▲▼
☽ Maxwell Crawford ☾
- Baaardzo dobry kumpel:
- Trzeba szczerze przyznać, że Maxwell jest chyba jedyną osobą, na którą Candy nie podniosła ani nawet nie miała ochoty podnieść ręki. Między sobą mają bardzo dobry kontakt, dosłownie taki, jakby znali się od lat. Przy nim buntownicza osobowość nastolatki gdzieś tam usypia i tym samym pozwala pokazać się od tej lepszej strony. Całkiem prawdopodobnym jest to, iż ma ona do niego pewną słabość. Ciężko ją na chwilę obecną dokładnie opisać, jednak można śmiało z boku dostrzec małe zauroczenie między tą dwójką. Jak na razie oprócz przyjaźni nie łączy ich nic większego, ale kto wie, co będzie potem?
☽ Pavel Travitza ☾
- FwB:
- Ktoś z boku mógłby powiedzieć, że są najbardziej popierdoloną parą, jaką widział świat. Niby trzymają się razem, a jednak potrafią iść w odległości pięciu metrów, zwyzywać się, poszturchać i upokorzyć w oczach innych. Mimo to i tak są jak takie typowe papużki nierozłączki - gdzie jedno tam i drugie. Przez to w oczach innych postrzegani są jako para, czego zawzięcie się wypierają, choć trzeba przyznać, że nie zawsze zachowują się wobec siebie jak zwykli przyjaciele. W końcu kto udowodni, że łączy ich naprawdę coś więcej?
☽ Alan Hayden Paige ☾
- Przyjaciel(?):
- tu coś będzie
☽ Chester Laird Lavern Ó Heachthinghearn ☾
- Starszy brat:
- Jeśli widziałeś kiedyś starszego brata ze swoją małą siostrzyczką, to właśnie do nich można przyrównać więź jaka łączy Candy i Chestera. Niby czasem sobie podokuczają, a jednak nie ma opcji, żeby ktoś to robił poza nimi.
"Nikt nie może go bić! Oprócz mnie!"
Co prawda dziewczyna zawsze jest przekonana, że da sobie z wszystkim radę i za każdym razem będzie to jemu powtarzać, ale z upartymi już tak jest, że bez względu na to co im się mówi i tak zrobią po swojemu. Więc gdy przyjdzie co do czego, to i tak będzie miał kto się za nią wstawić, nawet jeśli tego na co dzień po sobie nie pokazuje.
☽ Sigrunn Northug ☾
- Kumpelka:
- Zaczęło się dość niepozornie. Od jednego wyjścia na szluga do drugiego, aż w końcu dziewczyny skończyły na wspólnych akcjach i rozróbach. Trzeba przyznać, że pod wieloma względami są bardzo ze sobą zgrane, nawet, jeśli częstują się różnymi złośliwościami.. albo słodyczami, albo.. fajkami. No, ogólnie rzecz biorąc to nie ma między nimi spin, które zaraz nie odeszłyby w niepamięć.
☽ Keir Aurelien Breaker ☾
- Wiecznie głodny Kefir:
- Dzięki temu człowiekowi w jakiś sposób mogła nauczyć się cierpliwości. I robienia więcej jedzenia. Choć bardziej to drugie, patrząc na to, że dziewczyna głownie go dokarmia, a w zamian dostaje od niego wsparcie w mniej lub bardziej konfliktowych sytuacjach. W końcu posiadanie po swojej stronie kogoś takiego, jak on, przynosi dużo plusów. Candy zdążyła już przymknąć oko na większość debilnego zachowania tego osobnika, ignorując je najczęściej, choć czasem lubi się z tego pośmiać.
☽ Bernard Mason Tenshin ☾
- Swój ziomek:
- Bernard jest chyba jedną z nielicznych osób (czyt. bogatych bufonów), której, oprócz podstawienia haka na korytarzu, wyciągnęłaby dłoń z pomocą, a nawet rzuciła jakąś pożyteczną radą. Jest też w stanie wytrzymać z nim dłużej - albo raczej to on z nią - niż przeciętny buc z A i może nawet odnaleźć z nim jakieś wspólne tematy. Ale i tak zachowuje pewien dystans w ich relacji, nie lubiąc być zbytnio utożsamiana jako "kumpela szkolnej gwiazdeczki".
☽ Sheridan Kenneth Paige ☾
- Znajoma koleżanka:
- W sumie poza tym określeniem można niewiele dodać. Raczej nie wyjdą poza coś, co ogranicza się do powitań oraz zamienienia paru słów, kiedy nadarzy się do tego jakaś ciekawa okazja (bo tak bez niej to bez sensu trochę). Candy to jak najbardziej odpowiada, szczególnie, że nie musi udawać przy niej nie wiadomo kogo, a szczególnie aniołka, którym przecież nie jest. Wie przynajmniej, że ze głównie ze względu na swój charakter raczej bardziej się nie zaprzyjaźnią, ale to nie wyklucza przecież ich ogólnej znajomości.
☽ Nathanael Niklas Liam Fürksver ☾
- Brak słów na niego:
- Jak na razie ich relacja opiera się na złośliwych docinkach i komentarzach, które padają z obu stron, choć mimo wszystko Candy ma dość chłodne podejście do samej osoby Nathanael'a, który głównie zaminusował u niej przez konflikt z Chesterem. Zapewne gdyby nie to, to pewnie potrafiłaby znieść go jak każdego innego łobuza [czyt.: na przykład Kefira], ale na chwilę obecną sytuacja między nimi nie wygląda na taką, która miałaby się prędko zmienić. Co nie zmienia faktu, iż rzeczywiście może to nastąpić.
☽ Liam Mason ☾
- Czepliwa zrzęda:
- W każdej szkole jest taki nauczyciel, który najchętniej czepiałby się każdego o wszystko. I praktycznie zawsze taki osobnik sobie znajdzie osobę, na którą się uweźmie. W tym przypadku padło na Candy. Nawet nikt nie musiał ją o tym informować, sama się domyśliła po zachowaniu mężczyzny w stosunku do niej. A tu jakiś komentarz co lekcje, a tu niby zwrócenie uwagi o byle pierdołę, jednak to powoduje, że dziewczyna nie robi nic innego, jak tylko bardziej bojowo się nastawia. Możliwe, że to tylko pogarsza całą sytuację, bo zaczyna częściej pyskować i bardziej lekceważąco podchodzić do samego przedmiotu, ale i tak nie wygląda na kogoś, kto jakoś specjalnie się tym przejmuje.
☽ Lucas Ethan Somer ☾
- Ten duży wkurzający:
- Znajomość z Lucasem dla dziewczyny jest chyba bardziej denerwująca, niż dla niego, chociaż.. Patrząc na to jak bardzo Candy czasem potrafi mu dopiec, to i w takich przypadkach szybko traci się cierpliwość. Zawsze jest do niego wrogo nastawiona i na każdym kroku pokazuje mu swój stosunek do jego osoby. Może to wina tak ogromnej różnicy wzrostu, przez co automatycznie Vonneguth czuje się zagrożona, a może po prostu wzajemne dokuczanie sobie stało się nieodłącznym elementem każdego dnia? Jedno jest pewne: złośliwość za złośliwość i żadne w tej kwestii nie ma zamiaru pozostać drugiemu dłużne.
☽ James Malcolm Cadogan ☾
- Znienawidzony dyrcio:
- Jeśli miałeś kiedyś nauczyciela, którego nie cierpiałeś do tego stopnia, iż z trudem przychodziło samo patrzenie na niego, to właśnie już wiesz, jak się czuje Candy, kiedy ma do czynienia z dyrektorem. Źródło tej nienawiści nie jest jednak dokładnie określone. Zresztą dziewczyna nie potrzebuje powodu, aby kogoś nie znosić - czasem wystarczyła sama okładka, by móc pomiatać wnętrzem. Jednakże jest kilka aspektów, które wzmacniają jej uczucia. Choćby to, że czuje się gorsza w jego oczach i to tylko przez klasę, do której chodzi. No i też sam dyrektor nie może obdarować ją jakąkolwiek sympatią, kiedy ta niszczy mienie szkolne i nawet nie przeprosi za swoje czyny, bo jak na razie jeszcze do tego nie doszło. Ale cóż.. dopóki radzi sobie jakoś z nauką i nie robi problemów z policją, oboje muszą ze sobą wytrzymać, zanim któreś nie odejdzie ze szkoły.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach