Mercury Black
Mercury Black
Administrator Sovereign of the Power
Sala gimnastyczna
Wto Paź 30, 2018 11:20 am
First topic message reminder :

Wysoka, długa na 40 i szeroka na 17 metrów sala z oknami od strony wschodniej. Dostosowana do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej oraz innych dyscyplin. Po jej zachodniej części znajdują się wysokie trybuny. Idealna do organizowania apeli, ćwiczeń przed zawodami oraz gimnastyki szkolnych cheerleaderek. Odbywają się tutaj również wszystkie potańcówki.

Saturn Kyrin Black
Saturn Kyrin Black
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Pon Lis 05, 2018 11:04 am
Widząc jej żywą reakcję na wymyśloną propozycję, momentalnie zanotował pomysł jako 'do wykonania'. Dzień dzisiejszy powinien zostać historycznym, w końcu niezwykle rzadko zdarza się sytuacja, w której Saturn sam z siebie wychodzi z propozycją zorganizowania imprezy. O jakiejkolwiek tematyce. Przynajmniej wspólnymi siłami z pewnością uda im się wymyślić coś absolutnie okrutnego, co pomoże im skazać Mercury'ego na wieczne katusze. No, może kilkugodzinne, ale już oni się postarają by wydawały się dla niego wiecznościa.
Niezmiernie mnie to raduje, panienko Paige — ukłonił się nieznacznie w idealny sposób przywodzący na myśl arystokratów na dworach królewskich. Widać do których lekcji szczególnie się przykładał.
Brzmi jak doskonały pomysł. Winienem jeszcze dzisiejszej nocy wykupić domenę, by zapowiedzieć nasz nadchodzący koncert. Aczkolwiek byłbym wdzięczny za ograniczenie wydarzenia od kilku godzin miast dni. Z uwagi na twe zdrowie, rzecz jasna. Śpiewanie jest w końcu czynnością niezwykle wymagającą, a jestem pewien że te dwie, trzy godziny wystarczą nam całkowicie by osiągnąć sukces.
Również wybrał sobie kolejne dwie przystawki, powoli się nimi zajmując. Przynajmniej jedzenie było dobre.
Co powiesz na obowiązkowe togi?
Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: Sala gimnastyczna
Pon Lis 05, 2018 11:21 am
Co za książę. Co za hrabia. W ramach machinalnej reakcji dygnęła pięknie, zaraz chichocząc cicho. Jak na kjut panienkę przystało, kek.
- Czasem naprawdę aż szkoda, że nie chcesz dziewczyny. Nawet ja bym kradła - to już wyartykułowała zupełnie poważnie, bo - tak na dobrą sprawę - wcale sobie nie żartowała. Mimo wszystko, kto by nie chciał takiego uprzejmego, słodkiego i w dodatku ze śliczną mordką. A jeszcze fakt, że opiekuńczy - przynajmniej względem rodzeństwa.
Sześć dni występów? Nevur.
- Uwielbiam śpiewać, ale musieliby mnie biczować jak egipskiego niewolnika przy piramidach żebym zgodziła się pracować tak długo.
Tyle w temacie, nie miała zamiaru się przemęczać. Mimo wszystko musiała też odbębnić potem koncert kolęd, cholera jedna wiedziała czy nie wystąpi na jakimś Sylwestrze... No jak miała niby wyrobić sześć dni ciągłego śpiewania, a potem jeszcze kolejne. I kolejne.
- Genialne. I winorośle na ścianach, wszystko z winogron, wszędzie wizerunki Saturna. Tylko nie wiem, którego - aj te problemy imiennicze. Niemniej plan w głowie już miała. - Czy mogę zrobić z ciebie wtedy cezara? Wiesz, to jednak impreza na twoją cześć.
Dakota Lowe
Dakota Lowe
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Pon Lis 05, 2018 2:02 pm
Żel do włosów jest po to, żeby je usztywnić, duuuh. Aczkolwiek Dakota nie chciał spierać się w miejscu publicznym o techniki fryzjerskie, w szczególności, że niespecjalnie był w temacie. Serpent miała więcej kosmetyków do włosów, niż Dakota… wszystkich zsumowanych.
Co ty, jadłem przed wyjściem. ─ co nie zmienia faktu, że nie był negatywnie nastawiony do żadnych przystawek, które bardzo chętnie pochłonie z wykałaczki, aczkolwiek nie wszystko naraz. ─ Chociaż chętnie zjadłbym coś jeszcze, rawr. ─ dodał, ruszając brwiami, aby za sekundę połaskotać szyję Any nosem, strasząc doklejonymi zębami, objąwszy ją w pasie.
Nadarzyła się okazja, czemu nie ukąsić tej słodyczy. Anastasia bezapelacyjnie wygrywała nawet z dyniowymi babeczkami rogiem z bitą śmietaną. Zwłaszcza, że ludzie byli zajęci swoimi interesami i drugimi połówkami, zresztą, Lowe studiował regulamin sali gimnastycznej i nie było tam żadnego punktu traktującego o piciu krwi swojej wybranki.

Biorę udział, bo Ana mi każe.
Anastasia Isaure Serpent
Anastasia Isaure Serpent
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Pon Lis 05, 2018 6:27 pm
A usztywnienie jest be, prawda? Lepiej, by włosy były plastyczne i można było je na bieżąco nieco układać, niż by wyglądały jak ledwie okiełznane strąki. Przy okazji będąc sztywnymi w dotyku. Poza tym! Proszę nie szkalować Anastazji za posiadanie dużego wyboru kosmetyków wszelakiej maści. Bardzo często po prostu dostawała je od marek, by potem mogła coś o nich powiedzieć w mediach społecznościowych i zrobić im mini reklamę.
- O, czyli jednak nie czekać na Ciebie pół godzi-- nie dokończyła, ponieważ zaraz została złapana w pasie i przyciągnięta do siebie przez chłopaka. - Co robisz? - zaśmiała się, eksponując swoje doklejane kły światu. Okazało się, że Dakotowi w głowie były jakieś amory! Kto by pomyślał, że tak przy ludziach! Jeszcze straszenie kłami? Co się stało z tym słodkim, małym Lowem z fryzurką na grzybka?
Nie walczyła z nim, a dołączyła do maskarady i objęła go ramionami za szyję, uciekając tylko nieco od jego krwiożerczych zębisk! Proszę zostawić szyję damy w spokoju!

Biorę udział, nie przyznawaj się, Dakot.
Jake Raven O'Brien
Jake Raven O'Brien
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Pon Lis 05, 2018 10:50 pm
Jeśli wpadłbyś na to jeszcze wcześniej, mógłbyś skombinować pełny strój z internetu. Mordercy cieszą się dziwną popularnością wśród ludzi, nawet jeśli horrory, w których występują, nie są szczególnie powalające. Mógłbyś też przebrać się za Myersa – nie musiałbyś zmieniać imienia. Poza tym z nożami jest mniejszy problem ― stwierdził, z łatwością przywołując w pamięci wizerunki przeróżnych zabójców. Może nie był jakimś szczególnym fanem horrorów, ale trudno było nie zaznajomić się z największymi klasykami kina. ― Zawsze do usług. ― Zasalutował niedbale, na chwilę odbijając o krok od chłopaka, by przepuścić pomiędzy nimi jakiegoś przypadkowego przebierańca, który usiłował wydostać się na zewnątrz.
„Spokojnie, to nadal Riverdale.”
Ciemnowłosy kiwnął głową, przyjmując to do wiadomości. Przynajmniej mógł być spokojny o to, że jeśli ten wieczór okaże się nieudany, to przynajmniej naje się do syta.
„Sophie jest bardzo miła.”
To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie powinienem robić za waszą przyzwoitkę. Wy mili ludzie nigdy nie potraficie dać innym do zrozumienia, że coś wam się nie podoba. Zaraz zacznę czuć się źle przez to, że w ogóle mi pomagasz, kiedy twoja partnerka jest już w drodze. ―  Westchnął ciężko, kręcąc głową na boki. Tak naprawdę był daleki od złego samopoczucia, co nie zmieniało faktu, że asertywność nie była najmocniejszą stroną Michaela. Może zamiast stroju gnijącego zombie, powinien przemyśleć strój małego, uroczego jelonka Bambi – Jake z każdą chwilą coraz bardziej przekonywał się co do tego, że było to całkiem słuszne określenie.
Skoro już i tak wydziera się za tobą na pół sali, chyba nie mamy wyjścia ― rzucił luźno, rozkładając ręce w pozorowanym akcie bezradności. Nie miał problemu z wymienianiem sztucznych uprzejmości, choć kiedy tylko obejrzał się na chłopaka, który wymachiwał ręką, chcąc zwrócić na siebie uwagę, zauważył, że nie była to jedyna osoba, którą mieli mieć na głowie. ― Nie wiem po co nam te maski, skoro na prawo i lewo zdradzamy cudze tożsamości ― wymruczał rozbawiony, mimo wszystko wyciągając rękę w stronę Victora. Sztuczna krew na jego skórze nie wyglądała zachęcająco, ale zdążyła zaschnąć już na tyle, by nie stanowiła ryzyka zabrudzenia.
Jake ― dodał po chwili, gwoli formalności, zwracając się do dwójki dziewczyn, które towarzyszyły Victorowi. Je obdarzył krótkim skinieniem głowy.
Dakota Lowe
Dakota Lowe
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Wto Lis 06, 2018 9:47 am
Atakuję? ─ odpowiedział, po czym nakreślił linię czubkami zębów na jej skórze, zostawiając zaraz mokry ślad po wargach i prostując się. ─ Ciąg dalszy nastąpi w domu. ─ zapowiedział, unosząc kącik ust. Cholernikowi się wyostrzył podryw. To już nie jest „Masz na imię Google? Bo masz wszystko, czego szukam!”
Obejmując dalej Anę, wyciągnął rękę po babeczkę w papierowej, białej foremce w czarne nietoperze, ugryzł biedny wypiek z jenej strony, zaś drugą przytknął Serpent pod usta, aby też skosztowała Po minie Dakoty można było wysnuć teorię, że mu smakowało. A może zrobi coś podobnego w domu?
Ciekawe, ilu jest absolwentów Riverdale, bo, szczerze, wielu nie poznaję. ─ mówiąc, rozejrzał się lekko po tłumie imprezowiczów, ale czemu tu się dziwić, wielu z nich jest zamaskowanych, a okulary Lowe’a nie miały opcji widzenia przez ściany i inne. Zresztą, Dakot to alien.
Saturn Kyrin Black
Saturn Kyrin Black
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Wto Lis 06, 2018 10:27 am
Nikogo nie chcę — sprostował. Nie odczuwał najmniejszej potrzeby bycia w jakimkolwiek związku czy to z kobietą, czy mężczyzną. Obecność osób trzecich była dla niego znośna w poszczególnych sytuacjach przez jasno określony czas, po którym zwyczajnie zaczynał się męczyć. Potrzeba zaszycia się w pokoju bez jakichkolwiek kontaktów z innymi była zbyt silna, by choć zaczął rozważać uzależnienie swojego życia od drugiej osoby w jakikolwiek sposób. Zresztą, na dobrą sprawę nie różnił się aż tak bardzo od Mercury'ego, który swoim związkiem i tak pogrzebał wszelkie szanse na przekazanie dalej swoich genów. Byli ślepą uliczką rodu Blacków. Nic dziwnego, że mniej przychylne, a wyjątkowo złośliwe media tak często nazywały ich tymczasowym sukcesem dążącym do sromotnej porażki.
Jakby nie patrzeć, przeciążenie głosu może się skończyć jego utratą — może nie stałą, ale nawet na jakiś czas było ono niezwykle uciążliwe. Zwłaszcza w przypadku osób publicznych, które słowem operowały równie często, co swoją twarzą. Jeśli nie częściej.
Będę wdzięczny, jeśli użyjemy jednak tego drugiego. Nie jestem szczególnym fanem patrzenia na swój wizerunek jeśli istnieje opcja zastąpienia go kimś innym. Na przykład moim bratem — nie żeby dla większości robiło to jakąkolwiek różnicę za wyjątkiem koloru włosów.
Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: Sala gimnastyczna
Wto Lis 06, 2018 11:00 am
Wiedziała, że nikogo. No, może nie miała informacji z pierwszej ręki, ale niektóre rzeczy nawet po Saturnie było po prostu widać. Dla fajniejszego wydźwięku postawiła jednak na samą płeć piękną. No bo co ją obchodzili faceci - nie była jednym z nich. Ważne, że milczała, skinęła jedynie głową w zrozumieniu i uśmiechnęła się pięknie.
Na następne słowa chłopaka również wykrzywiła gębę w uśmiechu, ale już nie tak pięknym. Krzywym paskudnie, niemrawym, jakby perspektywa utraty głosu była naprawdę niewygodna, coś jakby wsadzili jej kij w tyłek i kazali tak tańczyć i się szczerzyć.
- Jasne, nie będą plebejusze patrzeć na tę piękną buzię w każdym kącie - roześmiała się. Wiedziała, że nie chodzi o to, ale ten suchar ją tak okropnie naszedł. Pozostało jej tylko pacnąć trochę ponczu do kubeczków i podsunąć jeden z nich białowłosemu. - To co, toast za partnerstwo biznesowe? XDDDD
Anastasia Isaure Serpent
Anastasia Isaure Serpent
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Wto Lis 06, 2018 6:45 pm
Prawda, Dakota trochę się zmienił w ostatnim czasie. Chociaż Ana nazywała to tylko jego oszlifowaniem, bo dla niej to wciąż był ten sam chłopak, tylko z podbudowaną pewnością siebie i paroma centymetrami tu i tam więcej (oczywiście, nie mowa tu o włosach, te trochę przyciął! Przynajmniej przez to wyglądał już jak człowiek, nie jak grzybek!). Zresztą, sama Ana nabrała trochę kolorów w ciągu tych lat. Była bardziej skłonna, by poznawać nowe osoby, doświadczać nowych wrażeń.. a skoro  już o tych mowa, kiedy tylko poczuła sztuczne kły na swoje skórze, próbowała się odsunąć, jednak po tym dziwnym uczuciu nastąpiło przyjemniejsze, które przybrało formę pocałunku złożonego przez Dakota na jej szyi. No, o wiele lepiej!
Odsunęła się z uśmiechem, puszczając oko do szatyna, który niedługo potem przykleił się już do kolejne zdobyczy, którą była babeczka. Nadgryzł ją, a potem drugą stronę podstawił dziewczynie pod usta, a ta zmarszczyła brwi, mówiąc:
- Wiedziałam, że długo nie wytrzymasz. - pozwoliła sobie na mały kęs, a w tym czasie chłopak zaczął inny temat - Pewnie sporo, kto by nie chciał zjeść paru babeczek..?
Tak, dalej próbowała utrzeć nosek swojej drugiej połówce, i tak - pokazała mu język, przy okazji nieco poprawiając maskę na swojej twarzy.
Nickolas le Fent
Nickolas le Fent
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Wto Lis 06, 2018 7:39 pm
Właśnie się podnosił, by ruszyć albo w stronę ponczu, albo którejś grupki uczniów - jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji - kiedy blondyn wpadł na jego stolik i szybko uciekł na scenę. Omal się nie roześmiał, gdy w końcu rozpoznał Sterna. Nie był pewien czy bardziej po jego wrodzonej niezdarności, czy jednak po prostu po budowie ciała i innych detalach. Musiał przyznać, że chłopak miał wspaniały głos. Kiedy tylko wchodził na scenę, była ona całkowicie jego, a młodzi imprezowicze świetnie się bawili przy jego repertuarze.
Nickolas uśmiechnął się pod nosem, cóż jak tylko zejdzie na parkiet będzie musiał go złapać i się z nim przywitać, ciekawe czy go będzie jeszcze pamiętał.
Tymczasem uznał, że to już odpowiedni moment by kogoś poznać. Ile można siedzieć bezczynnie na imprezie? Liczył się z tym, że te grupki mogą go odrzucić w każdej chwili w końcu często tak bywało, szczególnie wśród bogaczy. Był jednak dobrej myśli odnośnie tych kontaktów i postanowił zacząć od mniejszej liczby osób.
W tłumie wypatrzył białowłosego chłopaka i jego towarzyszkę. Jeśli się nie mylił to często przewijali się w mediach społecznościowych, artykułach etc. w każdym razie... Warto się było chociaż przywitać. Najwyżej go spławią, a jeśli dobrze pójdzie choć odrobinę zapamiętają. Wzruszył ramionami i podszedł wolno do tej dwójki, która nawet na nim robiła wrażenie.
- Witam, mam nadzieję, że nie przeszkadzam wam za bardzo. - Uśmiechnął się i skłonił lekko w stronę dziewczyny.
- Niedawno przeprowadziłem się do Kanady, więc jeszcze nie znam zbyt wielu osób. A skoro nadarzyła się taka okazja i mamy bal.. Postanowiłem się przywitać. Nickolas le Fent, miło mi was poznać. - Przeniósł wzrok na młodego mężczyznę, nie odwracając go przez dłuższą chwilę, po czym ponownie skupił swoją uwagę na kobiecie i uśmiechnął się do niej ciepło.
Saturn Kyrin Black
Saturn Kyrin Black
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Sro Lis 07, 2018 11:04 am
Nie skomentował słów o pięknej buzi, odwracając jedynie na chwilę wzrok w bok. Podczas, gdy dziewczyna nalewała im ponczu, Black powoli śledził wzrokiem zbliżającego się w ich kierunku chłopaka. Równie dobrze mógł ich minąć i skierować się w stronę zastawionego jedzeniem stołu.
Za partnerstwo biznesowe — powtórzył spokojnie, odbierając od niej kubeczek i unosząc go nieznacznie ku górze, nim upił nieznaczny łyk. Szarowłosy rzeczywiście postanowił przystanąć obok nich. Kierowany wewnętrznym przymusem uprzejmości, zwrócił się w jego kierunku, wsłuchując w wypowiadanie słowa. Z początku przez lekki akcent, mimowolnie próbował zidentyfikować miasto, z którego mógł pochodzić. Jakby nie patrzeć, Kanada dość dobitnie dzieliła się na część francuską i angielską. Nic dziwnego, że większość mieszkańców była co najmniej dwujęzyczna. Gdy jednak sformułował kolejne zdanie, wszystko momentalnie się rozjaśniło.
Miał wrażenie, że ostatnimi czasy ilość przyjezdnych z innych państw rosła wręcz poza kontrolą. Nie żeby było to coś szczególnie złego.
Saturn Black. Witaj w Kanadzie, Nickolasie le Fent — przywitał go, przesuwając powoli wzrokiem po jego twarzy.
Po twojej obecności wnioskuję, że jesteś nowym uczniem liceum? Na twoje nieszczęście, wybrałeś dwie osoby, które zdążyły je już ukończyć.
Anonymous
Gość
Gość
Re: Sala gimnastyczna
Sro Lis 07, 2018 1:16 pm
Ech-- no w sumie. Szczerze mówiąc Myers i Jason zawsze byli jednymi z moich ulubionych. Może to przez te maski. Ciarki przechodzą, gdy człowiek widzi jak polują na swoje ofiary. Chociaż szczerze mówiąc wolałbym gdyby byli nieco niżsi — pod warunkiem, że miałby ich faktycznie postrzegać jako swój potencjalny typ. Zaraz chwila, czy on naprawdę właśnie wciągnął go w tę konwersację? W dodatku zrobił z siebie kretyna. Po raz pięćsetny tego dnia zrobił się cały czerwony i spuścił wzrok.
U-udaj że tego nigdy nie słyszałeś — czy on naprawdę musiał powiedzieć to na głos? Czasem miał wrażenie, że byłoby dużo lepiej gdyby robił za jakąś niemowę. Kiwałby grzecznie głową, kręcił nią na boki, gdy się z czymś nie zgadzał. Nie wkopywał się w podobne sytuacje.
Znając Sophie i tak przyjedzie na sam koniec... niby się szykuje i tak dalej, ale tak naprawdę nie przepada za imprezami. Pewnie w rzeczywistości oglądała odcinek swojego ulubionego serialu na Netflixie i nie zauważyła upływu czasu — wymruczał, doskonale widząc swoją dziewczynę w podobnym wydaniu. Nie żeby sam chętnie nie udał się do niej, by coś obejrzeć. Czasem podejrzewał, że jednym z powodów dla których był z Sophie, był jej wyśmienity gust w tej kwestii. Kiedyś nawet nie zdawał sobie sprawy z tego jak wiele doskonałych serii przechodziło mu obok nosa.
Choć z drugiej strony doskonale wiedział, że miało to też swoje mniej pozytywne strony.
Żeby wyglądać cool, a niby po co inaczej miałbyś je nosić. Chyba nie po to żeby ukrywać swoją tożsamość, widziałeś żeby napadali na bank w ażurowych maskach? — wyglądałoby to bez wątpienia stylowo, ale mało praktycznie. Czekał aż wszyscy się ze sobą przywitają, nim przestąpił z nogi na nogę cały czas zerkając w strone Victora.
Erm... j-ja to chyba jestem g-głodny — zająknął się wyraźnie poddenerwowany znalezieniem się w całkowicie nowym towarzystwie, nim uciekł wzrokiem w kierunku bufetu. Nic tak nie pomagało w stresujących sytuacjach jak jedzenie.
Raven Castlecrow
Raven Castlecrow
Fresh Blood Lost in the City
Re: Sala gimnastyczna
Sro Lis 07, 2018 5:26 pm


Ostatnio zmieniony przez Raven Castlecrow dnia Czw Lis 08, 2018 12:35 am, w całości zmieniany 1 raz
- Tylko złote pesos. Ewentualnie mogę przyjąć jakieś drogocenne kamienie. - zaśmiała się na jego słowa, po czym gdy przechyliła kubeczek z nalanym przez chłopaka ponczem, opróżniając jego zawartość, zasiadła przy stole, nakładając nogę na nogę. Akurat w tym samym momencie DJ postanowił niego zagęścić atmosferę, puszczając z wież pierwszą tego wieczoru przytulankę. Jedni zaraz poschodzili z parkietu, inni zaczęli gorączkowo przeczesywać salę w poszukiwaniu ofiary do tańca, a jeszcze inni skracali między sobą dystans do minimum. Z jednej strony żałowała, że nie ma za bardzo możliwości zagościć pomiędzy tańczącymi, ale z drugiej wszystko było do przeżycia. Odwracając wzrok od sali, przypadkiem napotkała nim ozdobą wystawę z ciasteczkami, do której jej dłoń momentalnie się zbliżyła, łowiąc ofiarę. Wtedy też Victor zawołał jakiegoś chłopaka, którego Raven kojarzyła ze szkolnych korytarzy, nawet pomimo założonej maski. Wraz z nim zjawił się kolejny, którego blondynka widziała pierwszy raz na oczy. Sięgnęła naprędce po kubeczek, z którego dopiła resztki napoju.
- Heej, ja jestem Raven. - przedstawiła się obojgu, obdarowując ich czarującym uśmiechem. - Jak impreza? - zagadała, spoglądając na każdego z osobna swoimi złotymi oczami, które z lekka przymrużyła. Najwidoczniej nie tylko ona zabawiła się dzisiaj w wolnego strzelca, przychodząc na tak huczną imprezę sama. Chociaż liczyła się z tym, że z tłumu zaraz mogą wybiec jakieś laski, które przylgną do nich jak rzepy.
- Polecam te ciastka, ten kto je zrobił jest kulinarnym artystą. - rzuciła, chcąc nieco rozluźnić atmosferę, sama sięgając po następne.

edit: Biorę udział, zapomniałam dopisać. |3
Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Re: Sala gimnastyczna
Sro Lis 07, 2018 7:26 pm
Toast wzniesiony, radość na sali. Posłała Saturnowi jeszcze ostatnie spojrzenie spod rzęs, uśmiechając się lekko, gdy dostrzegła zbliżające się do nich urocze dzieciątko. Znaczy. Dorosłego chłopa, ale morda tam. Dzieciątko.
Uchyliła leciutko czoła i wyszczerzyła się do nieznajomego. Przeszkadzać? Byli na publicznym przyjęciu a jeszcze parę minut temu grupa lasek rzucała się na nią o zdjęcie. A on pytał czy przeszkadzał.
- Sheridan Paige - odparła, wyciągając dłoń do Nickolasa. Zabawny żabojadzki akcent nie brał się znikąd. Okej. - Mam nadzieję, że Kanada się spodoba. Spokojnie, może i przepraszamy, ale nie mamy za co.
Anonymous
Gość
Gość
Re: Sala gimnastyczna
Sro Lis 07, 2018 10:40 pm
Nie musisz tego robić, Victorze — uśmiechnęła się pobłażliwie w odpowiedzi na jego propozycję wycięcia jej papierowej korony w razie porażki — Zabawnie byłoby gdybym jakimś cudem wygrała, ale obejdę się i bez tego.
Jest dopiero w pierwszej klasie. Jeszcze będzie miała okazję, by pójść w ślady siostry. Na propozycję toastu skinęła tylko głową i udała się wraz ze swoim partnerem i jego znajomą w kierunku stołów. Spojrzała na sok nieufnie, jakby bała się, że ktoś jednak chciał go "doprawić", ale ostatecznie wypiła go bez słowa protestu.
Napięta atmosfera? Rany, to po prostu odmienne zdania na temat butów. Nie będzie się szarpać o Victora z jakąś panną, przecież miała klasę. Jeśli ten zadecyduje, że woli towarzystwo Raven, to dziewczyna sobie pójdzie. Wielkie rzeczy. Poza tym nieśmiałość Leilani sprawiała, że niezbyt wiedziała o czym rozmawiać z blondynką. Trudno, bywa.
No i jeszcze Victor zawołał dwóch typów! Właściwie to jednego, ale tamtej drugi był z nim i biedna Leia już całkiem się zawstydziła i nie wiedziała co zrobić, więc schowała się za plecami Rosa z płonącymi policzkami obserwując Michaela i Jake'a.
J-jestem L-Leilani — wyjąkała zawstydzona wychylając się zza Victora. Zdecydowanie nie była przyzwyczajona do poznawania tylu nowych ludzi naraz! No, ale przynajmniej nie była sama, prawda? Wlepiła błękitne oczęta w Bambiego z nadzieją odnalezienia w chłopaku zrozumienia. Coś w stylu "hej, chodźmy być nieśmiali razem".


Hihi, biorę udział :3
Sponsored content
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach