WSTECZ | Ulica Hamiltona - FESTIWAL KOLORÓW 2024

Ciężko byłoby komukolwiek określić jak wielkie było zadowolenie Rileya z samego siebie, gdy zdał sobie sprawę że dosłownie wygrał życie. Jasne, życzył sobie podobnego obrotu spraw, ale kto by pomyślał że faktycznie uda mu się to tak perfekcyjnie? Patrzył z satysfakcją na rozbryzgującą się po koszulce kumpla czerń.
Że niby on się doigrał? Niech pamięta kto rozpoczął całą tę wojnę! Choć w sumie idąc tym tokiem myślenia, zapewne obaj powinni właśnie obrzucać kolorowymi workami organizatorów. Nie żeby był to zły pomysł. Właściwie to chętnie by się za coś takiego zabrał. Może gdy już to wszystko się skończy, rozbije kilka pozostałych worków na jednorożcowej dziewczynie.
— Arda! Orientuj się! — zakrzyknął niczym w licealnych czasach, rzucając w dziewczynę woreczkiem z proszkiem. Bo w końcu skoro już o tym równouprawnieniu mowa to przecież nie mógł jej odpuścić ubabrania się. Cała ta sytuacja i tak była absurdalna, więc czemu by nie dolać jeszcze nieco więcej oliwy do ognia?

The member 'Riley 'Woolfe' Winchester' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

Dopiero teraz do niego dotarło, że ktoś z jego drużyny wyrzucił czarnym proszkiem. To był fenomenalny atak. Tylko tak trzymać, pomyślał przez chwilę i wziął kolejny worek. Wcześniej oberwał żółcią od srebrnowłosej dziewczyny. No nic, zabawa toczy się dalej. Teraz chyba przyszła pora na szarookiego. Miał nadzieję, że później skopie mu dupska za to.

The member 'Sunzhong Huang' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

Walka była zaciekła, ale Natalie zdecydowanie nie zamierzała się poddawać. Nieszczególnie robił też na niej wrażenie fakt, że widocznie cała reszta się znała. Może to i lepiej, przynajmniej czerpali z tego wszystkiego dużo więcej rozrywki, a ona... ona zawsze bawiła się świetnie! Nawet jeśli okaże się, że nie miała czego szukać w tych szeregach, po prostu uda się w innym kierunku i zaczepi kogoś innego.
Zupełnie jak na zawołanie jeden z kolorowych woreczków uderzył w jej pierś. Pomarańczowy proszek przysłonił jej na chwilę wizję, sprawiając że kichnęła głośno w wyjątkowo mało kobiecy sposób. Tak to już było. Paige nawet jeśli wyglądała niezwykle kobieco, należała do grupy ludzi którzy kichali w stylu "JEZU DOBRZE ŻE CI RYJA NIE URWAŁO". Pociągnęła cicho nosem i przymykając jedno oko - zupełnie jakby miało to zwiększyć jej celność - cisnęła woreczkiem w dziewczynę, która również zaatakowała ją chwilę wcześniej. Bitwa trwała!

The member 'Postacie NPC' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

___― Ty też się orientuj, Winchester ― rzucił, chwytając za kolejny woreczek. Jeżeli jeszcze przed momentem istniała nadzieja na to, że zapomniał o wcześniejszym wybraniu go sobie za cel, teraz zniknęła jak za dotknięciem magicznej różdżki. Choć w tym wypadku bardziej za sprawą magicznego pyłu.
___Grimshaw raz jeszcze postanowił wycelować swój rzut w chłopaka, celując nim w jego klatkę piersiową, choć zdecydowanie powinien pomyśleć o tym, by zasłonić czymś ten paskudny róż na jego kroczu. Dokładnie w tym samym czasie, gdy kolejna porcja amunicji opuściła jego dłoń, poczuł kolejne uderzenie – choć trzeba przyznać, że nowy kolor przynajmniej pasował do całej reszty.

The member 'Ryan Jay Grimshaw' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

No świetnie, więc teraz miał na karku nie tylko Chestera, ale i Ryana? Nawet jeśli wyciągnął przed siebie rękę, by osłonić się przed woreczkiem, ten rozbił się o jego palce obryzgując go fioletem. Pokręcił nieznacznie głową i podrzucił kolejny woreczek w powietrze.
— Ej znacie takie powiedzenie, że dwóch na jednego to banda łysego? Nie żebym źle wam życzył czy coś — zakręcił nieznacznie swoim woreczkiem, tym razem oddając rzut Jayowi. Wychodziło w miarę po równo. Od niego zaczął, przeleciał po wszystkich i do niego też wrócił. Choć zdał sobie sprawę, że Grimshaw mimowolnie pewnie siłą woli ściągnął na siebie ukochaną czerń. W której rzecz jasna wyglądał świetnie. Nie zmieniało to jednak faktu, że nawet jeśli Riley nie zamierzał się do tego przyznawać na głos, podobało mu się wydanie chłopaka w neonowej zieleni i błękicie. Całe to wydarzenie zdecydowanie zaskarbiło sobie u niego mnóstwo dodatnich punktów.

The member 'Riley 'Woolfe' Winchester' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

______Kiedy usłyszała krzyk Riley'a, odwróciła się za późno w jego stronę i pomarańczowa chmurka pyłu zatańczyła na jej przedramieniu. Niedługo później dołączyła do palety zieleń, która upstrzyła drugą rękę srebrnowłosej. Oko za oko. Pomarańcz za zielony. Kątem oka zarejestrowała, jak Grimshaw również obrywa, ale czernią.
______— Pasuje Ci. — rzuciła w jego stronę mimochodem, chwytając kolejny pocisk w smukłą dłoń i wycelowała w wilczka. Skoro tak grzecznie prosił, żeby się orientowała, to czemu miałaby niszczyć jego marzenia? I tak ich siłą napędową był Chester, który miotał się jak szatan i gdyby mógł, to rzuciłby w przeciwników zlewem albo chłodziarko-zamrażarką. Niestety, na razie musiał wystarczyć barwny proszek.
______Ciekawe, czy mają brokat?

The member '[MG] Plague Doctor' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :

Czarny proszek. Wow. A to ci niespodzianka. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw, że jego poprzedni cel pokryje czerń. Najwidoczniej to do niego pasowało. Może jak dał mu psujący albo ulubiony kolor to zapomni, że go rzucił, a ta zabawa przejdzie do przeszłości i będzie śmiesznym wspomnieniem. Gra jeszcze trwa. Nie można przerywać ostrzału. Tym razem wziął na celownik dziewczynę w szpilkach. Czasem kobiety są niemożliwe, żeby brać udział w takiej zabawie w wysokich butach.
- Mówisz, że mamy zastosować taką taktykę, czy to tylko powiedzenie?- zagadnął do chłopaka. Jeśli to faktycznie była propozycja ataku to z jego punktu widzenie to był dobry pomysł. Ale nie będzie działał za bardzo pochopnie i po prostu odda swój rzut.

The member 'Sunzhong Huang' has done the following action : Dices roll

---

'FESTIWAL KOLORÓW' :