WSTECZ | [MESSENGER] Leilani / William

Nie wiem kiedy przyjeżdżasz, ani kto po Ciebie wyjeżdża i w sumie, to nie interesuje mnie to

ale przysięgam, jeśli chociaż tkniesz mój serniczek w lodówce, to zmienię Twoje życie w tym domu w piekło

Rozumiemy się?

Moja mama nie pozwoliłaby mnie oddać do okna życia.

Masz rację. Sama by to zrobiła. Jeszcze by jej kto zabawę ukradł.

Nie rozumiem dlaczego jest w Tobie tyle jadu, Will.

Czy to dlatego, że ojciec wolał moją mamę i zostawił Twoją, czy jak?

A może to dlatego, że to ja jestem tym "cudownym dzieckiem" i oczkiem w głowie? ;>

Tak. Dokładnie dlatego.

Dodaj jeszcze, że masz skrzydła i potrafisz latać. Wtedy będzie już chodziło o wszystko.

PS: nie chciałbym być okiem cyklopa.

To jest ten moment, gdy zastanawiam się, czy jesteś niedorobiony, czy coś ćpałeś.

A jeśli ćpałeś, to dlaczego beze mnie?

Bo Tobie nie wolno.

Nie żartuję.

Dzięki. Jednak nie jesteś takim dickiem, jak mi się wydawało.

Ale dalej jestem na Ciebie zła.

Och. Przejmuję się tym.

Po zastanowieniu.

Jednak wcale.

Idę sobie pograć w lola, elo.

Najlepsza Kindred na NA.

Beze mnie?

To jak embargo handlowe na Rosję..

Rosja dobrze sobie razi.

A ja na ADC radzę sobie jeszcze lepiej ;>

Poczekam aż przegrasz 10 gier i przyjdziesz, żebym z Tobą zagrał.