▲▼
— Słuchaj — Connor najwyraźniej nie miał zamiaru bawić się w żadne przywitania, halo czy inne tego typu zwroty — w dystrykcie B jest obecnie handlarz. Mój plan wygląda następująco. Bierzemy na co nas stać, uzbrajamy się jak na wojnę i idziemy na samobójczą misję do Black Zone. To jedyna strefa, gdzie nie próbowano szukać Klausa i coś mi mówi, że jeżeli ma się gdziekolwiek ukrywać to właśnie tam. Jeśli chcemy namierzyć tego jebanego narkomana, tam bez wątpienia znajdziemy najwięcej informacji.
— Co jest Śnieżynko? Tchórzysz? — sarkastyczny, prowokacyjny głos Connora bez wątpienia był jawnie rzuconym wyzwaniem. Nawet jeśli wiedział, że kobieta nie dawała się sprowokować tak łatwo jak przeciętny wyjadacz chleba — Dobry pomysł. Przydałby nam się jakiś dodatkowy backup, może Babushka? Masz z nim jakiś kontakt?
Kurwa. Zerknął przed siebie wysłuchując jeszcze jej słów.
— Potem do ciebie zadzwonię — urwał zostawiając ją tak naprawdę z niczym. Nie żeby było to coś nowego.
Strona 1 z 2 • 1, 2
SMS:
Połączenie:
- Kod:
<div class="mess1">TUTAJ TEKST WIADOMOŚCI</div>
Połączenie:
- Kod:
[right]<span style="letter-spacing:2px; font-size: 11px; line-height: 14px;">[b]Nadchodzące połączenie[/b]
NICK OSOBY DZWONIĄCEJ</span>
<div style="margin-top:-10px;">_________________</div>[/right]
— TREŚĆ
Cześć!
Chcesz spróbować zrobić podejście numer dwa do poznania miasta i przejścia się na kawę w wolnym czasie?
Tu Shane. Nie wiem, czy zapisany masz mój numer.
Sprawdzałem prognozy pogody, nie zapowiadali deszczu zombiaków.
Można raczej uznać to za dobry znak?
I termin mi odpowiada, ale myślałem bardziej o kawiarence tym razem.
Brzmi zachęcająco.
I tak, odpowiada. To będę nieco po 12.
Cześć. Mam sprawę. Możemy się spotkać, jak będziesz miała chwilę wolnego?
Jak bardzo się dziś nudzisz?
Szukam towarzysza do stracenia nerki.
Bez różnicy. Mogę zadzwonić.
Nadchodzące połączenie
Connor Josten
Connor Josten
_________________
— Słuchaj — Connor najwyraźniej nie miał zamiaru bawić się w żadne przywitania, halo czy inne tego typu zwroty — w dystrykcie B jest obecnie handlarz. Mój plan wygląda następująco. Bierzemy na co nas stać, uzbrajamy się jak na wojnę i idziemy na samobójczą misję do Black Zone. To jedyna strefa, gdzie nie próbowano szukać Klausa i coś mi mówi, że jeżeli ma się gdziekolwiek ukrywać to właśnie tam. Jeśli chcemy namierzyć tego jebanego narkomana, tam bez wątpienia znajdziemy najwięcej informacji.
Połączenie
Connor Josten
Connor Josten
_________________
— Co jest Śnieżynko? Tchórzysz? — sarkastyczny, prowokacyjny głos Connora bez wątpienia był jawnie rzuconym wyzwaniem. Nawet jeśli wiedział, że kobieta nie dawała się sprowokować tak łatwo jak przeciętny wyjadacz chleba — Dobry pomysł. Przydałby nam się jakiś dodatkowy backup, może Babushka? Masz z nim jakiś kontakt?
Kurwa. Zerknął przed siebie wysłuchując jeszcze jej słów.
— Potem do ciebie zadzwonię — urwał zostawiając ją tak naprawdę z niczym. Nie żeby było to coś nowego.
Połączenie zakończone
Mam kontrolę w dystrykcie C, a na twoje nieszczęście nie umiem się kurwa teleportować.
Będę najszybciej jak się da.
Lisich gierek? To bardzo krzywdzące stwierdzenie.
"..i to nie jest oferta do odrzucenia" mówi ci to coś? Obiecałam, że się jeszcze spotkamy.
Chyba mi nie powiesz, że rzuciłaś tym tekstem tylko na pokaz? A tak bardzo się nie mogłam doczekać.
Widzę, że jak zawsze twoje tempo powiadamiania mnie pozostaje zawrotne.
Baw się dobrze. Jakbyście za bardzo się najebali, to zamówię ci taksówkę.
Specjalnie dla ciebie znajdę taką, która bierze 80$ za kilometr, żebyś wyjebała na nią po pijaku pół wypłaty.
Podrzuć mi tylko adres, bo jak będziesz napierdolona jak meserszmit i stracisz zdolność mowy to nici z mojego planu.
Chcesz mi powiedzieć, że nie zamierzasz pić?
Oczekujesz, że w to uwierzę?
Ha. Widzę, że zaczynasz rozumieć czym jest dyplomacja Jostena. Jestem odrobinę dumny. Ale tylko odrobinę, nie dopowiadaj sobie.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|