▲▼
Strona 1 z 2 • 1, 2
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 9:23 pm
Sro Cze 13, 2018 9:23 pm
Cing ciong. Trevor na smyczy, głód w brzuszku, no to jak nie iść i nie skorzystać z foodtrucków, skoro już zjechały się w mieście? Dotuptała ze swoim czworonożnym ziomem do jednej z furgonetek (po drodze musząc w sumie pomachać paru ludziom, którzy jakimś cudem ją rozpoznali, like - wtf), spojrzała ładnie na to, co mieli do zaoferowania... i w sumie, to była pora na ustawienie się w kolejce.
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 9:27 pm
Sro Cze 13, 2018 9:27 pm
Pośród tłumu zjawiła się też inna parka. Winchester szedł powoli ze swoim Jack Russellem obwąchującym dosłownie wszystko po drodze. Trzy łapki wcale nie przeszkadzały mu w zasuwaniu do przodu, choć czasem na widok większego tłumu, z automatu wracał grzecznie do nogi Rileya, wyściubiając zza niej ciekawsko nos. Nic dziwnego, że złotooki parsknął w końcu na podobny widok i podrapał go za uchem biorąc na ręce.
— Ale tylko na chwilę, koleżko. Nie będę cię nosił cały cza--... hej, Sheridan? — uśmiechnął się na widok znajomej twarzy stojącej w kolejce, momentalnie ustawiając się za nią. Nawet nie spojrzał co oferowali!
— Ale tylko na chwilę, koleżko. Nie będę cię nosił cały cza--... hej, Sheridan? — uśmiechnął się na widok znajomej twarzy stojącej w kolejce, momentalnie ustawiając się za nią. Nawet nie spojrzał co oferowali!
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 9:35 pm
Sro Cze 13, 2018 9:35 pm
Husky przestąpił z łapy na łapę, spoglądając w kierunku znajomej twarzy, której właściciel zbliżał się w ich kierunku. I to nie sam! Zaraz za jego śladem postąpiła też blondynka, kiedy na dźwięk dobrze znanego już sobie głosu odwróciła głowę w bok.
- No witam, Złoty Chłopcze - zaśmiała się krótko, zaraz dostrzegając małego towarzysza Rileya - i cześć, przystojniaku. Widzę, że jednak znalazłeś dla niego u siebie miejsce?
- No witam, Złoty Chłopcze - zaśmiała się krótko, zaraz dostrzegając małego towarzysza Rileya - i cześć, przystojniaku. Widzę, że jednak znalazłeś dla niego u siebie miejsce?
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 9:49 pm
Sro Cze 13, 2018 9:49 pm
Gdzie zadyma, tam i Chester. Skupisko ludności wokół furgonów wzbudziło jego ciekawość na tyle, żeby w trakcie wracania na hacjendę z centrum handlowego zboczyć z trasy. Admirał był twardym zawodnikiem, gdy mowa o opanowaniu, aczkolwiek jego ślinianki go perfidnie zdradzały, robiąc mokre ślady na chodniku. Stąd Chess wmieszał się ze swoim wehikułem tajemnic w tłum, co nie było takie trudne, no bo kto chciał zostać rozjechany przez zmotoryzowanego bachora z rottweilerem na smyczy?
─ Ooooo! ─ brunet wydał z siebie niezidentyfikowany dźwięk na widok znajomej blondyny, którą z automatu połączył z Sheridan Paige i jakiegoś przystojniaka z pieskiem na rękach, teraz tylko należało się zbliżyć, żeby swoją teorię zweryfikować. Szczerbate zęby wyszczerzone, czas na bezpośredni atak. ─ A co to za zebranie, koledzy i koleżanki?
─ Ooooo! ─ brunet wydał z siebie niezidentyfikowany dźwięk na widok znajomej blondyny, którą z automatu połączył z Sheridan Paige i jakiegoś przystojniaka z pieskiem na rękach, teraz tylko należało się zbliżyć, żeby swoją teorię zweryfikować. Szczerbate zęby wyszczerzone, czas na bezpośredni atak. ─ A co to za zebranie, koledzy i koleżanki?
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 9:56 pm
Sro Cze 13, 2018 9:56 pm
Psiak wysunął łeb spod ramienia chłopaka wpatrując się wielkimi oczyskami w Sheridan. Zupełnie jakby rozumiał jej słowa uniósł ogon ku górze i zamerdał nim wesoło, obijając się o klatkę piersiową Woolfe'a, który parsknął rozbawiony.
