WSTECZ | Tośka i jej magiczne pudełko

Bjarne napisał:A co, palisz się do bycia na szczycie?

Bjarne napisał:Zobaczymy, jak ci pójdzie w takim razie.

Bjarne napisał:Taka jesteś pewna siebie?

Bjarne napisał:Zaczynam zauważać to o czym mówisz. Mhm.

Bjarne napisał:Że kobiety to kameleony.

Bjarne napisał:Potraficie sprawiać wrażenie niepozornych, a potem wychodzą z was różne oblicza.

Bjarne napisał:Lepiej późno niż wcale, Elis.

Bjarne napisał:To urocze, że się tak o mnie martwisz.
Czuje się dobrze. To nie rana śmiertelna, także... żyję.
Gdzie jesteś?

Bjarne napisał:Hm. A co ja myślę w takim razie?

Bjarne napisał:Raczej - Aha, okej. Fajnie. Zapytałem ot tak. Potem zarzucisz mi, że to ty podtrzymujesz rozmowę.

Bjarne napisał:No ba. Nie możesz tylko ty punktować.

Bjarne napisał:Domyślam się, fory już i tak ode mnie dostałaś.

Bjarne napisał:Jakoś nie widać, aby ci było przykro. Pokaż, jak bardzo.

Bjarne napisał:W sumie, taką cię zapamiętałem.

Bjarne napisał:Co za skromność.
Gryziesz i wiercisz się tak samo, jak on?

Bjarne napisał: Hm, raczej miejscowa. Tak mi się wydaje.
Też nie, ale internet jest wielki.