WSTECZ | Zepsuj marzenie

First topic message reminder :

Jedna z moich ulubionych gier: Ktoś o czymś marzy a kolejna osoba zwyczajnie to psuje.

Tak więc jak bym chciała czekoladę o.o

Pies pod oknem będzie ujadać, sąsiad tłuc młotkiem w ścianę, a obok mieszkania będą tory tramwajowe.

Chcę coś dobrego do żarcia.

Według diagnozy lekarza, musisz przejść na dietę wegetariańską i musisz wpierdzielać sojowe kotleciki do końca życia, o nie.

Chcę nową gitarę.

Nie dostaniesz gitary. Każą zadowolić ci się ukulele.

Chciałbym, żeby dziś odwołali wykład.

Dorzucą ci dwa dodatkowe, bo wasza nauczycielka wyjeżdża za tydzień na Litwę.

Chciałbym już koniec dzisiejszego dnia, żebym mógł w końcu napisać jakiegoś posta.

W sumie to sam zniszczyłeś sobie marzenie, bo ostatecznie nie napisałeś posta, którego chciałeś napisać. To dopiero przegryw.

Chcę iść spać. *te marzenia*

Wszystko przez umiejętności, mh. Jutro napiszę.

Nie zaśniesz, bo ktoś zajmie się tobą w nocy tak, żebyś nie zmrużył oka [u]nawet na sekundę[u].
Będę ci śpiewał Justina Biebera do ucha.

Chcę zjeść frytki z Maka. Teraz.

Szczególnie, że kiedy to napisałeś, zbierali się właśnie do zamknięcia Maka i raczej byś do niego nie dotarł. |:

Chcę się w końcu przelogować na Sher na telefonie. .-.

Jak już klikniesz enter to wyskoczy Ci nagi murzyn reklamujący lewatywę. Pod logiem Sher.

Chcę ruszyć z fabułą XD

Ale usunąłeś konto. *wzrusz*

Chcę więcej nachosów w paczce.

Ale dostaniesz więcej powietrza.

Chcę nowe psy dla Merca.

Ale Merc osiągnął już limit posiadania psów i za następnego czeka go wyrok sądowy.

Chcę cieplejszy grzejnik.

Nie będziesz mieć żadnego grzejnika, na dworze -50, a ty zamarzniesz na kość i dzieci z sąsiedztwa przerobią cię na bałwana. Jingle bells, jingle bells.

Chcę dodatkowy koc, bo w sumie pod tym jednym mi zimno.

Przykro mi, ale dzięki temu, że zgotowałeś Siggy taki smutny los, Karma zadziałała i sam zostałeś pozbawiony nie tylko dodatkowych kocy, ale i tego, który już masz, ostatecznie samemu również zostając bałwanem.

Ja to chcę, żeby ramiona mnie tak nie bolały.

Nie będą boleć, bo ktoś ci je odgryzł. Wielki niedźwiedź, a co. Szczęście w nieszczęściu. Gorzej że teraz bolą cię inne części *otwartego* ciała. Cóż.

Chciałbym zasnąć i śnić przez całą wieczność.

Nie będziesz spał, bo wszyscy będą cię budzić, żebyś z nimi rozmawiał i pisał posty. Albo grał. I wszystko. Ewentualnie zaczniesz cierpieć na bezsenność, bo los bywa chujem.

Zjadłbym coś z KFC.