WSTECZ | - Yo Winchester, are you asleep? | - No man, I'm fucking skydiving.

Kontakty:
►Jay
Chester
Lucas

Chester napisał:Ril
mamay problem
zadzwon do mnei szybko k/?

Chester napisał:Riley jesteś w akademiku czy gdzies????

Chester napisał:Rilnie błagam cię nie śpij cy cokolwiek tak robisz
ZADZWON DO MNIE TERAZ

Chester napisał:RILEY NIE WIEM GDZIE JESTEM NIE MOGĘ SIĘ RUSZYĆ NIKOGO TU NIE MA POMOCY
RIL GDZIE JESTEM????

Kod:: - Hajo? Jaji?! - głos miał roztrzęsiony, przerwał na chwilę, dysząc, jakby przebiegł maraton. Żadnych odgłosów z otoczenia. - Ja nje wjem, gdzie-.. - i znów urwał, wydając z siebie niewyraźne jęknięcia.

Kod:: - Mhhhh.. Yhhhh..! - głośno oddychał przez usta, w tle ruszył się wiatr. - Śimno jeśt.. Śtlaśnie.. Dzewa.. Jaji, ja nje wiem, gdzie to jeśt! Nje przypomnę sobie! Nis tu nie ma! Nje mogę jechać! Lusyć nie mogę!

Kod:: - ... - milczał, jakby miał naprawdę wielkie trudności w przetworzeniu tych wszystkich informacji, mimo faktu nie bycia pospieszanym przez Winchestera. - Łafki.. Pajk, pajk! - wykrzyczał, będąc wręcz ucieszonym, że udało mu się coś z siebie wykrzesać, co mogło pomóc. - Ja.. byłem na fjancjuśkim..! - znów się uciszył. - ..Sią..

Kod:: - Ona.. nie odbjeze.. Jest.. jesce w oślodku. - wziął głęboki oddech. - Kzyz mnie boli..

►Jay napisał:Coś mi wypadło, zdam w innym terminie.
Wrócę później.

„Coś mi wypadło” niemalże w każdym przypadku oznaczało kłopoty.
Odpowiedź przyszła po jakiejś godzinie.

►Jay napisał:Jadę na komisariat.