— Kto by nie znalazł dla kogoś takiego. Ale my się chyba nie znamy? — przywitał się z psem Paige, unosząc kącik ust ku górze — Piękne psisko.
Wtem do jego uszu dobiegł znajomy głos, którego nie słyszał już od dłuższego czasu.
— HEACHTHINGHEARN TY ZDRADLIWY PEDALE! — roześmiał się na głos odstawiając psa na ziemię i jakby nigdy nic zmiażdżył kumpla w uścisku. Od kiedy Winchestera przydzielono do klasy A, mijali się nawet w szkole. Przecież tak się nie godzi.
— Kto by nie znalazł dla kogoś takiego. Ale my się chyba nie znamy? — przywitał się z psem Paige, unosząc kącik ust ku górze — Piękne psisko.
Wtem do jego uszu dobiegł znajomy głos, którego nie słyszał już od dłuższego czasu.
— HEACHTHINGHEARN TY ZDRADLIWY PEDALE! — roześmiał się na głos odstawiając psa na ziemię i jakby nigdy nic zmiażdżył kumpla w uścisku. Od kiedy Winchestera przydzielono do klasy A, mijali się nawet w szkole. Przecież tak się nie godzi.
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:05 pm
Sro Cze 13, 2018 10:05 pm
Trevor uniósł łeb i wwiercił spojrzenie w mężczyznę. No ba, że był piękny. Już powoli dziadział, ale jednak nadal rozsiewał tę aurę majestatycznego obrońcy domu.
- Wiesz, że otaczam się tylko najprzystojniejszymi. Z duszy, oczywiście - parsknęła, klepiąc kark swojego czworonoga. I już miała kontynuować temat, ale usłyszała jeden z tych dźwięków, na które wszyscy odwracali się zgodnie w stronę jego źródła. Hiczdajen, pokraka wózkowa. Normalnie pewnie by się już denerwowała, ale podczas ich ostatniego spotkania ten mentalny pięciolatek zachowywał się, jakby w końcu doszedł do poziomu lat trzynastu. Dlatego zamiast jęczeć, że na chuj tu przyjeżdżał, wyciągnęła w jego kierunku dłoń. Tak do piątki.
- Ja nie wiem jak to jest, że co wyjdę, to wpadnę na znajomych. Kek.
Kek.
- Wiesz, że otaczam się tylko najprzystojniejszymi. Z duszy, oczywiście - parsknęła, klepiąc kark swojego czworonoga. I już miała kontynuować temat, ale usłyszała jeden z tych dźwięków, na które wszyscy odwracali się zgodnie w stronę jego źródła. Hiczdajen, pokraka wózkowa. Normalnie pewnie by się już denerwowała, ale podczas ich ostatniego spotkania ten mentalny pięciolatek zachowywał się, jakby w końcu doszedł do poziomu lat trzynastu. Dlatego zamiast jęczeć, że na chuj tu przyjeżdżał, wyciągnęła w jego kierunku dłoń. Tak do piątki.
- Ja nie wiem jak to jest, że co wyjdę, to wpadnę na znajomych. Kek.
Kek.
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:09 pm
Sro Cze 13, 2018 10:09 pm
─ WINCHESTER, MORDO! ─ na ścisk odpowiedział tym samym, mimo że żebra mu w tę sekundę odbyły migrację na plecy. Jednak niejadek zjadł obiadek, jak widać. ─ O skurwensen. ─ chwycił go za ramiona, gdy się od niego odsuwał, a potem zbadał wzrokiem jego twarz uważnie. ─ Promieniejesz, stary. Tylko brwi Ci wyreguluję, jak będę miał pęsetę. ─ i ulizał mu je palcem z uśmieszkiem firmy Heachthinghearn.
I przybił Sher porządną pionę, należało jej się uznanie. Ani go nie wyzwała, ani nie kopnęła w koło, no klasa. MOŻNA WYDOROŚLEĆ? MOŻNA.
─ Sheririririri! A co to za maluchy-sierściuchy? Nie wiem, jak się nazywają, ale już je kocham. ─ mówiąc, wystawił dłoń najpierw do haskacza, trzymając krótko Admirała, który i tak ograniczył się do zapoznawczego wąchnięcia Winchestera.
I przybił Sher porządną pionę, należało jej się uznanie. Ani go nie wyzwała, ani nie kopnęła w koło, no klasa. MOŻNA WYDOROŚLEĆ? MOŻNA.
─ Sheririririri! A co to za maluchy-sierściuchy? Nie wiem, jak się nazywają, ale już je kocham. ─ mówiąc, wystawił dłoń najpierw do haskacza, trzymając krótko Admirała, który i tak ograniczył się do zapoznawczego wąchnięcia Winchestera.
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:22 pm
Sro Cze 13, 2018 10:22 pm
— Oczywiście że z duszy, nigdy nie odważyłbym się oskarżyć cię o powierzchowność — powiedział cały czas trzymając Charlesa Chestera, nim ten nie odsunął go nieznacznie w tył. Rozpoznał ten sygnał i wycofał się, choć szczerze mówiąc naprawdę nie widział go tak dawno temu, że miał ochotę powtórzyć wcześniejszą czynność.
— No skoro światowej klasy stylista ofiaruje mi własne osługi to jakbym śmiał odmówić? — parsknął, wystawiając nieznacznie rękę by umożliwić Admirałowi powąchanie jego dłoni — Cześć przystojny bydlaku. Żeby było jasne - mówię do psa, nie do ciebie.
Wskazał palcem na Chesa, zaraz schylając się, by podrapać Rhysa za uchem. Ten przyglądał się uważnie obu psom nieco podejrzliwym wzrokiem. Chyba nieznacznie onieśmielał go ich rozmiar.
— No skoro światowej klasy stylista ofiaruje mi własne osługi to jakbym śmiał odmówić? — parsknął, wystawiając nieznacznie rękę by umożliwić Admirałowi powąchanie jego dłoni — Cześć przystojny bydlaku. Żeby było jasne - mówię do psa, nie do ciebie.
Wskazał palcem na Chesa, zaraz schylając się, by podrapać Rhysa za uchem. Ten przyglądał się uważnie obu psom nieco podejrzliwym wzrokiem. Chyba nieznacznie onieśmielał go ich rozmiar.
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:28 pm
Sro Cze 13, 2018 10:28 pm
Dobry chłopiec Trevor postanowił łaskawie trącić nosem dłoń Chestera, nawet podstawił się na sekundę do głaskania, ale zaraz zainteresował się Admirałem, a następnie uroczą drobinką czatującą blisko Rileya. Ułożył się na białym brzuszysku, żeby trochę dorównać maluchowi rozmiarem. Bo to takie dobre, opiekuńcze, z instynktem ojcowskim.
- Nie wiedziałam, że Ninny ma teraz więcej lokatorów - Sheridan przechyliła głowę na bok, postanowiwszy pójść za przykładem Winchestera i, kiedy ten już skończył z formalnościami z chesterowym psem, sama postanowiła przedstawić się wielkiemu asystentowi poprzez nieśmiałe podsunięcie mu dłoni. - Heej, cudny. To pewnie ty pomogłeś tej wywłoce dojrzeć, co?
- Nie wiedziałam, że Ninny ma teraz więcej lokatorów - Sheridan przechyliła głowę na bok, postanowiwszy pójść za przykładem Winchestera i, kiedy ten już skończył z formalnościami z chesterowym psem, sama postanowiła przedstawić się wielkiemu asystentowi poprzez nieśmiałe podsunięcie mu dłoni. - Heej, cudny. To pewnie ty pomogłeś tej wywłoce dojrzeć, co?
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:42 pm
Sro Cze 13, 2018 10:42 pm
─ A jak! ─ dumnie zrobił falę instagramowymi brwiami, trenował z tutoriali chyba z miesiąc. ─ W pakiecie mogę Ci zaoferować jeszcze tęczowego irokeza, misiaku. ─ dorzucił, rechocząc po tym uściśleniu. Co jak co, ale Winchester był świadkiem w trakcie ich znajomości, jak popieprzone rzeczy lubi i, o dziwo, umie robić Chester, włącznie z emo tygrysim fryzem jeszcze w Hudson’s Bay.
Admirał mimo że pokaźny rozmiarami, obdarzył całą zgraję wielkim, psim uśmiechem i intensywnym obijaniem ogona o wózek Chestera, gdy dano mu atencję, albowiem był to pieszczoch co nie miara. Obwąchał starannie Sher, a potem węgielki unosił to na Riley’ego, to na Sheridan, licząc na podrapanie po szyi, po czym obejrzał malucha u stóp mężczyzny, obracając łeb.
─ A Sher nadal bździągwa. ─ pokazał jej język w przekomarzankach, ale zrobił to bardzo komicznie, bo przez wolno znikającą dzięki aparatowi szparę. ─ A od kiedy wy macie pieski? Coś mnie mocno ominęło, a nie piję ostatnio w ogóle!
Tak swoją drogą, to usytuował się wreszcie w kolejce, bo zawadzał swoim batmobilem dojście o niej samej. Nie wiedział właściwie, gdzie go jego pieseł zaprowadził, teraz się dowie.
Admirał mimo że pokaźny rozmiarami, obdarzył całą zgraję wielkim, psim uśmiechem i intensywnym obijaniem ogona o wózek Chestera, gdy dano mu atencję, albowiem był to pieszczoch co nie miara. Obwąchał starannie Sher, a potem węgielki unosił to na Riley’ego, to na Sheridan, licząc na podrapanie po szyi, po czym obejrzał malucha u stóp mężczyzny, obracając łeb.
─ A Sher nadal bździągwa. ─ pokazał jej język w przekomarzankach, ale zrobił to bardzo komicznie, bo przez wolno znikającą dzięki aparatowi szparę. ─ A od kiedy wy macie pieski? Coś mnie mocno ominęło, a nie piję ostatnio w ogóle!
Tak swoją drogą, to usytuował się wreszcie w kolejce, bo zawadzał swoim batmobilem dojście o niej samej. Nie wiedział właściwie, gdzie go jego pieseł zaprowadził, teraz się dowie.
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 10:54 pm
Sro Cze 13, 2018 10:54 pm
Spójrzcie tylko na Trevora. Czyż to nie był jeden z najbardziej przekochanych psów na świecie? Rhys z początku przyglądał mu się wyraźnie zaalarmowany, zupełnie jakby obniżenie poziomu miało poskutkować połknięciem go w całości. Ostatecznie postawił jednak sztywno ogon, by zaraz zamachać nim nieznacznie na boki i podejść nieco chwiejnie. Pac. Drobna łapa wylądowała na jego dużym nosie, tuż przed tym gdy sam Russel szturchnął jego nos swoim. Co to za homoseksualne psie całusy!
— Tęczowy irokez? Brzmi zajebiście, ale nie wiem czy Jay nie wyrzuci mnie potem z mieszkania — parsknął śmiechem próbując sobie wyobrazić siebie w podobnym wydaniu. Co graniczyło z cudem, biorąc pod uwagę fakt że chłopak nie widział swojego odbicia od kilku lat.
— Swojego dorwałem w... to był luty? — obrócił się w stronę Sheridan, wyraźnie szukając u niej potwierdzenia. Starość nie radość, pamięć już nie ta. — Organizowali wtedy jakiś chiński nowy rok czy coś takiego. Jedną z atrakcji było dog cafe, w którym biegały zwierzaki ze schroniska. Tak trafiłem na Rhysa.
Pies uniósł łeb słysząc swoje imię i szczeknął wesoło, merdając ogonem. I jak tu się nie roztopić? Nie mógł powstrzymać cisnącego mu się na usta uśmiechu.
— A tak właściwie to co tutaj sprzedają? — zapytał wskazując palcem na food trucka, przy którym stali.
— Tęczowy irokez? Brzmi zajebiście, ale nie wiem czy Jay nie wyrzuci mnie potem z mieszkania — parsknął śmiechem próbując sobie wyobrazić siebie w podobnym wydaniu. Co graniczyło z cudem, biorąc pod uwagę fakt że chłopak nie widział swojego odbicia od kilku lat.
— Swojego dorwałem w... to był luty? — obrócił się w stronę Sheridan, wyraźnie szukając u niej potwierdzenia. Starość nie radość, pamięć już nie ta. — Organizowali wtedy jakiś chiński nowy rok czy coś takiego. Jedną z atrakcji było dog cafe, w którym biegały zwierzaki ze schroniska. Tak trafiłem na Rhysa.
Pies uniósł łeb słysząc swoje imię i szczeknął wesoło, merdając ogonem. I jak tu się nie roztopić? Nie mógł powstrzymać cisnącego mu się na usta uśmiechu.
— A tak właściwie to co tutaj sprzedają? — zapytał wskazując palcem na food trucka, przy którym stali.
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 11:00 pm
Sro Cze 13, 2018 11:00 pm
Trevor był bardzo kontent, widząc jak spełniają się jego marzenia o byciu docenionym jako duży i stary pan. No zupełnie jakby dostał kolejnego kota pod opiekę. Oblizał swój nochal i szurnął parę razy ogonem po ziemi. Sheridan natomiast zmarszczyła brwi.
- Weź nie niszcz jego naturalnego imidżu, Heachthinghearn - pokręciła głową, by zaraz westchnąć ciężko. Tęczowy irokez. Rany. Spodziewała się, że to tylko żarty, ale nadal.
"A Sher nadal bździągwa." Puściła to mimo uszu, skupiając się raczej na przyjaznym wielkim psisku, które zaraz postanowiła podrapać za uchem. A że atencję musiał dostać każdy, to i zaraz skierowała dłoń ku małemu Jack Russellowi, choć pamiętając jego spanikowanie przy ich pierwszym spotkaniu, cholera raczyła wiedzieć jak zareaguje.
- Um, Trevor ma już siedem lat, Chester - parsknęła rozbawiona - po prostu nie trzymaliśmy się jakoś blisko, więc go nie znałeś.
Skinęła głową na pytanie Winchestera, uśmiechając się ciepło. Raz, że chiński nowy rok był genialnym wydarzeniem, a dwa, że spotkała tam małą kotkę, która zadomowiła się teraz z bandą staruchów na jej kanapie. Pewnie odpłynęłaby w głowie do swoich słodkich retrospekcji, gdyby Riley nie zbił jej z pantałyku. I jak ona miała nie parsknąć śmiechem na to jego lekkomyślne ustawienie się w kolejce?
- Pierożki, sajgonki, widziałam chyba kaczkę. Sama biorę makaron z kiełkami, totalnie z sosem słodko-kwaśnym - skinęła głową na własne słowa, jakby to był jedyny słuszny wybór.
- Weź nie niszcz jego naturalnego imidżu, Heachthinghearn - pokręciła głową, by zaraz westchnąć ciężko. Tęczowy irokez. Rany. Spodziewała się, że to tylko żarty, ale nadal.
"A Sher nadal bździągwa." Puściła to mimo uszu, skupiając się raczej na przyjaznym wielkim psisku, które zaraz postanowiła podrapać za uchem. A że atencję musiał dostać każdy, to i zaraz skierowała dłoń ku małemu Jack Russellowi, choć pamiętając jego spanikowanie przy ich pierwszym spotkaniu, cholera raczyła wiedzieć jak zareaguje.
- Um, Trevor ma już siedem lat, Chester - parsknęła rozbawiona - po prostu nie trzymaliśmy się jakoś blisko, więc go nie znałeś.
Skinęła głową na pytanie Winchestera, uśmiechając się ciepło. Raz, że chiński nowy rok był genialnym wydarzeniem, a dwa, że spotkała tam małą kotkę, która zadomowiła się teraz z bandą staruchów na jej kanapie. Pewnie odpłynęłaby w głowie do swoich słodkich retrospekcji, gdyby Riley nie zbił jej z pantałyku. I jak ona miała nie parsknąć śmiechem na to jego lekkomyślne ustawienie się w kolejce?
- Pierożki, sajgonki, widziałam chyba kaczkę. Sama biorę makaron z kiełkami, totalnie z sosem słodko-kwaśnym - skinęła głową na własne słowa, jakby to był jedyny słuszny wybór.
Chester Ó Heachthinghearn
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 11:15 pm
Sro Cze 13, 2018 11:15 pm
─ A spróbowałby! Poznałby mój gniew. ─ ostrzegł, prężąc nabzdyczony pierś w miarę możliwości. Właściwie nie miał opracowanego planu na znokautowanie Ryana, a musiał stworzyć coś mądrowatego, gdyż Grimshaw po starciu czołowym takim Chesterem pewnie wydłubałby sobie resztki obiadu spomiędzy zębów.
Tęczowy irokez niezajebisty według Sheridan, phyh. Kto to słyszał. Chester osobiście uhonorowałby ją orderem zniszczenia dobrej zabawy, aczkolwiek to nie oznaczało, że Chess sobie stroił żarty, on miał swoją wizję artystyczną!
─ ...To gdzie ja byłem? ─ skomentował obie historie, robiąc podkowę. Tak bardzo był w tyle, trzeba mniej się operować i rehabilitować, żeby mieć życie społeczne! ─ Uuuu, pierożki. Chcemy pieroga, Admirał? ─ mówiąc, zerknął na kompana.
Rotek jak na wezwanie uniósł łeb do swojego pana, jakby pytał go o jakąś totalną oczywistość. Ewidentnie Hayden go rozpieścił z jedzeniem, że tak na pierożki reaguje!
Tęczowy irokez niezajebisty według Sheridan, phyh. Kto to słyszał. Chester osobiście uhonorowałby ją orderem zniszczenia dobrej zabawy, aczkolwiek to nie oznaczało, że Chess sobie stroił żarty, on miał swoją wizję artystyczną!
─ ...To gdzie ja byłem? ─ skomentował obie historie, robiąc podkowę. Tak bardzo był w tyle, trzeba mniej się operować i rehabilitować, żeby mieć życie społeczne! ─ Uuuu, pierożki. Chcemy pieroga, Admirał? ─ mówiąc, zerknął na kompana.
Rotek jak na wezwanie uniósł łeb do swojego pana, jakby pytał go o jakąś totalną oczywistość. Ewidentnie Hayden go rozpieścił z jedzeniem, że tak na pierożki reaguje!
Riley Wolfhound Grimshaw
Fresh Blood Lost in the City
Re: #6 Food trucki Azjatyckie
Sro Cze 13, 2018 11:21 pm
Sro Cze 13, 2018 11:21 pm
— Dobra przekażę mu. Myślę że jak usłyszy o twoim gniewie to momentalnie zgodzi się na wszystko drżąc przed twą potęgą, o Charlesterze.
Rhys przeszedł całkiem niezłą transformacje w przeciągu ostatnich miesięcy. I nawet jeśli nadal był dość nieśmiały to wyraźnie otworzył się na innych. Gdy Sheridan podsunęła mu rękę z początku powęszył w powietrzu, nim w końcu przeskoczył pod nią i wcisnął w nią łeb domagając się drapania. A to mały zdrajca.
— Wszystko brzmi dobrze. Jestem głodny jak wilk — zażartował z cichym śmiechem, który niedosłyszalnie dla pozostałej dwójki odbił się echem w jego głowie.
— Wezmę nieco więcej i zaniosę coś Jayowi. Na pewno będzie głodny jak wróci z pracy — i choć powiedział te słowa na głos, była to bardziej informacja dla samego siebie niż dla nich. Wątpił w końcu by jakoś szczególnie ich to interesowało.
— Nie wiem gdzie odjechałeś Heachthinghearn, ale na pewno nie na chiński nowy rok. A szkoda, bo podobno jakieś dziewczyny z Riverdale zgłosiły cię na mistera randki w ciemno. Były wielce zawiedzione, gdy się nie stawiłeś. Tak słyszałem.
Rhys przeszedł całkiem niezłą transformacje w przeciągu ostatnich miesięcy. I nawet jeśli nadal był dość nieśmiały to wyraźnie otworzył się na innych. Gdy Sheridan podsunęła mu rękę z początku powęszył w powietrzu, nim w końcu przeskoczył pod nią i wcisnął w nią łeb domagając się drapania. A to mały zdrajca.
— Wszystko brzmi dobrze. Jestem głodny jak wilk — zażartował z cichym śmiechem, który niedosłyszalnie dla pozostałej dwójki odbił się echem w jego głowie.
— Wezmę nieco więcej i zaniosę coś Jayowi. Na pewno będzie głodny jak wróci z pracy — i choć powiedział te słowa na głos, była to bardziej informacja dla samego siebie niż dla nich. Wątpił w końcu by jakoś szczególnie ich to interesowało.
— Nie wiem gdzie odjechałeś Heachthinghearn, ale na pewno nie na chiński nowy rok. A szkoda, bo podobno jakieś dziewczyny z Riverdale zgłosiły cię na mistera randki w ciemno. Były wielce zawiedzione, gdy się nie stawiłeś. Tak słyszałem.
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach