Garik
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Wschodnia kawiarnia " Red Coffee "
Pon Paź 30, 2017 12:55 am
First topic message reminder :


Red Coffee to obowiązkowy przystanek dla osób, które chcą w miłej atmosferze spotkać się ze znajomymi i wypić dobrą kawę oraz przekąsić coś dobrego. Już od wejścia gości wita aromatyczny zapach kawy i innych smakowitych napoi. Nic więc dziwnego, że kawiarnia jest oblegana. Szczególnie upodobali sobie to miejsce młodzi ludzie, chcący odprężyć się po zajęciach lub po prostu spędzić czas poza domem. W wystroju dominuje czerwony kolor - nawet filiżanki są podawane na ozdobnych czerwonych talerzykach. Liczne kanapy ustawiono pod ścianami. Kawiarnia poza jedzeniem i piciem oferuje również planszówki oraz niemałą kolekcję książek, które można wypożyczyć na miejscu. Co jakiś czas są organizowane spotkania fanów gier planszowych, dodatkowo w takie dni można liczyć na specjalne menu, które nie jest dostępne na co dzień.

Red Coffee


Na tym terenie nie ma ingerencji pracowniczej.
Jesteś zainteresowany pracą w kawiarni? Kliknij na W.


Gorrrrąco… Jak to jest, że w Kanadzie może być tyle słońca, a w Rosji o tej porze nie? Założył przeciwsłoneczne okulary i wyciągnął telefon. Szybko napisał smsa i pogłaskał kciukiem wyświetlacz ekranu.
Więc jednak… Jednak się spotkamy. Uśmiechał się do siebie i próbował zająć czymkolwiek. Dlaczego ta taksówka tak wolno jedzie?! Dlaczego akurat teraz musi być tyle skrzyżowań?! Dlaczego ta babushka musi akurat wyskakiwać przed maskę TEGO samochodu?! Cholera… Następnym razem wynajmie auto i będzie po sprawie.
Zapłacił za kurs i pożegnał kierowcę. Przewiesił sobie kurtkę przez ramię i popatrzył na kawiarnię. Gdyby była herbaciarnią, uznałby, że jest w ruskim stylu, no ale… Co tam Kanadyjczycy wiedzą o Rosji? A co Rosjanie o Kanadyjczykach… Mniejsza! Nie czekając dłużej wszedł do środka i rozejrzał się dookoła. Zniecierpliwiony tym całym czekaniem, podróżą… Ech, cholera! Dopiero teraz zaczynał odczuwać zmęczenie. Może powinien kiedyś przystopować?... Niet!

Yurie Nakamura
Yurie Nakamura
Fresh Blood Lost in the City
Gdy postawiła tu pierwszy krok wiedziała, że nie ominie ją temat jej wzrostu. W zasadzie zawsze tak było, więcej niedowiarków, jeśli chodziło o sam wiek, a jeszcze więcej tych, których uważało, że jej wygląd jest tak słodki, że może przyciągać klientów, zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej. Coś w tym było. Może dlatego najczęściej dostawała pracę tam, gdzie można było pokazać się wśród ludzi. Tutaj niebyła zaskoczona reakcją kierownika, czy oto tu obecnego pracownika. Chociaż możliwe i to bardzo, że widziała go na korytarzach szkoły. Mimo wszystko nie był to temat, który trzeba było teraz roztrząsać. Miała jednak wrażenie, że kierownik wolał wysługiwać się innymi pracownikami, niż sam przeprowadzić szkolenie. Dla niej bez różnicy, ale według niej, ktoś, kto nie przykładał się do swojej pracy, to również nie robił tego prywatnie. North zadawał za dużo pytań. Zdecydowanie. Słuchała, ale jej oczy latały po kawiarni, aby wzrokowo zapamiętać mniej więcej, co gdzie się znajdowało. W głowie liczyła stoliki, kalkulując ile trzeba wykonać kroków od lady do każdego stolika, następnie wzrokowo przekalkulowała swój wzrost plus wysokość lady, stołków barowych, ekspresów i wszystkiego, co mogła z tej pozycji dostrzec za ladą. - Pytasz, czy wiem cokolwiek na temat obsługi ekspresów, robienia kaw i czy znam skład podawanych deserów lub posiłków? Oczywiście. Espresso przygotowuje się w temperaturze ekstrakcji od 90 do 96˚ C, w filiżankach o pojemności 30 ml - plus, minus 5 ml. Jest to kawa o charakterze pobudzającym i ma zachwycać intensywnością aromatu. Ristretto - mocniejsza odmiana espresso. Kawę parzymy tak samo, jak espresso, lecz do jej wykonania wykorzystujemy tylko połowę ilości wody, czyli około 15 ml. Espresso doppio kolejna odmiana espresso, inaczej podwójne espresso, do której używamy 60 ml wody. Cappuccino znana, jako kawa z mlekiem. Zasadniczo w składzie cappuccino znajduje się: spienione mleko 125 ml oraz espresso 25 ml. Bardzo często spienione mleko zostaje ozdobione dekoracją z kakao lub sypkiej czekolady. Macchiato dzielące się na dwie wersje caldo - serwowane z ciepłym mlekiem, spienionym w takiej samej formie, jak mleko do cappuccino, oraz freddo serwowane z dodatkiego niewielkiej ilości zimnego mleka. Americano znana, jako czarna kawa zawierająca od 130 ml do 170 ml wody. Aromat i intensywność smaku jest zdecydowanie słabsza niż w przypadku klasycznego espresso. Jednak ze względu na długość parzenia, kawa ta zwiera dużo kofeiny. Latte macchiato - same słowo latte informujące o obecności mleka. Napój typowo mleczny, z możliwością dodawania smakowych dodatków. Proporcja kawy to trzy czwarte mleka oraz jedna czwarta espresso. Caffe latte lub również flat white, odmiana kawy z lekiem, serwowana w klasycznej filiżance cappuccino. Podwójne espresso, uzupełnione mlekiem oraz odrobiną spienionej pianki mlecznej. Mocha to słodsza i pełniejsza wersja kawy latte, która zostaje wzbogacona o czekoladę. Freddo to nic innego, jak espresso na zimno, rzecz jasna można ją przygotować na kilka sposobów. Alternatywnie jest dodawane do niej kostki lodu. Romano, jest wzbogacone o aromat skórki cytrynowej, a Caffe coretto jest łączone z alkoholem. Istnieje również kawa po irlandzku, po wiedeńsku oraz cafe frappe. - Możliwe, że ciut się rozgadała w tym temacie, ale miała pojęcie, gdyż ponad rok temu pracowała jakiś czas w innej kawiarni, więc sprawa parzenia kaw i obsługi ekspresów miała opanowane. Wymienianie ich wszystkich zajęłoby cały dzień. Każda kawa miała określoną ilość wody, inne naczynie, w którym było podawane i kilka z nich miało możliwość wyboru sosu do kaw. - Jedno jest pewne, każda kawa musi być świeżo mielona. - Dodała po chwili przerwy, wracając wzrokiem z powrotem do swojego rozmówcy, a zarazem teraz przełożonego? - Tak znam się na obsłudze ekspresów, parzenia kaw oraz przygotowywaniu herbat. Mogę zajmować się zarówno kelnerowaniem, jak i obsługą ekspresów. W gastronomii również pracowałam, więc myślę, że dam radę. Pod warunkiem, że będę miała dobry dostęp do wszystkich sprzętów, bo, jak zauważyłeś mój wzrost nie jest zbyt .... ekem .... wysoki. - O tak. Czemu ten cholerny wzrost był zawsze przeciwko niej? Starała się zawsze, więc zapewne znajdzie sposób, aby dostać się do każdego sprzętu w tej kawiarni.
Jackdaw
Jackdaw
Fresh Blood Lost in the City
North słysząc jak dziewczyna wypowiada się niczym małe kopiuj-wklej z wikipedii, ledwo kontrolował swoją mimikę i nie wykazał się rezygnacją. Świetnie, więc ze wszystkich osób na świecie musiała im się trafić przemądrzała mądrala z dostępem do internetu. Typ, którego nienawidził najbardziej. I miał ją rzekomo szkolić przez najbliższe trzy miesiące, gdy wiecznie będzie mu rzucała idiotycznymi formułkami na wyrost twierdząc, że wie najlepiej? Zabijcie go. Żadne pieniądze nie były tego warte. Byle faktycznie potrafiła przygotować dobre napoje.
Jesteś tego pewien?
Potrzebował ich. Cholernie ich potrzebował i zdawał sobie z tego sprawę od zawsze. W dodatku przyjmując tę posadę nie będzie już musiał biegać w trzy przeróżne miejsca (a tylko dwa) i wyjdzie mu to na plus.
Dasz radę North, jesteś najbardziej cierpliwą osobą, jaką widział cały ten popierdolony kraj. Nie zapominaj też, że to jej pierwszy dzień. Dużo osób przeróżnie reaguje na stres, a ty jesteś ostatnią osobą, która zraża się do innych na podstawie pięciominutowej rozmowy, czyż nie?
Po pierwsze, będę wdzięczny jak się skupisz i zostawisz na razie główne pomieszczenie w spokoju. Zaraz tam przejdziemy, gdy przejdziemy przez wszelkie formalności. Po drugie, zapytałem czy masz doświadczenie, a nie prosiłem o szczegółowe wymienienie jak się robi poszczególne kawy. Odpowiadaj na moje pytania, a nie na wszystko dookoła, będzie nam łatwiej współpracować i nie zanudzisz wszystkich wokół na śmierć — uśmiechnął się i wyciągnął telefon — i po trzecie, wzrostem się nie przejmuj. Coś wymyślimy. Dobra, czyli możemy cię wrzucać zarówno do kelnerowania, jak i robienia kaw. Świetnie, przyda nam się ktoś uniwersalny jak ty.
Zapisał notatkę w telefonie, odkładając go z powrotem do kieszeni spodni. Przynajmniej tymczasowo. Mimo dobrej pamięci, wolał sobie wszystko zapisać w jednym miejscu, by potem przekazać skrócony opis kierownikowi.
Podałaś mi ładne definicje, ale w praktyce masz robić to czego oczekują ludzie. Może znajdą się koneserzy, którzy będą cię rozliczać z mililitrów espresso — ale większość ma na to wyjebane — ale większość naszych klientów to młodzież. Jesteśmy we wschodniej dzielnicy, dzielnicy rozrywkowej. Uczniowie, studenci, przychodzą do nas z przyjaciółmi, szukając czegoś co będzie: a) ładnie wyglądać, by mogli to zapostować na instagramie, b) trafiało całkowicie w ich gusta, by mogli zapomnieć o problemach dnia codziennego, c) uzupełnieniem gadki szmatki z baristą. Nasze motto to trzy U. Uśmiech, urok, umiejętności. Nikogo nie obchodzi czy masz gorszy dzień, a twój naturalny charakter to nienawidzący świata mruk. Gdy przekraczasz próg kawiarni, jesteś uosobieniem uroku.
Na jego twarzy błyskawicznie pojawił się szczerze wyglądający uśmiech, przypominający nieco te, które prezentowało się swoim przyjaciołom po tygodniach nieobecności.
Po twojej wypowiedzi wnioskuję, że masz dobrą pamięć. To dobrze. Pamiętaj jednak, by nie przesadzić. Musisz wyczuć swojego klienta. Niektórzy przychodzą licząc na anonimowość, nie chcą nawiązywać z tobą kontaktu większego niż to konieczne. Inni z kolei uwielbiają być zapamiętywani. Nie proponuj im jednak tego samego co zamówili za pierwszym razem już na drugim spotkaniu. Zapytaj czy przypadkiem nie widziałaś ich tu ostatnio, uciesz się że wrócili. Jeśli zobaczysz w ich zamówieniach wzór, za trzecim, a najlepiej czwartym razem możesz się zaśmiać "Dla ciebie to co zawsze? Caramel Macchiato na sojowym z dodatkową podwójną pompką syropu kokosowego?". Będą chcieli tu wracać. Dla kawy. Dla ciebie.
Oparł się łokciami o blat, przyglądając jej ze spokojem.
Okej, zróbmy drobną symulację. Jest zima. Jestem na oko trzynasto, czternastoletnią uczennicą. Poznajesz to po plecaku, który mam przerzucony przez ramię. Jestem sama, bez koleżanek. Długo wpatruję się w tablicę, ale nie mogę się zdecydować co właściwie bym chciała. Więc proszę cię o polecenie czegoś dobrego. Co mi zaproponujesz?
Yurie Nakamura
Yurie Nakamura
Fresh Blood Lost in the City
Posiadała jakiś tam zakres wiedzy i momentami nawet tego nie ukrywała. Po prostu dobrze się uczyła i szybko przyswajała wiedzę. To tyle, a to, że ta wiedza wypływała z niej niczym z robota, to już inna sprawa. Niektórych rzeczy po prostu nie dało się kontrolować, nawet jeśli się bardzo tego chciało. Mimika jego twarzy mówiła wszystko. Nie polubił jej i dobrze. Nie potrzebowała przyjaźni, nie zależało jej zbytnio na dobrych relacjach z innymi. Tak było bezpieczniej. W ten sposób nikt nie interesował się jej życiem prywatnym i jej problemami. Krótko podsumowując - nikt nie wchodził do jej życia z butami. Był wkurzający, a słowa które wypowiadały jego usta były jeszcze bardziej nudne i nadęte. Chyba nacisnęła mu na jakieś ego, czy coś. - Czy wiedza, z doświadczeniem nie powinna współgrać? - Podsumowała, ale ugryzła się w język i przytaknęła. Nie miała zamiaru mieć teraz problemów. Przynajmniej nie rzucał jej głupich tekstów, by urosła, albo znalazła sobie zajęcie godne jej postury ciała. Coś tam grzebał w telefonie, ale skoro miała zostawić w spokoju pomieszczenie główne, to jej oczy były skupione na wysokiej posturze chłopaka. - Mam tego świadomość. Umiem oddzielić pracę od życia prywatnego i odstawić na bok wszelki dąsy, czy złe dni. - dodała w międzyczasie podczas rozmowy z chłopakiem. Rozmowa z nim była dość prosta? Mówił jej rzeczy, o których miała już pojęcie i doświadczenie z poprzednich lokali, ale nie komentowała tego, bo z drugiej strony było niemiły, kiedy przerywało się swoim rozmówcą. To by było wręcz niegrzeczne. Symulacja Nienawidziła symulacji i tej całej sztuczności. Takim osobą można było polecić niemal wszystko, ale w takim wieku trzy czwarte dzieciaków uwielbiało czekoladę. Mógł podać konkrety, czy osoba ta byłaby na coś uczulona, albo czegoś nie lubiła, ale w normalnym świecie nikt nie chodzi z tabliczką "nie lubię toffi". - Cóż, wszystko zależy od preferencji, ale na start zaproponowałabym kawę ze spienionym mlekiem połączoną z aksamitnym sosem czekoladowym i dodatkiem bitej śmietany. - Mówiąc to miała na twarzy delikatny i uroczy uśmiech, który nie zawsze potrafiła kontrolować. Nie ma co, potrafiła być jednak urocza. Brakowało tylko, aby ubrać ją w słodką sukienkę, fartuszek kelnerki i uzupełnić wszystko uroczymi dodatkami. Nie była pewna, co chce tym osiągnąć, ale mogła przypuszczać, że chcieli osobę, która będzie umiała sobie poradzić w każdej sytuacji.
Jackdaw
Jackdaw
Fresh Blood Lost in the City
"Czy wiedza, z doświadczeniem nie powinna współgrać?"
Chyba w podstawówce — przewrócił oczami przerzucając telefon z jednej ręki do drugiej — słuchaj, możesz sobie wmawiać że po jednej, dwóch pracach jesteś specem wszechświata. Może jesteś, szczerze mówiąc mam to gdzieś, jestem tu tylko po to by cię wprowadzić, ostatecznie może się okazać że przebijasz mnie absolutnie we wszystkim, co wcale by mnie aż tak nie zdziwiło. Ale każda placówka ma swoje zasady. Zatrzymaj sobie swoje doświadczenie, ale nie przenoś wszystkiego z automatu na kolejne obszary tylko dlatego, że też znajdują się w grupie gastronomia i w poprzedniej pracy tak uzupełniałaś odpowiednie zadania, bo to się sprawdzało. Jednocześnie nie traktuj swojej wiedzy jak coś oczywistego z tego samego wzgledu. Myślisz, że kończąc psychologię w Azji dogadasz się z miejsca z psychologiem ze Stanów? Proszę cię, różnice programowe potrafią mieć nawet między Quebec, a Toronto, w dodatku w przeciągu roku potrafią się pojawić nowe rzeczy, bądź brzmieć zupełnie inaczej zależnie od środowiska. Jeśli powiesz mi, że w kawiarniach to nie funkcjonuje, bo kawa wszędzie smakuje tak samo to dziewczyno, lepiej od razu idź się modlić, bo takiego grzechu nie wybaczy ci żadna matka boska kawowa i musimy cię przeszkolić od zera — klasnął w dłonie, obijając telefon o palce, uznając tym samym temat za zakończony.
"Mam tego świadomość. Umiem oddzielić pracę od życia prywatnego i odstawić na bok wszelki dąsy, czy złe dni."
Doskonale. Pamiętaj też, że wiemy że nie jesteś robotem. W razie czego po to mamy zaplecze. Drzwi są dźwiękoszczelne, możesz wyzywać tu upierdliwych klientów ile wlezie i niczym się nie przejmować. Gdybyś chciała wyzywać swoich przełożonych, lepiej rób to w domu. Kiedyś zwyzywałem kierownika w innej firmie tylko po to, by dowiedzieć się że stał schowany między szafkami za moimi plecami i tyle z roboty — ostatnie zdanie wypowiedział bardziej konspiracyjnym tonem, unosząc kącik ust w uśmiechu — ale mam nadzieję, że nie będziesz miała żadnych problemów. Ludzie są tu w porządku. A, jeśli trafisz na zmianę z Mandy to uważaj co przy niej mówisz. Jest absolutnym przeciwieństwem trzymania gęby na kłódkę, rozpowie każde twoje słowo całemu miastu. Jednocześnie robi najlepszą latte macchiato z syropem bananowym i truskawkami liofilizowanymi jakie widziało Riverdale City.
Na propozycję, którą podsunęła mu w odpowiedzi na symulację przez chwilę stał w miejscu wyraźnie się zastanawiając.
W porządku, choć nieco zwyczajnie. Jest zima, sezon na większość owoców się skończył, więc warto proponować ludziom dodatki, za którymi mogą tęsknić. Sos czekoladowy możesz przemieszać z malinowym, albo zaproponować że posypiesz bitą śmietanę liofilizowanymi truskawkami, a najlepiej malinami dla przełamania słodyczy. Jeśli dasz ludziom do wyboru zwykłą bitą śmietanę, a taką posypaną kawałkami karmelu czy czegokolwiek innego, większość dzieciaków wybierze wszystko co kolorowe. Ale uderzenie w czekoladę też było trafne, dzieciaki uwielbiają czekoladę. Zaliczam. Inna sytuacja, do kawiarni przychodzi mężczyzna który zamawia latte. Nie zgłosił, że chce inny rodzaj mleka, więc przygotowujesz mu napój na zwykłym. Wraca od stolika i rozkręca ostrą awanturę, która zwraca uwagę całego lokalu. Jak to rozwiążesz?
Yurie Nakamura
Yurie Nakamura
Fresh Blood Lost in the City
North był troszkę irytujący, aczkolwiek może bardziej był irytujący fakt, iż musiała tu być. Chociaż nie, nie musiała, przecież to był jej pomysł i sposób na życie i uniknięcie problemów, jakie ją otaczały. - W zasadzie nie uważam, że jestem specem od wszystkiego, bo nadal wielu rzeczy nie wiem, ale kształcę się i rozwijam, więc uważanie mnie za ideał jest mylnym myśleniem. Nie mam zamiaru również nikogo pobijać w niczym i rozumiem Twoją niechęć do mojej osoby, ale wyluzuj. Będę się trzymać waszych zasad i przykładać się do swojej pracy. - Słuchała uważnie, każdej jego uwagi i porad, ale prawda była taka, że gdyby coś faktycznie się stało, to czy byłaby w stanie przemilczeć wszystko? Dobre pytanie. Oczywiście, że trafiła w sedno. Dzieciaki uwielbiały czekoladę w każdej postaci, nawet w kawie. Sama uwielbiała słodycze, więc nawet połączenie truskawek w gorzkiej czekoladzie były czymś, co mogła jeść codziennie. Chłopak miał rację, czekoladę można było przełamać na wszelkie sposoby, nie koniecznie mieszając ją z owocami. North miał racje w stu procentach. Każdą kawę można było uczynić wyjątkową, na sto różnych sposóbów. - Staram unikać się problemów, ale jeśli takowy by się pojawił to przeprosiłabym i zaproponowała przygotowanie nowego latte, dorzuciłabym też od siebie kawałek ciasta na przeprosiny. Nie wiem, jakie dokładnie zasady panują u was, ale w niektórych lokalach istnienie zasada "klient nasz Pan". - Nie było nic lepszego od klientów, którzy kłócili się o swoje rację. Powinno się zgłaszać, jeśli ktoś chciał inne mleko, czy cokolwiek innego, ale znała tą sytuację z czyste autopsji. Przerobiła to po prostu nie raz w przeszłości. Takich klientów pamiętało się bardzo dobrze. - Na większości klientów, którzy kłócili się o błąd w zamówieniu, tak jak mówisz, na przykład w błędnym rodzaju mleka, dorzucenie czegoś w gratisie rozwiązywało sprawę. W ten sposób klienci wracali, a pamiętając o nich na przyszłość, pytałam ich przy kolejnych zamówieniach o te same uwagi, co mieli wcześniej. W ten sposób można było zaradzić kolejnym nieprzyjemnością. - Wiedziała, że za te gratisy ktoś musiał zapłacić, dlatego pamiętając takich klientów traciło się mniej pieniędzy później. Poprawiła kosmyk, który spadł jej na policzek, zakładając go za prawe ucho. Mógłby się trochę streszczać.
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach