Sheridan Kenneth Paige
Sheridan Kenneth Paige
The Writers Alter Universe
Łejk mi ap
Sro Wrz 26, 2018 2:27 pm
ALAN HAYDEN PAIGE
Bliźnięta powinny być połączone telepatycznie, dogadywać się najlepiej na świecie i w ogóle cholera co jeszcze. Problem w tym, że gdyby spojrzeć przez ten pryzmat na Alana i Sheridan, to któreś z nich musiałoby być chyba adoptowane, bo ani trochę nie wpisują się w ten schemat typowego bliźniaczego rodzeństwa. Tak jak jasnowłosa długo starała się jakoś przykleić z powrotem do brata, tak ten nadal traktuje ją w sposób iście chłodny. Po tych wszystkich... w zasadzie latach, udało jej się pogodzić z tym, że na siłę nic nie wskóra, więc usunęła mu się nieco z widoku, ale nadal ma szczerą nadzieję na to, że ostatecznie uda im się ponownie zostać faktyczną rodziną.



TYLER DONOVAN
Trochę dziwny dzieciak wiążący hobbystyczne gitarowanie ze studiami prawniczymi. Ale za to jaki geniusz w swoim fachu. Wpadła na Donovana jeszcze przed wydaniem swoich pierwszych autorskich utworów, kiedy potrzebowała gitarzysty na pomniejszy występ do kotleta, i trzeba przyznać, że od tamtej pory najchętniej wraca właśnie do niego. Niby gra z różnymi instrumentalistami, ale z żadnym nie łączy jej taka więź jak z tym dziwakiem. Może mu powiedzieć o wszystkim i zawsze na nim polegać - nie licząc już nawet momentów, w którym trzeba zbierać ich znajomą Gee z podłogi, bo znowu za dużo wypiła. A potem Gee zbiera jego. I tak na zmianę.




DAKOTA E. LOWE
Amizikizibubizi. Dakota to ten typ, którego Paige zawsze będzie traktowała jak swojego syna albo chociaż młodszego brata. Albo jakiegokolwiek słodkiego bubełka, za którego jest się odpowiedzialnym. Od czasów Riverdale jedyne co to chciała tarmosić jego policzki i mówić mu, jakim nie jest słodziakiem. Trochę mu tym pewnie uwłaczała, ostatecznie trochę poskromiła przerośnięty instynkt macierzyński, ale nadal traktuje młodego jako kogoś, kogo musi bronić za wszelką cenę w razie nagłego wypadku. Już pomijając, że ma go za dobrego przyjaciela. Bo tak.



RILEY 'WOOLFE' WINCHESTER
Ciężko jej właściwie dokładnie określić jak doszło do tego, że zaczęła aż tak cenić jego osobę, ale nigdy nie odszczekałaby któregokolwiek z rzuconych dobrych słów na temat Rileya. Nie bez powodu jest dla niej złotym facetem i nie bez powodu nigdy nie miała o nim nic negatywnego do powiedzenia. W jej oczach to odpowiedzialny, szlachetny młody człowiek z sercem za dziesięciu, a jeśli ktoś spróbuje się nie zgodzić, to Sheridan zeżre w całości. Bo ta opiekuńcza bułeczka zasługuje tylko na dobro.



JAIME ALCIDES CHAVARRÍA
Nie dość, że morda śliczna, to jeszcze ma mózg. Jak dotychczas Jaime zaskarbił sobie tytuł zarąbistego ziomka, z którym od czasu do czasu Paige jakoś nieświadomie trochę flirtuje i nawet sama tego nie ogarnia, dopóki ktoś jej tego nie wytknie. Podziwia go za pracowitość (choć jednocześnie ma wrażenie, że Latynos ma jakiś przerost ambicji i w końcu się wymęczy) i, mogłoby się zdawać, nieskończoną niemal cierpliwość do ludzi. No i fantastycznie durne żarty. Szkoda tylko, że nigdy nie jest w stanie się domyślić, co chłopak dokładnie czuje w danej sytuacji przez ten jego wieczny, durny uśmiech. Chory pojeb, ale jednak fantastyczny aktorzyna. I uroczy. Czy ja to powiedziałam na głos?



GEE LAM (NPC)
Kłapaczka jej się nie zamyka, robiłaby tylko Sher wstyd przy wszystkich, ale wprawnych palców nie można jej odmówić. W sensie, dobrze gra na basie, żeby nie było. #nohomo. Jest młoda, wyszczekana, ale jednocześnie to ona próbuje nauczyć Paige bycia szczerą z samą sobą, co jest paradoksalnie cholernie trudne. Lam często ogarnia co się dzieje w głowie i pikawie blondynki jeszcze zanim ona sama do tego dotrze, przez co próbuje jej to uświadomić, czasem nawet miesiącami, zanim ta zrozumie, że jej pół-żółta koleżanka miała faktycznie rację. Dość blisko przyjaźnią się z Tylerem, ale sama Sheridan jakoś nie jest w stanie dopuścić Gee tak samo blisko jak Donovana. Być może właśnie przez to, że tak dobrze ją skanuje.



MICHAEL 'BAMBI' CHARPENTIER
Zamieniła z nim dwa zdania, widziała go przez trzy do pięciu minut. I w sumie tyle z ich znajomości, bo lepiej poznała jego psa niż jego. W zasadzie nie wie, jak ten koleś ma nawet na imię. Problem polega na tym, że choć nie ma tutaj jakichś wielkich miłości od pierwszego wejrzenia, to chłopak wydał jej się zwyczajnie... uroczy, i tyle. Niesamowicie słodki i intrygujący, więc po prostu uznała, że warto poznać go lepiej. Problem polega na tym, że kiedy ogarnął, kim jest Paige, to zaraz zwiał, a ona nawet nie wie, czym było to spowodowane. Nie lubi jej muzyki czy co?



LIAISON 'JAVELIN' ALLEN
Nadal nie wie o niej za wiele, nadal nie ułożyły drugiego pentagramu z losowego żarcia, ale musi przyznać, że Allen to kochana buba. Nieco wyrośnięta, trochę wygląda jakby mogła jej wpierdolić, ale przy okazji jest w cholerę śliczna i przebojowa, przez co już zaskarbiła sobie kawałek Szeridanowego serduszka dla obcych ludzi. Dlatego pewnie nie miałaby nic przeciwko, gdyby Javelin znikąd chciała wyskoczyć z nią na miasto i coś poodwalać. Wydaje się przecież genialną kumpelą do casual hangoutu.



CHESTER O'HEACHTHINGHEARN
Ich wspólna historia obróciła się szybciej i więcej razy niż koła wózka Heachthinghearna kiedy Admirał ciągnął go w pogoni za ciastkami. Sheridan najpierw szczerze nienawidziła tego młota, głównie za wrzucanie jej gumy we włosy i rozpuszczanie plotek o nieistniejących związkach z jej udziałem. Tyle że jakoś tak kiedy skończyli szkołę, to... w sumie nawet zaczęli się dogadywać? Chester nieco się ogarnął, przestał próbować utrudniać jej na siłę życie, ona też w sumie nie miała serca go nienawidzić, a teraz może nawet z czystym sercem powiedzieć, że ten dzieciak to fajny chłopiec, dobry ziomek i bogowie wiedzą co jeszcze.

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach