Alan Hayden Paige
Alan Hayden Paige
Fresh Blood Lost in the City
The house of wolves.
Pią Mar 11, 2016 6:19 pm

Przyszedł ten wielki moment, kiedy postanowiłem ruszyć swoje zwłoki i załatwić jakieś relacje, żeby było z czego zrobić tematy. *kaszl* Z góry informuję, że wszelkie zgłoszenia najlepiej konsultować przez PW NA KONCIE ALANA. Siedzę na nim najczęściej, więc i reakcja powinna być szybsza. Nie mam zbytnio głowy do opisywania takich rzeczy, więc większość po prostu sprecyzuje się podczas rozmowy, wiadomo. No to lecim.

The house of wolves. Ralanpng_swnsapq
What did you say? I didn't hear you through all the fuck I was busy not given.

ZNAJOMI – można znać go z klasy, z barów, być jego współpracownikiem za ladą albo dowiedzieć się o nim od innego kumpla, który dał cynk, że zna kogoś, kto naprawi twój samochód albo motocykl. Takie tam byle co bez zobowiązań, co ewentualnie ma szansę rozwijać się podczas wątków.

WROGOWIE – czyli te typy ludzi, którym przeszkadza jego egzystencja. Generalnie niechęć byłaby tu jednostronna. Ciężko zmusić Alana do jakichkolwiek burzliwszych emocji, ale nie każdemu może odpowiadać jego charakter albo po prostu jeszcze się do niego nie przekonano. Taa. W każdym razie w przypadku wrogów niechęć mogła zrodzić się z jakichś bójek, nieprzyjemnych docinek, dobierania się do niewłaściwej dziewczyny.

BYŁE – i tylko byłe. Paige nie miał okazji bycia w związku z chłopakiem (no, aż do teraz). Tak czy inaczej żaden z tych związków nie był traktowany na poważnie. Zazwyczaj kończyły się podobnym schematem, czyli przez sypianiem, z kim Hayden tylko miał ochotę. Rzecz jasna, równie dobrze oboje mogli uznawać to za luźną relację i urządzać sobie samowolkę na boku, wreszcie dochodząc do wniosku, że to i tak mija się z celem. Względnie dziewczyna znajdowała sobie prawdziwego księcia z bajki i zmieniała swój obiekt westchnień. Tu naprawdę macie duże pole do manewru, ale jedno jest pewne – nie ubolewał nad rozstaniami, biorąc pod uwagę, że zwyczajnie nie przywiązywał się do swoich partnerek.

KOCHANKI/KOCHANKOWIE – ci, z którymi siłą rzeczy chodzi do łóżka. Po prostu. Nie ma tu żadnych uczuć, zobowiązań czy zarzucania sobie nawzajem zdrad. Każdy wie, że jedno może sypiać, z kim chce, kiedy chce i robić to w dowolnej pozycji. I to właściwie tyle w temacie.

„PRZYJACIÓŁKA” – po prostu widzę go w relacji damsko-męskiej, gdzie zwyczajnie jedna strona chętnie dogryza drugiej i na odwrót. Przydałaby się tu osoba z dość silnym charakterem, która jednak nie traciłaby języka w gębie po jednej czy dwóch odzywkach. Poniekąd mile widziałbym robienie tu za niezbyt nachalny głos rozsądku, który czasem powie, że robi coś nie tak, jednocześnie wiedząc, że i tak nie posłucha. Z perspektywy osoby trzeciej znają się, jak stare konie, choć w gruncie rzeczy Alan unika wielu tematów, więc sama relacja wiąże się raczej z faktem, że dziewczyna po prostu znosi jego towarzystwo.
Nigdy nie byli razem związku, a sama dziewczyna pod żadnym pozorem ma nie dopuszczać go do siebie. Powody możemy obgadać na PW. Jeśli chodzi o wiek, wolałbym rówieśniczkę albo rok młodszą osobę. Plus wolałbym jakiś pewnik, który nie zniknie z forum po dwóch tygodniach, tak.
{1/1}

INNE – nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Możemy coś wymyślić, jeśli żadna z powyższych relacji nie jest satysfakcjonująca. Zdaję sobie sprawę, że nie skończyłem jeszcze karty *kaszl* ale spokojnie, jestem w stanie naprostować parę rzeczy i ewentualnie zaprezentować jej wcześniejszy prototyp.

The house of wolves. Ryanpng_swnsahr
You know what I like most about people? They die.

PACZKA – w tym przypadku każdy, kto się na to pisze, zyskuje gratisową znajomość z Rileyem (rzecz jasna, szczegóły relacji ustalacie sobie już indywidualnie). Nie przegapcie okazji i te sprawy. A teraz do rzeczy – paczka to po prostu paczka znajomych, którzy bez jakiegoś konkretnego powodu trzymają się razem. Nawet nie chodzi tu o przyjaźń na wieki, a raczej o czysto męskie wypady na miasto, do klubów czy spotkania lub popijawy u kogoś w domu albo wspólne urządzenie rozpierdolu czy zablokowanie przejazdu innym samochodom na drodze, żeby było śmiesznie. Wzór czysto patologicznej rodziny, w której każdy niezależnie od charakteru i wieku, ma swoje miejsce. {3/5 – takie wstępne ograniczenie}
Dodatkowe: Tu czasem możemy wymagać zbiorowych fabuł, chociaż myślę, że to nie jakiś problem.

KOCHANKI/KOCHANKOWIE – po prostu zwyczajne osoby do zabawy. Wiek i płeć nie robi mi różnicy, ale tutaj też od razu zastrzegam, że w przypadku płci męskiej Ryan jest typowym dominantem i nie ma tu żadnej szansy na jakiekolwiek ugody. Poza tym to kolejna niezbyt zobowiązująca relacja.

WROGOWIE – co chce powiedzieć – powie; co ma zrobić – zrobi. To ten typ, który nie zwraca uwagi na ludzkie odczucia, a często wręcz z premedytacją miażdży je podeszwą buta. Nie wspominając już o wdawaniu się w większe bójki czy konflikty. Powody niechęci mogą być różne – od powiedzenia o kilka słów za dużo, po przelecenie czyjejś dziewczyny, aż po danie sobie w mordę.

ZNAJOMI – dość niezobowiązujące znajomości. Nie ma tu żadnej szczególnej więzi, ale nie zdarzają się też sytuacje, w którym jedno zapomni o twarzy i imieniu drugiego. W tym przypadku jest kilka typów relacji:
___klasa/szkoła – trochę czasu miał już okazję przebywać z uczniami z klas B. Nawet jeśli jest typem, który na ogół nie chce mieć nic wspólnego ze swoimi rówieśnikami, raczej ciężko jest go nie zauważyć czy też o nim nie usłyszeć, kiedy dookoła krążą najróżniejsze plotki na jego temat.
___współpracownicy – Ryan dorabia jako kelner w jednej z droższych restauracji. Jeśli ktoś jeszcze bawi się w przyjmowanie zamówień, możemy uznać, że wspólnie krzątają się po jednym lokalu.
___bogacze z bankietów – jeśli zapoznałeś/aś się z kartą, zapewne wiesz, że Grimshaw miał okazję przebywać na niejednym bankiecie organizowanym przez bogatsze rodziny. Co więcej, ze względu na stan majątkowy swojego wujka, uchodzi w tym środowisku za jednego z nich. Taka kolej rzeczy pozwala na posiadanie też znajomości w klasie A, jednak fakt, że Jay uczęszcza do klasy B, może wzbudzać niemałe zaskoczenie.
___psychiatryk – może w okolicy znajdą się świry, które w młodym wieku przebywały na terenie zakładu psychiatrycznego. Jeśli tak, też nie widzę przeszkód, by mieli ze sobą do czynienia. Niemniej taka sytuacja musiała nastąpić jakieś 3-4 lata temu, także obstawiam, że szanse są niskie, ale kto wie.

INNE – jakiekolwiek inne pomysły, które tylko przyjdą wam na myśl. Ale zapewne każdy zdążył już zauważyć, że nie szukam tu bardziej zażyłych relacji ani związków. Rodzina też odpada, biorąc pod uwagę, że Ryan obecnie ma styczność tylko ze swoim bezdzietnym wujkiem i nie planuję tego zmieniać. Rzecz jasna, nie przekreślam możliwości fabularnego wbicia się na wyższy szczebel znajomości – po prostu Ryan to postać, przy której ciężko cokolwiek założyć od razu, więc zdaję się po prostu na sposób, w jaki prowadzicie postacie i na ile są z nim kompatybilne, by mogli się lepiej dogadywać.

The house of wolves. Rnoahpng_swnsahp
People like you are the reason why we have middle fingers.

WIELBICIELKI – mimo paskudnego charakteru, ciężko odmówić mu całkiem przyzwoitego wyglądu i przede wszystkim pełnego portfela. Zdaję sobie sprawę, że mało kto lubi odgrywać pazerne zdziry panie, choć byłoby miło kiedyś zobaczyć taką przedstawicielkę płci pięknej. Na razie można uczepić się kwestii wyglądu lub po prostu uwielbienia do zgryźliwych szczeniaków. Tak czy inaczej sama relacja ma opierać się na tym, że jedna strona próbuje coś zdziałać, zainicjować związek, a druga (w tym wypadku Hatheway) udaje, że nie widzi tych wymownych sygnałów lub po prostu ostentacyjnie zaznacza, że ktoś nie ma szans.

ZNAJOMI – z klasy, ze szkoły, z bankietów dla bogatych, a także ze szkoły tanecznej, jeśli twoja postać ma jakieś powiązanie z tańcem nowoczesnym. Ogólnie z Noahem bywa ciężko. Od dwóch lat notorycznie jest dość zdystansowany pod kątem relacji i ciężko do niego dotrzeć, więc nawet odpowiadałoby mi, gdyby znajomości niekoniecznie były nacechowane pozytywnie. Szukam też znajomych z czasów gimnazjum, którzy będą mieli świadomość zmiany, która w nim zaszła, ale o tym na PW. Ponadto dobrze, jeśli pojawią się tu osoby o niezbyt przyjemnym charakterze, hueh.

RZEP – ktoś, kto z jakiegoś niewyjaśnionego powodu będzie próbował dotrzeć do chłopaka, uznając, że – heeej! – chyba nie może być z nim aż tak źle, nie? Właściwie ciężko mi powiedzieć, jak ta relacja się potoczy. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko uda im się jakoś zbliżyć i zostać dobrymi kumplami, ale to też zależy od fabuł i ich przebiegu. {0/1}

INNE – właściwie to cokolwiek. Mogą pojawić się jakieś relacje z nauczycielami, jeszcze jakieś, które wywiązały się z pobytu w szpitalu lub propozycje, które dopiero będą miały szanse się rozwinąć przez dzieło przypadku. No. To chyba tyle.
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach