WSTECZ | [Private Chatroom] Chat

Hej~ Co tam u Ciebie słychać?...

Witaj również, a u mnie dobrze właśnie skończyłem czytać książkę, co u Ciebie słychać?

U mnie, również dobrze. Aktualnie pije teraz kawę. Um... Staram się jakoś zrelaksować, ale to mi nie wychodzi ><

No ja akurat wypiłem przed chwilą kawę, ale muszę zaraz go umyć. A co się dzieje, że nie możesz zrelaksować się? Może powinieneś posłuchać spokojnej muzyki, bo na ogół pomaga.

Ach... Nie wiem jak to ująć w słowa... W moim życiu dużo się wydarzyło i w ogóle. W sumie... To dawno muzyki nie słuchałem ;;;

No rozumiem, jeśli chcesz możesz mi opowiedzieć o swoich problemach, chętnie Cię wysłucham. A może spróbuję Ci pomóc. Muzyka naprawdę jest dobrym wyborem, na trudne dni.

Tylko... Jaka muzyka... To jest trochę długa historia, więc znudzisz się tym i mnie olejesz...

Jeśli chodzi o muzykę to relaksujacą Ci polecam. A jeśli chodzi o wysłuchanie to nigdy nie olewam osób, którym pomagam, dlatego nie dramatyzuj mi tu i opowiadaj. Nudzić? No chyba sobie ze mnie żartujesz... chyba.

.____. Wydaje mi się że to miasto mnie zjadło... Na początku byłem optymistycznych wszystkiego. Nawet tego z kim zamieszkam w Akademiku... Poznałem jednego kolegę... A później zostaliśmy przyjaciółmi... Po paru dniach zniknął nic nie mówiąc... Związku z tym zostałem za w pokoju i przez bardzo długi czas z niego nie wychodziłem. Przestałem cokolwiek jeść, tylko w nocy wymykałem się do kuchni po wodę i to wszystko...  

To niemiłe z jego strony, że nie dał Ci żadnego znaku życia. Najwyraźniej nie był wart jeśli chodzi o taką relację. Przyjaciół tak naprawdę spotyka się w biedzie, a tacy nie zostawiają od tak. Moim zdaniem powinieneś przełamać się i wychodzić na zewnątrz chcąc spotkać nowych ludzi. Szkoda dnia na załamywanie się, w dodatku powinieneś dbać o siebie. Po tym co piszesz mi to myślę, że powinieneś w końcu zacząć w końcu jeść. A może tak mówimy się gdzieś do restauracji? Co o tym sądzisz?

Znaczy... Ja już parę razy wyszedłem na zewnątrz i nie było aż tak źle, ale czułem... Czułem się obco w tym mieście... Um... Staram się coś jeść, ale to mi nie wychodzi. Wydaje mi się, że nie umiem jeść, tylko pije różne napoje i to wszystko. Um...? To nie jest może za wcześnie na takie umawianie się? Bo szczerze to mnie prawie nie znasz i tylko opowiedziałem Tobie tą historyjkę o moim problemie. Albo... Albo robisz sobie ze mnie żarty, bo założyłeś się z kumplami o coś...

Hmm to moim zdaniem robiąc drobne kroki to dojdziesz do sukcesu wracając w końcu do normy. Jeśli chcesz mogę Ci ułożyć dietę żywieniową żebyś mógł później normalnie jeść. Jeśli chodzi o spotkanie to żaden żart, w dodatku nie jestem typem faceta który zakładałby się z kolegami. Ja niedawno wróciłem z zagranicy więc nie pasuje co napisałeś poniżej. Ale tak jak mówię lubię pomagać, a poznawanie innych powinno być codziennością dla Ciebie. Dlatego zaproponowałem owe spotkanie pomiędzy nami, żebyś mógł otworzyć się na ludzi.

Um... To co napisałeś to... Masz całkowitą rację... Może zbyt pochopnie ciebie oceniłem. W takim razie możemy się spotkać... A co do diety to możemy uzgodnić na spotkaniu...

A no widzisz. To mi powiedz którego dnia Ci pasuje żeby odbyło się nasze spotkanie i jeśli chcesz możesz wybrać miejsce gdzie często chodzisz, a potem możemy pójść coś zjeść. Dobrze jeśli chodzi o dietę.

Um... Pasuje mi trzydziesty maj, aby się spotkać. A co do miejsca to nie mam "ulubionego", bo wcześniej pisałem, że przez rok nie wychodziłem na zewnątrz.