WSTECZ | [Messenger] Sheridan/Jaime

Ej, Jaime

Mówiłeś, że vete a la mierda to "szanuję weterynarzy". Doktor zajmujący się moimi kotami to Portorykanin i zezłościł się na to zdanie i teraz nie wiem czy mnie oszukałeś, czy po prostu to on nie czuje się weterynarzem :///////

Żartuję, wiem co to znaczy, nic takiego nie mówiłam, ale chciałam wiedzieć czy wszystko u Ciebie okej, a pytanie "co tam" to najgorsze, co można zrobić XD

jezu nie mam pojęcia jak się zaczyna konwersacje eheeheheheh

Ej chico malo

Nie musisz przychodzić na koncert, nie chcę, żebyś się źle czuł przez tę atmosferę

Machnę Ci nagranie, przyniosę eventowe czekoladki i podpisaną płytę, co? Znaczy, nie będę Cię zatrzymywać w domu, ale nie przychodź tylko ze względu na mnie, bo mi będzie głupio XD

I showed u mah pussy pls respond

Kiedy idziemy na bubble tea, żebyś mógł być otoczony moimi zdjęciami na ekranach w Tiantianie? :U

Mam nadzieję, że masz egzaminy albo dobrą wymówkę, żeby nie odpisywać przystojnej koleżance proponującej Ci takie życiowe okazje :/

Chyba że zrywasz koleżkowanie i nie chcesz ze mną gadać, to weź mi każ spieprzać zamiast ignorować, nie lubię takiej niepewności :((((

lo siento chica

etzaminy to jedno

praktyki to drugie

zapoagniałem już jskie to ucxucie być wyspqnym

Ty mała cholero, jak Cię złapię, to przykuję Cię do łóżka tak szybko, że nie zorientujesz się, co Cię capnęło. Nie żartuję.

Co oni, przerw Ci nie dają, czy to po prostu znowu Ty masz jakiś przerost ambicji i dorzuciłeś sobie piąty język do repertuaru? Pewnie jakiś tagalog czy coś, szalony kaktusie. Weź, buło, odpocznij, bo się zajedziesz. :c I nie chcę słuchać, że nie ma czasu.

A ten XD Tak poza tym, jak się czujesz? Znaczy poza byciem doszczętnie wypompowanym z życia :/

Bez urazy Sheridan, ale to moje życie.

I sam potrafię decydować ile chcę przepracować i ile chcę się uczyć.

Dziś się wyspałem i mam nieco wolnego. A jak twoja kariera? Lecisz do przodu?

Po prostu się przejmuję, ale okej.

Świecę pyskiem w gazecie, nawet mam kopię jakbyś chciał :^) Nie żebyś nigdy nie widział mojej mordy

No i szykowałam jeszcze jedną dużą rzecz, ale ostatecznie chyba będę musiała ją przesunąć, bo zabrałam się wreszcie za przeprowadzkę i eeeeeeeee to nie był dobry pomysł, żeby nikogo do tego nie zatrudniać

Już widzę moje składanie mebli jak już je wybiorę i zamówię :"))))))

Raczej nie czytam gazet, ale możesz mi podrzucić link do wersji online, spojrzę w wolnej chwili.

Udzielałaś jakiegoś wywiadu czy tylko pozowałaś?

Wrzuć po prostu ogłoszenie na fejsa czy gdziekolwiek, że szukasz pomocy. Znajomi na pewno się zgłoszą, albo może polecą swoich znajomych, którzy ci pomogą za niewielką opłatą. Kto by nie chciał pomóc Sheridan Paige w przeprowadzce.

Nie no, tylko ładnie wyglądałam i napisali o tym, że coś tam coś tam, wspinam się, coś tam. Więc chyba jednak nic ciekawego

Kurde, ja tu podprogowo wołałam o Twoją pomoc, jełopie :'/

W sensie nie dziś i nie jutro, ogarnianie wszystkiego zajmie mi jeszcze parę tygodni

Wątpię, że znajdę tyle czasu do końca wakacji, by ci pomóc, chica.

Nawet jeśli wewnętrznie mam ochotę odpalać kozaka z serii HA ROBIENIE ZA SKŁADACZA MEBLI W CZASIE WOLNYM TO NIC DLA PRAWDZIWEGO MEKSYKANINA KTÓRY PADA NA PYSK to rozsądek każe mi odespać i spędzić nieco czasu z siostrami.

Zwłaszcza, że Mia dziwnie się zachowuje od czasu powrotu z Norwegii.

To co z tym linkiem?

W sumie. Wolę żebyś faktycznie odetchnął niż wkręcał ze mną śrubki :hearts: Dam sobie radę! Po prostu wiesz, #nohomo, ale czasem tęsknię za moim opalonym ziomkiem

Co z nią? W sensie. Jeny. Nie chcę znowu się wpieprzać, wiem, że jestem wścibska szmaciura, ale jakby to wyglądało na jakiś babski problem, to służę pomocą, przerabiałam wszystkie xD

To kolor mojej skóry, ty mała rasistko. Opalony to byłem jak mieszkałem w Cancun haha

Sam nie wiem. Wymyka się z domu i znika gdzieś wieczorami, ostatnio jak prałem jej kurtkę to mógłbym przysiąc że wyczułem papierosy. Wydaje mi się, że sama nie pali, ale co jeśli wpakowała się w jakieś nieciekawe towarzystwo?

Nie chcę żeby stała jej się krzywda.

Kurde. Wiem, że każdy nastolatek reaguje inaczej, no i sam znasz Mię najlepiej, ale najbezpieczniej chyba będzie, jak to Rosa(? sorki, nie jestem pewna czy dobrze pamiętam imię) z nią na początek porozmawia

Bo one są chyba w podobnym wieku, co nie? Plus wiesz, może chodzi o jakiegoś chłopaka, któremu chce się przypodobać, wtedy też zwykle łatwiej rozmawiać z drugą parą jajników niż z... z Jaime. |:

No i w sumie pełnisz teraz rolę zastępczego rodzica. Nawet jeśli jestem pewna, że jesteś zajebistym bratem, to jednak nie wiem czy na ten moment nie wzięłaby nagłych pytań za jakąś wielką inwigilację i się w sobie nie zamknęła

Znaczy, wiadomo, potem sam wkrocz do akcji, ale no. Wiem, że pewnie nie chce Ci się tracić czasu na takie strategiczne pierdoły, bo się martwisz, ale no

Ale wiesz co? Może i w liceum odwala się głupoty, no i - znowu - nie znam jej aż tak, ale jestem pewna, że Twoja siostra ma na tyle rozsądku, żeby nie szlajać się z byle kim i ładować się w problemy

Rany, ale Cię znowu zawaliłam tekstem XDDD

Hm, no może. Zobaczę.

Ok, dzięki.