WSTECZ | Sunday mornin' chilin'

NIEZNANY NUMER napisał:Och. Spodziewam się, że wczoraj odrobinę za dużo wypiłem... (っ˘̩╭╮˘̩)っ
Bardzo, ale to bardzo przepraszam za sprawienie problemu! Mam nadzieję, że nie zraziłeś się za bardzo.
Przy najbliższej okazji oddam Ci pieniądze za taksówkę. Nie lubię mieć długów.
(・∧‐)ゞ

Ezekiel.

Lynch Macbeth napisał:(ﾉ´ヮ´)ﾉ*:･ﾟ✧
Szanuję Twoje ciężko zarobione pieniądze, więc nie chcę, żebyś je tracił z powodu tak nierozsądnej osoby, jak ja.

Lynch Macbeth napisał: A podobno jesteś ode mnie niewiele starszy... Może jednak powinienem się do Ciebie zwracać per "pan"?
Kupowanie kawy jest bez sensu. Mówiąc inaczej - osobiście zaparzę ci najlepsze espresso, jakie w życiu piłeś. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przepraszam, jeśli się za bardzo spoufalam.///

Lynch Macbeth napisał:Kawa jest życiem, kawa jest miłością. (☆▽☆)
Oczywiście jeśli preferujesz jakiś inny jej rodzaj, np. latte, to postaram się dopasować do Twoich preferencji.
(Ale kasę i tak Ci oddam, sorry Winnetou!)

Lynch Macbeth napisał:Tak się składa, że właśnie tam jestem. Ale jeszcze przez kilka dni mam nauczanie indywidualne, więc proszę mnie w razie czego nie zamykać, panie władzo. :C
(Ja też. Jak osioł.)

Lynch Macbeth napisał:Oho, więc traktujesz swoją WAŻNĄ-DLA-SPOŁECZEŃSTWA pracę jako zabawę?!! Hoho, ciekawe co na to twój przełożony.. pan komendant, czy kogo tam masz.
」(￣▽￣」) Nie ma nic zabawnego w łapaniu niebezpiecznych, młodocianych przestępców. >:U

...Czego się uczyć? Koloru ścian? :}

Lynch Macbeth napisał:...jak to "nie wciągasz pączków"? O___O Wstrzykujesz je sobie dożylnie? (ﾟ⊿ﾟ)
Pfi. >:I

Obecna kolorystyka mi się podoba, więc w najbliższej przyszłości raczej nie będę niczego zmieniać. Soooł. 〔´∇｀〕 Już nie mówiąc o tym, że nie chcę go w żadnym stopniu upodabniać do szkoły... fuj.

Lynch Macbeth napisał:Koniecznie chcę ich spróbować! O: Pls, senpai.
...Proszę, zejdźmy z tego tematu. Przypomina mi się za dużo posranych filmów dla dorosłych (nie, nie dosłownie, aż tak pojebanych fetyszy nie mam).

Czy ja jestem w jakiejś ukrytej kamerze?...

Lynch Macbeth napisał:E tam, wytrzesz ślady palców i nikt się nie dowie.
C'mon, jestem pełnoletni. \_(ツ)_/ Ale jeśli nie podoba Ci się ten temat, to spoko, będę unikać sprośnych żartów i odwołań do mojego bogatego życia erotycznego.

Bo właśnie siedzę z jakąś rudą żmiją... ...

Lynch Macbeth napisał:Dziękuję. <3
*badumtss*

Dobra, to później do Ciebie jeszcze napiszę. Miłego dnia, panie policjancie. (*≧▽≦)

Lynch Macbeth napisał:Ej, stary.
Przepraszam za psa.
Napisz, czy wszystko w porządku.

Numer nieznany napisał:
Całkiem niezły rysunek.

Numer nieznany napisał:
Nie ma za co, Panie Morningstar. Gra na pianinie również wyszła Panu niezgorsza.

Numer nieznany napisał:
Ta była najlepsza. Rozumiem, że nie byłeś osobą zatrzymywaną? W więzieniu raczej nie pozwalają na posiadanie telefonów.