▲▼
First topic message reminder :
Siedział w pustym tramwaju ze słuchawkami na uszach i obserwował widoki za oknem. Czuł jak w środku się gotuje ze złości, a ciężar na żołądku przyprawia o mdłości. Bał się jak cholera. Schrzanił i tyle. Szef go znajdzie, albo nie, ten frajer się nie ruszy z Irkucka. Wynajmie Tadżyków do uprowadzenia go i utopienia w Bajkale. Tak będzie…
Westchnął ciężko i uderzył nie za mocno głową w szybę. Gdyby się udało… Pieprzony Oleg. Musiał przewidzieć, że akurat dzisiaj zechcą zabrać towary?! Wystarczyły trzy minuty więcej i nikt nie skapnąłby się, że lodówki są podmienione. Ile tam było tysięcy… Tutaj serduszko, tam nerka… I wszystko cholera wywiozą do Chin, blyat! Zacisnął pięści i szybko sięgnął po telefon. Włączył kolejny utwór, jeszcze spokojniejszy. Będzie tym pieprzonym, białym kwiatuszkiem lotosiku! Będzie! Nic nie wyprowadzi go z równowagi! Kolejny przystanek, jeszcze z pięć, dziesięć, dwadzieścia. Nie miał zamiaru nigdzie iść czy wracać. Jeśli wiadomość dotrze do Krotowa, będzie martwy. Nic ciekawego. Kiedy ten dzień właściwie się skończył?!
Siedział w pustym tramwaju ze słuchawkami na uszach i obserwował widoki za oknem. Czuł jak w środku się gotuje ze złości, a ciężar na żołądku przyprawia o mdłości. Bał się jak cholera. Schrzanił i tyle. Szef go znajdzie, albo nie, ten frajer się nie ruszy z Irkucka. Wynajmie Tadżyków do uprowadzenia go i utopienia w Bajkale. Tak będzie…
Westchnął ciężko i uderzył nie za mocno głową w szybę. Gdyby się udało… Pieprzony Oleg. Musiał przewidzieć, że akurat dzisiaj zechcą zabrać towary?! Wystarczyły trzy minuty więcej i nikt nie skapnąłby się, że lodówki są podmienione. Ile tam było tysięcy… Tutaj serduszko, tam nerka… I wszystko cholera wywiozą do Chin, blyat! Zacisnął pięści i szybko sięgnął po telefon. Włączył kolejny utwór, jeszcze spokojniejszy. Będzie tym pieprzonym, białym kwiatuszkiem lotosiku! Będzie! Nic nie wyprowadzi go z równowagi! Kolejny przystanek, jeszcze z pięć, dziesięć, dwadzieścia. Nie miał zamiaru nigdzie iść czy wracać. Jeśli wiadomość dotrze do Krotowa, będzie martwy. Nic ciekawego. Kiedy ten dzień właściwie się skończył?!
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Czw Kwi 13, 2017 5:32 pm
Czw Kwi 13, 2017 5:32 pm
- Ja ci dam się kąpać z tobą, lesbo, ćpunie, chuju złamany! - Wydarła się na niego i rzuciła w niego poduszką. Nie będzie jej proponował niemoralnych rzeczy! - To już żadna cię nie chce, że się za mnie zabierasz?! - Największy friendzone jaki istnieje... - Tylko dupcie dokładnie umyj, jesteś takim gównem, że ci nie zaszkodzi! - Czekała na niego. Śniadanie zjedzą na mieście, chyba, że... Poszła do kuchni i sprawdziła zawartość lodówki.
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Czw Kwi 13, 2017 11:22 pm
Czw Kwi 13, 2017 11:22 pm
Utopi się tam chyba... Wlazł pod prysznic i pozwalał swobodnie spływać letniej wodzie po swoich plecach. Zastanawiał się co teraz zrobić, jak Vi może mu pomóc. Jakie jest rozwiązanie by przechwycić towar?... Kto dokładnie go ma? Ivanović? Ehhh...
W kuchni oprócz wielkiej, porzuconej butli wódki, Vi znaleźć mogła stary, twardy ser, masło, płatki i kawę. Nic co nie wydawałoby podejrzane. Przydałyby się zakupy.
Wyszedł z łazienki po dziesięciu minutach. Uśmiechnięty, ociekający z wody podreptał do kuchni.
- E Vyrwa! Nie mam małego, patrz! - bez krępacji rozwinął ręcznik i pokazał się. Żeby to ona pierwszy raz go takiego widziała... Ta...
W kuchni oprócz wielkiej, porzuconej butli wódki, Vi znaleźć mogła stary, twardy ser, masło, płatki i kawę. Nic co nie wydawałoby podejrzane. Przydałyby się zakupy.
Wyszedł z łazienki po dziesięciu minutach. Uśmiechnięty, ociekający z wody podreptał do kuchni.
- E Vyrwa! Nie mam małego, patrz! - bez krępacji rozwinął ręcznik i pokazał się. Żeby to ona pierwszy raz go takiego widziała... Ta...
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Pią Kwi 14, 2017 1:38 pm
Pią Kwi 14, 2017 1:38 pm
- I co mi tę glizdę pokazujesz? Jak to nie jest mały, to ja mam cycki jak balony. - Podniosła bluzkę. Nie miała stanika... Przykry widok. Poprawiła się i rzuciła w Garika serem. Twardym jak kamień, który mógł ładnie go trafić. - Chcesz mnie otruć, lesbo pierdolona? Co to ma być? Odżywiasz się takimi śmieciami, to jesteś tym co jesz - Prychnęła i usiadła na stole. Pomachała nogami i podparła brodę dłonią. - Dobra, popaprańcu. Masz jakiś plan, czy idziemy na żywioł? Mogę zabrać nóż kuchenny, innej broni nie mam.
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Pią Kwi 14, 2017 2:13 pm
Pią Kwi 14, 2017 2:13 pm
Zawiązał ręcznik i skrzywił się na jej przednie plecy.
- Chuja wiesz... - nie zdążył uniknąć sera. Z jeszcze większym obrzydzeniem podniósł pomarańczowy kamień i wyrzucił - Kto powiedział, że masz się częstować, co? Dla ciebie tylko wódeczka w tym domu. Jak jesteś głodna, kup se co. - nalał sobie wody do szklanki i wypił całą. Po tym sięgnął po jakieś stare, ruskie leki i łyknął dwa draże.
- Słuchaj no Vyrwa... Żrę varenyky z wiśniami na potęgę, da? Może z zewnątrz nie jestem najpiękniejszy, ale mam słodki środeczek, czaisz? - zaśmiał się i stanął na przeciwko. - Nożyk dużo nie zdziała. Załatwię nam jakieś glocki. Pasi? Towar może być już prawie dwa tysiące kilometrów dalej. Chociaż kto wie, może frajerstwo zatrzymało się w Moskwie. Ta pieprzona dziura... Yhh, dlatego nigdy nie zamieszkam w stolicy. Za dużo syfiarstwa i takie tam... Eeee... - rozkojarzył się nagle - Wiesz? W tej chwili nie zostaje nic innego tylko iść na żywioł. Dawaj, zjemy i załatwimy broń - wysłał jej oczko i poszedł się ubrać.
- Chuja wiesz... - nie zdążył uniknąć sera. Z jeszcze większym obrzydzeniem podniósł pomarańczowy kamień i wyrzucił - Kto powiedział, że masz się częstować, co? Dla ciebie tylko wódeczka w tym domu. Jak jesteś głodna, kup se co. - nalał sobie wody do szklanki i wypił całą. Po tym sięgnął po jakieś stare, ruskie leki i łyknął dwa draże.
- Słuchaj no Vyrwa... Żrę varenyky z wiśniami na potęgę, da? Może z zewnątrz nie jestem najpiękniejszy, ale mam słodki środeczek, czaisz? - zaśmiał się i stanął na przeciwko. - Nożyk dużo nie zdziała. Załatwię nam jakieś glocki. Pasi? Towar może być już prawie dwa tysiące kilometrów dalej. Chociaż kto wie, może frajerstwo zatrzymało się w Moskwie. Ta pieprzona dziura... Yhh, dlatego nigdy nie zamieszkam w stolicy. Za dużo syfiarstwa i takie tam... Eeee... - rozkojarzył się nagle - Wiesz? W tej chwili nie zostaje nic innego tylko iść na żywioł. Dawaj, zjemy i załatwimy broń - wysłał jej oczko i poszedł się ubrać.
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 15, 2017 6:08 pm
Sob Kwi 15, 2017 6:08 pm
- Jesteś wstrętny na zewnątrz i środku. Serio, gdyby zrobili konkurs na najbrzydszego faceta w Petersburgu, nie miałbyś sobie równych. Na twój widok kiśnie mleko i nawet kruki by nie tknęły takiego ścierwa jak ty. - Szczera... Zeszła ze stołu. - Dostane swój pistolecik? Zajebiście! Zamierzasz komuś ukraść? Może... złapmy jakiegoś glinę!~ Zabierzemy mu broń, odznakę, będziemy mieć zabezpieczenie przez innymi glinami~ To co, gdzie chcesz jeść? Masz pieniądze? Ja ci nic nie kupię, zdychaj z głodu~ - Oblizała zęby patrząc na Garika.
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 15, 2017 6:35 pm
Sob Kwi 15, 2017 6:35 pm
Wydął dolną wargę i zrobił wielce zrozpaczoną minę, słysząc taką odpowiedź. Wcale nie jest taki zły! Chyba... W pokoju wyciągnął z szafy kilka ubrań i oprócz tego, że się ubierał, rzucał na łóżko koszulki, które odpowiadały mu do zabrania na drogę.
- Żadnej policji! Mam już za duży dług u René!... - Nie dość, że wyciągnął go, to jeszcze Charlesa... Pewnie teraz w ramach zapłaty będzie chciał... - Pójdziemy do mojej szefowej! Znaczy ja pójdę... Załatwię nam co trzeba i pojeździmy, da? - wyszarpał z odmętów szafki stary plecak i zapakował do niego kilka ubrań i skarpetek.
- Żadnej policji! Mam już za duży dług u René!... - Nie dość, że wyciągnął go, to jeszcze Charlesa... Pewnie teraz w ramach zapłaty będzie chciał... - Pójdziemy do mojej szefowej! Znaczy ja pójdę... Załatwię nam co trzeba i pojeździmy, da? - wyszarpał z odmętów szafki stary plecak i zapakował do niego kilka ubrań i skarpetek.
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 15, 2017 10:35 pm
Sob Kwi 15, 2017 10:35 pm
- Idź do szefowej, ja w tym czasie się spakuje. Twoich przepoconych śmierdzących koszul nosić nie będę, jeszcze świerzba dostane. - Wzdrygnęła się. - W takim razie, widzimy się jutro w twoim domu? Czy wolisz gdzieś na mieście? - Szykuje się wycieczka! Lubi wycieczki! Już myślała, co pakować. Na pewno weźmie nóż, nie ufa pistoletom Garika. Do tego wygodny plecak, żeby móc biegać po dachach i ścianach!
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 15, 2017 11:19 pm
Sob Kwi 15, 2017 11:19 pm
- Jutro?! Pogięło cię?! Widzimy się za półtorej godziny przy stacji Spasskaya. Ogarnij tyłek i zbieraj się. - nie dowierzał, że ta może być tak głupia... Serio zdaje jej się, że mają niezliczoną ilość czasu?! Nie wytrzymał i musiał dodać - Myślisz, że możemy bujać się z tym przez kilka pieprzonych lat?! To nie wakacje! Każda chwila jest cenna w chuj! Spieprzaj do domu i bierz co potrzebne! Won mi stąd! - rzucił w nią skarpetkami
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Wto Kwi 18, 2017 9:49 pm
Wto Kwi 18, 2017 9:49 pm
- A tego grzyba trzymaj przy sobie! - Złapała skarpetki i cisnęła w niego. Nie będzie jej mówił, co ma robić! - Takiś kurwa mądry? Wypierdalaj w podskokach po broń, będę za godzinę, ha! A spóźnisz się, to lodóweczki będą twoim najmniejszym koszmarem, lesbijski chuju! - Wyszła, trzaskając drzwiami. Teraz pora przyszykować się w domu. Jak tam najszybciej dotrzeć? Tramwajem! Czekała więc na przystanku, a potem wdrapała się na dach. Prąd? Jaki prąd? A policja, kto to słyszał?
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sro Kwi 19, 2017 8:11 pm
Sro Kwi 19, 2017 8:11 pm
One już są jego największym koszmarem... Po tym ludzie Krotowa i sam Krotow. Choleraaa! Pożegnał ją swoją rozeźloną miną. Jak dzieciak... Nie wyrośnie z tego, nie ma bata.
Ogarnął się i ruszył do szefowej. Godzinka, tak? Zdąży!
Dobiegł na stację kilka minut po czasie. Rozglądał się za Vi. Wolałby, żeby jednak menda się pojawiła. Przyda się jakiekolwiek wsparcie. Oparł się o kolana i próbował uspokoić oddech.
Ogarnął się i ruszył do szefowej. Godzinka, tak? Zdąży!
Dobiegł na stację kilka minut po czasie. Rozglądał się za Vi. Wolałby, żeby jednak menda się pojawiła. Przyda się jakiekolwiek wsparcie. Oparł się o kolana i próbował uspokoić oddech.
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Pią Kwi 21, 2017 8:21 am
Pią Kwi 21, 2017 8:21 am
Garik mógł sobie łapać oddech, kiedy coś uderzyło go w głowę. VI siedziała na daszku i rzucała w niego kamykami. Ze sobą miała mały plecaczek, więcej jej niepotrzebne. - Ćpunie, spóźniłeś się? Jakiś alfons cię zaczepił, czy zagubiłeś się w przestrzeni, gówniaku? - Wydęła usta, a zaraz potem zaśmiała się. - Kupiłam nam bilety. Nie musisz dziękować.
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Wto Kwi 25, 2017 11:56 pm
Wto Kwi 25, 2017 11:56 pm
O nie! Tak się bawić nie będzie! Wziął z ziemi kamień i rzucił w nią z całej siły.
- Kamieniował cię ktoś kiedyś?! Złaź na dół! Znowu mam ci smycz kupować?! Widzę obrożę nosisz dzielnie, może tym razem załatwię ci kolczatkę? Łatwiej będzie cię przypinać i ciągnąć. Ohhh lubisz przecie jak boli. - podszedł do niej - Już kupiłaś?! Gdzie?! Do Moskwy mam nadzieję... Nie zamierzam dziękować! - znowu sięgnął kamyk i podrzucił go.
- Kamieniował cię ktoś kiedyś?! Złaź na dół! Znowu mam ci smycz kupować?! Widzę obrożę nosisz dzielnie, może tym razem załatwię ci kolczatkę? Łatwiej będzie cię przypinać i ciągnąć. Ohhh lubisz przecie jak boli. - podszedł do niej - Już kupiłaś?! Gdzie?! Do Moskwy mam nadzieję... Nie zamierzam dziękować! - znowu sięgnął kamyk i podrzucił go.
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Pią Kwi 28, 2017 8:17 pm
Pią Kwi 28, 2017 8:17 pm
Uchyliła się przed kamieniem. Cały ćpun, nawet wycelować nie umie, jak ma nie wpadać w kłopoty?- Pojebało cię, kretynie? Nie będę chodzić na smyczy! Ale kolcami nie pogardzę. - Oblizała usta, patrząc na Garika. Miało wyjść sugestywnie, ale to VI, przypominało to bardziej kota myjącego pyszczek. - Nie będą do mnie takie kurwie i lesby jak ty podchodzić. Oczywiście, że do Moskwy, masz mnie za głupią?! - Zeskoczyła, lądując tuż obok chłopaka. Wytrąciła mu kamień ręki. - Mamy pociąg za dziesięć minut. Lepiej nie zachowuj się jak podejrzany kutas.
Garik
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 29, 2017 5:50 pm
Sob Kwi 29, 2017 5:50 pm
- Oj przecież lubisz. Pewnie byś zeszła gdyby jakaś laska cię tak ciągnęła - uśmiechnął się wrednie, a po tym skrzywił się - Bleee... Już wystarczy tej popisówy. Niedobrze mi... - zaczekał na nią, a gdy ta wytrąciła mu kamienia z ręki, złapał ją w talii i popukał palcem wolnej ręki w jej płaski... No... Pustostan. - Legitymację szkolną wzięłaś? A kanapeczki zrobiłaś? Buty zawiązane? Głowa na miejscu? Znowu mam się tobą opiekować? - zaśmiał się - Nie zamierzam - dokończył już bez emocji i puścił.
Vi.
Fresh Blood Lost in the City
Re: [ ROSJA, PETERSBURG ] Вы не знаете ничто
Sob Kwi 29, 2017 10:49 pm
Sob Kwi 29, 2017 10:49 pm
- A tobie złamasie żadna nie będzie ciągnęła. - Skwitowała. Popatrzyła na niego ze złośliwym uśmieszkiem. - Zapasowe majteczki dla ciebie, gdybyś zesrał się ze strachu też, biedaczku. A o głowę się nie martw, dla takiej lesby jak ty głowy nie stracę. - Mrugnęła okiem i złapała go za nadgarstek. Pociągnęła go na peron, z którego mieli odjeżdżać. Garik jest kutasem, ale to jej kutas.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach