Mercury Black
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
#2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sob Cze 02, 2018 12:17 am
First topic message reminder :

#2 Food trucki Mięsno-Burgerowe - Page 3 NfkmxZa

Louis Ashworth
Louis Ashworth
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 9:26 pm
Oho, Terra ma branie. ─ skomentował, widząc, że następny z metra cięty podrostek molestuje mu psa, wygryzając Selima, do którego rudzielec lgnął. Chociaż nie był jakoś negatywnie do tego nastawiony, ważne, żeby czworonożny potwor tatusia był zadowolony. Po to ją wziął z tego schroniska. ─ Jak mi ją wydawali, to ostrzegli, że jest agresywna wobec mężczyzn. Zabawne, co?
Czyli następny uczeń? Fuse? Chryste Panie, byli w tym mieście jeszcze jacyś Kanadyjczycy, czy wszyscy po lodowcu przeszli z Azji do Ameryki Północnej?
Chyba działasz jak magnes na ludzi. ─ mówiąc, uniósł brew, gdy dołączył do nich jeszcze jeden facet, najwidoczniej kolega Skywalkera. Chyba, że też uczeń, w sumie cholera go wie. Już raz dzisiaj jebnął się z oceną wieku.
Kakuei Fuse-Liang
Kakuei Fuse-Liang
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 9:53 pm
Nadal czochrał pieska. On był po prostu słodki i chciał go przygarnąć do siebie, ale prawdopodobnie jego właściciel na to się nie zgodzi. Jeśli tak, to porozmawia z właścicielem o wyprowadzanie na spacer, jeśli się zgodzi, ale najpierw musi załapać kontakt z mężczyzną, który stał obok niego. Przez chwilę myślał, że on jest jakąś skałą, bo jak na razie nie poruszył się i był oblężony przez inne swoje psiaki. Z tego fajnego uczucia radości, że może dotknąć jakieś zwierzę wyrwało go pytanie skierowane prosto z jego stronę i powiedziane po nazwisku.
Powoli podniósł głowę i zobaczył drugiego mężczyznę, który był nauczycielem? Na początku powoli przechylił głowę w bok próbując go sobie przypomnieć, ale nic z tego. Jego osoby nie kojarzył. Gdyby był taką samą osobą co przedtem to prawdopodobnie wstaną by na równe nogi i z energią i tonie głosu i gestykulacji zadałby pytani skąd on go zna. Skąd zna jego nazwisko, ale niestety powie to normalnie bez żadnego entuzjazmu.
- Um... Nie. To nie jest żaden zlot szkolny. P-Przyszedłem tutaj z własnej woli... I s-Skąd pan zna moje nazwisko?- Jego pytanie było silniejsze i musiał się spytać "skąd", bo naprawdę nie kojarzył sobie tej twarzy nauczyciela.
Później zdarzyło się coś niespodziewanego. Jakiś kolejny facet pojawił się nie wiadomo skąd i gadał dziwne rzeczy. Zignorował je, ale z jego pojawieniem się szybko wstał równe nogi, łapiąc równowagę. Ja nie jestem dziewczyną... Odpowiedział sobie w myślach na pytanie nowego gościa. Jednakże pozwolił sobie na małe zignorowanie osoby tamtego mężczyzny i spojrzał błękitnymi oczami na Terre. Po chwili poczuł się trochę zmieszanie co powiedział jej właściciel, że jest "agresywna" w stosunku do mężczyzn?... W jakim sensie? Gdyby ta psina miała coś do osoby pokroju Kakueia to prawdopodobnie by warczała na niego, a tak to pozwoliła się pogłaskać. Może faktycznie Fuse miał coś z przeciwnej płci?... Gdy o tym pomyślał, to to trochę go przeraziło.
Selim Luke Skywalker
Selim Luke Skywalker
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 10:12 pm
Jaki właściciel, taki pies — widzicie, nie potrzebował żadnej zdradzieckiej Krystyny i jego Debory, by doskonale sobie radzić w podobnych sytuacjach. Agresywna? Przyjrzał się uważniej jak Terra zamiata ogonem powietrze.
Agresywnie obdarza innych swoją miłością. Ciężko się oprzeć. Zazdroszczę możliwości wyjścia z nimi na spacer, sam mam jedynie kota tak piekielnie grubego, że ledwie doczłapuje do miski. Diety niewiele dają, ostatnim razem jak weterynarz próbował ograniczyć mu porcje, zaczął mdleć w zbyt dużej częstotliwości. Stwierdzili, że to bardziej niebezpieczne dla jego życia niż otyłość. Oprócz Tłuszcza - bo tak się nazywa - jest jeszcze Szop — który był czerwoną pandą, ale o tym już zapomniał wspomnieć. Już miał odpowiedzieć jakoś na tekst o działaniu na innych jak magnes, gdy usłyszał najbardziej idiotyczny żart jaki mógł istnieć. I choć user rżał nadal jak dzik, Luke klepnął się jedynie w twarz w popularnym facepalmie. Oto poważany nauczyciel rysunku i astronomii, Selim Skywalker. Lubiący Subwaya i penisy.
Louis, Christian. Christian, Louis — nawet nie wiedział po co ich sobie przedstawiał, skoro mężczyzna mógł lada moment się zwinąć.
Znam wszystkie nazwiska moich uczniów, bo jestem jedynym nauczycielem astronomii w szkole. To że chowasz się w ostatniej ławce, nie znaczy że nie istniejesz — odpowiedział białowłosemu, zaraz przerzucając ramię przez bark Greya. A jebać to wszystko.
Przyszedłeś się nażreć na mój koszt?
Tyler Donovan
Tyler Donovan
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 10:35 pm
- No cześć, Debora. Wiedziałeś, że jesteś jak zebora, nogi piękne masz jak ogier, wywołują w gaciach ogień? - uniósł jedną z brwi, wyciągając dłoń w kierunku potencjalnego obiektu podrywanego przez Selima. No jak już znali swoje imiona, to mogli w zasadzie przechodzić do rzeczy. A po wszystkim kupić sobie jakieś kanapki, ewentualnie burgery, skoro już stali w kolejce do odpowiedniego pojazdu. Oczyska Teksańczyka jednak musiały też trochę się pogimnastykować, gdy ten omiótł wzrokiem białowłosego młodzika. Jakoś nie lepił mu się do tego towarzystwa, ale w sumie... skoro Luczko mówił do niego jak do jednego z podopiecznych, to było pewne prawdopodobieństwo, że i Krzyś kiedyś miał z nim do czynienia. Tylko że kto by próbował zapamiętywać facetów, lol.
A skoro była mowa o podrywach, to Chad stwierdził, że podejdzie i zacznie ciekawsko obwąchiwać tę zgraję przy Louisie. Choć wyglądało na to, że był gotowy odskoczyć w razie jakiegokolwiek powarkiwania. Pizda.
"Przyszedłeś się nażreć na mój koszt?"
- Zabawna sprawa, bo nawet nie wiedziałem, że tu jesteś, ale jak już się oferujesz - parsknął. - Nie no, postaw swojemu nowemu koledze.
Co łączy burgera i penisa Louisa?
Louis Ashworth
Louis Ashworth
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 11:04 pm
„Może być.” ─ ocenił sobie w głowie ten tekst, który jednak poszanował; głównie za to, że nie był z kompletnej dupy jak zaczątek poprzedniego. Ten był w porządku, nawet wykrzywił wargi w lekkim, aczkolwiek niezobowiązującym uśmieszku. Nie można oczekiwać za wiele od człowieka, który nawet wyroku nie odbębnił, bo mu się znudziło.
Łatwo jest ludziom oceniać po rasie. Dobrze, że jej nie uśpili. ─ bo ja uśpiłbym ich. ─ A ile lat ma ten kot? Może w ostateczności smycz i bieżnia coś zdziałałaby. Chyba, że bardzo się przywiązałeś do nazywania go Tłuszczem. ─ mówiąc, uniósł lekko brew, dowiedziawszy się, że stał przed reprezentantem przeciwnego obozu, kociarzy. Może nie wyglądał, bo widział zbyt dużo, żeby uznać coś za bardzo zadziwiające, aczkolwiek nieco przejął się losem kręgosłupa i serca zwierzaka.
Czyli uczeń. I typ z socjalizujacym się z jego zgrają weimarem. Podał mu rękę po momentalnym lagu, bowiem ten zniewalający tekst należało przyjąć w odpowiednim stanie, aby go uznać za dobry, a Louis już nie chleje. Ścisnął na tyle mocno, żeby impuls z ramienia uderzył do mózgu z informacją „to było naprawdę słabe, facet”. W tym czasie Terra zajebiście dobrze się bawiła liżąc twarz jasnowłosego chłopaka, nową pozycję na liście przyjaciół, a potem otwarła uśmiechnięty pysk na widok innego sierściucha, którego dotąd nie widziała. Piesek, nowy kompan! Branch menager! Mięsny Bruce czekał na swoją kolej z obwąchiwaniem, a białemu Tootsiemu nowy znajomy nie podpasował i skoczył do niego z ujadaniem przez kaganiec, a Ashworth zawinął sobie smycz mocniej na pięści i szarpnął gagatkiem, aż ten usiadł, wciąż powarkując wrogo z uniesionym ogonem. No cóż, Tootsie wszystkich nienawidził, Louisa też. Chyba, że miał dobry dzień, to przyszedł po drapanie.
Na Twoim miejscu to  jemu postawiłbym pałę.  ─ mówiąc, skinął głową na dzieciaka, o którym była mowa. ─ Do dziennika.
Cameleon
Cameleon
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Wto Cze 19, 2018 11:51 pm
Z mrożoną herbatą w rękach krążyła w tłumie, wyszukując wzrokiem osoby, dla której właściwie tu przyszła. Chociaż nie. Powiedziała, że dla Chada. Ale kogo właściwie próbowała tym oszukać? Uwielbiała tego czworonoga, niemniej to jego właściciel był głównym powodem zawitania na te całe foodtrucki. Inaczej na pewno tkwiłaby w wirze pracy i papierach, próbując dogrzebać się kolejnej dziury w całym. O dziwo nie błądziła długo i już chwilę potem zatrzymała się przy grupce znajomych twarzy.
- Witam panów. - odezwała się, obdarowując uśmiechem Selima, jak i Christiana, ku zwróceniu na siebie uwagi, po czym spuściła wzrok na ukochaną psinkę. - Chad, skarbie, bardzo za tobą tęskniłam, wiesz? - zwróciła się do weimara, schylając się i drapiąc go za uchem. Szybko zdążyła zauważyć, że trafiła do czysto męskiego grona, w którym na szczęście czuła się bardzo swobodnie.
- Selim, mam nadzieję, że Christian nie zdążył Cię zamęczyć swoimi głupiutkimi żartami. - powiedziała, prostując się i biorąc następnie porządny łyk herbaty przez słomkę. Doskonale zdawała sobie sprawę z siły przyjaźni tej dwójki, ale nie mogła sobie odmówić lekkiej złośliwości. No przecież to by kompletnie nie było w jej stylu, gdyby tylko tak się przyglądała z boku.
Kakuei Fuse-Liang
Kakuei Fuse-Liang
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 12:40 pm
Cicho westchnął nie odrywając wzroku od pieska, który był prawdopodobnie najukochańszy od całej gromadki. Chyba faktycznie spyta się właściciela, czy w weekendy może wyprowadzać pieski na spacer. No chociaż jednego, właśnie Terre, która przypadła mu do sympatii. Natomiast, kiedy nauczyciel zwrócił się bezpośrednio do niego i to co powiedział miał absolutną rację, że siedział w ostatniej ławce na lekcjach albo na wykładach.
- A rozumiem. Już sobie przypomniałem- tak, nauczyciel o nazwisku Skywalker widniał na spisie nauczycieli - P-Przepraszam...- powiedział trochę ciszej, bo nie chciał, żeby ktoś więcej to usłyszał. Aż podrapał się z tyłu głowy spuszczając głowę.
Po chwili Fuse lekko się uśmiechnął do pieska, który zaczął lizać go po twarzy i to było bardzo miłe. Lekko się uśmiechnął i ponownie poczochrał czworonoga.
- S-Słucham?... - pokręcił przecząco głową - N-Nie potrzebuje jedynki... - odparł i podniósł głowę w stronę właściciela psów. On był ogromny... pomyślał przez chwilę i wstał z ugiętych nóg, kiedy jeden z psów nagle zaczął warczeć.
Rozejrzał się po okolicy i teraz doszła do ich grona nowa osoba, dziewczyna. Czyli więcej osób, a w większym gronie trochę czuł się niezręcznie, ale w tej sytuacji będzie musiał to przezwyciężyć.
Selim Luke Skywalker
Selim Luke Skywalker
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 1:34 pm
"Nie no, postaw swojemu nowemu koledze."
Jebnął kumpla z otwartej dłoni w tył łba, wzdychając ciężko. A już miał nadzieję, że po tym uśmiechu którym został uraczony będzie nieco łatwiej, tymczasem ten znowu musiał wyjechać jak dzik w sosnę. Rzucił Louisowi przepraszające spojrzenie.
Tłuszcz? Sam nie wiem. Przygarnąłem go ze schroniska, gdzie dawali mu około trzech lat. Więc teraz będzie miał około sześciu. I nazywałbym go Tłuszczem, nawet gdyby był chudy. Szop swoją drogą jest czerwoną pandą. Chętnie sprawiłbym sobie psa, ale te dwa pojeby i tak wymagają dużo uwagi. Spróbuję z tą bieżnią. Przymocuję mu do grzbietu patyk z kiełbasą, jak na kreskówkach i niech lezie przed siebie — zażartował, zerkająć krótko na ujadającego psa. Dopiero wtedy zwrócił też większą uwagę na Chada, którego momentalnie wytarmosił. Wybacz kumplu, nie zauważyłem cię.
Nikomu niczego nie będę stawiał. Nie dostaniesz żadnej jedynk-... a niech mnie, Ash Ketchum, czy to ty? — momentalnie zmienił temat na widok znajomej kobiety. Podniósł się i jakby nigdy nic zmiażdżył ją w swoich objęciach, odsuwając jej rękę z herbatą na bok. Napój na koszulce nie był szczytem jego marzeń.
Jak to jest że z biegiem lat robisz się coraz piękniejsza i nadal kręcisz się wokół tego debila? Nie słuchaj, Fuse — uprzedził swojego ucznia na wszelki wypadek gdyby ten chciał na niego kablować komukolwiek w szkole.
Tyler Donovan
Tyler Donovan
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 1:52 pm
Chad postanowił wycofać się, kiedy tylko usłyszał ostrzegawcze wyzywanie na solo ze strony muskularnego psiego dziada. No okej, zero przyjaźni, dotarło. Przynajmniej Selim dał mu trochę atencji i skleił złamane przez innego czworonoga serduszko. Za to Krzyś, potraktowany przez chwilę temu wspomnianego jegomościa przemocą, poczuł, jak to jemu pęka pikawa. Tyle lat przyjaźni, tyle wsparcia, a on się nad nim znęcał. Zostało mu posłane spojrzenie pełne okrucieństwa (tak naprawdę to nie).
I nie żeby coś, ale przez to, jak graba Lujiza go złapała, poczuł jak chrupoczą mu kłykcie. Auć. :C
- Weźcie nie straszcie dzieciaka, bo się w sobie zamknie - wywrócił oczyma i już, już miał dodać jeszcze coś do tej wypowiedzi, raczej bardziej passive aggressive względem całej rasy męskiej, ale coś nieco drobniejszej budowy i z trochę dłuższą czupryną mignęło mu przed oczyma, śpiewając tym znajomym, dźwięcznym głosem. Wiecie jak wyglądał wtedy Kryszczen? O, tak właśnie.
- E no wee - zmarszczył brwi, kiedy to cała atencja spadła na Chada. Wiedział, że tak będzie, no sam się o to prosił. I jeszcze go obrażali. Najlepszy przyjaciel i loszka ze snów. Jebnął podkówkę i dziabnął oboje paluchami w policzki. - Obgadujcie mnie tak jak nie będę w pobliżu.
Louis Ashworth
Louis Ashworth
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 2:13 pm
Pandą czerwoną? Egzotycznie. ─ odparł, zacieśniając chwyt na smyczy wojującego, temperamentnego czworonoga. ─ Kot akceptuje takiego zwierzaka? To niedźwiedziowate, czy tak?
Tootsie mlasnął i wycofał się za nogi Ashwortha, gdy pies Greya spasował. Stary, zgorzkniały zabijaka przyszedł na burgera, nie na opierdol od Louisa, aczkolwiek instynkt robił swoje. Usadowił zad obok Bruce’a i zaczął oglądać ptaki gromadzące się na placu, a Terra rozkoszowała się atencją od uczniaka, objając mknącym z prędkością światła o nogi pana Selima, gdyż stał w polu jej rażenia.
Czy zamknie. Niekoniecznie, był zajęty psem jak widać. A niech tarmosi, może się wychował w domu bez zwierząt i nie miał takich zębatych atrakcji na co dzień.
Dobry. ─ przywitał się z kolejną samicą, której nie znał, tym razem ta wizualnie więcej niż czternaście lat, to był plus. Wolał jednak dorosłe towarzystwo. Skinął przy powitaniu lekko głową. ─ Louis.
Cameleon
Cameleon
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 4:18 pm
Dobrze było spotkać się ze znajomymi, tak po prostu, bez żadnej przykrywki czy podstępu (no, prawie). Rzadko tego doświadczała, więc każda taka chwila była dla niej na wagę złota. Zdecydowanie przypominały jej beztroskie czasy studiów.
Nim zdążyła jakkolwiek zareagować, miała już wokół siebie ramiona Skywalkera, ale lekka dezorientacja na szczęście nie utrudniła jej w żaden sposób odwzajemnienia uścisku, mając oczywiście na uwadze swoją herbatę, której nie chciała wylać. Ani na siebie, ani na nikogo innego.
- Oj, przestań. Tylko byś mnie zawstydzał przy wszystkich. - rzuciła może ciut nerwowo, bo jednak mimo że Selim był dla niej naprawdę dobrym przyjacielem, a niegdyś współpracownikiem jako tako, to wciąż komplementy odbierały jej pewności siebie. Co prowadzić? W końcu nie co dzień jest się otoczonym tyloma przystojnymi twarzami.
- Christianie. - zwróciła się w jego stronę, po czym położyła wolną dłoń na jego karku i pociągnęła w dół, żeby móc bez problemu sięgnąć do policzka, na którym złożyła drobny pocałunek. - To wcale nie tak. Przecież to tylko żarty. - oznajmiła z wyraźną skruchą w oczach. Dokładnie taką samą, jaką ma szczeniak, na którego się nakrzyczy. No przykro trochę, no.
- Ash. Bardzo mi miło. - odpowiedziała nieznajomemu, posyłając mu delikatny uśmiech. Widziała tu dobre towarzystwo, z którym można świetnie spędzić dzień. No, może pomijając ucznia. Raczej nieletni by się nie odnaleźli w tym starym gronie.
Kakuei Fuse-Liang
Kakuei Fuse-Liang
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 7:26 pm
Każdego po kolei zmierzył wzrokiem i kiedy usłyszał co nauczyciel astronomii chce zrobić z swoim kotem lekko uśmiechnął się , bo to było trochę zabawne. Kto idący na bieżni, a do grzbietu ma przymocowany patyk z sznureczkiem w jakimś smakołykiem. Aż trudno powstrzymać się od wyobrażenia sobie tego. Jadnak szybko wrócił to swojej miny, jakby życie zostało z niego wyssane.
- Ech... A-Ale nic nie powiem, co tutaj usłyszę - mimowolnie wzruszył ramionami i pewnie większość wleci jednym uchem, a wyleci drugim. Włożył swoje ręce do kieszeni. Zaczął szukać po nich swojego portfela, który był strasznie chudy, prawie tak samo jak on sam. Musiał sprawdzić ile ma ze sobą pieniędzy, bo nauczyciel powiedział wcześniej, że nikomu nic nie będzie stawiał. Najwyżej jak mu pieniędzy nie starczy to pójdzie do domu, zostawiając towarzystwo. Przez chwilę pozwolił sobie policzenie pieniędzy. Nie miał ich za dużo, więc zastanawiał się czy starczy mu na colę. A jeśli nie to prawdopodobnie będzie trzeba pożyczyć trochę drobnych. Tylko od kogo? Tutaj nasuwa się pytanie. Jakoś dziewczyna, a raczej kobieta nie zwróciła na niego uwagi. To prawda, że był młodszy od niej, ale może nie wyglądał na pełnoletniego w obecnym stanie, ale skończył już dawno osiemnaście lat, więc mógł pić alkohol.
- Um... Wiesz co... Od dłuższego czasu nie stroniłem się od ludzi, więc nie zamknę się w sobie - zwrócił się do Christiana, który ewidentnie zainteresował się nową towarzyszką.
Selim Luke Skywalker
Selim Luke Skywalker
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Sro Cze 20, 2018 10:52 pm
Nie ma większego wyboru. Jest tak tłusty, że Szop zdąży przeskoczyć nad nim siedem razy nim ten w ogóle podniesie łapę — uniósł nieznacznie brew ku górze. Ludzie mieli problem z wyobrażeniem sobie podobnego faktu, dopóki nie zobaczyli go na własne oczy. A naprawdę było na co popatrzeć.
"Obgadujcie mnie tak jak nie będę w pobliżu."
Dobra, dobra. Ash pozwól na chwilę — teatralnie udał, że zwraca się w przeciwnym kierunku, by dorzucić kilka kolejnych komentarzy na temat przyjaciela, nim szturchnął go z rozbawieniem łokciem w bok. Dopiero widząc jak się całują, rzucił jak rasowy gimnazjalista:
Fuj, tak z dziewczyną? — nie żeby sam był w stu procentach biseksualny. Zaraz skojrzał na Kakueia i klepnął go raz, ale porządnie w ramię.
Dobry chłopak. W nagrodę kupię ci napój — tak jakby nie mógł od razu kupić mu burgera. Sknera. Coś za miły dziś był dla innych — Jaki chcesz?
W końcu kolejka ruszała się do przodu i do okienka mieli już całkiem blisko.
Tyler Donovan
Tyler Donovan
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Czw Cze 21, 2018 12:11 am
Prawie rzucił kolejnym "enoweee", ale stwierdził, że raz, że to by było za dużo gimbusiarstwa, a dwa, że najpierw został po ziomkowemu szturchnięty i sprowadzony do pionu, a potem jeszcze został potraktowany szczenięcym wzrokiem i zmolestowany. Halo. A żeby Skywalkerowi ten kreatywny komentarz nie uszedł płazem, zmierzył go spojrzeniem, obejmując przy tym to kochane popielne babiszcze w pasie.
- Jak ci się nie podoba, to mogę cię cmoknąć, ale wtedy twoje podrywy pójdą na marne - wzruszył barkami. Ej, właśnie. Podrywy. - Swoją drogą, Popiele Klaudyno, zostaniesz moją Deborą?
...co.
- To był taki żart, młody. Ja wiem, że Riverdale nie pamięta mnie jako śmieszka, ale też umiem być fajny jak Selim - pomachał łapami złożonymi w klasyczne fingerguny, jakby to było super śmieszne, że ktoś uznał Selima za fajnego, i że w ogóle dobry memiks.
"Jaki chcesz?" Wyszczerzył się szeroko. Czyli jednak ktoś tu komuś coś stawia. Ś m i e s z n i e . Szkoda, że nie jemu, ale-...
- Dla mnie z szarpaną wieprzowiną, kręcone frytki z przyprawami i Pepsi. |: Dziękuję, kochanie.
Louis Ashworth
Louis Ashworth
Fresh Blood Lost in the City
Re: #2 Food trucki Mięsno-Burgerowe
Czw Cze 21, 2018 10:59 am
Panda czerwona robiąca sobie tor przeszkód z otyłego kota. ─ mhruknął pod nosem lekko rozbawiony, bo to ewidentnie było coś, czego w życiu nie widział. Louis miał to do siebie, że zwykle miał do czynienia z rzeczami, z którymi nie powinien się zetknąć, a na przykład takie niedźwiadkowe skoki przez płotki były poza jego zasięgiem. Ale takim go stworzono.
"Ash, Ash." ─ powtórzył sobie pod nosem, przesuwając językiem po zębach. Jakieś dziwne, nieznane przesłanki karmiły jego niepokój względem jej obecności. Z początku jej nie czuł, aczkolwiek z każdym wypowiedzianym przez nią zdaniem, Louis robił się wewnętrznie coraz bardziej nieswój. Może dlatego, że to była kobieta. Może dlatego, że mówiła w dosyć wysublimowanym, nienaturalnym stylu. Nie, właściwie nie. Ashworth nie był wyrywaczem kłamstwa, jednak jakiś trybik z tyłu głowy nakazywał mu przyspieszyć i wybyć z tego miejsca.
Połączywszy się na powrót z rzeczywistością, oderwał od niej wzrok i zawitał do okienka, zamawiając jedzenie dla siebie i trochę mięsa dla czworonogów, należy im się rozpieszczanie od czasu do czasu. Wziął smycze w jedną rękę, aby w drugą wziąć papierową torbę, do której sprzedawca wszystko włożył, a która oczywiście stała się obiektem chrumknięć Bruce'a.
Ja znikam, miłej zabawy. ─ pożegnał się po zapłacie, omiatając towarzystwo wzrokiem, zatrzymując się przede wszystkim na Ash, Christianie i Selimie, z dużym naciskiem na Selima. "On ją zna. Wie, gdzie pracujesz. Coś ty zrobił? A może to paranoja." Zerknął na dzieciaka, od którego musiał odciągać zwierzaka, chyba tu się rozwijała jakaś niezdrowa relacja. ─ Gdyby nie była wysterylizowana, to bałbym się, że zostanę dziadkiem. Pomóż swojemu profesorowi odchudzić kota, na pewno będzie wdzięczny.
Kiwnął reszcie lekko głową w pożegnalnym geście, po czym pociągnął całą zgrają, która utworzyła formację trzygłowego psa po lewicy Ashwortha.
"To tylko paranoja."

zt.
Sponsored content
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach