▲▼
JA TO TOTALNIE ABSOLUTNIE KOCHAM. Powtórzę się, ale naprawdę od jego absolutnej perfekcji samej w sobie... te uszy. To futro. Te ogony. Ekspresja. Wszystko. Wiem że tak rzadko kolorujesz i cieniujesz... co ja mówię. LINEARTUJESZ. Ale totalnie powinieneś robić to częściej, bo wychodzi ci tak przewspaniale, że siedzę i zadaje sobie sam pytanie czym właściwie było i jest moje życie do tej pory. Progress? Jaki progress. Spójrz na siebie. No cudo. C U D O. <3 Miłość. Na wieki. Ustawione na tapetę i przyklepane.
A tutaj prezent urodzinowy dla Merca, z którego zrobiłem też naklejkę. Gdy zabierasz się za rysowanie po długim czasie i nie umiesz w nic tak bardzo.
Poza tym miło, że podobał się Kyan, bo widzę, że zlamiłem w temacie. Hehe. Dzięki. ♥
Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
First topic message reminder :
Postanowiłem, że rozdziewiczę temat z twórczością. Tak na wszelki wypadek, gdyby ludzie wstydzili się swoich prac. Czy coś. Ogólnie to rysuję. Trochę, bo zwykle mi się nie chce, dlatego nadal się uczę i takie tam rzeczy.Dlatego... co to anatomia.
✗ ALAN – chciałem mu machnąć asymetryczną fryzurę, ale coś poszło nie tak. Muszę nad tym popracować. W ogóle co to różnorodność fryzur.
✗ GILBERT – postać przyjaciela, well.
✗ MERCURY – jestem dumny z... otarć na spodniach. Koniec dumy.
Postanowiłem, że rozdziewiczę temat z twórczością. Tak na wszelki wypadek, gdyby ludzie wstydzili się swoich prac. Czy coś. Ogólnie to rysuję. Trochę, bo zwykle mi się nie chce, dlatego nadal się uczę i takie tam rzeczy.
✗ ALAN – chciałem mu machnąć asymetryczną fryzurę, ale coś poszło nie tak. Muszę nad tym popracować. W ogóle co to różnorodność fryzur.
✗ GILBERT – postać przyjaciela, well.
✗ MERCURY – jestem dumny z... otarć na spodniach. Koniec dumy.
No ba. Bo tylko przy mojej postaci to robi, wiec muszę umieć to odwzorować i takie tam, hehe. I weź, sam muszę się nauczyć rysować jego fryzurę. To jakieś niewykonalne.
✗ AWOOO. Czyli mały przerzut na wilki, bo jakoś tak miałem z nim ubaw. Zdaję sobie sprawę ze swoich braków w wilczej anatomii i rzeczy, ale ogółem jestem z niego nawet zadowolony. Luźny szkic. Najfajniej robiło mi się znaczenia na sierści.
Zawsze lubiłem Twoją twórczość. Wilk wyszedł świetnie i nawet jeśli jest nieanatomiczny to ja tego nie zauważyłem. Bardzo mi się podoba. Rysuj więcej.
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: We're all gonna die.
Czw Sie 25, 2016 12:39 am
Czw Sie 25, 2016 12:39 am
Zajebisty ten wilczek. Aż normalnie miałem ładowanie bazy danych, jak na niego spojrzałem. Mega inspirujący i podoba mi się ten styl. Ten ogon mnie chwycił za serce.
No trochę jest. Mimo wszystko to jakaś poza własna, a jeśli chodzi o łapy, to jeszcze wiele przede mną, ale jest lepiej niż kiedyś. W każdym razie dzięki, Joel.
Kurde, nie wiedziałem, że ta praca może być inspirująca, Ches, ale miło. I jesteś drugą osobą, która chwali ten ogon, a ja miałem wrażenie, że jakoś dziwnie wyszedł, ahahah.
Kurde, nie wiedziałem, że ta praca może być inspirująca, Ches, ale miło. I jesteś drugą osobą, która chwali ten ogon, a ja miałem wrażenie, że jakoś dziwnie wyszedł, ahahah.
A ja powiem tylko, OMG WILKEŁ *.*
Tak, strona z pobudzającymi produktywność dźwiękami na coś się przydała. *parsk* Wilkeł, wilkeł.
Jest świetny. Osobiście najbardziej podobają mi się pysk i te rozjechane uszy.
Ow. Nie czytałem komentarzy innych, bo mi się nie chciało, ale kurde, rysunek świetny. Dobra robota, Alan. Powinieneś więcej tego typu rysunki rysować, tak. Lepiej Ci wychodzą.
Komentarzów jak mrówków. Serio aż miło. I dzięki jeszcze raz. Lucas, ogólnie przy tym miałem taką koncepcję, nie wiem, czy będzie tego więcej, ale może kiedyś coś takiego jeszcze mi się uda. Plus aktualnie rozwijam się właśnie w bardziej szkicowych stylach. Nadal jest chaotycznie, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie to coraz lepiej wyglądać. Przynajmniej muszę poćwiczyć, a teraz mam jakiś pomysł na większą koncepcję, ale muszę ogarnąć rysowanie dzieci. I nie tylko.
JA TO TOTALNIE ABSOLUTNIE KOCHAM. Powtórzę się, ale naprawdę od jego absolutnej perfekcji samej w sobie... te uszy. To futro. Te ogony. Ekspresja. Wszystko. Wiem że tak rzadko kolorujesz i cieniujesz... co ja mówię. LINEARTUJESZ. Ale totalnie powinieneś robić to częściej, bo wychodzi ci tak przewspaniale, że siedzę i zadaje sobie sam pytanie czym właściwie było i jest moje życie do tej pory. Progress? Jaki progress. Spójrz na siebie. No cudo. C U D O. <3 Miłość. Na wieki. Ustawione na tapetę i przyklepane.
Szanuję mocno. Szczególnie fakt, że ogoniksy nadają takiej super dynamiki, chociaż Kyan stoi, więc to się zarąbiście wyważyło. No i kolor. <3 Plus wyraz pysiunia w sumie był pierwszym co w ogóle zwróciło moją uwagę. Kochu mocno.
A tutaj prezent urodzinowy dla Merca, z którego zrobiłem też naklejkę. Gdy zabierasz się za rysowanie po długim czasie i nie umiesz w nic tak bardzo.
Poza tym miło, że podobał się Kyan, bo widzę, że zlamiłem w temacie. Hehe. Dzięki. ♥
ALE Z ALANA SŁODZIUTKI CHIBIAK. Podoba mi się, aprobuję i proszę o więcej ♥
Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|