▲▼
Strona 1 z 2 • 1, 2
hej, zapytałem dziś o tego kolesia z wczoraj
nie żyje
chyba czuję się trochę winny, chociaż mówili, że przyczynił się do tego uraz głowy, do którego doszło jeszcze przed jego atakiem w szpitalu
sam nie wiem, JP. to wszystko jest strasznie pojebane
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Pon Lip 19, 2021 12:46 am
Pon Lip 19, 2021 12:46 am
Merde.
Daj spokój. Gdyby nie ty, to pewnie trzeba by było pochować więcej osób. Zrobiłeś to, co musiałeś.
Spróbuję jeszcze pogrzebać. Może Inspektor Kiana pomoże mi namierzyć tego gościa i dowiedzieć się, co go spotkało?
Widziałeś w ogóle tę konferencję? Jestem pod wrażeniem, że ludzie nie roznieśli urzędu, chociaż niewiele brakowało. Generalnie to jest jakiś nowy narkotyk. Poza tym zero konkretów. Ale lepiej uważaj, bo może być więcej przypadków. I powiedz dzieciakom, żeby uważały. Jak tylko zauważą kogoś, kto się dziwnie zachowuje, to od razu w tył zwrot.
Chociaż pewnie już to wiedzą.
możliwe, ale trudno jest się wyzbyć takiego przekonania, gdy bezpośrednio brało się w tym udział. Ale może tylko potrzebuję trochę czasu...
udało mi się zobaczyć część konferencji podczas pracy. Ale wiesz jak jest, gdy dookoła szaleją pacjenci. Przynajmniej przypomniałeś mi, że miałem ją nadrobić w całości. W każdym razie pamiętam Inspektor Kianę
to nazwisko czy jakaś nowa moda na anonimowość w służbach?
na pewno wiedzą, ale nie zaszkodzi powtórzyć. wiesz jak to jest z dzieciakami, ale teraz, gdy to mówisz, mam nadzieję, że nie odpierdoli im na tyle, by rozdawać dzieciom cukierki z tym całym gównem.
myślisz, że będzie jeszcze gorzej? Wyglądało na to, że policja nie za bardzo ogarnia ten burdel. Zresztą o czym tu w ogóle mówić, skoro nawet ci kolesie, którzy przyszli nas przesłuchać, nie popisali się zbytnio. Nadal czuję niesmak.
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Wto Lip 20, 2021 6:23 pm
Wto Lip 20, 2021 6:23 pm
Mówiłem, żebyś wziął sobie wolne.
Nie wiem, pierwszy raz spotykam się z tym, żeby przedstawiciel policji nie był prezentowany z imienia i nazwiska. Ironiczne, kiedy jednocześnie próbują nas przekonać o swojej transparentności...
Poczytałem trochę. Jest taki narkotyk, który nawet nazywają "narkotykiem zombie". Mam nadzieję, że jakiś kretyn po prostu jakimś cudem to tutaj przemycił i spróbował opchnąć.
Jak na razie nie było kolejnych przypadków. To daje jakieś nadzieje...
chyba wolę zająć się pracą niż bić się z własnymi myślami. Dzieciaki i tak większość dnia spędzają w szkole, więc miałbym aż za dużo czasu na analizowanie całej tej sytuacji. Sam rozumiesz
ta, to wszystko brzmi na jakąś grubszą sprawę. Ale może jest na czyimś celowniku i stara się ukryć za wszelką cenę? Chociaż to nadal dziwne.
nakotyk zombie? w sumie patrząc na to, jak zachowywał się tamten koleś to idealne określenie. I co, teraz nie dość, że w mieście już od dłuższego czasu i tak dzieje się źle, to jeszcze zafundują nam apokalipsę rodem z filmów?
nadzieje albo to cisza przed burzą. Ale obyś miał rację, JP
rozumiem, że teraz będziesz szukał dokładniejszych źródeł?
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Czw Sie 05, 2021 1:02 pm
Czw Sie 05, 2021 1:02 pm
Ta. W sumie sam tak robię, więc nie za bardzo mam prawo Cię krytykować.
Na to wygląda. Chyba ludzie nie mają już tutaj żadnych zahamowań i są w stanie wepchnąć wszystko do naszego smutnego grajdołka.
Oui. Chciałbym namierzyć skąd to gówno się wzięło u nas. Może Inspektor Kiana okaże się pomocna w tej sprawie. Przy okazji chętniej dowiem się czegoś o niej samej.
Tylko że mam jeszcze wywiad umówiony i muszę się tym zająć. Doba ma za mało godzin, a kawa za mało kofeiny. Chociaż muszę przyznać, że w tym wypadku czuję się, jakbym ruszył do nurkowania bez butli tlenowej.
Słyszałeś kiedyś o ~Lavender Yoghurt~?
ahahah, no więc właśnie. Uznajmy, że to nasza metoda radzenia sobie z problemami.
skoro policja nie ma żadnych hamulców moralnych, to mam wrażenie, że na nikogo nie możemy już liczyć. Mam wrażenie, że czeka nas już tylko walka o przetrwanie.
ciekawe czy po ostatnim będzie chętna do udzielania jakichkolwiek wywiadów. Chyba cała konferencja nie zakończyła się zbyt ciekawie. No ale mam nadzieję, że twoje techniki wyciągania informacji zdadzą egzamin.
kolejny wywiad do kroniki? Poza tym czy ty w ogóle spałeś? Postaraj się nie utonąć. Z kim będę spędzał moje przerwy w pracy? Przypominam, że nie mam szerokiego grona towarzyskiego.
nie słyszałem. Brzmi na coś do jedzenia, ale w twoim przypadku mogę założyć, że to podchwytliwe pytanie. Oświeć mnie.
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Czw Sie 05, 2021 2:10 pm
Czw Sie 05, 2021 2:10 pm
Nie trać nadziei. Wiem, że po tym incydencie trudno zachować optymizm, ale wbrew pozorom, w tym mieście są jeszcze dobre dusze. Trzeba je tylko wyłowić.
Też nie wiem. Ale umiem rozmawiać z ludźmi tak, żeby mówili to co chcę usłyszeć. Wolałbym jednak spróbować trochę współpracy. Nie wiem czy dobry ze mnie detektyw, ale ta sprawa jakoś nie daje mi spokoju. Mam wrażenie, że nie zaznam spokoju, dopóki nie dowiem się wszystkiego na ten temat.
Wierz mi lub nie, ale po tej akcji padłem jak martwy. Czułem się, jakby zmęczenie z całego mojego życia nagle zwaliło się na moje barki. Chyba za dużo emocji na raz. Nie jestem do tego przyzwyczajony.
Swoją drogą, mógłbyś poszerzyć swoje grono towarzyskie. Jak będziesz tak tylko skakał pomiędzy pracą i domem, to się wykończysz psychicznie. I w tej kwestii nawet ja mam lepszą sytuację, a to wystawia Ci bardzo złe świadectwo.
Jest streamerką. Nawet byś się nie domyślił, jaką ma popularność w naszym kraju. I w ogóle na świecie. Ale Riverdale to nie jest dobre miejsce dla takich ludzi. Szkoda mi jej, bo mam wrażenie, że w normalnym miejscu byłaby naprawdę kimś. A tutaj jest gnieciona przez ściany naszej rzeczywistości.
pewnie. Szkoda, że większość z nich siedzi na oddziale zamkniętym.
przepraszam. Kiepski żart.
sam jestem ciekaw, jak to wszystko się teraz potoczy. Jak dowiesz się czegoś więcej od inspektor, to daj mi znać. Oczywiście w miarę możliwości - nie zamierzam nękać cię o bardzo poufne informacje.
chociaż tyle. Ja już nie patrzyłem na zegarek, więc nie wiem, kiedy udało mi się w końcu zasnąć, ale dzisiaj kawa będzie moim stałym kompanem. Może nawet kupię jakąś lepszą na mieście. Zaszaleję-
jeśli doba będzie miała dodatkowe 12h to może uda mi się znaleźć czas na innych ludzi. Ktoś musi zajmować się dzieciakami, a nie chcę za często zrzucać wszystkiego na Kate. I tak nie jest zbyt zachwycona, gdy musi odwoływać plany...
ha, wiedziałem, że to będzie coś niespodziewanego. Nie za bardzo siedzę w tym temacie, chociaż przyznam, że kiedyś sam myślałem, że będę nagrywał rzeczy na YT. Było, minęło. I pewnie masz rację, inne miejsca dawałyby jej znacznie więcej swobody w rozwoju kariery. W każdym razie to z nią się dziś spotykasz?
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Czw Sie 05, 2021 4:13 pm
Czw Sie 05, 2021 4:13 pm
Słyszałem gorsze.
Jestem w tym mieście po to, żeby wszyscy poznali poufne informacje. Za dużo już przed nami ukrywają. Nie martw się, jak tylko na coś trafię, to dam znać.
Też bym się napił czegoś lepszego niż ten... specyfik z Waszego automatu. Jak znajdziesz coś dobrego, to daj namiar. Może razem się napijemy?
A nie myślałeś o jakiejś, nie wiem, opiekunce? Rozumiem, że musisz się zajmować dzieciakami, ale sobą też się musisz zająć. Jak Ty wykorkujesz, to nie zostanie im już zupełnie nikt.
Oui. I czuję się jak Pinokio, który wybiera się na zlot drwali. Ale trafiłem przez przypadek na jedno z jej nagrań, na którym w dosyć niewybrednych słowach oceniała nasze miasto. Obiecałem dać głos ludziom z Riverdale, więc staram się tej obietnicy dotrzymać. Tylko wciąż się zastanawiam o co pytać, żeby nie wyjść na jakiegoś starego ignoranta. Przecież nie jestem jeszcze taki stary.
no tak. Po twoim ostatnim poście powinienem pamiętać, że nie pomijasz niczego w swoich zeznaniach. Sorry! Będę czekał na świeże informacje.
właściwie w central plazie mają całkiem niezłą kawiarnię. Może ją znasz? Trochę to nie po drodze, ale mam trochę wolnego czasu, zanim pojadę odebrać rodzeństwo. Jeśli sam będziesz miał czas, to nie ma problemu.
niby tak, ale opiekunka to dodatkowe koszty. No i nie jestem pewien, jak Alex zniósłby obecność obcej osoby. Zauważyłem, że od jakiegoś czasu jest zamknięty w sobie, co trochę mnie martwi, ale z drugiej strony nie mogę go do niczego zmuszać. Chyba na razie muszę zagryźć zęby, a później... coś się wymyśli. Tak sądzę.
poza tym... czy jeśli ktoś nachalnie się do ciebie dobija, a ty niekoniecznie wiesz co o tym myśleć, to już jakaś znajomość?
fakt, nie jesteś. Ale jestem pewien, że jak już się spotkacie, to odpowiednio wyczujesz, jak powinieneś z nią rozmawiać. W końcu masz w tym wieloletnie doświadczenie. Pewnie nawet wyciągniesz z niej więcej niż przekazała to na nagraniach.
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Pią Sie 06, 2021 10:12 am
Pią Sie 06, 2021 10:12 am
Tak, byłem tam ostatnio. Ale chętnie wybiorę się prywatnie, a nie służbowo. Może kawa będzie lepiej smakować?
Mogę się dorzucić. Mówię poważnie i nie traktuj tego jako jałmużny, tylko zwykłą pomoc. A Alex... sam nie wiem, kłębi mi się sporo odpowiedzi, ale prawdę mówiąc, nie znam się na tym ni cholery, więc nie będę się mądrzyć. Może jakiś psycholog dziecięcy? Nie wiem.
To brzmi jak znajomość, którą powinno się zakończyć szybkim telefonem na policję. Ktoś Cię nachodzi?
Taką mam nadzieję. Inaczej ten wywiad byłby zupełnie bezwartościowy. Po co ktoś miałby to czytać, skoro mógłby równie dobrze po prostu odpalić sobie jej streama?
myślę, że na pewno będzie dużo lepsza. W tym tygodniu kończę zmiany o 13, więc daj znać który dzień pasowałby ci najbardziej.
nie, wolałbym nie. Mimo wszystko nie lubię być niczyim dłużnikiem. Najwyżej trochę zagryzę zęby z niektórymi wydatkami i postaram się coś wykombinować. Może za jakiś czas będę mógł ubiegać się o podwyżkę w szpitalu. Jakoś tam radę, ale dzięki za chęci. Już i tak dużo robisz.
co do psychologa, to przyznam, że sam się nad tym zastanawiałem. Ale liczę na to, że to tylko jakiś... em, etap przejściowy?
co do psychologa, to przyznam, że sam się nad tym zastanawiałem. Ale liczę na to, że to tylko jakiś... em, etap przejściowy?
nachodzi? Nie no, nic z tych rzeczy. Nie wygląda na to, żeby miał złe intencje. Po prostu trochę uwziął się na moje towarzystwo, chce, żebym z nim wychodził, ale nie sądzę, żebym był zagrożony. Poza tym policja machnęła ręką na kolesia, który zaatakował ludzi, myślisz, że pomoże komuś, komu WYDAJE SIĘ, że jest prześladowany? Pewnie też usłyszę, że znajduję się we właściwym miejscu, pracując w psychiatryku - przynajmniej mam po drodze
w każdym razie o nic się nie martw, to nie jakiś psychopata.
wiesz, gdyby nie poszło ci na żywo, wydaje mi się, że internetowe gwiazdy często urządzają sobie te całe Q&A. Możesz sypnąć jakąś małą dotacją i liczyć na to, że uzyskasz satysfakcjonującą odpowiedź. Może to trochę nieczysta zagrywka, ale skoro to osoba publiczna... sam rozumiesz.
Jean-Paul Leroux
The Liberty Individual Trouble Seeker
Re: [ MESSENGER ] JP x Sean
Sob Sie 07, 2021 10:57 am
Sob Sie 07, 2021 10:57 am
Może jutro? Chyba nie mam ambitniejszych planów poza zwykłym szwędaniem się i szukaniem tematu.
Jak tam chcesz. Nie będę Cię zmuszać.
Nie wiem, Sean. Dzieci to dla mnie naprawdę czarna magia. Zwłaszcza te dojrzewające, w których kłębią się emocje i cholera wie co jeszcze.
Jasne, jasne. Wybacz nadwrażliwość, ale biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, chyba jest to zrozumiałe. No to w takim razie - tak, to jest jakaś znajomość. Ale raczej nie o to mi chodziło.
Wow, to jest całkiem niezły pomysł. Kosztowny i dziwny, ale dzisiejsze czasy chyba wymagają takich działań. Ale nie będę się zapędzać z takimi planami, zobaczymy jak pójdzie sama rozmowa.
może być jutro. Zawsze będziesz mógł mi opowiedzieć o wyniku swojego nowego wywiadu.
trochę ironia losu, nie? W końcu sami byliśmy dzieciakami, ale w sumie już nie pamiętamy jak to jest. Najwyżej podpytam jednego z lekarzy w szpitalu, czy ten stan powinien mnie martwić. Problem w tym, że zrzucą wszystko na stan ojca, a nie mogę powiedzieć, że on o niczym nie wie.
hah, no zakładałem, że nie o to. Ale nie jestem najlepszy w wychodzeniu z inicjatywą w znajomościach, więc pomyślałem, że dużo łatwiej, gdy ktoś robi to za mnie. Najwyżej dam ci znać. Ostatnio też poznałem jedną dziewczynę w sklepie, ale to Zoey chce ją na swoim herbacianym przyjęciu.
a widzisz, czasem też mam jakieś przebłyski! Wydaje mi się, że donate nie musi być duży, by twoje pytanie pojawiło się na streamie, ale większe sumy na pewno są bardziej przekonujące. W każdym razie trzymam kciuki.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach