Blythe Aiden Hamalainen
Blythe Aiden Hamalainen
Fresh Blood Lost in the City
[MESSENGER] BLYTHE / LEILANI
Pią Sty 03, 2020 10:39 pm
Le

ila

n,,,,,,,,,,,,,

i kur

de co

ś wciska mi się! Okej, chyba jest dobrze?


Cześć kuzyneczko, jak życie? Słyszałem, że dają ci trochę w kość. Trzymasz się jakoś? Gdybyś potrzebowała się wyżalić, wiedz że jestem. Z kilkugodzinną godziną czasową, ale wbrew pozorom wcale nie umarłem.

przerwą* nie godziną, co ja w ogóle pisze...

Mamy masę treningów i poznałem mnóstwo świetnych osób.


Tego po mojej lewej nie znam.


Mam nadzieję, że znajdziesz dla mnie nieco czasu po powrocie!
Anonymous
Gość
Gość
Re: [MESSENGER] BLYTHE / LEILANI
Sob Sty 04, 2020 1:12 pm
Blythe, jak dobrze, że piszesz :<  
Nie mogę spać i fajnie jest z kimś pogadać  
Nie uwierzysz, co się stało  
Albo w sumie uwierzysz, bo ten news robi milionowe okrążenie po całej rodzinie i pewnie zdążyłeś usłyszeć to już od wszystkich ciotek i babcia pewnie powtórzyła Ci to trzy razy  
MAMA I GEORGE SIĘ ROZWODZĄ :O
I teraz dzikie akcje, bo George chce jej zabrać prawa do mnie bo mama przecież piła i jest w trakcie terapii, a Eric
Znaczy się ten nowy chłopak mamy z którym mieszkamy
też kiedyś miał problem z alkoholem i w ogóle tak się chyba nawet poznali
Do tego jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz o której muszę Ci powiedzieć osobiście jak się spotkamy i musisz obiecać że NIKOMU nie powiesz
ale naprawdę nikomu, a nie jak było z dragami, że wsypałeś mnie w sądzie... ://
A tak poza tym, to cieszę się, że dobrze się bawisz <3 Tęsknię za Tobą
Kiedy w ogóle wracasz do Kanady???


Blythe Aiden Hamalainen
Blythe Aiden Hamalainen
Fresh Blood Lost in the City
Re: [MESSENGER] BLYTHE / LEILANI
Wto Sty 07, 2020 9:19 am
Przyznaję, moja mama zdążyła już do mnie zadzwonić z rana.

Nie brzmiała na załamaną. Ja też nieszczególnie, ale mimo wszystko... trzymasz się?

Pewnie mimo wszystko sam proces rozwodu będzie wykańczający, więc gdybyś potrzebowała się gdzieś oderwać od rzeczywistości, moje mieszkanie stoi otworem.

Na razie mnie tam nie ma, ale mój współlokator nie miałby nic przeciwko!

Są w ogóle jakiekolwiek szanse, że zabierze jej prawa? Chyba nie chcesz z nim mieszkać, prawda?

Zrobiłem to dla twojego dobra Lei-Lei, wiesz o tym?


Wracam za trzy tygodnie i obiecuję milczenie jak grób.

Jestem ci to winien, ale słyszałem od mamy, że dobrze się trzymasz? W kwestii nar... no. Wiesz. I podobno zdałaś do następnej klasy! Jestem z ciebie mega dumny. Masz u mnie puszkę Coli.
Anonymous
Gość
Gość
Re: [MESSENGER] BLYTHE / LEILANI
Nie Sty 12, 2020 6:40 pm
Owww, Blisiu, moje bubu kochane, co ja bym bez Ciebie zrobiła? Jesteś najlepsiejniejszymszym kuzynem ever (っ´▽`)っ 
(i przy okazji moim kuzynem numer 1) 
Wiesz, nie martwię się samym rozwodem, tylko ciąganiem mnie po sądach i ciągłych pytań: "a z kim chcesz mieszkać?", "a dlaczego?", "czy masz dobry kontakt z nowym partnerem Twojej mamy?" i milion innych
Będą drążyć czemu chcę mieszkać z mamą, dlatego bardzo chętnie zaszyję się u Ciebie i wcale nie dlatego, że masz wygodne łóżko, wcaaaaaale ( ͡ᵔ ͜ʖ ͡ᵔ ) 
I nie ma absolutnie żadnych szans, mam w rękawie takiego asa, że żaden sąd nie przyzna mu do mnie praw. Właśnie to jest jedna z rzeczy, o których chcę z Tobą porozmawiać, dlatego nie chcę, żebyś komukolwiek mówił >:3
Szczególnie dziadkom, bo jak się dowiedzą, to będzie wielka rodzinna awantura D: No i już lata nie te, po co ich denerwować?
I daj spokój, nie jestem zła, że wygadałeś się w kwestii NARKOTYKÓW (to słowo wcale nie jest straszne, a rozmawianie o nich wcale nie sprawi, że będę chciała do tego wrócić, wiesz?), żartuję sobie tylko (^ω^)
Blythe Aiden Hamalainen
Blythe Aiden Hamalainen
Fresh Blood Lost in the City
Re: [MESSENGER] BLYTHE / LEILANI
Pon Sty 13, 2020 10:20 am
Eh, a niestety raczej nie uda ci się tego uniknąć nawet gdybyś chciała... poniżej 13 roku życia (chyba, kiepski jestem z prawa) pewnie względnie daliby ci spokój, ale teraz twój głos będzie tu najważniejszy.

Jeszcze żebyś miała z nim jakiś świetny kontakt to bym zrozumiał, ale naprawdę wolą cię wcisnąć do kogoś kto daje taki przykład? Eh, nie wiem dziwne to wszystko. Zresztą to całe drążenie tematu. Chcesz mieszkać z mamą to chcesz mieszkać z mamą. :/

Mój materac stoi dla ciebie otworem. Mój. Nie mojego współlokatora, pamiętaj! Ma dziwne nawyki w nocy.

Jasne, zamykam dziób (jak już się dowiem) i nikomu ani mru-mru. Skoro i tak jest to coś co będziesz chciała ujawnić w swojej obronie, nie mam prawa się odzywać. I'll let you shine.

Nno tak dokładnie o nie mi chodziło. Cieszę się, że jest ci lepiej. Pamiętaj że w chwilach słabości zawsze możesz do mnie napisać.



Lecę na trening, napiszę później!
Sponsored content
Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach