. Przy dobrych wiatrach. Choć widzę, że oboje macie sporo roboty nad sobą i wleczecie się z nią jak...
Uśmiechnęła się przekjuti. Choć nadal JAKBY COŚ ZA DUŻO WIEDZIAŁA NIC NIE MÓWIĄC.
Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
ECH.
Na te wywody wywróciła tylko oczami, wyciągając trochę więcej niż mniej hajsiwa i podsuwając babuni, choć nie wiedziała, po co, skoro te piątaki z wróżb były napiwkami - miała płacone od godziny.
- W sensie, ze co, że go znam? - mruknęła jeszcze, wstając z miejsca.
- Jedno pytanie od osoby.
- Straszna z ciebie czasem wiedźma, babo - dorzuciła opryskliwie i, z naprawdę głośnym westchnieniem, wylazła z namiotu, rozglądając się za swoim dotychczasowym towarzyszem. Z wyraźnie zmęczoną sraniem w banie babci Gieni miną. Chciałaby tak dobrze ukrywać emocje co niektórzy, rany. - No i co, kaktusiarzu, mam nadzieję, że Gienia kazała ci wziąć sos pół na pół, bo jak nie, to ja tak mówię, najlepsze rozwiązanie.
Dobra, zaczęła kręcić śmieszki to i uśmiech wrócił jej na pysk. W domu spróbuje przeanalizować o co jej tam chodziło. Na razie miała się bawić z ziomkiem i doprowadzić imprezę do końca.
- Muszę zmienić usługodawcę, bo ta baba już zaczęła sobie pozwalać na prawienie mi kazań, ja nie wiem.
A jednak.
Rene Dubois
Rene Dubois
The Liberty Individual Trouble Seeker
Zanim dotarli na miejsce, Rene zdołał skończyć już cały swój sok, z nerwów upijając łyk co kilka chwil. Pod namiotem stali inni ludzie, co sprawiło, że rudzielec nabrał przemożnej ochoty się wycofać. Widać było to po nim i trzeba było go pchnąć w stronę wejścia by wreszcie się ruszył i z lekkim rumieńcem wszedł do środka. Wewnątrz rozejrzał się niepewnie zanim jego wzrok nie padł na staruszkę przed nim. Chłopak przełknął ślinę, otarł spocone ręce o spodnie i podszedł te kilka kroków by usiąść na stołeczku przed babcią. Wziął głęboki wdech i powoli, jak najspokojniej się przywitał. Następnie zerknął na karty kobiety i zastanowił się moment. Od razu przyszło mu do głowy to jedno, dręczące go pytanie, ale nie był pewien czy powinien zadać je przed obcą osobą. Postanowił, więc inaczej je sformułować.
- Chciałbym wiedzieć czy...
To takie głupie. Skąd ona może wiedzieć?
- Czy... jestem teraz na zwykłym, towarzyskim spotkaniu czy...
Od razu mocniej się zarumienił.
- ...czy czymś... więcej?
Czy to pytanie w ogóle miało sens? Pewnie odpowie mu, że są Walentynki, więc oczywiście, że jak wyszedł z kimś kto mu się podoba to oznacza to randkę. A jednak już było za późno by się wycofać. Wydukał już te kilka słów i czekał na odpowiedź.
Rene Dubois
Rene Dubois
The Liberty Individual Trouble Seeker
*rzut*
Riverdale
Riverdale
Administrator Sovereign of the Power
The member 'Rene Dubois' has done the following action : Dices roll


'Tarot' :
Namiot Madame Genevieve [EVENT WALENTYNKOWY 2025] - Page 2 W25qwjQ
Postacie NPC
Postacie NPC
Fresh Blood Lost in the City
Tyle klienteli, tyle ludzi z problemami! Kolejny chłopak wkroczył do jej namiotu i, kiedy już coś powiedział, nie mogła się oprzeć myśli, że skądś kojarzyła jego minimalnie odmienny akcent. I to w pozytywnym sensie. Zresztą, sama zaciągała tym swoim quebeckim, nic dziwnego, że węszyła u innych bycie specjalnym płatkiem śniegu. Przetasowała karty na stole, przez co rozbrzmiał dźwięk przypominający raczej targanie papieru.
- Zapewne byłoby to czymś więcej, gdyby nie to, że podświadomie próbujesz temu zaprzeczyć. Z kimkolwiek tu przyszedłeś, ta osoba na pewno chciałaby, żebyś widział to jako coś więcej niż zwykłe przyjacielskie spotkanie, ale oboje wydajecie się wszystko blokować - staruszka mimochodem pokręciła głową. - Daj temu czas, bo widzę tu dość ciepłe uczucia po obu stronach, nawet jeśli podświadome, ale jedno z was sądzi, że wszystko jest takie hop do przodu. Gdybyś chciał zbudować na tym faktyczny związek, to sądzę, że trochę poczekasz. W najgorszym wypadku do października, w najlepszym do maja. Ale oczywiście sam zdecydujesz, czego chcesz. Mówię to zakładając, że będziesz pielęgnował kontakt z tą osobą i faktycznie dasz jej zielone światło.
Rene Dubois
Rene Dubois
The Liberty Individual Trouble Seeker
"Zapewne byłoby to czymś więcej, gdyby nie to, że podświadomie próbujesz temu zaprzeczyć."
O nie, była niezła. Może to tylko psychologia, może głupi traf, albo staruszka faktycznie coś w tych kartach widziała czego Rene nie mógł się dopatrzeć, ale ostatecznie przejrzała go i to było w tym wszystkim najgorsze.
Nic nie mówił, tylko słuchał na przemian blednąc i się rumieniąc. Kiedy kobieta skończyła, rudzielec wstał, przytaknął, podziękował suchym, bezbarwnym tonem i wyszedł. Nie miał na to komentarza, choć dało mu mocno do myślenia. I resztę dnia chodziły mu po głowie podane przez babcię daty.
"W najgorszym wypadku do października, w najlepszym do maja."
Miał czekać? Mógł to robić. Nic nie zmieniać i zobaczyć jak to się ułoży. Może nawet to właśnie tego potrzebował? Czasu. Trochę więcej niż dwa tygodnie. A co z tego wyjdzie - to dopiero się okaże.

[zt]
Jaime Alcides Chavarría
Jaime Alcides Chavarría
The Writers Alter Universe
Jaime czekając na Sheridan początkowo po prostu gapił się w niebo, nim nie zagadał go jakiś losowy chłopak, który chyba przyszedł tu sam i potrzebował drobnej pomocy w pokierowaniu go gdziekolwiek.
Zależy co cię interesuję. Jak staniesz w tej długiej kolejce to możesz zadać jedno pytanie na jakikolwiek temat i dostać zawiłą odpowiedź od Pani Wróżki. Zajebista sprawa compadre, polecam. A tam dalej masz kawiarnię, tylko uważaj go rozdają jakieś masakryczne zadania. Ale kawę mają super — już miał dodać coś jeszcze, gdy blondynka opuściła namiot. Pożegnał się z nowym tymczasowym kolegą i obrócił do niej, unosząc kącik ust w uśmiechu.
Nieprzyzwyczajona księżniczko? I zadowolona z odpowiedzi? Ja się niestety będę już zbierał. Chodź, odprowadzę cię z powrotem do kawiarni i dorwę jeszcze jedną kawę. Przyda mi się na powrót do domu — poklepał ją po ramieniu i ruszył w odpowiednim kierunku, zerkając w międzyczasie na zegarek.

zt. x2
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach