WSTECZ | Sunny

● Mieszka w Riverdale od 9 roku życia;
● Mało kto w Kanadzie poprawnie wypowiada jej imię, ponadto wszyscy zgodnie twierdzą, że Sunniva zwyczajnie do niej nie pasuje, bo brzmi zbyt poważnie. Nic dziwnego, że wolą mówić na nią Sunny;
● Pseudonim pasuje do niej w stu procentach. Dziewczę jest istnym promykiem słońca. Zawsze ciepła, pozytywna, uwielbia się uśmiechać. Mimo otoczenia w jakim przyszło jej żyć, jej podejście do świata nijak się nie zmieniło i nadal twierdzi, że w każdym człowieku kryje się dobro, które tylko czeka by je odkryć.
● Mitchie zdecydowanie zasługuje na miano najważniejszej osoby w jej życiu. Pobłaża mu jeszcze mocniej niż wszystkim innym, w tym swoim pacjentom;
● Boi się krzyków. Z czasem musiała się do nich przyzwyczaić ze względu na pracę, nadal zdarza jej się jednak dość mocno wystraszyć, gdy któryś z pacjentów wrzaśnie nagle za jej plecami. Dodatkowo jest wyjątkowo beznadziejna w konfrontacjach. Gdy tylko ktoś podnosi na nią głos podczas kłótni, zaczyna się trząść jak galareta;
● Kompletnie pozbawiona agresji. Anielska cierpliwość to jej domena, a wytrącenie jej z równowagi jest zwyczajnie niemożliwe. Możesz próbować ją prowokować, a ona i tak odpowie ci uprzejmością;
● Jako pielęgniarka zajmuje się głównie kontrolą stanu pacjentów, szykowaniem ich leków, jak i rozdawaniem ich w odpowiednich porach. Często prowadzi też dodatkowe zajęcia artystyczne, od malowania, poprzez rzeźbienie, aż po proste zajęcia taneczne. Kompletnie nie nadaje się za to do uspokajania agresywnych jednostek, dlatego w przypadkach kryzysowych, jest pierwszą osobą którą wypychają z pokoju;
● Nigdy w życiu nie potrafiłaby wziąć do rąk broni. Możesz wcisnąć jej pistolet do rąk i patrzeć jak trzyma go z przerażeniem przed sobą na wyciągniętych dłoniach, których nawet nie potrafi zacisnąć. Całkiem zabawny widok;
● Bardzo łatwo się rumieni;
● Wiosną i latem na jej bladej skórze wychodzi cała masa piegów. Znikają one, gdy tylko zacznie się okres jesienny. Swoją drogą wiosna jest jej ukochaną porą roku. Uwielbia patrzeć jak wszystko budzi się do życia;
● Mimo że bardzo kocha kwiaty, kompletnie nie potrafi się nimi zajmować. Dlatego jej największym skarbem jest kaktus Joe, którego udało jej się jeszcze nie utopić;
● Ma alergię na futro. Jest to jeden z głównych powodów, dla których nadal nie ma żadnego zwierzęcia, choć czasem śmieje się że Mitchie całkowicie jej wystarcza. Rzecz jasna gdy tylko jej się to wymsknie, zaraz zaczyna przepraszać cały świat zapewniając że nie miała nic złego na myśli;
● Oprócz pracy w szpitalu psychiatrycznym,  jest na 2 roku psychiatrii;
● Ma dość mocną niedowagę. Nie wynika ona jednak z anoreksji co faktu, ze dziewczyna najzwyczajniej w świecie zapomina jeść. Przez większość czasu jest tak przejęta swoimi pacjentami, że przypomina sobie o posiłku dopiero kiedy mocno zakręci jej się w głowie, albo obudzi się na kozetce po tym jak zemdleje na korytarzu. Co niestety zdarza jej się dość regularnie;
● Ubiera się i zachowuje bardzo dziewczęco. Poza tym kompletnie nie potrafi przeklinać. Za to świetnie się jąka;
● Wzbudza w innych naturalny odruch obronny. Możesz jej nie znać, możesz nie lubić dziewczyn, ale i tak na widok jej buźki zastanowisz się dwa razy, widząc że ktoś zaczepia ją na ulicy;
● Czasami zdarza jej się nieco przekręcić akcent. Są to jednak bardzo sporadyczne przypadki, głównie wynikające ze stresu.